Dodany: 04.02.2014 23:37|Autor: macrac1068

Mogło być lepiej


Uff. Książka, która nie powinna być debiutem dla czytelników lubiących sensacje związane z chrześcijaństwem, Chrystusem, templariuszami itp. Autor starał się poruszyć wszystkie popularne tematy religii katolickiej i związane z nimi zagadki, i niestety nie wyszło to dobrze. Książka jest napisana złym stylem i chaotycznie. Nadmiar faktów, dat, imion i nazw jest wręcz przytłaczający i dla laika nieprzyswajalny. W jednym akapicie mamy często kumulację 6 imion (wielu podwójnych), 5 nazw krain lub miejscowości na tle 3 i więcej wydarzeń historycznych. Gdyby autor skupił się na jednym, konkretnym temacie, wyszłoby lepiej, przejrzyściej i ciekawiej. Tymczasem jest tu wszystko i nic: dokumenty gnostyczne, legendy historyczne i przypowieści w opozycji do cytowanych fragmentów Nowego Testamentu, których to wątków Hervás w pełni nie ocenia, nie proponuje żadnych podsumowań lub wniosków – ot, po prostu temat się urywa. Jest wiele ciekawszych i przede wszystkim lepiej napisanych książek dotyczących „tajemnic Kościoła”, bo w tej odnosi się wrażenie, że autor postawił na ilość zamiast na jakość. Początek w formie encyklopedii lub leksykonu (imiona, miejsca, przydomki i wydarzenia wczesnego chrześcijaństwa), potem rozprawka historyczna o królu Arturze, która na końcu zamienia się w opowiadanie sensacyjno-kryminalne o Zakonie Syjonu i Wizygotach – za dużo i za gęsto. Na dodatek całość okraszona takim nadmiarem ezoteryki, że podejrzewam autora o wykorzystanie wspomnianych tematów w celu czysto marketingowym. Ciekawe jednak są fragmenty dotyczące nauk i pochodzenia Chrystusa (bez zbytniego wnikania w dogmaty wiary) na tle wydarzeń historycznych. Uwarunkowania polityczne, frakcje religijne we wczesnym chrześcijaństwie, rywalizacja religijna czy wręcz „walka o dusze” - to jedne z ciekawszych wątków tej książki. Oczywiście, że wiele z tych sensacyjnych informacji znane jest z innych pozycji literackich, ale i w tej można kilku ciekawych spostrzeżeń się doszukać (uwaga! Drzewo genealogiczne Chrystusa wymaga ponadnormatywnego skupienia). Pozycja nie najlepsza, moim zdaniem - a szkoda. Nietrudno tej książce „przypiąć łatkę” taniej sensacji, zaś autorowi - grafomana zwalczającego podstawy Kościoła chrześcijańskiego, a katolickiego w szczególności, starającego się być naukowym wcieleniem Dona Browna.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1394
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: BardMirMił 06.02.2014 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Uff. Książka, która nie p... | macrac1068
Szczególnie te informacje z drugiej części recenzji wydają się ciekawe. Pokazanie czasów, działań i generalnie historii Chrystusa na tle wydarzeń historycznych. To może być interesujące. W nauce Kościoła jako takiego niestety za mało jest tych odnośników...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: