Dodany: 14.05.2008 15:42|Autor: melissa

Wspaniałe dzieło


„Kamień na kamieniu” to opowieść o polskiej powojennej wsi i jej przemianach. Choć fabuła jest okraszona sporą dawką dobrego humoru, w niczym nie przypomina „Konopielki” Redlińskiego. Chłop Myśliwskiego jest rozumny, cierpliwie i z godnością znosi niemały trud codzienności. Bohater powieści, Szymon Pietruszka, urzeka mądrością, sprytem, lojalnością i odwagą – w każdym czasie i miejscu: jako chłopak, żołnierz, urzędnik, fryzjer, milicjant, zakochany mężczyzna czy inwalida opiekujący się chorym bratem.

Obraz wsi i kraju zgodny z rzeczywistością (znany mi wcześniej z opowiadań rodziców), choć momentami groteskowy dla powiększenia efektów humorystycznych.

We wsi Myśliwskiego nikt nie zamyka drzwi na klucz, a na drogach słychać jedynie śpiew ptaków (zanim nastąpią przeobrażenia); na państwowej posadzie można spać z nudów, zdobycie cementu wymaga zezwolenia i protekcji, a urzędnicy święcone jajka jedzą pod kołdrą (do tych czasów już pamięcią sięgam).

Ale to także opowieść o pracy w polu tak ciężkiej, że człowiek przeklina dzień swoich narodzin; o głodzie tak silnym, że nie można myśleć, spać, modlić się; o ucieczce od śmierci; o konflikcie sąsiedzkim, w którym zacięty wróg zamienia się w najlepszego przyjaciela; a także przepiękny obraz matki - mądrej, troskliwej, pachnącej mlekiem i łzami... Matka, dom, ziemia – to kluczowe słowa tej powieści.

Piękna, wolna od gwary narracja. W mistrzowski sposób zawarte w małych słowach wielkie prawdy.

Czytając „Kamień na kamieniu” śmiałam się i płakałam na przemian. Pokochałam tę książkę za mądrość, humor i ciepło.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 15594
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: 00761 14.05.2008 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: „Kamień na kamieniu” to o... | melissa
Witam ponownie. :) "Kamień..." to pierwsza książka Myśliwskiego, z którą się zetknęłam i od tego momentu datuje się moja fascynacja tym prozaikiem. A przeczytałam ją zaraz po wydaniu, więc stare to dzieje.

Szymek Pietruszka, narator-bohater powieści, doskonale pokazuje właśnie rewolucję, jaka zaszła na polskiej wsi. Zanikanie tradycji i rodzenie się nowej, kompleksy wobec miasta, wreszcie umieranie "chłopskiej duszy", która, paradoksalnie, dochodzi do głosu w kimś, kto chłopskości próbował się wyrzec. Można powiedzieć, że ten kielecki "scyzoryk", wchodzący w różnorakie życiowe role, dojrzewa do bycia chłopem, do ziemi, do pokory. Dojrzewa wtedy, gdy inni wybrali mamonę, "złotonośne uprawy", które niekoniecznie ziemi służą.

I oczywiście wielka wartość tej powieści, jak słusznie zauważyłaś, to język: plastyczny, czasem krwisty, czasem liryczny - po prostu piękny. Zresztą to wielka zaleta pisarstwa Myśliwskiego dostrzegalna także w pozostałych jego utworach.

Mam nadzieję, że Myśliwski jeszcze nas zachwyci nie raz. :)))
Użytkownik: melissa 14.05.2008 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam ponownie. :) "Kamie... | 00761
Witaj Michotko! Jestem tu zaledwie od kilku dni, a już się rozgościłam! :)))

Przeczytałam wszystkie powieści W. Myśliwskiego, ale żadna nie porwała mi duszy tak, jak „Kamień...”. Być może ze względu na bliski memu sercu temat, a może z innego powodu- nie wiem.
Co do „chłopskiej duszy” (lubię to określenie! :) ), to wydaje mi się, że trzeba takową posiadać, by ta powieść się podobała, tzn. duszę pokorną, wrażliwą, tęskniącą do natury, nawet jeśli się jest urodzonym mieszczuchem.

Sam Myśliwski za najlepszą swą książkę uważa „Pałac”. Ja jednak umieściłabym ją w swoim „rankingu” za „Kamieniem...”, a w następnej kolejności „Widnokrąg” i „Traktat o łuskaniu fasoli”. Cóż, ta ostatnia nieco mnie rozczarowała i chyba już nie czekam na dalszą twórczość W.M..

Użytkownik: 00761 15.05.2008 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj Michotko! Jestem tu... | melissa
A dusza chłopska konikiem, piechotką... Jakoś tak to Myśliwski w "Kamieniu..." pisał. Chyba masz rację, że coś z niej trzeba mieć, żeby ta książka porwała. A znasz psalmy Tadeusza Nowaka? W nich jest to samo, podobnie jak w "A jak królem, a jak katem będziesz". Może dlatego rozczarował Cię "Traktat...", że tam już tej duszy chłopskiej nie ma?
O, muszę wrócić do "Pałacu". :)
Użytkownik: melissa 15.05.2008 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A dusza chłopska konikiem... | 00761
Nowak jest obecnie chyba w wykazie lektur szkolnych, ale w czasach gdy chodziłam do liceum nikt o nim nawet nie wspomniał. Wciąż go odkładam jakby na deser, ale po Twojej wypowiedzi, Michotko, na pewno poszukam w bibliotece (to jakieś zaraźliwe chyba! :) ). Parę psalmów Nowaka poznałam kiedyś tu w necie, wydawały mi się takie... do czytania w letni dzień leżąc pod jabłonią. :) Piękne, choć generalnie- wyznaję ze wstydem- nie lubię poezji.
Obecnie czytam "Annę Kareninę" Tołstoja. Szkoda, że trafiło mi się wydanie małym drukiem, męczę oczy, a przecież to dość długa lektura. Podoba mi się, lecz za wcześnie na ocenę. Mam nadzieję, że też jej dam 6. :)
Pozdrawiam!
Użytkownik: rysiores 06.02.2009 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: „Kamień na kamieniu” to o... | melissa
Choć jestem troche z innej epoki,jednak ząb socjalizmu mnie troche dotknoł.Pochodze z polskiej wsi z tradycjami podobnymi do tych z,, Myśliwskiego''Opowiadania moich przodków to dosłownie Kamień na kamieniu,urozmaicony moimi miłostkami. Swietna ksiązka. Mieszkając teraz w mieście mile wspomnienia po przeczytaniu
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: