Dodany: 05.05.2008 12:41|Autor:

Książka: I wciąż ją kocham
Sparks Nicholas
Notę wprowadził(a): Paulina5

nota wydawcy


Dzieciństwo Johna Tyree nie należało do łatwych. Gdy okazało się, że świat nie stanie przed nim otworem, zaś szanse na uzyskanie wyższego wykształcenia są właściwie żadne, swoją przyszłość zobaczył w szeregach armii Stanów Zjednoczonych. Już jako żołnierz, będąc na przepustce, spotyka przypadkiem piękną Savannah Lee Curtis, dziewczynę swoich marzeń, która studiując i pracując dla Habitat for Humanity, wraz z grupą studentów, w ramach akcji dobroczynnej, buduje domy dla ubogich... Miłość, która łączy tych dwoje, rozkwita nawet na przekór okolicznościom. Dziewczyna obiecuje czekać na ukochanego, póki nie minie okres jego służby.

Wydarzenia z jedenastego września, które wstrząsnęły światem, wstrząsną również ich życiem. John musi wybrać między uczuciem do dziewczyny i wiernością ojczyźnie. Pewnego dnia otrzymuje pożegnalny list od Savannah, w którym dziewczyna informuje go, że zakochała się w kimś innym. Gdy John wraca do domu, okazuje się, że miłość zmusi go do podjęcia najtrudniejszej decyzji w życiu.

[Albatros, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5966
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: alicja23102 16.05.2009 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieciństwo Johna Tyree n... | Paulina5
Jedna z piękniejszych książek jaką czytałam w życiu, jest rewelacyjna!!! Polecam wszystkim, którzy wierzą w prawdziwą miłość. Czytając nie potrafiłam się od niej oderwać a kiedy już musiałam to zrobić to nie mogłam wprost doczekać się kiedy do niej wrócę. Jedno jest pewne zmieniła mój pogląd na świat.
Użytkownik: natalia40 15.07.2009 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedna z piękniejszych ksi... | alicja23102
Nie wiem, czy się starzeję ( czyt. dojrzewam ), wróciłam do książek Sparksa po długiej przerwie i trochę się rozczarowałam, zrobiły się niezwykle przewidywalne, może zawsze takie były, a ja tego nie zauważałam, trochę taka ckliwo - romansiwa, a bohaterka sama nie za bardzo wie czego chce. Czytałam tę książkę zaraz po innym tytule Sparksa " Wybór " gdzie zakończenie było jeszcze łatwiejsze do odgadnięcia. Chociaż nie przeczę, obydwie książki czytało się przyjemnie, ale bez tego entuzjazmu, który nie pozwala jeść i spać bo jest się ciekawym co dalej.
Użytkownik: greensunset7 20.10.2009 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedna z piękniejszych ksi... | alicja23102
Bardzo fajna książka.Kupiłam ją sobie w tamtym roku i leżała jakiś czas na półce, aż w końcu po nią sięgnęłam. Czytałam całą noc pomimo tego że następnego dnia trzeba było iść do szkoły ;)
Użytkownik: zwierciadło 16.05.2009 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieciństwo Johna Tyree n... | Paulina5
Nie wiedziałam dotąd, że taką książkę Sparks napisał, mam na myśli wątek wydarzenia z 11 września...Jeśli tylko będę miała okazję, muszę ją przeczytać! Spisałam sobie tytuł, autor i nazwę wydawnictwa:))
Użytkownik: Paulafifi 26.04.2010 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieciństwo Johna Tyree n... | Paulina5
Szczerze powiedziawszy książka zaczynała się ciekawie i obiecująco, jednak im dalej brnęłam przez stronice przekonywałam się, że czegoś jej brakuje. Wydaje się być wciąż otwartą sprawą.
Bohaterka nie wie czego chce, niby kocha ale tak naprawdę gra pokrzywdzoną i zamiast szukać go w listach to pociesza się u Tima.
John - bierny element, gdy ona mu pisze "sorry, zakochałam się,ale zawsze będziesz w moim sercu" nie walczy o nią, nie jest gniewny, wręcz przeciwnie - zachowuje list...
Miłość która na samym początku wydaje się być wielka, przybiera wyraz wakacyjnego zauroczenia, pierwszej szczenięcej miłości - która po prostu zawsze się słodko wspomina.
Im bliżej końca tym bardziej staje się smętna. I oczywiście ostatnia scena z pamiętnym księżycem...nadaje wydzwięk męczeństwa... On jeszcze okej - niech sobie ten księżyc wspomina... Ale ONA!!! Sama rzuciła faceta jak był w obcym kraju, ożeniła się z litości i przyjaźni, a nie z miłości, nie wie gdzie znieść jajo...

Książkę przeczytać można, bo czyta się łatwo i szybko, dobra autobusowa lektura.
Użytkownik: fluxid28 28.05.2011 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieciństwo Johna Tyree n... | Paulina5
płakałam , jak dla mnie to wystarczy by nazwać książkę wspaniałą
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: