Dodany: 15.04.2008 20:18|Autor: agnesines

Czytatnik: Targowisko różności

7 osób poleca ten tekst.

Dla lingwistów i kociarzy ;)


Buszując ostatnio w internecie trafiłam na ciekawy blog: "Ludzie wiersze piszą..." Ryszarda Mierzejewskiego - Rymierza. Uśmiałam się ogromnie przy parodiach wiersza pt. "Wlazł kotek na płotek". Taki niewinny utwór, a ileż możliwości parodystycznych. Przeczytajcie zresztą sami... Miłej lektury.


Jak Jan Kochanowski
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"


Kocie, wejdź no chyżo na mnie, a odpocznij sobie!
Znajdziesz tu łacno wygody, przyrzekam ja tobie.
Choć me ostre sztachety będą w dupę koleć,
A twe modre oczęta od mrugania boleć.

Tu zawżdy nie znajdzie cię żadna sobaka,
Tu se miodu łykniesz, zalejesz robaka.
Tu se możesz mrugać i mrugać bez końca.
A swój krągły tyłek wystawiać do słońca.


***


Jak Adam Asnyk
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"


Tak mało, tak mało, jednego płota!
Jednego płota trzeba mi na świecie!
Co by przygarnął bezdomnego kota,
Uciszył w mem sercu wzburzone zamiecie!

Jednych ócz trzeba! Jednej dziury w płocie,
Gdzie dla piosnki tej znalazłbym natchnienie.
Tak niewiele mi trzeba, biednemu idiocie,
By zaspokoić złudnych kilka chwil marzenie.

Jednego płota, ale solidnego!
Co by mnie na obłoki uniósł, biednego
kocura.

Mrugałbym z nich na ludzi,
Tęsknoty bym budził,
Łażąc po chmurach.


***


Jak Maria Konopnicka
napisałaby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"


Pije kotek mleko z glinianej miseczki,
Nastawił uszy, słyszy ponętny śpiew fujareczki.
A kogo to wołasz prześliczna fujareczko,
Czy dla ciebie mam zostawić niedopite mleczko?

O zostaw je, koteczku, dam ci więcej przecie,
Dam słodycz, dam miłość, najpiękniejszą w świecie.
Wyskoczył kocur z chaty, bieży poprzez pola,
Wlazł na płot, zamrugał i smętnie zawołał.

O kurna, psia jucha, ty wredno wierzbino!
Złudnym wiatrem chcesz być, czy moją dziewczyną?
Jak kołek tkwię tutaj samotnie na płocie,
Miast namiętnych pocałunków, tylko łapy w błocie!

Nie pije już kotek z miseczki swej mleczka,
Ach, uciekła w las przez pola zwiewna fujareczka,
Jej głos dochodzi tylko z dalekiej doliny,
Nie bzyknął sobie kotek wyśnionej dziewczyny.


***


Jak Kazimierz Przerwa-Tetmajer
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"


Mrugaj do mnie jeszcze, puszczaj pawie oko,
Za taką grą tęskniłem, a teraz z ochotą
Przyjmuję każde twoje zalotne mrugnięcie.
Mrugaj do mnie jeszcze, me słodkie kocięcie.

Mrugaj do mnie jeszcze, ludzie tu nie patrzą,
Oczy twe piękną piosnką moje serce raczą.
Każdym twym mrugnięciem miłośnie się pieszczę.
Mrugaj do mnie kotku, mrugaj do mnie jeszcze.


***


Jak Leopold Staff
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"


O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni tej wiosny,
Wlazł kotek na płotek, zamiauczał radosny.
Ponętną kocicę wypatrzył w oddali
I miauczy, i mruga, wnet ślepia wypali.
A ona hen unosi swój zapach miłosny,
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni tej wiosny.


***


A na koniec Julian Tuwim:


Jak Bolesław Leśmian
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek"

Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony,
Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie,
Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łaskocie
I podwójnym niekotem ściga cień zielony.

A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!

Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia
Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa,
Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa
Na bezdosyt całunków i mękę ustowia.

A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!

(1931)

==================================================​===============================

AKTUALIZACJA! Nowe wiersze Ryszarda Mierzejewskiego:


Jak Konstanty Ildefons Gałczyński
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek i mruga"


Ile razem płotów zdobytych?
Ile harców, myszy zadeptanych?
Ile wspólnych w nocy łowów
i misek z mlekiem wylizanych?

Ile długich, smętnych mrugnięć
do ciebie na płocie i w chacie?
I twych opryskliwych odburknięć:
Spadaj kocurze, w dupie mam cię!

Oczy twe stara żarówka rozpromienia,
jakiej próżno dziś w sklepach szukać,
a ja chciałbym ocalić je od zapomnienia
i nigdy nie przestanę do ciebie mrugać.

29. 01. 2019


***


Jak Juliusz Słowacki
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek i mruga"


Smutno mi, Boże! Siedzieć tak na płocie
I mrugać wciąż w niebiańskie przestworza,
Kiedy tam, hen na trawie i w błocie
Tarza się z kochankiem moja dziewka hoża.
Któż mnie wysłucha, zrozumie, pomoże?...
Smutno mi, Boże!

Miauczę mą piosnkę niekrótką i niedługą,
Mój hymn miłosny, taki w sam raz.
I choć zdradzony, wciąż jestem jej sługą,
I pokażę, że mam serce, a nie głaz.
A dziewka wróci do mnie w pokorze.
Smutno mi, Boże!

29. 01. 2019


***


Jak Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
napisałaby wierszyk "Wlazł kotek na plotek i mruga"


Wciąż tkwisz na płocie, uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno, gdzie przy piecu mam kojec.
Słyszę we śnie twe tęskne i żałosne wycie...
Czy to jeszcze jest miłość, czy już jej koniec?

Mrugasz i miauczysz, wysyłasz sygnały,
A ja nieprzerwanie w kojcu mym pozostaję.
I taki to też romans nasz koci, niebywały,
Nie wychodzę i myśleć o tobie nie przestaję.

30. 01. 2019


***


Jak Stanisław Wyspiański
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek i mruga"


Teren mój widzę ogromny,
kiedy stoję na swym płocie,
w słońcu, deszczu i słocie,
chociaż jestem bezdomny -

Mrugam, mrugam i patrzę,
i miauczę pieśń do ojczyzny,
do zagrabionej ojcowizny,
widzę ją w duszy teatrze -

Pieśń ma niekrótka i niedługa,
wymiauczana nie jeden raz,
to Polski bezwolnej obraz
i ja - najwierniejszy jej sługa -

31. 01. 2019


***


Jak Halina Poświatowska
napisałaby wierszyk "Wlazł kotek na płotek i mruga"


czekam czekam wytrwale
przy naszym starym płocie
mój miły wytęskniony ukochany kocie
nie przychodzisz nie ma cię wcale
a ja żyć nie mogę
daremne żale
czekam cały dzień i noc
już poranek wita słońca promieniem
ach gdzież jest mój kochanek
czy przywita mnie pocałunkiem
a ja zanurzę palce w jego
miękkim futrze i spojrzę głęboko
w jego złote oczy
czy zobaczę jeszcze jak mruga
do mnie z naszego płota

minęła zima wiosna lato tuż tuż
jesienna słota
czy to nasza godzina wybiła już
a ja czekam ciągle czekam

31. 01. 2019


***

Jak Edward Stachura
napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek i mruga"


Powiedz kocie, co byś chciał?
Miau, miau, miau...
To wiem, kretynie,
Z tego twoja mowa słynie,
Ale powiedz, co byś chciał?

Na błękicie jest polana.
Cała w mleczu już od rana.
Oj, dana dana, oj, dana dana!

Ale mlecz, to nie mleko!
Sięgasz łapą za daleko.
Cała łąka nie dla kota.
Do dupy taka robota.
Pijesz wódkę albo mleko?

Na błękicie jest polana.
Nasza wódka już rozlana.
Kochana wódka, kochana!

Złaź z tego płota, idioto,
Bo sam tu nie siedzę po to,
Aby słuchać te miauczenia
Na dzień dobry i do widzenia!
Pieśń moja była w sam raz!

A teraz, jedziemy do weterynarza.
Tak się nieraz w życiu zdarza!

31. 01. 2019




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 20129
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: McAgnes 15.04.2008 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Buszując ostatnio w int... | agnesines
Hehe, fajniutkie!
Użytkownik: Marylek 15.04.2008 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Buszując ostatnio w int... | agnesines
Hej! A gdzie się, przepraszam, ten zapowiadany Tuwim zapodział? ;-)
Użytkownik: juka 15.04.2008 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej! A gdzie się, przepra... | Marylek
Nie zapodział się, to jest tekst autorstwa Tuwima "Jak Leśmian by napisał...":)
Pamiętam, że była jeszcze wersja kotka w stylu Broniewskiego, ale nie jestem pewna, czy tez Tuwima.
Użytkownik: juka 15.04.2008 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zapodział się, to jes... | juka
Już mam, to jest autorstwa Franciszka Fenikowskiego: Jak Władysław Broniewski napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek”.

Płot przewrócony,
kot przestraszony,
historia
gnie nas i łamie,
lecz bez rozpaczy
górnicy, tkacze,
my płot dźwigniemy
sami.

I znowu kotek
siądzie na płocie
jak sztandar życia
nad klęską,
i będzie mrugał
radośnie, długo
wzwyż,
w dal,
w socjalizm,
w zwycięstwo.
Użytkownik: agnesines 16.04.2008 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Już mam, to jest autorstw... | juka
Dziękuję za kolejnego kotka. I proszę o jeszcze...
Użytkownik: Marylek 15.04.2008 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zapodział się, to jes... | juka
Aaaa, to przepraszam bardzo! <blush>
Użytkownik: oyumi 15.04.2008 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zapodział się, to jes... | juka
Tak, ta zabawa Tuwima była świetna, też się kiedyś przyłączyłam. Bawił się też wierszykiem o Andzi, która nie słuchała matki i ukłuła się w palec. Jego wersja "jak napisałby to Przybyszewski" jest mistrzostwem świata. Muszę zabrać Tuwima do Warszawy.
Użytkownik: agnesines 16.04.2008 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, ta zabawa Tuwima był... | oyumi
Droga oyumi:) Wpisz koniecznie, co wynikło z tych zabaw z Tuwimem!
Użytkownik: oyumi 20.04.2008 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Droga oyumi:) Wpisz konie... | agnesines
Moja zabawa z Tuwimem była zupełnie przypadkowa. Musiałam kiedyś streścić na zajęcia z filozofii fragment z J.S.Milla "O wolności". Nienawidzę być zmuszana do czytania czegokolwiek, poza tym za oknem była fantastyczna wiosna a Mill zaczynał się mniej więcej tak "Przedmiotem niniejszych rozważań jest...". Reszta tekstu była równie ekscytująca co pierwsze zdanie. Cudem doczytałam to do końca, ale wolałabym rzucić studia niż spędzić ciepły, wiosenny wieczór pisząc poważne opracowanie Milla. Przypomniałam sobie Tuwima i przełożyłam tezy "O wolności" na "Wlazł kotek na plotek". Wierszyk jest koszmarny, ale może kogoś uchroni przed koniecznością lektury Milla (zaliczyłam). A patrząc na wiosnę za oknem- to nie byle co :-).



Jak J.S. Mill napisałby wierszyk „Wlazł kotek na płotek”,
czyli naśladowanie Tuwima naśladującego Leśmiana



Przedmiotem niniejszego wiersza jest,
ta nurtująca wszystkich sprawa:
Czy kot na płotek może wleźć,
czy nie ma kot do tego prawa
I co gdy taki kot, na trawie żyć nie ma już ochoty,
podczas gdy tak ustaliły wszystkie inne koty:

Skończyły się czasy tych wrednych Panów,
którzy strącali wciąż nas z parkanów.
Lecz choć już sobie poszły te Wyniosłe Dziady,
Koty przecież muszą jakieś mieć zasady.
Chlubą więc naszego miotu:
trzymać z dala się od płotów!

Lecz choćby wszystkie kocie dewotki
mruczały: Sens życia: nie wchodzić na płotki;
Nic nie buduje tak kociego ego,
Nic nie poprawia tak kotom humoru,
jak nie kwestionowanie tego,
że kot właściwie nie ma wyboru.
I każdy kotek, co nie wszedł na płotek,
potwierdza mądrość naszej grupy,
czyniąc z nas kocią arystokrację
i świadczy: miliony nas, jesteśmy super
więc przecież- musimy mieć rację!!!
To żadna zacna, kocia dewotka,
nie może mocniej przydusić kotka,
gdy ten się wyrwie: No way, moje złotka-
sens życia to skakać po płotkach;

I nawet te sprytne, śliczne kocice,
którym Bóg nie poskąpił zwierzęcej fantazji-
co znieść nie mogą: kolega smutno marnuje życie
(i tyle okazji)

Słodko mogą miauknąć: Kotku,
zejdźże wreszcie z tego płotku.
Lecz nie mogą użyć młotka,
w celu skorzystania z kotka.

Mruczeć mogą te niecnoty:
Dobrze wiedzą inne koty,
że są przyjemniejsze psoty,
niż siedzenie wciąż na płocie,
głupi, niedomyślny kocie.
Och, bywają w smutnym świecie,
co nie śniły ci się hece!!!
Oj, zobaczysz takie figle,
że nie wrócisz na płot nigdy!!!

Mogą użyć milion sztuczek
( lecz nie może to być tłuczek.)

Ale są i takie sytuacje,
że z kota zarozumialec;
I na płocie spędzając wakacje,
żeby podkreślić swą kocią grację,
wkłada szklane korale.

A każde dziecko wie, że najgorsze to połączenie:
szklane paciorki + próżny kot + słońca mocne promienie.
Od korali może zapalić się kot,
od kota, ogień zajmie płot,
od płotu inne koty,
(niedużo roboty ma dym,
gdy mocniej zawieje wiatr.
I liczyć trzeba się z tym,
że od płonących kotów
zapalić może się świat.)

Więc tu, niestety, kocia kasta
rzec musi: Ejże, kolego, basta;
Dzielić nie musisz naszych racji,
na płocie wiedź swój koci los.
Lecz jeśli z powodu twej czczej gracji,
byś pałać mógł mocniejszym wdziękiem,
szykujesz światu krwawy stos,
to lekkie jednak jest przegięcie

Szybko więc inne koty podnoszą raban
i karzą biedaka za sobkowatą naturę:
bądź to -na myszki tylko kładąc szlaban
bądź to - żywcem zdzierając zeń skórę.

Widzicie więc drogie dzieci
tak to jest na tym świecie,
Tajemnica wyjaśnia się cała:
czemu choć można na płotach,
często zobaczyć kota,

To rzadko- w szklanych koralach.
Użytkownik: Syxtus 20.04.2008 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja zabawa z Tuwimem był... | oyumi
Dyskretna promocja pozycji lewicowych:

"Skończyły się czasy tych wrednych Panów", "zapalić może się świat",
"szykujesz światu krwawy stos" - rewolucja
dręczony kot w paciorkach - uciskane mniejszości seksualne

Połączona z wysublimowaną krytyką partii konserwatywnych:

"poszły (...) Dziady"
"kocie dewotki"
"na myszki (...) kładąc szlaban" - karkołomne nawiązanie do laptopa i młotka

Miód.
Użytkownik: oyumi 21.04.2008 00:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dyskretna promocja pozycj... | Syxtus
:)))))))))))))))))

To wkleję jeszcze wierszyk Edmunda Bentleya:

J. S. Mill

John Stuart Mill
Pomęczył się parę chwil
Nadludzkim wysiłkiem woli zdławił opór swej natury sympatycznej
I napisał "Zasady ekonomii politycznej".

Verdiana napisała, że Palikot rzeczywiście kupił RPN :).
Użytkownik: Syxtus 22.04.2008 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: :))))))))))))))))) To ... | oyumi
To fantastycznie :D
Nie ma to jak dobra wiadomość na otwarcie trudnego tygodnia - dziękuję!
Użytkownik: moremore 20.06.2008 01:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Buszując ostatnio w int... | agnesines
Przy Leśmianie się popłakałam ze śmiechu :):):)
Użytkownik: moremore 20.06.2008 01:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy Leśmianie się popłak... | moremore
Nie, cały czas płaczę ze śmiechu :)
Użytkownik: agnesines 20.06.2008 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, cały czas płaczę ze ... | moremore
I taki był w końcu zamysł mistrza. Aż żal, że w liceum nie ma więcej czasu na Tuwima.
Użytkownik: margines 03.12.2010 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Buszując ostatnio w int... | agnesines
Uśmiałem się solennie,
ubawiłem po pachy,
wynurzalem w błocie :P

Przy tym nie jednym wierszu o ...kocie;]!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: