Dodany: 17.04.2008 17:57|Autor: marteks

Istnieją książki po prostu kultowe?Czy Siesicka to przykład?


Chyba każdemu z nas coś to mówi.To po prostu autorka czytana przez pokolenia:)))Nie tylko twórczośc Siesickiej jest kultowa.Na przykład można dac Anię z zielonego wzgórza,czy powieści Ożogowskiej.Jednak ostatnio dorośli i dzieci zaczęli czytac to,co jest na "modzie".Chociażby Harry Potter.Książki stare są odrzucane przez czytelników.Są uważane za "niemodne".Niedługo książki będzie sie traktowało jak ubrania:)))Nie jestem co do tej kwestii pewna i zwracam się do was o pomoc.Czy ludzie w Waszym otoczeniu też czytają tylko "modne" książki?
Wyświetleń: 13306
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: marteks 17.04.2008 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Hmmm......
Użytkownik: Edycia 17.04.2008 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm...... | marteks
Mi najbardziej podobało się "Jezioro osobliwości". Czytałam też jej różne portrety. Dla młodziezy naprawdę idealne książki.:)
Użytkownik: marteks 17.04.2008 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi najbardziej podobało s... | Edycia
Przepraszam Edyciu,że Cię tak zapytam,lecz patrząc na moją kartę ocen,jaką książke byś mi polecała?Nie tylko Siesickiej.Jestem ciekawa:)))
Użytkownik: Edycia 17.04.2008 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam Edyciu,że Ci... | marteks
Widzę, że lubisz Chmielewską to z pewnością siegnij po:
Wszystko czerwone (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))
Z Siesickiej: Jezioro osobliwości (Siesicka Krystyna),
Zapałka na zakręcie (Siesicka Krystyna)
Z innych:
Poczwarka (Terakowska Dorota)
Ono (Terakowska Dorota)
W krainie Kota (Terakowska Dorota)
Dziewczyna z pomarańczami (Gaarder Jostein)
Słoneczniki (Snopkiewicz Halina)
Zielone kasztany (Domagalik Janusz)
To są ksiązki które czytałam, więc mogę Ci polecić.

No i jeszcze Musierowicz, a zwłaszcza "Opium w rosole", ta mi się podobała najbardziej.
Użytkownik: Annvina 18.04.2008 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Ech, modne, niemodne, żeby tak ludzie w moim otoczeniu w ogóle czytali książki... jakiekolwiek...
Użytkownik: krzyniu 18.04.2008 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech, modne, niemodne, żeb... | Annvina
Właśnie, właśnie. A poza tym nie widzę nic złego w czytaniu modnych książek, bo przecież to nie zawody. Każdy niech czyta co lubi, ale czyta. I ja też mam prawo (mam nadzieję), choć Siesickiej nie znam. Nawet nazwisko nic mi nie mówi - mam już sobie pójść? ;)
Użytkownik: Vemona 18.04.2008 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, właśnie. A poza ... | krzyniu
Możesz pójść zapoznać się z jej twórczością. :-) Osobiście najbardziej lubię Fotoplastykon (Siesicka Krystyna).
Użytkownik: krzyniu 18.04.2008 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz pójść zapoznać się... | Vemona
Ale ja jej nie mam w polecankach ;P
Użytkownik: Vemona 18.04.2008 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja jej nie mam w pole... | krzyniu
Ja nie miałam w polecankach Brzezińskiej, a jestem zachwycona. :D Ale mogę Ci darować nieznajomość, to nie lektura obowiązkowa. :P
Użytkownik: krzyniu 18.04.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie miałam w polecanka... | Vemona
uff :)
Użytkownik: Edycia 18.04.2008 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz pójść zapoznać się... | Vemona
Coś mi świta Vemono, że Fotoplastykon czytałam, ale kompletnie nic z tej książki nie pamietam. Kurcze, człowiek tyle książek przeczytał w dzieciństwie i nic nie pamięta.:-)
Użytkownik: Vemona 18.04.2008 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś mi świta Vemono, że F... | Edycia
Tę akurat pamiętam, bo ją lubiłam, ale masz rację, że w wielu przypadkach jest tylko jakieś skojarzenie - skądś znam ten tytuł, czytałam, no na pewno czytałam, ale o czym to było??? :-)
Użytkownik: Czajka 19.04.2008 03:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś mi świta Vemono, że F... | Edycia
Ja przeczytałam niedawno Beethovena i dżinsy i mi się przypomniało dlaczego uwielbiałam tę książkę - świetna. :)
Użytkownik: Edycia 19.04.2008 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam niedawno ... | Czajka
Właśnie! Trzeba sięgnąć po te stare książeczki.:-)
Przypominam sobie jak przez mgłę, że po przeczytaniu chyba Jeziora..., zafascynowałam się Siesicką i chciałam więcej, ale chyba nie było wszystkich książek Siesickiej w mojej starej bibliotece.

A tak wracając do tematu, to wydaje mi się, że teraz nie wszyscy młodzi ludzie mają okazję poznać Siesicką i tu dopiero jest pole do popisu dla Pań Bibliotekarek.:-)

Użytkownik: jakozak 18.04.2008 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, właśnie. A poza ... | krzyniu
Krzyniu. Siesicka taka "dziewczyńska". Mało który chłopak-mężczyzna to zdzierży. Ale spróbuj.
Użytkownik: krzyniu 18.04.2008 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Krzyniu. Siesicka taka &q... | jakozak
Yyy :) Może jednak sobie pójdę w takim razie :P
Użytkownik: Vemona 18.04.2008 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Yyy :) Może jednak sobie ... | krzyniu
Bez przesady, seria Szklarskiego niby dla chłopców, a uwielbiałam ją jako dziecko. :-))
Użytkownik: krzyniu 18.04.2008 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez przesady, seria Szkla... | Vemona
Ych, pójdę już na prawdę pod miotłę, bo Szklarskiego tez nie czytałem, ale chociaż nazwisko znam :)
Użytkownik: Marylek 19.04.2008 09:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ych, pójdę już na prawdę ... | krzyniu
A Karola Maya czytałeś w dziecięctwe? Ponoć też dla chłopców, a ja się zaczytywałam. W podstawówce. Nie wiem, czy był modny lub kultowy, ale na pewno trudno dostępny. A parę lat temu zajrzałam do "Winnetou" i zdziwiłam się bardzo, jak można było czytać takiego tragicznego gniota, hi, hi, hi.
Użytkownik: Czajka 19.04.2008 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A Karola Maya czytałeś w ... | Marylek
Ja przeczytałam niedawno pierwszy tom po długiej przerwie, a Winnetou to była moja szkolna miłość. Nie jest, moim zdaniem, taki tragiczny, tylko trochę przegadany. Natomiast niektóre postacie, czy sytuacje (ujeżdżanie konia, pływanie o życie, czy najlepszy opis greenhorna) są świetne.
Natomiast filmu już się nie da oglądać.
Użytkownik: Marylek 20.04.2008 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam niedawno ... | Czajka
Ee, ja nie przebrnęłam przez pierwszy rozdział teraz. A w dzieciństwie to i "Old Surehand" i "Skarb w Srebrnym Jeziorze" i sama już nie pamiętam, co jeszcze, tak że moja miłość to też była :-)
Użytkownik: jakozak 19.04.2008 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A Karola Maya czytałeś w ... | Marylek
Uciekł nam Krzyniu. :-)
Na Winnetou latałam do kina, gdy byłam dzieckiem. Ale był piękny i w ogóle! Czytać? Wtedy jeszcze nie, teraz już nie.
Użytkownik: krzyniu 21.04.2008 08:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Uciekł nam Krzyniu. :-) ... | jakozak
A bo taki niekompetentny jestem :)
Użytkownik: jakozak 21.04.2008 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A bo taki niekompetentny ... | krzyniu
Krzyniu, masz kompleks? Nie trzeba. Jesteś bardzo kompetentny, a Siesicka to nie jest męska rzecz. :-)))
Użytkownik: krzyniu 21.04.2008 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Krzyniu, masz kompleks? N... | jakozak
Kompleksy... hm...
Z powodu Siesickiej?
Przecież nawet jej nie znam :P
Użytkownik: Artola 18.06.2020 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A Karola Maya czytałeś w ... | Marylek
Pamiętam, jak zaczytywałam się Mayem na początku liceum chyba. Teraz, w wieku dojrzałym, aż obawiam się sięgnąć po raz drugi żeby nie rozwiać dobrego wrażenia;)
Za to Siesicką, zwłaszcza te pierwsze jej powieści-uwielbiam i często do nich wracam. Te najnowsze są już inne...
Użytkownik: Vemona 20.04.2008 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ych, pójdę już na prawdę ... | krzyniu
Omatko, to coś Ty czytał w młodszym wieku szkolnym??? Szklarski to moja pierwsza i druga klasa podstawówki. :-)) Masz zaległość do nadrobienia, wyłaź spod tej miotły natentychmiast.
Użytkownik: Marylek 20.04.2008 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, to coś Ty czytał ... | Vemona
A, to Ty bardzo dojrzałym dzieckiem byłaś! ;-p Ja do Tomków dotarłam dopiero w piątej klasie, pamiętam pierwszy tom, w Krainie Kangurów, zaczęłam w szkole i potem nie mogłam się oderwać i czytałam pod ławką na lekcji biologii. Do dziś mi się ten tom jakoś tak z budową anatomiczną żaby kojarzy... :-D
Użytkownik: Vemona 21.04.2008 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to Ty bardzo dojrzałym... | Marylek
Kangur z żabą w jednym stali domku... :P Mnie Tata czytywał wieczorami, zazwyczaj wybierał lekturę taką chyba rzeczywiście dla nieco starszych, ale mnie się podobało, wciągało i efekty są do tej pory - bez książki nie ma życia. :-)
Użytkownik: Pingwinek 25.03.2020 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, właśnie. A poza ... | krzyniu
Nie mam dostępu do Twoich ocen - może już poznałeś? ;)
Użytkownik: Pingwinek 25.03.2020 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech, modne, niemodne, żeb... | Annvina
Aż tak? U mnie w rodzinie nie czyta się dużo, ale na siłę można z kobietami o literaturze pogadać. Kuzynka lubi kryminały, wymieniłyśmy się spostrzeżeniami na temat Christie. Mama czasem podsuwa mi jakieś książki - niektórych próbuję (religijnych rzadko), chociaż zauważyłam, że polecaną przez nią klasykę ciągle odkładam "na potem". Ciocia lubi ode mnie pożyczać, zwłaszcza stare romanse i młodzieżówki bez smutnych finałów i epatowania złem - więc od czasu do czasu pożyczam, aczkolwiek bez entuzjazmu. Inna ciotka też niekiedy zawraca mi głowę swoimi lekturami, lecz widzę różnicę w gustach. Koleżanki to jeszcze inna bajka...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 18.04.2008 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
<< Czy ludzie w Waszym otoczeniu też czytają tylko "modne" książki? >>
Wcale, ale ja mam taką dość nietypową rodzinę. Mój syn nawet nie dokończył "Harry'ego Pottera" (w odróżnieniu ode mnie i od męża ;), bo stwierdził, że zbrzydziła go komercja rozszalała wokół tego cyklu i związanych z nim gadżetów. A poza tym czyta na zmianę klasykę (nie licząc lektur, ostatnio chyba "Paragraf 22") i fantasy. Mąż pożera namiętnie pamiętniki lotników i marynarzy i wszystko inne, co związane z wojną w powietrzu i na morzu, dość regularnie kryminały/thrillery (ale niekoniecznie tych najmodniejszych autorów), a oprócz tego ma trzy czy cztery żelazne pozycje, po które sięga wielokrotnie jako "przerywniki" ("Trylogię", "Władcę Pierścieni", "Wiedźmina" i coś tam jeszcze). Ja przynajmniej raz na dwa lata muszę sobie wrócić do "Ani z Zielonego Wzgórza", "Muminków", "Władcy Pierścieni", "Nad Niemnem" i jeszcze kilku innych pozycji, z których chyba żadna nie była wydana po raz pierwszy przed rokiem 1980. Co nie znaczy, że nie sięgam po prozę współczesną, owszem, i nawet bardzo - choć reklama w stylu "najlepiej sprzedająca się książka w USA w roku..." mnie raczej odstręcza niż zachęca - ale uważam, że to, co modne, też trzeba przeczytać. No, przynajmniej część, bo na trzeci tom "Bridget Jones" i kolejną powieść sensacyjną z superbohaterami, którzy odkrywają wszechświatowy spisek z centrum w Watykanie, cudem uchodzą wielokrotnie liczniejszej szajce uzbrojonych zbirów i po drodze się w sobie zakochują, to już mnie raczej nikt nie namówi - ale np. utwory nowych noblistów warto przynajmniej posmakować, choćby po to, żeby wiedzieć, w czym są lepsze albo gorsze od tych sprzed 30, 50 czy 80 lat.
A swoją drogą, Siesicka też kiedyś była modna - znacznie bardziej popularna niż piszące w tych samych czasach: Zającówna, Platówna, Jackiewiczowa itd. W ilości wypożyczeń przebijały jej powieści chyba tylko "Słoneczniki" Snopkiewiczowej.
Użytkownik: jakozak 18.04.2008 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: << Czy ludzie w Was... | dot59Opiekun BiblioNETki
Była bardzo modna i poczytna. Nawet miałam zaszczyt ją widziec i słuchać jej opowieści o sobie i swoich książkach. Ok. 1971 roku.
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 19.04.2008 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Była bardzo modna i poczy... | jakozak
To zazdroszczę. Też bym chciała ją spotkać! Lubię jej książki, chociaż wolę te starsze. Najnowsze są już takie... inne.
iesicką nazwałabym kultową pisarką, ale z zaznaczeniem, że dla dziewczyn :-)
Użytkownik: jakozak 19.04.2008 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: To zazdroszczę. Też bym c... | Czytelnik_Kasia
:-).
Kiedyś nie było tego określenia "kultowe". Nie za bardzo do końca rozumiem, o co chodzi w tej "kultowości".
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 20.04.2008 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: :-). Kiedyś nie było teg... | jakozak
Ja też nie :-) Ale wydaje mi się, że to takie książki, o których się słyszało i które się zna. Moim zdaniem w tym przepadku dotyczy to tylko dziewczyn (jeśli już).
Użytkownik: doniacz 19.04.2008 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Książki Siesickiej warto czytać chociażby dlatego, żeby zrozumieć klimat tamtych lat. Bardzo dobrze codzienne życie w PRL'u przedstawiła M. Musierowicz w pierwszych kilku tomach Jeżycjady. Takie proste rodzinne sytuacje z "dawnych" lat:) Uwielbiam obie autorki i przeczytałam ich książki dzięki mamie:)
Użytkownik: Karola1994 28.04.2008 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki Siesickiej warto ... | doniacz
Osobiście czytałam ksiażki Siesickiej i przyznam, że troche zafascynowała mnie jej twórczość.Pierwszą książkę, którą przeczytałam tej autorki to,, Przez dziurkę od klucza" potem zaś sięgnęłam po jeszcze jedną pt.,, Jezioro Osobliwości".Po tych dwóch książkach uznałam, że warto pogłębić się w jej książkach i wzięłam kolejne m.in,,Beethoven i dżinsy",,, Kapryśna piątkowa sobota" i,, Fotoplastykon".Wszystkie bardzo mi się podobały.Czy ludzie wśród, których żyje czytają tylko modne książki?Sądze, że tak.Nie spotkałam sie jeszcze z osobą w moim przedziale wiekowym, która czytałaby coś co ma więcej niż 5 lat.
Użytkownik: marteks 28.06.2008 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Osobiście czytałam ksiażk... | Karola1994
Tyle mam książek w schowku,że nie wiem od której zacząc.A kiedy jestem w bibliotece oczywiście zapominam wszystkich autorów i każdy tytuł:)))
Użytkownik: AnnRK 24.07.2008 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle mam książek w schow... | marteks
Ja dlatego zrobiłam sobie magiczny zeszycik, w którym mam wypisane książki poszukiwane. :-)
Co nie zmienia faktu, że i tak zwykle wypożyczę coś, czego na liście nie mam.
Użytkownik: Nutria95 28.06.2008 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Nieee...ja mam tylko 13 lat:), ale jednak co stare to najlepsze <---tak uważam. Czytałam powiesci Ożogowskiej, Musierowicz, Montgomery, Siesickiej i stwierdzilam ze sa to najlepsze pisarki jakie znam:)
Użytkownik: falkor 01.07.2008 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Marteks napisał:
>>(...) ostatnio dorośli i dzieci zaczęli czytac to,co jest na "modzie".Chociażby Harry Potter.Książki stare są odrzucane przez czytelników.Są uważane za "niemodne".<<

Nie jest to pełna prawda. Modnymi stają się często też książki stare. Dobrymi przykładami mogą być powieści Tolkiena, Maya, Sienkiewicza, Goscinny'ego-Sempe', czy Montgomery. W wielu wypadkach są one starsze od czytelnika, lecz nie przeszkadza to im być modnymi.
Myślę, że modę na te, a nie inne książki buduje wiele czynników. Jednym z nich jest ekranizacja, to dzięki niej wypłynęła "Stara baśń", czy "Narnia". Czasem na powodzenie książki wpływa sytuacja społeczno-polityczna i przykładem na to mogą być książki Kapuścińskiego. Czasem zaś kultowość książki bierze się z wychowania i edukacji, sam traktuję Sienkiewicza z ogromną estymą, bo w nim zakochany był mój tato.
A jak ocenić czytanie tylko modnych książek? Cóż wszystkich i tak nie przeczytamy.


Użytkownik: jabłuszko 24.07.2008 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
O tak, cykl o Ani stoi sobie równiutko na mojej półeczce. Wszystkie tomy+opowiadania - moja miłość w podstawówce. Teraz "modne" są książki "stare". A wszystko z powodu ekranizacji, np. "Pachnidło" było po raz pierwszy wydane w 1985, a teraz dzięki filmowi stało się "modne". Myślę, że dobra klasyka zawsze jest na czasie: "Mistrz i Małgorzata", "Romeo i Julia", "Rok 1984" itd.
Użytkownik: beata072 10.10.2020 02:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba każdemu z nas coś ... | marteks
Nie wiem kim jest Siesicka, w życiu nie czytałam żadnej jej książki, a książek przeczytałam tony.
Nie wiem czy istnieją książki kultowe. Mój gust książkowy nieustannie się zmienia, więc dla mnie raczej nie ma takich książek. Jeśli chodzi o modę, to raczej nikt nie zmusza się do czytania tego, co mu się nie podoba, tylko ze względu na modę. Pewne motywy faktycznie są popularne w określonym czasie, szczególnie wśród młodzieży, ale co w tym złego? Jeśli więcej osób przeczyta tę samą książkę, to przynajmniej mają o czym podyskutować :P
Sama niezbyt chętnie sięgam do starych książek, bo te które były w moim guście, to już przeczytałam, a spora część też już niestety trąci myszką i nie przystaje do dzisiejszej mentalności
Użytkownik: Anna125 11.10.2020 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem kim jest Siesick... | beata072
Zdumiałaś mnie. Naprawdę przeczytałaś wszystkie te książki, które chciałaś?Jeśli tak, to bardzo Ci zazdroszczę. Mi się nigdy nie uda taka sztuka, niestety.
Zaciekawiła mnie też Twoja opinia o starych książkach trących myszką i nie przystających do dzisiejszej mentalności. Mam inne zdanie, według lepiej te starsze lepiej opisują kondycję, dylematy i sens życia człowieka. Czytałaś, a może widziałaś wywiad, artykuł, esej, książki Ryszarda Koziołka?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: