Dodany: 14.04.2008 11:39|Autor: nanna

jak mozna?


Po co oceniać coś, co jest skończenie doskonale? Jeśli dostrzegamy w tej powieści jakieś nadmiary lub braki, wynika to jedynie z niedostatków naszej wrażliwości, bądź też naiwnej potrzeby poprawienia sobie samopoczucia moralnego.
Wyświetleń: 8476
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 22
Użytkownik: szahnamee 15.04.2008 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co oceniać coś, co jes... | nanna
Moim zdaniem fakt chęcie oceniania świadczy o doskonałości dzieła. Przecież nikt nie będzie chciał wypowiadać się na temat czegoś, co nie wzbudza w nim żadnych emocji. Tylko wybitności zmuszają do głosu.
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem fakt chęcie ... | szahnamee
A emocje nie mogą być negatywne a oceniane "dzieło" zupełnym gniotem? ;)
Użytkownik: AnnRK 16.04.2008 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co oceniać coś, co jes... | nanna
Istnieje coś, co jest skończenie doskonałe?
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Istnieje coś, co jest sko... | AnnRK
O, tak :-) Ja miałam takie poczucie, gdy czytałam "Braci Karamazow" Dostojewskiego.
Użytkownik: AnnRK 20.04.2008 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: O, tak :-) Ja miałam taki... | exilvia
Jeśli chodzi o odczucie subiektywne, to z pewnością. Ale tak w ogóle?
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o odczucie s... | AnnRK
W sensie absolutnym to chyba tylko Bóg (jeśli by istniał).
Użytkownik: Sznajper 20.04.2008 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: W sensie absolutnym to ch... | exilvia
A w sensie "książka"?
Przeglądam swoje "szóstki" i jeżeli któraś jest tak dobra, że niemal doskonała, to minusem okazuje się być to, że się skończyła. Jest więc skończona, a co za tym idzie niedoskonała, bo chciało by się ją jeszcze czytać i czytać, a tu nie można... :P
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 18:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A w sensie "książka&... | Sznajper
Jak to nie można - można od początku, bo jak sam dobrze wiesz, za każdym razem inaczej się książkę czyta. W tym sensie lektura książki szóstkowej może być nieskończona.
Użytkownik: AnnRK 20.04.2008 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nie można - można ... | exilvia
A może taka "doskonała" książka poprzez jej nieskończone naciąganie straciłaby swoją wartość? Może w natłoku zdarzeń i postaci zatarłoby się to, co teraz jest w niej takie cenne?
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A może taka "doskona... | AnnRK
Jako że nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić, bo przekracza to ludzkie możliwości, zostańmy przy pojęciach subiektywnych. :-)
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nie można - można ... | exilvia
Książka jest jednak być może zbiorem skończonym. Człowiek być może też. W takim wypadku powinnaś wziąć pod uwagę długość życia czytelnika oraz jego możliwości przeczytania danej książki w czasie ze zrozumieniem. W tym kontekście pytanie zasadnicze brzmi: "czy książka jest zbiorem skończonym, i czy człowiek jest zbiorem skończonym?". Jeśli któryś z tych zbiorów jest nieskończony, to mamy do czynienia z nieskończonością zbiorów nieskończonych/skończonych-nieskończonych i masz rację, Pani filozof - można całe życie czytać doskonałą książkę nie ujmując jej przez to doskonałości, gdyż skończoność ludzkiego życia w tym przypadku działa na korzyść jej doskonałości (książkowej) ;)
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka jest jednak być m... | magdalena maria
Nie rozumiem wątku założonego ubywania doskonałości doskonałego dzieła. Doskonałość jest niestopniowalna.
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem wątku założo... | exilvia
Masz na myśli nieredukowalna? Ale to chyba tylko w odniesieniu do Boga (absolut) o którym wspomniałaś, że nie istnieje? :D Stwórz abstrakt silnika samochodowego, który pracuje doskonale (na miarę swoich możliwości, żadnego pocenia się, nietrzymania ciśnienia w cylindrach, itd.). Za kilka lat zostanie stworzony doskonalszy (z lepszymi osiągami) ;)
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz na myśli nieredukowa... | magdalena maria
Literatura nie ma nic wspólnego z silnikami. Nie podlega postępowi, niektórzy twierdzą, że raczej degeneracji.
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Literatura nie ma nic wsp... | exilvia
Nie podlega postępowi wskutek komercjalizacji. Nie będzie to trwało wiecznie. To tylko przestój, droga Exilvio.
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Literatura nie ma nic wsp... | exilvia
Wszystko odmienią masowe genetyczne modyfikacje embrionów.
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Literatura nie ma nic wsp... | exilvia
Oczywiście żartuję. Treść tego wątku jest w pewnym sensie absurdalna. Na pewno zetknęłaś się podczas swoich studiów z pojęciem "JAKOŚĆ". Dlaczego wybitnie smaczna kość, która dla psa jest doskonała, ma być podczas wartościowania deprecjonowana w odniesieniu do literatury? To byłby międzygatunkowy rasizm. W ramach JAKOŚCI ta kość może być równoważna wybitnej literaturze. Jeśli już zmierzasz do kategoryzacji rzeczy i zjawisk, to wiedz, że wynika to z Twojego zbytniego przywiązania do pojmowania typowego dla kultury zachodu. Jeśli tak, to dlaczego nie przeprowadzasz w sposób jawny kategoryzacji czytelników, co śmiało można by nazwać rasizmem wewnątrzgatunkowym. Kolor skóry to nie jedyna własność, która odróżnia nas, ludzi. Taka jest filozofia, Pani filozof. Czyż nie mam racji? :)

Zadziwia mnie to, JAK czasami próbujecie tutaj wartościować książki.
Użytkownik: exilvia 20.04.2008 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście żartuję. Treść... | magdalena maria
Chylę czoła przed Twoim wkładem w absurdalność tej dyskusji.
Użytkownik: magdalena maria 20.04.2008 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Chylę czoła przed Twoim w... | exilvia
"reductio ad absurdum". Metoda niezastąpiona :)
Użytkownik: Czajka 21.04.2008 05:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz na myśli nieredukowa... | magdalena maria
Ależ nie ma potrzeby go stwarzać, taki silnik już od dawna funkcjonuje w teorii. Doskonalszy byłby może taki, który wypłacałby srebrne dolary niczym McMurphy. :)
Użytkownik: Czajka 21.04.2008 05:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nie można - można ... | exilvia
"Wiedział tylko, że musi malować, malować... i jeszcze raz malować. Musi zatrzymać to krótkie mgnienie NIESKOŃCZONOŚCI napięciem wszystkich sił, aby dać światu obrazy, które kształtowały się w jego duszy, które w sobie nosił"
Pasja życia, Irving Stone (podkreślenie moje)

Dla mnie właśnie nieskończone książki to takie, które zawierają owo mgnienie nieskończoności. :)
Użytkownik: nanna 20.04.2008 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co oceniać coś, co jes... | nanna
oj nie doceniacie rozmachu mojej opinii
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: