Dodany: 27.05.2008 09:30|Autor: McAgnes
Emocje
Historię Ewy i jej dziecka opisali już inni, chciałam więc tylko opisać moje wrażenia po lekturze.
Pochłonęłam „Ono” w kilka godzin, nie mogąc się oderwać. Czytałam do późnej nocy przy świetle nocnej lampki, a potem mocno zasnęłam i długo śniłam. Nie pamiętam o czym, ale to nieistotne. Książka porusza i to mocno. Trąca jakieś struny głęboko ukryte. To pewnie stąd te sny.
Czytając Terakowską należy odrzucić cynizm, który każdy ma w sobie w większym lub mniejszym stopniu.
Nie zniechęcam do zaprzestania myślenia przy lekturze, ale gorąco zachęcam do czucia, odczuwania. Pani Dorota gra na naszych emocjach. Moich emocjach. Porusza do głębi.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.