Dodany: 03.02.2014 12:30|Autor: madziusiaa

Sucha sierpniowa trawa


Wielu, niejednokrotnie na swojej skórze, przekonało się, że rzeczywistość Ameryki daleka jest od głoszonych szumnie haseł o równości i wolności zamieszkujących ją obywateli. Dziś trudno wyobrazić sobie, że jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku na szeroką skalę szerzył się tam rasizm, segregacja rasowa, brak jakiegokolwiek poszanowania godności czarnoskórych mieszkańców. Szykany słowne, kary cielesne, praca w roli służących u białych, odrębne miejsca w restauracjach i hotelach czy zakaz korzystania z przyzwoitych warunków sanitarnych to tylko nieliczne przykłady piętnowania kolorowych. To właśnie ten niechlubny okres w historii Ameryki stał się tłem dla zdarzeń, które opisała w „Suchej sierpniowej trawie” debiutująca w wieku siedemdziesięciu jeden lat autorka - Anna Jean Mayhew.

Trzynastoletnią June, zwaną pieszczotliwie przez bliskich Jubie, poznajemy w momencie, gdy wyjeżdża wraz z matką, rodzeństwem oraz służącą na wakacje do wuja. W trakcie podróży na Florydę dziewczyna zderza się brutalną rzeczywistością - z problemem segregacji rasowej, który do tej pory był jej zupełnie nieznanym. Coraz większy niepokój budzą mijane po drodze napisy.

„MURZYNI
Przestrzegajcie godziny policyjnej!
Po zachodzie słońca!
TYLKO DLA BIAŁYCH”[1]

„Niektóre rzeczy się nie mieszają: oliwa i woda, kolorowi i biali”[2]

Dziewczyna nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Służąca i opiekunka zarazem, czterdziestoośmioletnia Mary jest dla niej oparciem, którego nie znajduje u biologicznych rodziców - wiecznie zajętej dbaniem o wygląd zewnętrzny i kontakty towarzyskie matki oraz nadużywającego alkoholu i surowego ojca. Jubie kocha Mary ponad wszystko, darzy ją bezgranicznym szacunkiem i zaufaniem bez względu na różnicę w kolorze skóry. Nastolatka nie potrafi zrozumieć, skąd w spotykanych osobach bierze się tyle pogardy wobec czarnoskórych, szczególnie wobec jej ukochanej niani. Niestety szykany słowne i piętnowanie Mary w mijanych miejscowościach to nie wszystko. Równolegle z relacją z podróży, Jubie przybliża czytelnikom sytuację panującą w jej rodzinie. Wspomnieniami wraca w przeszłość, opisując panującą wokół niej sielankę, która z upływem lat zamieniła się w nerwowość, kłótnie oraz wzajemne pretensje rodziców. Dla trzynastolatki i jej rodzeństwa to spore obciążenie, ale, jak się okazuje, nie będzie to ich jedyne zmartwienie. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak zakończy się ta historia, zapraszam do lektury. Jedno jest pewne: dla trzynastoletniej Jubie i jej rodziny te wakacje staną się przełomowymi.

Mayhew niezwykle wyraziście przedstawiła realia panujące na amerykańskim Południu lat pięćdziesiątych XX wieku, co pozwala przypuszczać, że opisana sytuacja miała miejsce w rzeczywistości. Narracja prowadzona z perspektywy dorastającej dziewczyny jest niepodważalnym atutem tej powieści. Nagłe zderzenie bohaterki z brutalną rzeczywistością i panującą wokół niesprawiedliwością silnie oddziałują na czytelnika, a wrażenie to pogłębia oszczędny, chłodny styl, jakim posługuje się autorka.

„Sucha sierpniowa trawa” jest świetnie skonstruowaną powieścią obyczajową, która zachwyci niejednego czytelnika. Obok tej książki nie da się przejść obojętnie i co więcej, nie powinno się przechodzić obojętnie. Jest trudna, ale zarazem bardzo prawdziwa i potrzebna współczesnym czytelnikom. Naprawdę warto zaznajomić się z poruszaną w niej tematyką, która - jak się niejednokrotnie okazuje - w wielu społecznościach jest nadal aktualna.


---
[1] Anna Jean Mayhew, "Sucha sierpniowa trawa", przeł. Paweł Lipszyc, wyd. Black Publishing, 2014, s. 19.
[2] Tamże, s. 39.


[Recenzję zamieściłam wcześniej na swoim blogu, na stronach portali LubimyCzytać.pl, Granice.pl, ParkLiteracki.pl oraz księgarni internetowych Merlin, Gandalf, Selkar, Matras]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 478
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: