"Książka naukowa zawiera nie tylko wiedzę, jest zatem również książką"*
Dodając książkę F. Yates do Biblionetki stanąłem przed nie lada kłopotem: do jakiego gatunku należy zaliczyć tę klasyczną już monografię sztuki pamięci? Wybór literaturoznawstwa, choć memoria stanowi część retoryki, nie jest wcale oczywisty. Autorka bowiem znakomicie ukazuje nie tylko retoryczne źródła ars memoriae (Cycero, Kwintylian, autor "Rhetorica ad Herennium"), lecz także wątki mnemoniczne w tradycji teologicznej (święci: Albert Wielki i Tomasz z Akwinu), hermetycznej (lullizm, Gulio Camillo, Giordano Bruno, Robert Fludd) oraz w początkach metody naukowej (Kartezjusz, F. Bacon, Leibniz), których omówieniem kończy się jej prezentacja dziejów sztuki pamięci i jej roli w dawnej kulturze europejskiej. Właściwe byłoby chyba uznanie tej ze swadą napisanej monografii za książkę z zakresu historii idei, gdyby tylko taka kategoria była do wyboru.
Jest to z pewnością jedna z książek, które mogą zmienić spojrzenie czytelnika na całą dawną kulturę; choć jej "siła rażenia" nie jest może porównywalna z "Jesienią średniowiecza" J. Huizingi czy "Literaturą europejską i łacińskim średniowieczem" E.R. Curtiusa, łączy ją z wyżej wymienionymi szeroki projekt badawczy oraz znakomite pióro autorki. Może się okazać ważna i inspirująca dla osób zainteresowanych dawną literaturą (pomaga zrozumieć konstrukcję zaświatów Dantego i odtworzyć hipotetyczny wygląd Szekspirowskiego teatru Globe), sztuką (tłumaczy choćby osobliwości przedstawień cnót i występków), historią religii (dlaczego Piotr Ramus nie lubił tradycyjnej sztuki pamięci i co łączy tę niechęć z protestanckim obrazoburstwem?), historią nauki wreszcie (w jaki sposób w wieku XVII najtęższe umysły podjęły pewne wątki renesansowej filozofii hermetycznej i jak się to przyczyniło do powstania nowożytnej metody naukowej?).
Kończąc i nawiązując zarazem do pożyczonego z książki Curtiusa motta z tytułu recenzji, żałować należy, że polski czytelnik nie ma możliwości zapoznania się z innymi ważnymi dziełami tej zasłużonej badaczki nowożytnego życia umysłowego. Jej podstawowe prace o filozofii hermetycznej Bruna, różokrzyżowcach czy akademiach francuskich XVI stulecia na pewno zyskałyby nie tylko profesjonalnie zainteresowanych tymi zagadnieniami czytelników, a i sama "Sztuka pamięci" zasługuje na kolejne wydanie. Tymczasem polskiemu czytelnikowi pozostaje, niestety, jedynie zapoznanie się ze świetną skądinąd charakterystyką pisarstwa Yates w posłowiu pióra Lecha Szczuckiego**.
---
* José Ortega y Gasset, "Obras", 1932, 963, za: E.R. Curstius, "Literatura europejska i łacińskie średniowiecze", przeł. A. Borowski, Kraków 1997, s. 7.
** Por. L. Szczucki, "Posłowie" [w:] F.A. Yates, "Sztuka pamięci", przeł. H. Rosnerowa, PIW Warszawa, 1977.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.