Dodany: 27.04.2008 18:37|Autor: Sherlock

Z igły widły...


Może to było traktowane jako poważny problem, gdy w 1842 roku Bronisław Trentowski pisał "Chowannę" - ale teraz? Dziwne... Jako ciekawostkę przytaczam fragmenty "Chowanny":

Rozprawiając o ciele ludzkim, potrzeba się zatrudniać wielu rzeczami, które przyzwoitości zwolennik chętniej nieraz wykonywa, niż słucha lub czyta. My także niechętnie o tym mówimy. Ale inaczej być nie może, skoro pragniemy przedmiot nasz wyczerpnąć i w należytej pełni przedstawić. Czy to w antropologii, czy w pedagogice lub innej umiejętności, dotyczącej się człowieka, paragraf traktujący o ciele, o tym ścierwie, które przecież wszystkim jest dla damy i modnego kawalera, (...) musi bardzo często zanurzać się we flegmie i ropie. Teraz mamy przed sobą przedmiot najobrzydliwszy w świecie, to jest: onanią. Wiadomo nam z doświadczenia, że niejeden ze słuchaczów i czytelników nie rozumie tego technicznego wyrazu, dlatego też zniewoleni jesteśmy powiedzieć, przeprosiwszy przyzwoitości uczucie: onania jest ciężką chorobą, którę zowią cięciem kapucyna, lub też brandzlówką, jest samogwałtem, wyciśnięciem nienaturalnym z siebie nasienia, jest pokątną miłością bez kochanki lub kochanka, która trapi jedynie człowieka, małpę i słonia. Onania jest najniebezpieczniejszą nieprzyjaciółką młodocianego ciała. Czym są liszki żarłoczne względem świeżo rozwijających się liści drzewa lub pączków kwiecia, tym jest wyblakłe widmo onanii dla jagody młodej, będącej duszy ludzkiej siedzibą.
(...) onania (...) jest upiorem Ugolina, który w miejscu wroga ciało własne, jak wilk piekielny, z wolna rozdziera. O onanii można powiedzieć: „Od strawy dzikiej oderwał paszczękę ów potępieniec i krew z ust ocierał włosami czaszki, której mózg pożerał, pragnąc jej wkrótce świeżą zadać mękę. Jest to duch sprośny plugawej miłości! Skończył, lecz wrychle wywróciwszy oczy, na nowo usta w krwawą czaszkę broczy i jak pies, zębem zgrzytając, rwie kości!" W polskiej młodzieży krew jest gorąca, w nią więc wgryza się łatwo przeklęty czerw onanii. Dobre wychowanie ma przeto mieć tutaj trzy rzeczy na względzie: oddalenie, odkrycie i uleczenie tej morowej dżumy.
Najtroskliwsze strzeżenie dzieci przed nieszczęściem, o którym mowa, (...) co w ciało zapuściwszy swój smoczek i soki z niego ciągnąc nie sprawia mu boleści, ale i, owszem, napełnia je rozkoszą, nie zawsze jest skuteczne, ponieważ dzieci odkrywają w nieszczęsnej chwili same przez się tę pokątną uciechę. Rodzice widzą zazwyczaj w swych dzieciach samę niewinność i sądzą, że te zarażają się pod tym względem od innych, już zepsutych dzieci. Częstokroć, lecz nie zawsze mają słuszność. Onanii początek jest nader rozmaity; tu niektóre data. Zmiękczenie i zdelikatnienie całego ciała, czyli sparciałość, lub też zniewieściałość jest naturalnym do tej choroby powodem. Młody niewieściuch bywa zakochany we własnym ciele, ogląda kilkakroć codziennie wszystkie swe członki, ma szczególniejszy pociąg do części płodnych, dotyka się ustawicznie ręką, pieści się z nimi, a ponieważ one są już słabe i nerwów bardzo drażliwych, przychodzi wkrótce do odkrycia słodkiego swego nieszczęścia. Toż samo rozumie się i o dziewczynie, która jeszcze bardziej jak zniewieściały chłopiec jest w członkach swych rozkochana i jakoby przeczuciem jakim wiedziona, zagląda chętnie do swej kuropatwy, wówczas zaś szczególniej, kiedy ta pierza nabiera.
(...) Długie leżenie w łóżku, szczególniej zaś po przebudzeniu się z rana, łechotanie członków płodnych lub rodzajnych przez piastunki, trzymanie rąk własnych pod kołdrą na częściach płciowych, częsty widok pięknych kobiet, a zwłaszcza bezwstydnych wszetecznic, lub też urodnych młodzieńców bez dobrego wychowania, jeśli masz dziewczynę na względzie, przyglądanie się rui zwierząt i parzeniu się ptastwa, wąskie spodnie lub majtki, jeżdżenie na kiju, trzymanie rąk w spodniach, ogrzewanie tyłka przy kominie lub piecu itp. wiedzie do onanii. Niech więc dzieci twe, leżąc w łóżku, kładą ręce na kołdrę i nigdy ich pod kołdrę nie kryją! Czyń wszystko, co podobna, by dzieci twe części swych wstydu nie dotykały! Z dziewczyną tu łatwiej, ale z chłopcem prawdziwa bieda. Wielu pedagogów radzi, by tu pójść za starym prawem Mojżesza, obrzydzić chłopcu części (...) kazać mu ręce obmywać za każdym ich dotknięciem, dać mu np. rękawiczkę na prawą rękę, której ma za każdym razem używać, skoro mu odlać wodę trzeba. Rabini uczą, iż Bóg stworzył w człowieku części górne, szatan zaś brzuch i resztę. Wiara ta rabinów niech stanie się wiarą twych chłopców i dziewcząt! Sławny twórca kabały, rabin (...) był tak surowym stróżem prawa rozkazującego myć za każdym dotknięciem rzeczy nieczystych swe ręce, że raz w niedostatku neptunowego żywiołu przeniósł umierać z pragnienia niż pić wodę, której do czyszczenia rąk koniecznie potrzebował. Czym była woda dla Akiba, tym niech będzie rękawiczka wyżej wspomniana dla twego syna. Niech się lęka bez niej potrzeby swej odprawić! Słowa ojca są dla dziecka słowami Boga.
(...) Nie dawaj dzieciom żadnych potraw i napojów krew młodą burzących (...) Nie dozwól im kota, a szczególniej psa brać z sobą do łóżka, bo ten lubi lizać części wstydu (...) W sypialni ma spać rozsądna jaka dorosła osoba, która je kocha i ma sen lekki, czuwać przeto może, by się wąż do sadu twego nie zakradł.
Światło wiedzie nas do dobrych, ciemność zaś do złych myśli. Dama zasłania swe oczy w dzień przed rzeczą takową, którą w nocy ręką swą dotykać i głaskać mogła. (...) Światło jest potokiem wypływającym ze zrzenicy niewidzialnego Boga i obawiamy się przy świetle jakoby w przytomności Wszechmocnego, przynajmniej tak długo, póki jesteśmy niewinni, coś złego popełnić. W ciemności zbój rozbija, a złodziej kradnie, w ciemności wdziera się cudzołożca do małżeńskiej komnaty i zły duch hecę swą odprawia. Stąd też poleca pedagogika lampę nocną jako talizman cudowny oddalający onanią. Przy lampie nocnej dziecko nie tak łatwo upadnie, a tym łatwiej grzechu jego osoba nad nim czuwająca dostrzeże.
Dwoje dzieci niech w tymże samym łóżku nie śpią, bo przypuściwszy nawet, iż jedno drugie za wstyd nie chwyta, co się zwykle dzieje, samo już przyłożenie ciała do ciała, jakoby jednego metalu do drugiego, jest stosem galwanicznym, z którego wyskoczy iskra elektryczna. Niechaj się kilkoro dzieci, nawet płci tej samej, razem nie kąpie, co u nas na wsi tak często się zdarza. Już sam widok cudzego obnażonego ciała obudza w nas, wedle Platona, myśli wszeteczne. A ciało chłopców jest zazwyczaj tak krągłe i piękne, tak dla oka niebezpieczne, że nawet dorosły mężczyzna oprzeć się jego wdziękom nie może. Wiadomo bowiem, iż w Grecji i we Włoszech mężczyźni chętniej obcują z chłopcem ładnym niż z ładną kobietą, iż nawet Wergiliusz, który dla swej myśli ciągle czystej i niewinnej panieńskim się zowie, napisał sielankę pełną niecnego płomienia do Aleksego, i że nie tylko Pafia, ale i jej synek Kupido miłości jest bóstwem. Ciało nagie młodego chłopca wiedzie innych chłopców silniej na pokuszenie niż widok nagiego dziewczęcia. Skoro kilku chłopców, zwłaszcza bez dozoru, kąpie się w jednej rzece, to trafia się zbyt często, iż jeden z nich wychodzi z wody, staje nago i publicznie hołduje onanii. Inne chłopcy, które były dotąd niewinne, widzą syrenę i zaraza je ochłonęła.
Nie puszczaj samych na przechadzkę! Chowają się bowiem chętnie jedne przed drugimi po krzakach i siedzą w nich dopóty, póki ich inne nie odkryją, a więc nieraz długo i samotnie. Do kwiatów, ziół, liści i roślin ma dziecię pociąg prawie równy jak do części swych płciowych. Siedząc więc w krzaku, urywa liść jaki gładki, chłodny i wielki, przykłada go do wstydu i czuje przyjemne wrażenie; posuwa liściem po wstydzie, a jeszcze mu milej; przychodzi wreszcie natura do wybuchu — i dziecię popsute!
Wyświetleń: 1452
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Klosterkeller 25.03.2014 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Może to było traktowane j... | Sherlock
Jakby większych problemów i ciekawszych tematów nie było.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: