Dodany: 15.04.2008 08:49|Autor: bazyl3
Wolę Shauna...
Dwie pułapki czekają na polskiego czytelnika, któremu przyjdzie do głowy przeczytanie "Sprawiedliwości... ". W pierwszy potrzask wpada czytając „zajawkę”, który zachęca do lektury, stawiając powieść na jednej półce z "Folwarkiem zwierzęcym" Orwella i "Wodnikowym Wzgórzem" Adamsa. Zaprawdę powiadam Wam, nie nastawiajcie się :) Druga skucha, to czyjaś radosna twórczość (tłumacz, wydawnictwo??), która oryginalny tytuł "Glennkill. Ein Schafskrimi" zamieniła w "Sprawiedliwość owiec: Filozoficzną powieść kryminalną.", bo przecież wiadomo, że:
a) czytelnik polski bez tego dopisku na okładce nijak by tej, znikomej zresztą, ilości filozoficznego przesłania nie znalazł,
b) czytelnik zapewniony, że ma do czynienia z książką filozoficzną czuje się lepszy i bez porównania bardziej ynteligentny, niż czytający zwykły kryminał.
No, ale do rzeczy. Czytałem "Sprawiedliwość... " z przerwami. Czasem długimi na tyle, że zdążyłem przeczytać inną książkę. Dlaczego? Bo, mimo początkowego zainteresowania świeżością spojrzenia na powieść kryminalną (dla tych, którzy nie wiedzą - owce rozwiązują zagadkę śmierci swego pasterza), po kilkudziesięciu stronach zaczęła się nuda. Zaczęła się i już do końca lektury mnie nie opuściła. Może ja się nie znam, a może autorce tak dobrze wyszło wczuwanie się w owczą skórę, że stworzyła książkę o owcach dla owiec? :) Może to też wina tłumaczenia*, choć nie mnie to osądzać.
Podsumowując - ładnie pokazany świat owiec i świat oczami owiec, niestety, jako całość, po pewnym czasie równie nużący, jak pojadanie na pasionku. Skończyłem i z radością oczekuję na kolejny odcinek "Baranka Shauna" w TVP, bo jeśli już mam się zaznajamiać z owcami, to wolę tak :)
---
*[artykuł niedostępny]
Wszystko powyższe stwierdzono na podstawie: Sprawiedliwość owiec : filozoficzna powieść kryminalna / Leonie Swann ; przekł. Jan Kraśko; Warszawa : Wydawnictwo Amber, 2006.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.