Użytkownik: tomp 16.07.2014 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wstęp: Rzecz o snach i ko... | skoczek2531 Przed zakupem tej antologii nie znałem twórczości Lovecrafta. Zachęcony świetnymi opiniamii i recenzjami postanowilem zapoznać się z tym pisarzem. Niestety nieco się zawiodłem, może trochę czego innego się spodziewałem. Większość opowiadań po prostu mnie znużyła. Z nielicznymi wyjątkami.Zbiór, jak dla mnie, ratują znakomite dłuższe opowiadania "Przypadek Charlesa Dextera Warda" i "Sny w domu wiedźmy" oraz kapitalna, mroczna miniaturka "Rzecz w świetle księżyca". Może jeszcze jakieś trzy, cztery utwory mógłbym tu dorzucić (np."Model Pickmana"). Najbardziej zawiodło mnie długaśne opowiadanie "W poszukiwaniu nieznanego Kadath". Nudne to jak flaki zolejem, choć wielbiciele Lovecrafta bardzo sobie cenią ten utwór, jak zdążyłem zauwazyć. Powtarzajace się setki razy określenia w rodzaju: straszliwy, koszmarny, potworny były tak irytujące, że kilka razy miałem zamiar poddać się. Straszliwa, koszmarna, potworna NUDA.