Dodany: 30.01.2014 17:21|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

Książkowe wspomnienia ze stycznia 2014 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 24110
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 159
Użytkownik: Monika.W 30.01.2014 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: W styczniu: -> Sezon ... | veverica
Możesz coś więcej powiedzieć o szóstkowej pozycji?
Użytkownik: veverica 07.02.2014 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz coś więcej powiedz... | Monika.W
Ta książka mnie po prostu ujęła... Temat, język, zmysł obserwacji... To jak Mowat pisze i o czym pisze. Nie bylam uprzedzona do wilków, nie postrzegalam ich jako bezlitosnych zabójców, ale jednak nie spodziewałam się... tego. Tak niesamowicie społecznych zachowań, stosunków rodzinnych, zwyczajów. Mowat świetnie przedstawia też siebie samego - mlodszego, naiwnego, wchodzącego w świat Barrenw z jakimiś tam oczekiwaniami i potem mniej lub bardziej boleśnie - a często bardzo zabawnie - je weryfikującego. Ma ogromny dystans do siebie. No i jest też aspekt, hm, polityczny? całego okołowilczego tematu, dosyć ponury niestety...
Użytkownik: benten 30.01.2014 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: W styczniu: -> Sezon ... | veverica
Ha! Czyżby kolejny fan Nie taki straszny wilk (Mowat Farley)? Jest nas coraz więcej!!! Hurrra! Zawsze mnie cieszy, jak moje, mało popularne, ulubione się szerzy.
Użytkownik: Kaya7 30.01.2014 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Czarna polewka (Musierowicz Małgorzata) - najsłabsza z dotychczas przeczytanych część Jeżycjady. Bohaterowie stracili charakter - Laura stała się przesłodzona i infantylna, straciła wiele ze swojego tajemniczego uroku, tata Borejko zachowywał się wręcz histerycznie, no i na domiar złego pojawił się niezwykle irytujący nowy bohater - Bodzio (oby w kolejnych tomach o nim jak najmniej). Poza tym brak "jeżycjadowego" ciepłego klimatu, całość nudnawa - 3,5

2. Mag (Deaver Jeffery) - świetny, trzymający w napięciu thriller. Nie zawiodłam się - 5

3. Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi (Kosik Rafał) - chyba już ze czwarty raz przeczytałam pierwszy tom przygód tych młodych bohaterów, a mimo znajomości treści właściwie bez odrywania się. Książka przeładowana wszelkimi możliwymi rodzajami fantastyki - poczynając od duchów i Świętego Mikołaja, a na komputerach podszywających się pod ludzi kończąc. Wybuchowa mieszanka, ale jakże miło się czyta - 5

4. Doktor Dolittle i jego zwierzęta (Lofting Hugh) - klasyka dziecięca, w sam raz na zimowy wieczór - 5

5. Komunikacja interpersonalna w rodzinie (Harwas-Napierała Barbara) - lektura obowiązkowa do zaliczenia na jeden z przedmiotów, jednak podeszłam do książki bez uprzedzeń. Autorka przedstawia temat w sposób bardzo monotonny, nie ubarwia treści przykładami z życia codziennego, pomimo iż takowych nasuwa się mnóstwo - 3,5

6. Osobowość ćmy (Grochola Katarzyna) - kolejne miłe zaskoczenie związane z tą autorką. Powieść, poza lekką otoczką, dotyka poważnych problemów młodych ludzi oraz ukazuje piękną, choć nie pozbawioną trudności przyjaźń. A moment, kiedy ksiądz Jędrzej podchodzi do niewłaściwego mężczyzny w kawiarni i zaczyna mu prawić kazanie przygotowane dla znajomego - rewelacyjny :) - 4,5

7. Diupa (Nowak Ewa) - pozytywnie i ciepło, dodatkowa połówka za papugę - 4,5

8. Moje serce skacze z radości (Lagercrantz Rose) - bardzo infantylnie, nawet jak na książkę adresowaną do najmłodszych. Zupełnie nie rozumiem wysokiej średniej - 3

9. Niesamowita pisanka (Stone Tom B.) - opowiastka wielkanocna, a więc powiększająca się pisanka, z której wykluwa się zmutowany królik żądny krwi. Ekhm ... brak słów by skomentować - 1

10. Szkarłatny płatek i biały (Faber Michel) - nareszcie dokończyłam, męczyłam się z tą książką od początku listopada (choć przyznaję, że odkładałam na dłuższe okresy czasu). Pierwsza połowa nudna przeraźliwie, mnóstwo niepotrzebnych opisów, kilkoro irytujących bohaterów, zbyt wulgarne słownictwo. Następne robi się ciekawiej, mniej więcej od momentu, kiedy pomiędzy Sugar a córką Williama zaczyna tworzyć się bliższa więź. Dlatego miałam lekki problem z oceną końcową. Ostatecznie - 3,5
Użytkownik: Monika.W 30.01.2014 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Duch króla Leopolda: Opowieść o chciwości, terrorze i bohaterstwie w kolonialnej Afryce (Hochschild Adam), ocena: 4,5
Głównie o tym, jak możliwe było stworzenie sobie prywatnego państwa w Afryce. Kongo nie było pierwotnie belgijskie, ale było własnością króla Leopolda. A inne państwa, w tym USA i Wielka Brytania, uznały ten twór za partnera, za państwo. A tak ogólnie – o podłości i chciwości, braku szacunku, bucie białych ludzi.
2. Życie na niby: Szkice z lat 1939 -1945 (Wyka Kazimierz), ocena: 5
Nowe wydanie, do „Życia na niby” dodano „Pamiętnik po klęsce”, „Pesymizm a odbudowa człowieka” i „Potęga ciemnoty potwierdzona”. I za ten „Pamiętnik po klęsce” daję 5 całości, choć sam Pamiętnik zasługuje na więcej. Niesamowite przemyślenia, spisywane na gorąco na przełomie 1939/1940, o przyczynie klęski, o skutkach klęski. Świetna analiza. Ocena obniżona za pisane w 1946 i później teksty o wyzwalającej armii czerwonej i budowaniu ludowej ojczyzny.
3. Wampir z MO (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)), ocena: 4
Wampiry w połączeniu z późnym PRL-em są miłą i przyjemną lekturą na zimowy wieczór. Bawi mnie dowcip Pilipiuka. A do tego te smaczki Pragi…
4. Opowieść mężczyzny, który zarabia śpiąc (Kędzierski Jerzy), ocena: 5
Opowieść bibliofila, który żyje ze sprzedaży książek na Allegro. A poza tym lubi ładnych ludzi, którzy ładne książki czytają i ładnie wyglądają. Rano czyta brewiarz, chodzi na roraty, a później na siłownię lub zajęcia z baletu klasycznego. Ciekawa opowieść, że można inaczej.
5. Zaślubiny Kadmosa z Harmonią (Calasso Roberto), ocena: 6
Niesamowita książka. Tak nasycona, że nie mogłam czytać dużo na raz. Konieczne były przerwy – aby przemyśleć, poukładać, przetrawić. Niesamowita książka. Mity są i trwają. I są o nas. Nawet nie wiem, co o tej książce napisać. Ale wiem jedno – gorąco ją polecam.
6. Rozmowy na koniec wieku (antologia; Janowska Katarzyna, Mucharski Piotr, Miłosz Czesław i inni), ocena: 4
Jakoś nie zachwyciły mnie te rozmowy. Były poprawne. Ale nie odkrywcze. Może się zestarzały przez 15 lat? Tak naprawdę podobał mi się Scharf, Pomianowski i Herz.
7. Paradoksy pana Ponda (Chesterton Gilbert Keith), ocena: 4
Nastrój angielski całkiem miły. Ale same paradoksy – nudne i przegadane. Ocena za nastrojowość i smaczki.
8. Ach (Sosnowski Jerzy (ur. 1962)), ocena: 4,5
„Zdaje się natomiast, że nie możemy być dłużej demokratami – przynajmniej w tym rozumieniu, w którym pojęcie egalitaryzmu zaczęło być rozszerzane z dziedziny praw politycznych na wszelkie inne, a system powszechnych głosowań objął literaturę, sztukę, etykę…” Sosnowski szuka swojego miejsca, bardzo osobiste.
9. O szczęściu (Tatarkiewicz Władysław), ocena: 4
To właściwie zebranie wszelkich możliwych poglądów na szczęście. Czasem miałam wrażenie, że to takie kompendium, a nie oryginalne dzieło.
10. Pan od poezji: O Zbigniewie Herbercie (Siedlecka Joanna), ocena: 3,5
Nie przepadam za biografiami – fakt. A już na pewno nie lubię „biografii reporterskich”, jak to określono na okładce. To nie jest w ogóle biografia. Tylko zebranie wypowiedzi różnych osób na temat Herberta. I czy naprawdę muszą to być ustne wypowiedzi, z ich specyficzną formą? Tego nie da się czytać. Mnóstwo bezokoliczników, zdania nielogiczne, zagubione, niedokończone. Co gorsza – forma taka, że nie wiadomo, właściwie kto co mówi. Ocena aż tak wysoka za trochę informacji o Herbercie. Choć, czy trzeba było skupiać się na piciu wódki? Nie ma w ogóle poety, podróżnika, myśliciela. Trochę jakbym „Fakt” czytała.
11. Druga brama (Górska Halina), ocena: 4,5
Trop z Kuncewiczowa, XXlecie, które systematycznie wyczytuję. Trochę wspomnienia z dzieciństwa, trochę powieść. Ogromne różnice między warstwami społecznymi pokazane oczami dzieci, w tle trochę socjalizmu, ale takiego sprzed I wojny.
12. Pan Pip (Jones Lloyd), ocena: 4
Prezent świąteczny, pewnie bym sama nigdy po tę książkę nie sięgnęła. Wyspa Bougainville, koniec XX wieku, wojna domowa, blokada – i nagle świat, jakby sprzed 100 lat. A w tle tego wszystkiego – Dickens. Ciekawa pozycja.

Akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022
13. Koła na piasku: Powieść z roku 160 przed narodzeniem Chrystusa (Parnicki Teodor), ocena: 5,5
I jak tu nie kochać Parnickiego? Za te zdania, które same w sobie są łamigłówką. Za świat przedstawiony, w którym nic nie jest oczywiste. Za tyle treści, że i na powieść historyczną i na kryminał wystarczy (i na parę innych). Tym razem mamy ten moment historii, gdy świat hellenistyczny właśnie ustępuje przed Rzymem. A Rzym jest jeszcze prawie barbarzyński. I tak inny, niż Grecja. Gorąco polecam.

Użytkownik: jakozak 30.01.2014 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
- Przygody Tomka Sawyera (Twain Mark) 5,0
- W pustyni i w puszczy (Sienkiewicz Henryk) 5,5
- Mężczyzna, który się uśmiechał (Mankell Henning) 5,0
- Heroina (Piątek Tomasz) 1,0
- Houston, mamy problem (Grochola Katarzyna) 5,0
- Anielski tort (Cassidy Cathy) 4,5
- Rzeki mojego życia (Krauzowa Zofia) 4,0
- Królowa porządków i Sedes Zagłady (Curtis Vanessa) 5,0
- Towarzyszka panienka (Jaruzelska Monika) 4,5
- Marilyn Monroe - morderstwo zatuszowane (Speriglio Milo) 4,0
- Młodszy księgowy: O książkach, czytaniu i pisaniu (Dehnel Jacek) 6,0
- Stopniowe zamieranie krzyku (Bienek Horst) 4,5
- Pamiętnik byłego komunisty: Myśli, uczucia, rzeczywistość (Kowalski Ludwik) 4,0
- Babunia (Deghelt Frédérique) 5,5
- Zagubieni (Sala Sharon) 4,0
- Smok Jego Królewskiej Mości (Novik Naomi) 4,0


Użytkownik: joanna.syrenka 30.01.2014 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wyjątkowo udany ilościowo początek roku - aż 15 pozycji. Jakościowo też nie narzekam, zdecydowana większość ocen to od 4,0 wzwyż.

Dekameron 2000 czyli Miłość w Pradze (Páral Vladimír (pseud. Laban Jan)) 4,5 - dziękuję ponownie BiblioNETkołajowi za niespodziankę! Świetnie się czytało! [WŁASNA PÓŁKA]
Miniatury bez morału (Bałda Waldemar) 3,0 - wbrew tytułowi smrodek dydaktyczny unosił się tam bardzo gęsto. Co dziesiąty tekst był w miarę znośny (co ciekawe, najczęściej były to historyjki poświęcone zwierzętom), przy co szóstym ręce opadały, reszta przeciętna. I takaż ocena. [WŁASNA PÓŁKA]
Zabić drozda (Lee Harper) 5,5 - a to dla odmiany jedna z rewelacji miesiąca - długo przymierzałam się do lektury, kompletnie nie przekonana do tematyki (film kojarzyłam), ale kiedy już zaczęłam czytać - nie mogłam się oderwać! Niesamowita, cudowna książka!
Trylogia nowojorska (Auster Paul) 4,0 - po tej lekturze, choć niezłej, stwierdziłam że klimaty noir mnie raczej nie kręcą. Nie mniej ocena dobra, bo to nie jest zła książka :-) [WŁASNA PÓŁKA]
Szczęśliwy pech (Banach Iwona) 3,5 - nagromadzenie dziwnych przypadków, zbiegów okoliczności, i tytułowego "szczęśliwego pecha" takie, że śmiało można by obdzielić ze trzy postacie literackie... A ja przesady nie lubię. Za to warsztat pisarski niezły i pewnie na tę okoliczność sięgnę po bardziej poważne pozycje autorki.
Wyspa klucz (Szejnert Małgorzata) 5,0 - wiedziałam, że nie zawiodę się na Szejnert! Świetny dokument o historii amerykańskich imigrantów na Ellis Island, uwielbiam reportaże, zwłaszcza tak fantastycznie napisane!
Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata) 5,5 - kolejna książka tej autorki, i to lepsza. Ta konkretnie jest zdecydowaną kandydatką na książkę miesiąca, bo też i historia zajmująca, miejscami nie do uwierzenia, i opis i okoliczności dziennikarskiego śledztwa niezwykłe. Plus odnalezione osobiste wątki okołorodzinne.
Monsignore Kichote (Greene Graham) 4,0 - drugie podejście do Greene'a i drugie bez fajerwerków. Chyba dam sobie spokój z tym autorem. Być może jednak nie dorosłam do filozofii i religijnych dysput, żeby nie wiem jak były inteligentnie zawoalowane. Ocena 4,0 tylko dlatego, że jednak lepsze od "Podróży z moją ciotką". [WŁASNA PÓŁKA]
Spiski: Przygody tatrzańskie (Kuczok Wojciech) 5,0 - kolejna perełeczka miesiąca. Dawno się tak nie uśmiałam, Kuczok po góralsku jest fantastyczny, tak jak fantastyczny bywa jego świat przestawiony. Bardzo polecam!
Zajezierscy (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) 4,5 - a więc wreszcie dostałam w swe ręce jeden z gorętszych polskich tytułów ostatnich lat. I muszę powiedzieć, że nie rozczarowałam się. Czytadło, owszem, ale naprawdę na niezłym poziomie!
Cieślakowie (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) 4,0 - kontynuacja już może nie tak zajmująca, niektóre wątki traktowane zbyt pobieżnie, ale nadal czyta się dobrze. Chętnie przeczytam część trzecią, ale najpierw Babcia musi skończyć :-)
Nocne kłopoty zabawek Doroty (Ostrowska Elżbieta (1923-2007)) 4,5 - bardzo miły spotkaniowy przerywnik, cudna książeczka dla dzieci z wyraźnym morałem, by utrzymywać w pokoju porządek. Jestem pewna, że gdy byłam dzieckiem moja Mamusia skwapliwie mi ją podsuwała, ale jakoś chyba się niespecjalnie tym przejęłam...
Dzieci Ireny Sendlerowej (Mieszkowska Anna) 3,5 - długo miałam problem z oceną tej książki - biorąc pod uwagę dzieło Sendlerowej i 6,0 by nie starczyło, natomiast literacko... słabiutko! Bez szkody dla treści można by wyrzucić połowę tekstu, a moje główne zarzuty to powtarzalność i tak lukrowa otoczka, że mdło się robi na samą myśl...
Pingpongista (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) 5,0 - miła odmiana po poprzedniej lekturze, a tematyka wszak podobna! Wreszcie Hen, który bardzo mi się spodobał, po dwóch pierwszych próbach niezłych, ale nie zniewalających.
Niania w Nowym Jorku (McLaughlin Emma, Kraus Nicola) 4,0 - sięgnęłam tak sobie mimochodem, tymczasem książka całkowicie mnie wciągnęła. Realia jak dla mnie wzięte z księżyca, kolejna lektura nie pogłębiająca mojej sympatii do Ameryki, choć podobne trendy i u nas zaczynają mieć miejsce. Mnie na szczęście to nie dotyczy :P [WŁASNA PÓŁKA]
Użytkownik: asia_ 30.01.2014 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyjątkowo udany ilościowo... | joanna.syrenka
Ha! Mówiłam, że "Zabić drozda" to tylko zacząć i wsiąkniesz :)
Użytkownik: joanna.syrenka 31.01.2014 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Mówiłam, że "Zabić dr... | asia_
I miałaś absolutną rację. Musimy zrobić spotkanko celem oddania książeczek :-)
Użytkownik: JERZY MADEJ 30.01.2014 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w STYCZNIU 2014 r.

1. Annette Broadrick "Bracia z Teksasu" t. 3. "Ślub po teksasku" (4)
2. Annette Broadrick "Bracia z Teksasu" t. 4. "Zaloty po teksasku" (4)
3. Zygmunt Zeydler-Zborowski "Siedem kanarków Maurycego" (4
4. Chloe Palov "Kod templariuszy" (4,5)
5. Stanisław Lem "Opowieści o pilocie Pirxie" (4,5)
6. Elizabeth Power "Bermudzki czworokąt" (4)
7. Tomasz Białkowski "Drzewo morwowe" (5)
8. Tadeusz Żołnierowicz "Cios za ciosem" (4)
9. Zbigniew Nienacki "Skarb Atanaryka" (5)
10. Peter Lovesey "Detektyw Diamond i śmierć w jeziorze" (5)
11. Catherine George "Portugalskie wakacje" (4)
12. Marissa Hall "Bo to się czasem tak zaczyna..." (4)
13. Charlaine Harris "Sookie Stackhouse" t. 1. "Martwy aż do zmroku" (5)
14. Gaelen Foley Noc grzechu (5)
Użytkownik: joanna.syrenka 30.01.2014 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Krok do szczęścia (4) Zi... | ilia
To "Ziarno prawdy" nawet polecanki mi podpowiadają. Szkoda, że nie widziałam wcześniej Twoich ocen, pogadałybyśmy na spotkaniu o tej książce.
Użytkownik: imogena 30.01.2014 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Z zaczętych jeszcze w początkach grudnia:

- Rozmowa w "Katedrze" (Vargas Llosa Mario) (4,5)
- Wołanie kukułki (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (4)

A z lektur czysto styczniowych ;) :

- Księga strachu (antologia; Białołęcka Ewa, Ćwiek Jakub, Guzek Maciej i inni) (3,5)
- Książki i ludzie: Rozmowy Barbary N. Łopieńskiej (antologia; Łopieńska Barbara, Janion Maria, Turowicz Jerzy i inni) (5)
- Zygzak (Somoza José Carlos) (5,5)
- Czas Motyli (Alvarez Julia) (5)
- Coś za coś (Bąkiewicz Grażyna) (5)
- Ta, którą nigdy nie byłam (Axelsson Majgull) (5)
- Kraksa (Dürrenmatt Friedrich) (4)
- Będę u Klary (Bąkiewicz Grażyna) (5)

Ogólnie, styczeń uważam za bardzo udany. Już czuję, że to będzie rok pod znakiem Grażyny Bąkiewicz, na pewno też J. C. Somozy wyczytam wszystko, co się da. No i powrócę jeszcze nieraz na Dominikanę z czasów, kiedy straszył Trujillo. A żeby nie było, że o tamtejszej dyktaturze wiem więcej niż o dyktaturze Stalina, już zdobyłam "Dzieci Arbatu", które mam w najbliższych planach.
Użytkownik: Rbit 30.01.2014 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Kapitan i wróg (Greene Graham) (3,0)
Trafne obserwacje lecz strasznie wydumana i nieprawdopodobna fabuła.

2. Przygody misia Kazimierza (Wilk Paulina) (4,5)
3. Lato misia Kazimierza czyli Kronika wypadków wakacyjnych (Wilk Paulina) (5,0)
Świetne książki dla małych i dużych. Miś Kazimierz to mój idol :)

4. Chochoły (Szostak Wit (właśc. Kot Dobrosław)) (5,5)
Szostak czaruje językiem i stylem. Wspaniała lektura.

5. Za dziada w super wróbla przemienionego: Antologia nowej pieśni dziadowskiej (antologia; Grochowski Piotr, Betlejewska Anna, Rdzanek Ewa i inni) (4,5)
Napisałem więcej, zob.: Śpiewaj, dziadu

6. Bóg nie jest wielki: Jak religia wszystko zatruwa (Hitchens Christopher (Hitchens Christopher Eric)) (3,5)
Napisałem więcej, zob.: Jak pan Hitchens z religią wojował

7. Antyk zmęczonej Europy (Kuncewicz Piotr) (5,0)
Lektura obowiązkowa dla każdego z miłośników antyku.

8. Najkrótszy przewodnik po sobie samym (Herling-Grudziński Gustaw) (5,0)

9. Wichry Smoczogór (Szostak Wit (właśc. Kot Dobrosław)) (4,0)

Więcej w mojej czytatce: Lektury stycznia 2014
Użytkownik: misiak297 30.01.2014 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Zamknięte... | gosiaw
Widzę, Gosiu, że - podobnie jak ja - w tym miesiącu czytałaś "Dziewczęta i kobiety". I jak odbierasz prozę Munro? Ja tej książce dałem 5.
Użytkownik: gosiaw 30.01.2014 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, Gosiu, że - podobn... | misiak297
Myślę, że moja ocena mówi wszystko. :) Całkiem dobre, ale bez wodotrysków.
Użytkownik: benten 30.01.2014 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Zamknięte... | gosiaw
Radio Yokohama (Bruczkowski Marcin, Borek Monika), co się stało z Bruczkowskim, czy nie?
Szkoda, że sobie czasy Bezsenności tak sponiewierałam.
Użytkownik: gosiaw 31.01.2014 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Radio Yokohama, co się st... | benten
No nie mogłam jakoś przekonać się do tej książki i w końcu sobie odpuściłam. Przyszła do mnie jako wędrowniczka i nie chciałam przetrzymywać, zwłaszcza że sprowadził ją mój mąż, a ja to tylko tak na krzywy ryj. ;)
Użytkownik: librarian 30.01.2014 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Sama jestem zdziwiona jak podoba mi się proza Zofii Nałkowskiej. Kiedyś dawno przeczytałam Granicę i Medaliony jako lektury szkolne. Dziś odkrywam ją na nowo, wyciągam "z czyśca zapomnienia" o co ładnie poprosila pani Hanna Kirchner, ktora całe życie czyta i bada Nałkowską. Jeszcze raz potwierdza się zasada konieczności późniejszego powrotu do dawniej niedocenionych lektur, i wtedy nabierają one nowego znaczenia, i nareszcie docenia się pisarza, który niekoniecznie wtedy do nas przemówił. Ponadto bardzo interesujące jest obserwowanie ewolucji tej pisarki.

Dom kobiet
Dom nad łąkami
Mój ojciec
Niecierpliwi
Romans Teresy Hennert
Rówieśnice
Nałkowska albo życie pisane (Hanna Kirchner)- jeszcze czytam, ponad 800 fascynującej lektur.
Wspomnienia polskie (Gombrowicz Witold)- "Gombrowicz dla początkujacych", przeczytane dla wspomnień o Nałkowskiej, świetne.

Podoba mi sie co pisze Hanna Kirchner, a mianowicie, że „pisarskie intuicje Nałkowskiej [dotyczące człowieka] spotykają się zgodnie z wnioskami współczesnych badaczy i myślicieli".
Użytkownik: misiak297 30.01.2014 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama jestem zdziwiona jak... | librarian
Pozwól, że polecę Ci jeszcze "Niedobrą miłość" tej autorki. Bardzo ciekawa lektura, trochę zapomniana.
Użytkownik: librarian 08.02.2014 06:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwól, że polecę Ci jesz... | misiak297
Dziękuję za polecankę, jeśli tylko uda mi się do niej dotrzeć. Czytam "Węzły życia", bardzo wciąga strona psychologiczna, co za empatia w opisach cierpienia, stanów emocjonalnych czy nawet choroby umysłowej. Cieszę się tym moim odkryciem Nałkowskiej.
Użytkownik: beatrixCenci 31.01.2014 01:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Cudowny czwartek (Steinbeck John) (5) - strasznie lubię ten opisany przez Steinbecka światek, bez wątpienia bardziej szczęśliwy i prosty niż w rzeczywistości, ale jakże ciepły i zabawny.
2. Pamiętniki Hadriana (Yourcenar Marguerite (właśc. Crayencour Marguerite de)) (5.5) - umierający cesarz opowiada o swym życiu, a szczególnie o własnych przemyśleniach na temat tegoż i świata, w liście do adoptowanego wnuka, Marka Aureliusza.
3. Zasypie wszystko, zawieje... (Odojewski Włodzimierz) - zaczęte i odłożone na czas nieokreślony, ale raczej dłuższy - nie ujął mnie styl autora, a do głównego bohatera z miejsca poczułam ogromną antypatię.
Użytkownik: ka.ja 01.02.2014 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Cudowny czwartek (5) -... | beatrixCenci
A Ulicę Nadbrzeżną Steinbecka czytałaś? Bohaterowie ci sami, tylko wydarzenia nieco wcześniejsze. Palce lizać.
Użytkownik: beatrixCenci 02.02.2014 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A Ulicę Nadbrzeżną Steinb... | ka.ja
Czytałam dosyć dawno, ale tak mi się podobało i zapadło w pamięć, że sięgnęłam niedawno i po "Cudowny czwartek", i po "Tortilla Flat". A "Ulicę" jeszcze sobie na pewno powtórzę. :)
Użytkownik: Aquilla 31.01.2014 01:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Osobiście uważam, że nie ma to jak rozpocząć rok w bardzo miłym towarzystwie. Wobec tego styczeń spędziłam z trzema panami, do których mam dużą słabość - z Marlowem, Pratchettem i Bogartem.

1. Tajemnica jeziora (Chandler Raymond) (5) - Marlowe pakuje się w dużą aferę, wkurza paru niezbyt przyjemnych ludzi, parę razy solidnie obrywa, wypija kilka drinków na uspokojenie, wypala tonę papierosów i komentuje to wszystko z typowym dla siebie sarkazmem. Czyli robi dokładnie to, za co go tak lubię.

2. Humphrey Bogart: Twardziel bez broni (Kanfer Stefan) (4) - gdyby to była biografia jakiegokolwiek innego aktora, dałabym 3. Książka, z tego co się orientuję, napisana po dość małej linii oporu, czyli czytamy wszystkie poprzednie biografie i robimy z nich zbitkę. Do tego niektóre źródła są dla mnie baaardzo mocno wątpliwe. Streszczanie wszystkich ważniejszych filmów, łącznie z zakończeniami, też jest średnim pomysłem (dzięki, popsuło mi ze 3 seanse). No, ale do Bogarta mam słabość, więc za kilka kapitalnych cytatów i historyjek (+ urywki z książki Hepburn o Afrykańskiej królowej) mogę podnieść ocenę o stopień.

3. Żółw przypomniany: Przewodnik po Świecie Dysku uaktualniony aż do "Niucha" (Pratchett Terry, Briggs Stephen) (5.5) - Encyklopedia Świata Dysku, czyli wszystko, co lubię w Pratchecie w pigułce. Niby nic odkrywczego, ale taka zbitka z wszystkich książek Terry'ego pozwala docenić jego humor i pomysłowość.
Użytkownik: yyc_wanda 31.01.2014 05:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ania z Zielonego Wzgórza (Montgomery Lucy Maud) (5)
Przy kolejnym czytaniu Ania nie przestaje bawić i wzruszać. Romantyczna, egzaltowana, z niewyczerpanym zasobem nowych pomysłów, które nie zawsze kończą się dla niej pomyślnie. Ale ponieważ Ania nigdy nie popełnia tego samego błędu dwa razy, jest więc nadzieja że któregoś dnia wyczerpie się limit jej fatalnych pomyłek. Wspaniały styl liryczno-ironiczny, dla którego wracam do książek Montgomery.

Chasing Lilacs - Carla Stewart / US-Texas (4+)
Powieść o dorastaniu. Główna bohaterka ma 12 lat, co nie znaczy, że książka jest adresowana do bardzo młodego czytelnika. Ciężar gatunkowy poruszanych problemów, jak depresja matki, z którą młodziutka bohaterka próbuje sobie jakoś radzić, sugeruje odbiorcę nieco starszego. Powieść przenosi nas w lata 50. XX wieku, ale problemy z jakimi zmaga się Sammie nie są obce współczesnym nastolatkom. Pierwszo-osobowa narracja sprawia, że wraz z naszą bohaterką przeżywamy ból i tęsknotę i świadomość, że marzenie o normalnej rodzinie rozprysło się jak bańka mydlana. Bardzo udany debiut literacki. Warto sięgnąć po następne pozycje tej autorki.

101 letters to a Prime Minister – Yann Martel (6)
Yann Martel, kanadyjski pisarz, autor „Życia Pi”, zaniepokojony cięciami budżetowymi, które ograniczają propagowanie i rozwój kultury i sztuki w Kanadzie, podejmuje samotną akcję mającą na celu uświadomienie Premierowi Harperowi roli, jaką literatura odgrywa w życiu całego kraju. Ekonomia i polityka są problemami dnia dzisiejszego. Literatura i sztuka są wartościami, które przetrwają, gdy rządy i frakcje polityczne odejdą w zapomnienie. W ramach podjętej akcji Martel wysłał do Harpera 101 książek, a każdej z nich towarzyszył list uzasadniający wybór lektury. Od starożytnego poematu Gilgamesz po literaturą współczesną, zestaw książek jest rozmaity, a towarzyszące im listy tworzą interesujący i eklektyczny zbiór esejów literackich, omawiających autorów różnych narodowości, tworzycych w różnych epokach.
Jest czytatka:Lektury Premiera Harpera

Ania z Avonlea (Montgomery Lucy Maud) (3)
Ta „Ania” to Montgomery zupełnie nie w moim guście. Dydaktyczna, pouczająca, nienaturlna. Pisana na zamówienie, a nie z potrzeby serca i to się czuje. Nowi bohaterowie, których Montgomery wprowadza do powieści, zwłaszcza Paul Irving i bliźniaki, to kompletne fiasko. Paul (Paweł) to anielskie dziecko, wzór wszelkich cnot i zadatek na geniusza. Dora (Tola) z kolei, grzeczna i ułożona, ale... zbyt monotonna - i to nie w opinii czytelnika, ale Ani i Maryli. Za to dla złośliwego i sprawiający wieczne kłopty Davy’ego (Tadzia) zawsze znajdzie się jakieś usprawiedliwienie. Postacie obu chłopców są przerysowane do granic kiczowatości. Wzniosłe przemowy Pawełka i psoty Tadzika denerwują zamiast śmieszyć czy wzruszać. Nieco lepiej wypadają fragmenty poświęcone dorosłej populacji Avonlea, choć ciągle nie jest to najlepsza forma Maud Montgomery.
Użytkownik: nutinka 31.01.2014 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miecz i kwiaty: Tom 1 (Mortka Marcin) - 4
Klementyna lubi kolor czerwony (Boglar Krystyna) - 4,5
Powrotna droga (Bunsch Karol) (powtórka) - 4,5
Wspomnienia znad "płonącego jaru" (Fiderkiewicz Alfred) - 5
Szalone życie Rudolfa (Fabicka Joanna) - 4,5
Stangret jaśnie pani (Fleszarowa-Muskat Stanisława) - 5
Intruz (Faulkner William) - 5
Niebiańskie konie (Frèches José) - 3
Wiosna 1941 (Fink Ida) - 4,5
Podróż (Fink Ida) - 5
Stiller (Frisch Max) - 4,5
Most nad rwącą rzeką (Fleszarowa-Muskat Stanisława) - 5
Sołdat: Od Leningradu do Berlina: Frontowa prawda w opowieści szeregowego żołnierza Armii Czerwonej (Nikulin Nikołaj) - 5
Powiedzmy, Gantenbein... (Frisch Max) - 4,5
Królewski zwiadowca (Flanagan John) - 4,5
Bliźnięta Fahrenheit (Faber Michel) - 4,5
Zemsta (Fredro Aleksander) (powtórka) - 5
Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca (Fredro Aleksander) (powtórka) - 5
Pan Geldhab: Komedya w trzech aktach wierszem (Fredro Aleksander) - 4
Pan Jowialski (Fredro Aleksander) (powtórka) - 4,5
Światłość w sierpniu (Faulkner William) - 5
Sezon burz (Sapkowski Andrzej) - 5
Absalomie, Absalomie... (Faulkner William) - 5
Pingpongista (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) - 4,5
Dzień, noc i pora niczyja (Nowacka Ewa) - 5
Trismus (Grochowiak Stanisław) - 4,5
Czas minął imperatorze (Piechowski Jerzy Jan) - 5,5
Cezar płaci denara (Piechowski Jerzy Jan) - 5
Wolfram: Chłopiec, który poszedł na wojnę (Milton Giles) - 4
Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy (Kosik Rafał) - 5
Wyjście z cienia (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) (powtórka) - 4,5

Więcej na blogu: http://danutinka.blogspot.com/2014/01/styczen-2014-podsumowanie.html
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.01.2014 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
A to moje styczniowe lektury:

Żółw przypomniany: Przewodnik po Świecie Dysku uaktualniony aż do "Niucha" (Pratchett Terry, Briggs Stephen) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Honor (Shafak Elif (Şafak Elif)) (5,5) [recenzja będzie w Literadarze]
Niebezpieczny poeta: Konstanty Ildefons Gałczyński (Arno Anna (pseud.)) (6) [recenzja będzie w Literadarze]
Notatki z wystawy (Gale Patrick) (4) [recenzja: Co pozostało po Rachel? ]
Kochanki i królowe: Władza kobiet (Craveri Benedetta) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Marilyn: Żyć i umrzeć z miłości (Signorini Alfonso) (3) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Zapytaj taty (Balabán Jan) (4) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6064,tytul,Tato-juz-nie-odpowie,recenzja.html]
Błękitna pustka (Deaver Jeffery) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Zen i sztuka obsługi motocykla (Pirsig Robert M.) (4,5) [recenzja/opinia: Pokaż mi swój motocykl, a powiem ci... jak żyjesz )
Bellevue (Dobrakovová Ivana) (4,5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6069,tytul,A-to-dopiero-piekny-widok,recenzja.html]
Fotografia (Lively Penelope) (5) [recenzja: Prawda czy domysł? ]
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (Ostrowski Eryk) (5,5) [czytatka: Charlotta, Anna, Emilia - wszystkie czy jedna? ]
Towarzyszka panienka (Jaruzelska Monika) (3,5) [recenzja/opinia: Jak się żyje z TYM nazwiskiem? )
Służąca Hemingwaya (Robuck Erika) (4) [recenzja będzie w Literadarze]
Ubik (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) – nieprzeczytana, bez oceny [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]

Akcja „Czas na klasykę”
Dziwne losy Jane Eyre (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer)) (powt.)
Lekkomyślna siostra (Perzyński Włodzimierz) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Bronte Charlotte, Emily, Anne – Poems by Currer, Ellis and Acton Bell (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]

Akcja „Projekt nobliści”
Pisarz naiwny i sentymentalny (Pamuk Orhan) (6) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]

Akcja „Swego nie znacie”, czyli literatura polska starsza niż 30-40 lat
Ocalił mnie kowal (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) (4) [recenzja/opinia: Bela i dobrzy ludzie]

Akcja „Własna półka”
Paddington tu i teraz: Zupełnie nowa opowieść o niedźwiadku z mrocznych zakątków Peru (Bond Michael) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]
Spadając, patrzeć w gwiazdy (Baran Józef) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 14 ]

Jedna (Villette (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer))) w trakcie, ale na pewno dziś nie skończę.
Użytkownik: Agis 31.01.2014 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje styczniowe lekt... | dot59Opiekun BiblioNETki
O, widzę, że jednoznacznie podobał Ci się "Honor" - ja mam wielki kłopot z tą pisarką, rozmawiałam o tym trochę z exilvią tu, jeśli masz ochotę zerknąć:
nota wydawcy
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.01.2014 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że jednoznaczni... | Agis
A, bardzo mi się podobał - to jedyna jej książka, którą do tej pory czytałam i mi spasowała bez zastrzeżeń. Bo wcześniej zabierałam się za "Czarne mleko", ale tak przejrzałam i jakoś sam sposób pisania nie bardzo mi podchodził - nie mówię, że nie przeczytam, natomiast na własność sobie raczej nie sprawię.
Użytkownik: agatatera 31.01.2014 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A, bardzo mi się podobał ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mnie się bardzo "Czarne mleko" podobało. "Honoru" jeszcze nie czytałam, ale niedługo po niego sięgnę, a do tej pory słyszałam od zaufanych osób, że to wyśmienita książka!
Użytkownik: Agis 31.01.2014 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się bardzo "Czarne m... | agatatera
Jest dobra i ważna, a o swoich zastrzeżeniach pisałam pod notą wydawcy. Zresztą głosy podobne do mojego też się tu i ówdzie przewijają.
Użytkownik: agatatera 31.01.2014 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest dobra i ważna, a o s... | Agis
Kiczu na razie nie odczułam, a te wątki realno-magiczne to dla mnie czysta przyjemność, nie miałam poczucia niczego "na siłę". Więc na razie jestem tylko w fazie zachwytu i oby tak pozostało.

PS. Ocena na podstawie tekstu o Coelho mnie zaskoczyła, ale to nie Twoje, więc się nie odniosę ;)
Użytkownik: Agis 31.01.2014 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiczu na razie nie odczuł... | agatatera
A mnie nie dziwi to, rozumiem, że można wnioskować na podstawie mistrzów jakich mają pisarze. Żeby nie było, to ja lubię Shafak i generalnie ją czytuję, niektóre cechy jej stylu jednak mnie rażą. Rozumiem też, że w tej samej książce można widzieć różne rzeczy, chociaż cierpię, gdy słyszę, że w pisaniu Munro nic nie ma, bo ja widzę, że jest 😊.
Użytkownik: agatatera 31.01.2014 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie nie dziwi to, rozu... | Agis
Mnie dziwi, bo staram się nie oceniać ludzi na takich podstawach. Ale też coraz bardziej mierzi mnie ocenianie ludzi w ogóle. A już to "czytelnicze" szczególnie. No dobrze, nie jest to istotne.

No właśnie, z tym widzeniem to różnie bywa, każdy widzi to, co widzi i musimy sobie z tym jakoś radzić :D
Użytkownik: Agis 04.02.2014 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie dziwi, bo staram się... | agatatera
Trochę się pogubiłam o jakie ocenianie ludzi tutaj chodzi, bo jeśli chodzi o książki i autorów to chyba właśnie ocenianiem zajmujemy się w biblionetce? ;-). Przy czym ja nie mam ambicji silenia się na obiektywną ocenę twórczości danego autora, zaznaczam tylko na ile ważna jest dla mnie.
Użytkownik: agatatera 04.02.2014 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę się pogubiłam o ja... | Agis
O ocenianie autora po jednym zdaniu o Coelho.
Użytkownik: Agis 04.02.2014 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: O ocenianie autora po jed... | agatatera
To się chyba nie zrozumiałyśmy, dla mnie wypowiedź exilvii znaczyła, że ten podziw dla jej mistrza w pisaniu autorki czuć - zdaje się, że już kiedyś o tym rozmawiałyśmy - i tego dotyczy zarzut.
Użytkownik: agatatera 04.02.2014 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: To się chyba nie zrozumia... | Agis
To inaczej ją zrozumiałyśmy.
Użytkownik: Agis 31.01.2014 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A, bardzo mi się podobał ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ja miałam takie pierwsze zachłyśnięcie jej stylem przy "Bękarcie ze Stambułu", a potem wątpliwości rosły.
Użytkownik: Monika.W 31.01.2014 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje styczniowe lekt... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ta biografia KIG rzeczywiście aż tak dobra??? Oglądałam ją nawet w księgarni, ale odłożyłam (zrażona bardzo po Panu od poezji). Napisz parę słów zanim będzie Literadar, zresztą może mi tam umknąć.
PS. Konstanty był moim ulubionym poetą w dzieciństwie, mama mi go czytała.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.01.2014 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta biografia KIG rzeczywi... | Monika.W
Naprawdę świetna, z pokazaniem wszystkich pozytywów i negatywów Gałczyńskiego jako osobowości - ale bez jakiegoś zacięcia, żeby nieboszczykowi dokopać, tego bym nie zniosła - z ogromną ilością cytatów z wierszy i listów, które mogą służyć jako klucz do twórczości. Widać w tym człowieka słabego, uwikłanego za każdym razem w inny układ polityczny i nieumiejącego zrezygnować z pisania "pod linię", a równocześnie szukającego ujścia dla frustracji w satyrze tylko dla wtajemniczonych.

Ja w dzieciństwie sobie sama czytałam i zaśmiewałam się jak głupia, chociaż połowy metafor nie rozumiałam, zwłaszcza z aluzjami politycznymi.
Do dzisiaj parę wierszy umiem.
Użytkownik: Monika.W 01.02.2014 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Naprawdę świetna, z pokaz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję:)
W takim razie na pewno kupię - siostrze na urodziny, pisała magisterkę z Konstantego, poniekąd jako hołd pamięci mamy. Dobre biografie na pewno są warte czytania, szkoda tylko, że tak rzadko są dobre. Nie mogę się doczekać lektury.
Użytkownik: benten 31.01.2014 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie całkiem udany miesiąc. Od razu pojawiła się kandydatka na książkę roku, co zawsze jest dobrym początkiem.

10. Życie codzienne w Hiszpanii w Wieku Złotym (Defourneaux Marcelin) Bardzo ciekawie, chociaż elementy, które zainteresowały mnie ze spisu treści okazały się odrobinę rozczarowujące. Tak czy inaczej bardzo dobry obraz. Plus kilka wyjaśnień dowcipów u Cervantesa i innych, na które sama oczywiście bym nie wpadała ani nawet nie zauważyła. (5)

(audiobook) Cena miłości: U źródeł zachowań godowych (Dröscher Vitus B.) Za bardzo przesadza z tym przeniesieniem zachowań zwierzęcych na człowieka. Tłumacz zdaje się mieć więcej rozsądku od niego. *Autor: Mężczyzna nie lubi, żeby jego żona się malowała, bo to wypacza jej obraz jak kolor opierzenia wokół oka u mew, i utrudnia jej rozpoznanie./ Przypis tłumacza: Makijaż czyni żonę atrakcyjniejszą dla innych samców.* Poza tym, w moim odczuciu, pisząc taką książkę, należy zostawić swoje opinie na temat prawidłowych zachowań w społeczeństwie ludzkim w domu. (3)

9. Bez śladu (Goddard Robert) Bardzo ciekawa zawiła zagadka. Ocenę zaniżył środkowy okres nudy, i moim zdaniem, zbędnego zbaczania z wątku, ale poza tym spotkanie z nowym detektywem było bardzo ciekawe (4,5)

8. Wszystko dla Pań (Zola Émile) Coś wspaniałego. Nie spodziewałam się, że sklepowe ploteczki tak mnie wciągną. Akcja była równo rozłożona, dzięki temu nie było etapów nudy. I jak pięknie ten Paryż i zakupy opisane. I miło wiedzieć, że książka się nie zestarzała. Wielokrotnie musiałam sobie przypominać, że to nie dzieło współczesnego autora. Teraz mogę bezkarnie obejrzeć serial, chociaż wybielony. Tu też plus dla książki, za pokazanie prawdziwej moralności paryskiej. (między 5,5 a 6, ale co tam)

7. Nędznicy (Hugo Victor (Hugo Wiktor)) Nie wierzę, że przeczytałam! A było co. Ponad 1600 stron. Opisy i zarys historyczny wspaniałe, wycinanie ich z książki to duża strata. Historia bardziej mnie wciągnęła na początku, potem za dużo biegania w kółko i (nie)przypadkowego wpadania na te same osoby (5)

6. Żaba, pozbieraj się czyli Siedem obłędnych dni Tomka Ż. (Niziurski Edmund) kolejne podejście i nadal nic. Dla mnie zupełnie bez szału, i to chyba nawet nie byłaby w moim przypadku kwestia wieku. Ale z drugiej strony widzę punkty, w których może się podobać. (3)

5. (z półki) Ostatnia olimpiada (Krawczuk Aleksander) Lubię ten styl prowadzenia opowieści, który uskutecznia Krawczuk. Ale tu znowu czegoś brakowało, często tematy wydawały mi się zbyt mało ze sobą powiązane, albo może skupić się nie mogłam. Tak czy inaczej mam problem ze związkiem przyczynowo-skutkowym w tej książce. Ale z drugiej strony plusik za rozdział "lektury Rzymian lat ostatniej olimpiady" (4 i dalej się waham czy dodać jeszcze 0,5)

4. (z półki) Żółw przypomniany: Przewodnik po Świecie Dysku uaktualniony aż do "Niucha" (Pratchett Terry, Briggs Stephen) Jak fantastycznie jest móc jeszcze raz dojrzeć geniusz Pratchetta, wszystko zbite w jednym miejscu. Wiele nazw mnie znów olśniło, bo oczywiście wcześniej byłam za ciemna, żeby na to wpaść. Chociaż parę błędów przy korekcie, tak bardzo się spieszyliśmy z wydaniem? (5,5)

(audiobook) Ballada o Narayamie: Opowieści niesamowite z prozy japońskiej (antologia; Hearn Patrick Lafcadio (Hearn Patricio Lefcadio Tessima Carlos, Koizumi Yakumo), Izumi Kyōka (właśc. Izumi Kyōtarō), Akutagawa Ryūnosuke i inni) lektor jest straszny. Celował chyba w lekko nawiedzony, utrudzony głos, ale dla mnie to wielki ziew. Kwaidan wspominam dużo lepiej, albo zwyczajnie wyrosłam. Jedynie opowiadanie Tanizakiego jakoś bardziej mnie zainteresowało. (3,5)

3. (z półki) Kocie oko (Atwood Margaret) o, ta przyjaźń dziewczęca, jakże prawdziwie opisana. Zawsze się zastanawiałam jak to jest, że dziewczynki z jednej "paczki" są dla siebie gorsze niż dla obcych. A kto to opisze lepiej, niż Atwood (w moim świecie noblowska Kanadyjka)? Kolejne udane spotkanie, chociaż do pierwszej 5 nie wchodzi (mocna 5)

2. Moja wojna trzydziestoletnia (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena)) Czytając krótsze formy zaczęłam się zastanawiać, czy autorka nie powinna znaleźć sobie nowych przyjaciółek, albo w ogóle środowiska, bo jej spojrzenie na świat przez ten pryzmat jest po prostu smutne, dołujące i odbiera wiarę w człowieka. (4)

1. Weterynarze mogą latać (Herriot James (właśc. Wight James Alfred)) Dalsza część cyklu, gdzie opowieści są nadal urocze, ale zbyt dużo o ludziach, kosztem zwierząt. Do kontynuacji (4,5)
Użytkownik: misiak297 31.01.2014 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie całkiem udany mies... | benten
"Wszystko dla pań" jest wstrząsające i zdumiewająco aktualne. Czym różni się świat biznesu opisany przez Zolę - który wtedy dopiero raczkował - od dzisiejszego? Przecież sklep Oktawiusza Moureta to prekursor dzisiejszych galerii handlowych... Choć czasy się zmieniły, Zolę i dziś świetnie się czyta.
Użytkownik: benten 31.01.2014 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wszystko dla pań" jest w... | misiak297
Misiaku, czyżbyśmy zgodzili się co do książki? Sklep Moureta rzeczywiście przypominał dzisiejsze centra. Jak napisałam. Z każdym jego nowym pomysłem musiałam sobie przypominać, że autor jest z tamtych czasów.
Użytkownik: agatatera 31.01.2014 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń wyjątkowo mocny ilościowo, jakościowo też niezły:

1. Czerwony golem (Higgins Peter) (4 - i znowu książka, którą nie wiem, jak ocenić. Podoba mi się fantazja, kreatywność autora, niezbyt podchodzi mi styl. A wydawnictwo powinno dostać po łbie za brak oznaczenia, że to pierwszy tom z dwóch, ech...)
2. Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Północ - Południe (Wegner Robert M. (pseud.)) (6 - kompletnie się nie dziwię tak wysokiej średniej ocenie! Ma chłop talent przecudnej urody i zamierzam najszybciej, jak tylko się da przeczytać wszystkie tomy tego cyklu. Dawno nie czytałam tak... soczystej, mięsistej, barwnej i niewtórnej prozy)
3. Pamiętnik panicza: Z francusko-polskiego oryginału na polsko-francuskie przełożony z niektórymi dodatkami (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)) (4 - męska wersja Serafiny. Ciekawa szydera z tego, co się dookoła autora w tamtych latach działo, bohaterowie tacy, że tylko ręce załamywać ;))
4. Tajemnica Diabelskiego Kręgu (Kańtoch Anna) (4,5 - mam z nią problem. Gdyby trafiła do literatury dziecięcej/młodzieżowej, to dostałaby piątkę jak nic. Ale jest w literaturze pięknej, więc muszę być bardziej surowa. Bardzo ciekawy pomysł, fajny, bo nieoklepany. Tylko wrażenie zepsuła mi końcówka, miałam wrażenie, że para poszła w gwizdek - budowanie napięcia, budowanie, a potem szybciutko i po sprawie)
5. Słodki świat Julii (Addison Allen Sarah) (4 - miłe czytadełko)
6. Hotel Babylon (Edwards-Jones Imogen) (4,5 - ta seria jest naprawdę ciekawa. Bardzo lekko, sprawnie napisana, taka do "błyskawicznego czytania", tak bardzo wciąga, że trzeba sobie przypominać, że to jest na faktach. Brrr... A teraz pora poszukać 3 tomu, o modzie!)
7. Facet z grobu obok (Mazetti Katarina) (5 - myślałam, że to będzie typowe czytadło, ale dostałam coś więcej - słodko-gorzką opowieść o życiu, samotności, miłości, wyborach. Ciekawa jestem kontynuacji)
8. Golem i dżin: Część 1 (Wecker Helene) (5 - chociaż jest to ocena na wyrost, bo to tylko połowa książki! Chyba tylko w Polsce mogło przyjść komuś do głowy, by podzielić jedną książkę na dwie części, strasznie to wkurzające!)
9. "On wrócił" Timur Vermes (5 - niesamowita satyra na współczesne społeczeństwo niemieckie. Cóż za pomysł! A do tego narracja tego typu, no, no... Odważny autor! Jestem bardzo ciekawa przyjęcia tej ksiażki w Polsce!)
10. Demon luster (Raduchowska Martyna) (5,5 - bardzo mi się ta kontynuacja podoba. Nie tak lekka i zabawna, wręcz odwrotnie, sporo w niej mroku i groźnych wizji. Ale ileż fantazji i jak ciekawie wysnuta fabuła. No, no, syndrom "drugiej książki cyklu" nie został stwierdzony, ciekawe, czy będzie kontynuacja?)
11. Dziewczyna z Ajutthai: Niezbyt grzeczna historia (Walczak-Chojecka Agnieszka) (2 - niestety, debiut mocno przeciętny. 200 stron galopu po powierzchni, bo wydarzeń jak na 800 stron. Łatwe rozwiązania. Cipki, cioty i pedały - to chyba tyle a propos "niegrzecznej historii". Na plus odejście od schematu - wyjeżdżam na wieś, buduję dom, otwieram biznes)
Użytkownik: misiak297 31.01.2014 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń wyjątkowo mocny i... | agatatera
Moje styczniowe lektury:

1 Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata) - 5
2 Lekkomyślna siostra (Perzyński Włodzimierz) - 4+
3 Boża podszewka: Część 1 (Lubkiewicz-Urbanowicz Teresa) - 4+ - jest recenzja O czasach dawno minionych
4 Kocha, lubi, szanuje... (Munro Alice) - 5 - dziękuję, Dot
5 Dziewczęta i kobiety (Munro Alice) - 5
6 Tatuś Muminka i morze (Jansson Tove) - powtórka, zmiana oceny z 5 na 6, jest recenzja Zmierzyć się z nieznanym
7 Posklejana rodzina (Green Jane) - 4 - recenzja będzie w Literadarze
8 Łaska tworzenia (Szczygieł Mariusz) - 4
9 Dłużyzny (Białkowski Tomasz) - 4+
10 Gówno się pali (Šabach Petr) - 4+ - dziękuję, Olino
Użytkownik: misiak297 31.01.2014 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaskakujące tofu: Ponad 8... | Eida
A widzisz, a mnie ta Christie wyjątkowo się nie podobała...:( Uważam, że to jedna z jej gorszych powieści, ale chyba jestem odosobniony.
Użytkownik: Agis 31.01.2014 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaskakujące tofu: Ponad 8... | Eida
O, widzę, że też czytałaś "Tyranię wyboru", jak wrażenia?
Użytkownik: Eida 02.02.2014 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że też czytałaś... | Agis
Mało odkrywcze, moim zdaniem.
Ale może to dlatego, że już czytałam trochę na ten temat. W każdym razie, niektóre spostrzeżenia ciekawe, ale raczej bez rewelacji ;-)
Użytkownik: Agis 04.02.2014 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Mało odkrywcze, moim zdan... | Eida
Mogę zacytować samą siebie? Dla mnie ważny był ten wątek: "Ta książka porusza problem, który mnie fascynuje, czyli ile prawdy jest w lansowanej ostatnio idei, że wszystko w naszych rękach, możemy sięgać po co chcemy i "podążać za marzeniami" i z jakimi konsekwencjami dla nas to się wiąże." Jeśli czytałaś coś na ten temat, co szerzej traktowało problem niż "Tyrania wyboru" i możesz polecić, to chętnie skorzystam.
Użytkownik: Eida 04.02.2014 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę zacytować samą siebi... | Agis
Kurczę, nie mogę sobie teraz przypomnieć jednej, konkretnej książki, która szerzej omawiałaby akurat ten wątek, który Cię szczególnie interesuje. Ale na pewno, we fragmentach, przewija się on w "The Invisible Heart: Economics and Family Values" Nancy Folbre czy "Adam's Fallacy: A Guide to Economic Theology" Duncan K. Foley. Jeśli chodzi o sam proces podejmowania decyzji, dlaczego może on nastręczać trudności, itd., mogę polecić: "The Paradox of Choice: Why More is Less" Schwartza. Choć w tej książce więcej jest psychologii społecznej niż filozofii. Ja ostatnio poluję na "Greed, Lust and Gender: A History of Economic Ideas" - z tego, co na razie wyczytałam w opisach i recenzjach, też może dobrze wpisywać się w tę tematykę.
Użytkownik: Agis 04.02.2014 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurczę, nie mogę sobie te... | Eida
Dziękuję bardzo, wolałabym po polsku, ale kto wie, kiedyś może... :-).
Użytkownik: Eida 04.02.2014 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję bardzo, wolałaby... | Agis
;-) Wiem, ale w tej chwili nie kojarzę niczego po polsku. Pomyślę jeszcze, gdyby mi się coś skojarzyło, na pewno się odezwę!
Użytkownik: Agis 04.02.2014 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: ;-) Wiem, ale w tej chwil... | Eida
Ok, w zasadzie, kiedy spojrzałam na listę proponowanych przez Ciebie lektur, zrozumiałam dlaczego dla mnie spojrzenie zawarte w "Tyranii wyboru" było jednak czymś nowym :-).
Użytkownik: Eida 04.02.2014 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ok, w zasadzie, kiedy spo... | Agis
;-)
Użytkownik: pijany_nietoperz 31.01.2014 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Filary ziemi (Follett Ken)
Życie Pi (Martel Yann)
Użytkownik: pijany_nietoperz 31.01.2014 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Filary ziemi Życie Pi | pijany_nietoperz
Obydwie ode mnie dostały po piątce.
Użytkownik: Gusia_78 31.01.2014 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (Ostrowski Eryk) (5,5) – zakupiłam i przeczytałam pod wrażeniem arcyciekawego spotkania z autorem w Bnetce. I zgadzam się z misiakiem: tej pozycji nie sposób ominąć omawiając literaturę poświęconą rodzeństwu Bronte.
Blade Runner: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) audiobook (5)
Na wschód od Edenu (Steinbeck John) audiobook – było wspaniale wrócić ponownie do Salinas, powieść podobała mi się jeszcze bardziej niz dekadę temu, kiedy czytałam ją po raz pierwszy
Polskie piekiełko: Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-45 (Koper Sławomir) (4,5)
Harry Potter and the Goblet of Fire (J.K. Rowling)
Poskromienie złośnicy (Szekspir (Shakespeare William)) (4,5) – w ramach akcji “Rok z Szekspirem”, ale koniecznie w przekładzie Barańczaka
Kochanice króla (Gregory Philippa) (5,5)
Sześć miesięcy w 1945: Roosevelt, Stalin, Churchill, Truman: Od wojny światowej do zimnej wojny (Dobbs Michael (ur. 1950)) (5)
Użytkownik: Zbojnica 31.01.2014 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń:
Wojna i pokój (Tołstoj Lew) - 5,5. Nie ma to jak zacząć rok z przytupem! Jak "Anna Karenina" nie pozostawiła po sobie większego śladu, tak ta powieść mnie po prostu powaliła. Po raz pierwszy tak naprawdę poczułam, co to oznacza określenie "monumentalna" w odniesieniu do książki.

W otchłani mroku (Krajewski Marek (ur. 1966)) - 3,0. Z każdą kolejną książką Krajewskiego powtarzam sobie: "nigdy więcej". Mam wrażenie, że autor powtarza samego siebie, zmienia się tylko skala brutalności i obrzydliwości wykreowanego świata.

Trzy miłości (Cronin Archibald Joseph) - 4,0. Spodziewałam się ckliwego romansu, a dostałam bardzo dobrą powieść psychologiczną, z wyrazistą bohaterką wywołującą bardzo skrajne emocje. Autor chyba trochę zapomniany, a szkoda.

Młyn nad Czarnym Potokiem (Szepielak Anna J.) - 5,0. Bardzo akuratna kobieca literatura. Czyta się lekko, szybko i bez zgrzytania zębami. Niby sztampowa (wyjazd głównej bohaterki w rodzinne strony, kuchnia, która zbliża ludzi), ale bohaterowie powieści tę sztampowość przyćmiewają.

Papierowe marzenia (Evans Richard Paul) - 3,0. Banalna historia, która jednak nie aspiruje do bycia czymś więcej, napisana całkiem przyzwoicie. Nie sądzę jednak, bym z własnej, nieprzymuszonej woli wróciła do pisarstwa Evansa.
Użytkownik: misiak297 31.01.2014 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń: Wojna i pokój -... | Zbojnica
"Po raz pierwszy tak naprawdę poczułam, co to oznacza określenie "monumentalna" w odniesieniu do książki." - a czytałaś "Nędzników"? Myślę, że to ta sama kategoria:) Może jeszcze zaliczyłbym do niej - choć z pewnymi oporami - "Lalkę" czy "Sagę rodu Forsyte'ów".
Użytkownik: Zbojnica 01.02.2014 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Po raz pierwszy tak napr... | misiak297
"Nędzników" czytałam, ale jakoś nie odczułam aż tak bardzo ich ogromu jak przy powieści Tołstoja. Może dlatego, że "Wojna.." bardziej skondensowana?
Użytkownik: Chilly 01.02.2014 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Życie instrukcja obsługi ... | Chilly
Wczoraj jeszcze skończyłam Peter Camenzind (Hesse Hermann) (4)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.02.2014 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Całkiem niezły miesiąc muszę przyznać. ;)

Przeczytałam 7 książek:

1. Kot w stanie czystym (Pratchett Terry) - 5
2. Europejka (Gretkowska Manuela) - 4
3. Niesamowity dwór (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) - 5
4. Kariera Nikodema Dyzmy (Dołęga-Mostowicz Tadeusz (pseud. Dęboróg W. M.)) - 5
5. Kontrola (Suworow Wiktor (właśc. Rezun Władimir)) - 4
6. Mansfield Park (Austen Jane) - 5,5
7. Depeche Mode (Żadan Serhij) - 4 (Wyzwanie "Czytam słowiańskich pisarzy")

I jestem w trakcie:

Śmiech iguany (Luft Monika)
Morderstwo odbędzie się... (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (Książka z półki)

Nie mam powodów do narzekań. ;)

Użytkownik: Prosdokia 01.02.2014 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie w styczniu
Sezon burz (Sapkowski Andrzej) - 5,5 - chyba nie jest to do końca obiektywna ocena, ale bardzo ucieszyłam się z powrotu do świata który od tak wielu lat kocham
Maria Skłodowska-Curie i jej córki (Emling Shelley) - 4 - na początku książkę czytało się dobrze, ale końcówka już mnie nudziła
Z zimną krwią (Capote Truman (właśc. Streckfus Persons Truman)) - 4 - spodziewałam się, że książka będzie inna, bardziej mroczna. Na plus - pojawia się ciekawy obraz USA i Amerykanów.

i jestem w trakcie Mgły Avalonu (Bradley Zimmer Marion)
Użytkownik: Marylek 01.02.2014 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: W styczniu: Dochodzenie:... | zochuna
Czemu Gombrowicz bez oceny? Bardzo rozbieżne opinie słyszałam na temat "Kronosa".
Użytkownik: zochuna 01.02.2014 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czemu Gombrowicz bez ocen... | Marylek
Mam, Marylku, bardzo ambiwalentne wrażenia po zapoznaniu się z tym tekstem. Czuję się zdezorientowana. Nie wiem, jaki sens literacki temu przypisać. Po co to zostało wydane? Nie twierdzę, że to źle, że zostało wydane, tylko nie widzę, co ten tekst zmienia w percepcji twórczości Gombrowicza, bo o samym Gombrowiczu niczego nowego nie mówi. Autor jawi mi się dokładnie taki sam, jak w swoim Dzienniku, tylko bardziej naturalistyczny, mniej zabawny. Zresztą z zainteresowaniem przyglądałam się tej wersji autoportretu i nic, czego bym się po Gombrowiczu nie spodziewała, nie znalazłam:)

Ten Kronos był dla niego bardzo ważny (tak pisze w przedmowie jego żona Rita), ale czy dlatego że to jakiś nowy gombrowiczowski eksperyment literacki (moim zdaniem bardzo możliwe), czy dlatego że był to tekst tak bardzo prywatny, brutalnie szczery, egoistyczny, obyczajowo bulwersujący (przynajmniej w czasach, kiedy był pisany)?

W tym tekście nie ma często pełnych zdań, wiele słów zapisanych jest skrótami. Ok. Przypisy wszystko wyjaśniają, nawet fajna zabawa:) Taka aliterackość, tylko jak to ocenić później... Znów okazuje się, że kto, czyta ten trąba:))

Przy zapoznawaniu się z tym tekstem towarzyszyły mi jednak różne ciekawe refleksje o naturze człowieka, chorobie, dezintegracji i złożoności tego wszystkiego, co nas otacza. Zafrapowały mnie kwestie, związane z upublicznieniem takich zapisków. Jak widzisz więc, wrażenia mieszane:)
Użytkownik: Marylek 01.02.2014 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam, Marylku, bardzo ambi... | zochuna
Wiesz, może to wstrętnie zabrzmi, ale gdy dowiedziałam się, że wydano "nowego" Gombrowicza, to pomyślałam sobie, że nawet po tylu latach można zarobić na poczytnym pisarzu. A potem ktoś tam się zachwycił, że to takie szczere. A jeszcze potem, ktoś inny stwierdził, że bez sensu, grafomania i komercja. W związku z tym sama nie wiem czy czy chcę to czytać. To, co piszesz, tez mnie raczej nie zachęca...

Choć trąba pewnie i tak jestem! ;)
Użytkownik: Czajka 02.02.2014 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, może to wstrętnie ... | Marylek
Nie mam "Kronosa" w planie, bo został niecnie wydany wielką czcionką z szerokimi marginesami. Wyrażam sprzeciw wobec takich praktyk. :)
Użytkownik: Marylek 02.02.2014 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam "Kronosa" w plani... | Czajka
No właśnie - też się niezbyt dobrze kojarzy.
Użytkownik: imogena 05.02.2014 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, może to wstrętnie ... | Marylek
A ja o mało nie nabrałam się na chwyt marketingowy: przez jakiś czas przed premierą pisali o tym "Kronosie" w taki sposób, że w swojej naiwności byłam przekonana, że to coś w rodzaju tajnego dziennika-cienia, który Gombrowicz zlecił wydać x lat po swojej śmierci, a który miałby, zgodnie z wolą pisarza, dopełnić całości i poszerzyć jego wizerunek o mroczniejszą i niekoniecznie akceptowalną społecznie stronę :) Na szczęście, zanim radośnie pobiegłam do księgarni, zdążyłam przeczytać przedpremierowy fragment i wywiad z Ritą G. Okazało się, że nie dość, że "Kronos" nigdy nie miał być publikowany, to jeszcze nie da się go czytać (długaśne, pełne skrótów wyliczanki, co gdzie mu strzyknęło i z kim, kim, kim i jeszcze kim uprawiał seks, to niekoniecznie treści, które by mnie interesowały).
Użytkownik: marcinka 01.02.2014 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń był czytelniczo bardzo udany, można powiedzieć, że przeczytałem trzy książki, co prawda jedną zacząłem jeszcze w grudniu, ale za to kilka dni temu zacząłem czwartą.
Oto książki skończone w styczniu:

Nostalgia anioła (Sebold Alice) - 4.0
Aniołowie dnia powszedniego (Viewegh Michal) - 4.0
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął (Jonasson Jonas) - 4.5

Wychodzi na to, że przeczytałem jedną książkę z domowej biblioteki, jedną z miejskiej biblioteki i jedną biblionetkową wędrującą. Wygląda na to, że luty upłynie głównie pod znakiem wędrujących książek, ale to też dobrze :-).

Użytkownik: koralinanna 01.02.2014 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń jeszcze tak trochę świątecznie:

Podobały mi się bez zastrzeżeń:
Dożywocie (Kisiel Marta) (5)
Kto chce, niech wierzy: Wspomnienia reportera (Budrewicz Olgierd) (4,5)

Wciągnęło sięgnę na pewno po kolejne części, chociaż nie odpowiada mi styl autorki

Po pierwsze dla pieniędzy (Evanovich Janet (pseud. Hall Steffie)) (3,5)

Im więcej myślę o tej książce tym bardziej mi się nie podoba
Chata (Young William Paul) (3,5)
Użytkownik: joanna.syrenka 02.02.2014 01:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje styczniowe lektury: ... | KrzysiekJoy
Dehnel-poeta taki przeciętny?
Użytkownik: misiak297 01.02.2014 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: -- styczeń -- Pensjonat ... | Akrim
Widzę, że i Ty odkryłaś "Villette". Cudowne, prawda? Szkoda, że to książka tak niedoceniona - póki co - przez polskich wielbicieli sióstr Bronte.
Użytkownik: Akrim 01.02.2014 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że i Ty odkryłaś "... | misiak297
Prawda. :) Teraz mam ochotę na "Shirley".
No i na obie książki Anne.
"Lokatorka Wildfell Hall" jest w Arosie w promocji, "Agnes Grey" też, więc może się szarpnę. :-)
Użytkownik: epikur 01.02.2014 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: -- styczeń -- Pensjonat ... | Akrim
Widzę, że "Ptaszyna" także przypadła Tobie do gustu. :)
Użytkownik: Zbojnica 01.02.2014 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: styczeń 1. Biała gorączk... | Pani_Wu
Widzę, że Lackberg nie tylko mnie nie porwała:-)
Użytkownik: imogena 01.02.2014 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Lackberg nie ty... | Zbojnica
Nie tylko Ciebie i nie tylko Pani_Wu nie porwała :) Mnie też nie - przeczytałam kiedyś "Kamieniarza" i nie mam ochoty na więcej.
Użytkownik: misiak297 01.02.2014 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Lackberg nie ty... | Zbojnica
Nie, nie tylko Ciebie:)
Użytkownik: Zbojnica 01.02.2014 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie tylko Ciebie:) | misiak297
Chociaż gdzieś tu na bnetce kiedyś przeczytałam dyskusję, e Lackbergowej warto dać szansę, bo ponoć się rozkręca...Ale czy warto sprawdzać, gdy wokół tyle książek?:-)
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2014 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Chociaż gdzieś tu na bnet... | Zbojnica
Prawda? Póki co sprawdzać nie zamierzam. Ale prawdą jest, że zaczynając znajomość z nowym autorem, dobrze rozpocząć ją od jego wyżej ocenianego dzieła niż tego, który mu nie wyszedł :)
Co stoi niekiedy w sprzeczności z tzw. cyklem i kolejnością poszczególnych części.
Użytkownik: Zbojnica 01.02.2014 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Póki co sprawdzać... | Pani_Wu
Ja czytałam "Księżniczkę.." jak na rynku były ze dwa tytuły tej autorki, więc nie miałam aż tak szerokiego wyboru.
Hmm, nie wiem, czy ja mam pecha co do kryminałów skandynawskich, czy po prostu jednak mi nie podchodzą, bo póki co żaden autor nie przykuł mojej uwagi na dłużej. Ani Marklund, ani Lackberg, ani nawet Mankell. Wybronił się tylko Nesser, póki co na tyle, że mam ochotę sięgnąć po drugi tom serii o Barbarottim. A tu już coś :).
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2014 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam "Księżniczkę.... | Zbojnica
A jak z Larssonem? W sumie to tylko przeczytałam Millenium, właściwie połknęłam migiem i na tym koniec moich spotkań ze skandynawskim kryminałem. Millenium podobało mi się, ale po 3 tyś. stron chciałam tematycznej odmiany :)
Użytkownik: Zbojnica 02.02.2014 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak z Larssonem? W sumi... | Pani_Wu
A jak, pewnie że się zachłysnęłam :D. Zwłaszcza przy "Zamku z piasku.." miałam wrażenie, że mi zaraz książka w rękach wybuchnie - tak wciągnęła. Gdy jednak opadły emocje stwierdziłam, że nie jest to rzecz tak wspaniała jak mi się wydawało, i beż żalu pozbyłam się wszystkich tomów. i - jak się okazuje - jeden Larsson kryminalnej literatury skandynawskiej nie czyni ;).
Użytkownik: misiak297 02.02.2014 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak, pewnie że się zach... | Zbojnica
Ja pierwszym Larssonem się zachwyciłem, drugiego przeczytałem, ale już bez większych zachwytów (właściwie dopiero długo po lekturze stwierdziłem, że to nie była rewelacyjna książka), trzeci wciąż przede mną.

Bardzo podobał mi się Hakan Nesser i jego "Człowiek bez psa" - coś nowego, coś świeżego. I świetnie wykreowane postaci.

Camilla Lackberg ("Księżniczka z lodu", "Kaznodzieja") mnie rozczarowała. Za dużo wątków z prywatnego życia osób prowadzących śledztwo nic nie wnoszących do fabuły (vide: pozbywanie się gości, rozterki ciężarnej Eriki), A sama intryga - przynajmniej w "Kaznodziei" miałka, że pożal się Boże. Od połowy tego tomiska wiedziałem, co tam się dzieje. Dam jeszcze szansę "Kamieniarzowi", ale na tym koniec.

Inną porażką jest Asa Larsson ("Burza z krańców ziemi", "Krew, którą nasiąkła"). Pani lubuje się w opisach dręczenia ofiar. Same intrygi są naprawdę miałkie. Jeśli dobrze pamiętam w "Krew, którą nasiąkła" sprawca wyskakuje jak królik z kapelusza.

Bardzo mi się za to podobał "Zamachowiec" Lizy Marklund - miałem wrażenie, że wątek obyczajowy i kryminalny świetnie ze sobą współgrają, a sama zagadka była naprawdę ciekawa.
Użytkownik: Zbojnica 02.02.2014 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pierwszym Larssonem si... | misiak297
To mamy te same tropy czytelnicze, bo i mi Nesser przypadł do gustu. Jedyny wyjątek to Marklund- po "Studio sex" nigdy więcej nie wezmę jej książek do ręki. Aha, jeszcze czytałam coś Kallentofta, było całkiem przyzwoicie, i nawet pamiętam oś fabularną ;).
Użytkownik: imogena 02.02.2014 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pierwszym Larssonem si... | misiak297
"Kamieniarz" ma niestety te same wady, co "Kaznodzieja"...
Użytkownik: Pani_Wu 02.02.2014 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pierwszym Larssonem si... | misiak297
Zatem na "Zamachowca" spojrzę cieplejszym okiem, gdy mi wpadnie w ręce :)
Po czasie, ja także nie uważam Millenium za jakąś rewelację stulecia, a za bardzo sprawnie napisane i wciągające czytadło. Nie oczekiwałam też niczego więcej, zatem zawiedziona nie jestem.
Użytkownik: Pani_Wu 02.02.2014 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak, pewnie że się zach... | Zbojnica
Ja też się pozbyłam, bo to lektura jednorazowa, jak news w porannej prasie.
Po czasie, nie mam ochoty wracać do Millenium. W sferze sensacji i kryminału jest tak dużo innych książek z nieznanymi wątkami, że szkoda mielić w koło to samo. Jak widać, trudno jednak o coś naprawdę wciągającego.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.02.2014 01:10 napisał(a):
Odpowiedź na: styczeń 1. Biała gorączk... | Pani_Wu
Przeczytałam Twoją recenzję i Różański oczywiście wylądował w schowku. W ogóle miałaś ciekawy miesiąc - Genovą i Krysowatą też bym chciała poznać.
Użytkownik: Pani_Wu 02.02.2014 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Twoją recenz... | joanna.syrenka
Tak, ładnie mi się trafiły dobre pozycje. Krysowata była pożyczona od koleżanki z pracy. Nawet nie wiedziałam o istnieniu tej książki.
Użytkownik: margines 01.02.2014 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytanki:
Fortepian (Campion Jane, Pullinger Kate) - z DKF-u DCF-u (5.0; przesłuchany 24. stycznia 2014, g. 2:33 - czyta Leszek Teleszyński http://www.filmweb.pl/person/Leszek+Teleszy%C5%84s​ki-498 ), Bohaterowie literaccy czytający książki
Awantura (Stanisławski Zbigniew, Lutczyn Edward) (5; przeczytany 20. stycznia 2014, g. 2:03)
Pióro contra flamaster (Pawel Szarlota (Pawel-Kroll Eugenia Szarlota)) (5.5; przeczytany 20. stycznia 2014, g. 1:58)
Przeprowadzka (Pawel Szarlota (Pawel-Kroll Eugenia Szarlota)) (5; przeczytany 19. stycznia 2014, g. 0:52)
Złoto Alaski (Pawel Szarlota (Pawel-Kroll Eugenia Szarlota)) (5; przeczytany 17. stycznia 2014, g. 2:29) Bohaterowie literaccy czytający książki
Tej nocy, dzika paprotka (Sowa Marzena, Kołomycka Berenika) (2. przeczytana 11!. ‎stycznia ‎2014, g. 23:33) Y! Co to było:(?!
Freddie Mercury i ja (Hutton Jim, Wapshott Tim) (6. przeczytana 6. ‎stycznia ‎2014, g. 1:25) - z pożyczanek Alicji225; w lekturze towarzyszył mi oczywiście bilet na zlot 2013 w Jastrzębiej Górze Bohaterowie literaccy czytający książki

Przerwałem czytanie „Kupca weneckiego”, zamieniłem na słuchanie No cóż, za moich czasów... (Fehér Klára).
Użytkownik: god_squad 01.02.2014 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń:
1. Miłość dobrej kobiety (Munro Alice) (5.0) Munro wciąż wciąga, wciąż piękna.
2. Opowieści starego Kairu (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) (4.0) Trochę zmęczyło w trakcie, przeciągało się, zwłaszcza jak biblioteka kategorycznie zażądała zwrotu - trudno mi było się przekonać do e-booka. Ale jestem zadowolona.
3. Odejścia (Bielawski Maciej (ur. 1963)) (3.5) Bardzo techniczne, nieco stronnicze, wbrew pozorom mocno oceniające.
4. Kamal: Opowieści starego Kairu (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) (4.5)Druga część trylogii, lepsza, lżejsza może - choć mniej akcji, więcej przemyśleń - od poprzedniej. I ja się pytam, dlaczego nikt nie przetłumaczył trzeciego tomu?
4. Pensjonat Miramar (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) (4.0) Trzecia czytana przeze mnie książka tego autora - mam problem z zapamiętywaniem imion, dlatego szybko zaczęło mi się mieszać. No i jak dla mnie historia za wcześnie się urywa.
5. Nie wygłoszę tu mowy (García Márquez Gabriel) (4.5) Zbiór przemów noblisty. Lekkie, inteligentne, celne.
Użytkownik: ka.ja 01.02.2014 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń 2014 utwierdził mnie w przekonaniu, że im więcej czytam, tym większą mam świadomość, że nie jestem wystarczająco oczytana. Wiem, że nic nie wiem oraz im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

Zaczęłam łagodnie, sentymentalnie i miło od Niebieski autobus (Kosmowska Barbara) - piękna książka, nastrojowa, a nie ckliwa. Czuję, że do niej wrócę.

Zaraz potem utonęłam w Henie: Nie boję się bezsennych nocy... (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)), Nie boję się bezsennych nocy... z księgi drugiej (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)), Nie boję się bezsennych nocy... z księgi trzeciej (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) - w moim wydaniu wszystkie trzy tomy były razem, więc przez ponad dwa tygodnie czytałam tylko pamiętniki Hena i wypisywałam z nich kolejne książki, bez których będę się czuć analfabetką. Poza tym, że to jest książka o pisarzu, książkach, innych pisarzach, pisaniu i o czytaniu, to przede wszystkim znalazłam w niej mnóstwo mądrości życiowej, zwykłej ludzkiej dobroci i rzadko już spotykanej wrażliwości na drugiego człowieka. Porobiłam mnóstwo zakładek, a przeglądając je znalazłam następne rzeczy, które chciałabym zapamiętać. Kolejna książka, do której będę wracać.

Odrobinę odmiany przyniosła mi Uciekinierka (Munro Alice), po której tym bardziej chcę przeczytać wszystko, co Munro napisała. Mam taki odruch po każdym opowiadaniu tej autorki, że chciałabym je komuś opowiedzieć. Pogadać o nim przy herbacie i głośno zastanowić się nad tym, co w tekście zostało przemilczane.

Po Munro - powrót do Hena i do wielokroć wspominanej w jego pamiętnikach autobiograficznej powieści Nowolipie (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) - tu też widać tę wrażliwość Hena na ludzi. Postaci są odmalowane nie tylko z talentem, ale i z ogromną czułością. Straszne jest tylko to, że niemal każdą z tych osób żegnamy wiadomością, gdzie zginęła i jak.

Pomiędzy wszystkimi lekturami po kawałku czytałam Źle urodzone: Reportaże o architekturze PRL-u [2012] (Springer Filip) posiłkując się obficie wyszukiwarką zdjęć w internecie. Niech Springer nie przestaje pisać!
Użytkownik: misiak297 01.02.2014 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń 2014 utwierdził m... | ka.ja
"Mam taki odruch po każdym opowiadaniu tej autorki, że chciałabym je komuś opowiedzieć. Pogadać o nim przy herbacie i głośno zastanowić się nad tym, co w tekście zostało przemilczane. " - też mam te odruchy:) Nie potrafię po prostu przestać o nich myśleć. To takie uczucie, jakbyśmy kojarzyli jakiś smak czy piosenkę, ale nie potrafili ich zidentyfikować.
Użytkownik: ka.ja 01.02.2014 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mam taki odruch po każdy... | misiak297
Myślę, że to wynika z tych niedopowiedzeń Munro. Ona opisuje takie okruchy, trochę jak kawałki stłuczonego obrazka na szkle. Może przez to jest taka autentyczna, bo przecież w życiu też tak poznajemy ludzkie historie - wiemy tyle, ile do nas dotarło, nie wszystko zauważamy, sporo zapominamy, nie o wszystkim się głośno mówi, ludzie pojawiają się i znikają, niektóre ludzkie losy są pozbawione wyraźnej puenty, inne wydają się tak boleśnie banalne i typowe, a jednak nie przestajemy o nich myśleć.

Dodam, że kupiłam sobie w oryginale Kocha, lubi szanuje, czyli Hateship, friendship, courtship, loveship, marriage i wsiąkłam. Nic nowego nie powiem, jeśli stwierdzę, że oryginał jest po prostu najlepszy. Kilka pierwszych stron czytałam na głos, tak mi się podobały.
Użytkownik: Agis 05.02.2014 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że to wynika z tyc... | ka.ja
Przez chwilę miałam ochotę zawołać: "J...! Ty też tu jesteś?!", bo Twoje słowa zabrzmiały dokładnie tak samo jak słowa mojej przyjaciółki, gdy po lekturze "Uciekinierki", pierwszego naszego tomu Munro, zastanawiałyśmy się jak do tych tekstów podejść. No, ale sprawdziłam, miejscowość się nie zgadza ;-).
Użytkownik: ka.ja 05.02.2014 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przez chwilę miałam ochot... | Agis
No i moje przekonanie o oryginalności własnych spostrzeżeń mocno oklapło.

O Munro się świetnie rozmawia i dyskutuje. Często nawet ci, którym się niezbyt podoba, mają sporo do powiedzenia.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.02.2014 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Bioetyczny labirynt czyli O różnych trudnych sprawach w medycynie i życiu, możliwie prostym językiem... (Kieniewicz Piotr) (5.0) - bardzo dobra książka, w sposób przystępny prezentuje spójne z wiarą katolicką poglądy na wiele drażliwych i niejasnych tematów: aborcję, eutanazję, in vitro, sprawy seksualności. Warto by przeczytały nie tylko osoby, które chciałyby umieć mądrze bronić stanowiska katolickiego, ale również te, którym się wydaje, że Kościół "wchodzi komuś do łóżka", "broni dostępu do szczęścia" albo wypowiada się w tematach, na których się nie zna. Ta książka wiele wyjaśnia, nie tylko dlatego, że wielu ludzi Kościoła jest także specjalistami w naukach ścisłych - biologii, fizyce, medycynie. Jeden główny minus - nie wiem, czy książka jest dostępna poza Licheniem...
2. Świat Zofii (Gaarder Jostein) (4.5) - przyjemna książka, nie zgodzę się, że tylko dla młodzieży, a cała misterna konstrukcja z Hildą jest także dobrym ćwiczeniem filozoficznym! Brakowało mi jednak pewnych nurtów filozofii - szczególnie związanych z wolnym rynkiem, a więc A. Smith (skoro Marks, to czemu nie on?), von Mises, obiektywizm A. Rand, brak krytyki Freuda (szczególnie pod kątem jego fałszerstw terapeutycznych). Ale z czystym sumieniem wręczę kiedyś tę książkę moim dzieciom, aby poznały rozumowe sposoby poznania świata.
3. Antyporadnik: Jak stracić męża, żonę i inne ważne osoby (Dunin Mika (pseud.)) (5.5) - wspaniała książka, wybija się pośród różnych "poradników" psychologicznych o wątpliwej raczej wartości. Dunin pisze delikatnie, acz dobitnie, z głębokim rozsądkiem. Brak tu sięgania po wydumane nowomodne teorie, zdejmowanie odpowiedzialności za swoje życie i przerzucanie jej na społeczeństwo, rodziców czy klątwę Tutenchamona. Czyta się jednym tchem, szczególnie, że celność obserwacji czasem ten dech zapiera.
4. Mitologia chrześcijańska: Święta, rytuały i mity średniowiecza (Walter Philippe) (3.0) - rozczarowanie. Trochę ciekawych faktów, zdawałoby się celny kierunek analizy, ale... Autor każdego świętego traktuje jako odbicie legendy o Dzikim Mężu i/lub orszaku Hellekina (piekielnych widm - tych samych, co Dziki Gon u Sapkowskiego) i/lub olbrzyma Gargana/Garganeusa/Gargantui. Każda zaś święta to odbicie bogini Carny. No i ogólnie to wszystko jest jeno odbiciem różnych karnawałów (Carna...). Może coś w tym jest, ale zbyt monotonnie - trudno się - powiedzmy to szczerze - nabrać na te enuncjacje.
Użytkownik: verdiana 01.02.2014 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"O miłości" Lew-Starowicz (5) [Akcja Pożyczki - Buszująca]
"Papusza" Kuźniak (4.5)
"Sowa Wesley" O'Brien (5.5) [Akcja Książka Kolejkowa]
"Sekretne zapiski Agathy Christie" Curran (3.5) [Akcja Styczeń z Christie]
"Zdarzenia w bliskiej nierzeczywistości" Blecher (5) [Akcja Własna Biblioteczka]
"Dżentelmeni i gracze" Harris (4) [Akcja Książka Kolejkowa]
"Było takie miasto… Warszawa na starych pocztówkach" Bielski (6) [Akcja Pożyczki - Vemona]
Użytkownik: Czajka 02.02.2014 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Sowa Wesley (O'Brien Stacey) ocena 5,5
Mimo zgrzytów językowych. Za dwadzieścia niemal lat silnej więzi, oddania i miłości. Książka z grupy książek pozytywnych - nie lukrowanych. Że można, mimo że nie jest łatwo.

2. Odyseja (Homer (Homerus)) ocena bez zmian 6
Słuchana tym razem. Jak ja uwielbiam, kiedy Cyklop robi sery. I kiedy Penelopa tka całun, a Helena siedzi na krześle pięknie zdobionym ze srebrno złotym koszyczkiem z wełną. Koszyczek w dodatku ma kółeczka.

3. Przemiany (Owidiusz (Ovidius Naso Publius)) ocena bez zmian 6
Wreszcie udało mi się powtórnie przeczytać. To najpiękniejsza książka o mitach, jaką czytałam, nie wiem dlaczego tak rzadko i tak źle ją się wydaje - do swojego egzemplarza z Zielonej sowy musiałam sama zrobić spis treści. Tu z kolei Cyklop czesze się grabiami, aby Galatea go pokochała. Galatea smukła jak jodła, gładka jak zsiadłe mleko.
Użytkownik: benten 02.02.2014 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Sowa Wesley ocena 5,5... | Czajka
Kto czyta Odyseja (Homer (Homerus))?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.02.2014 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto czyta Odyseja? | benten
Próbowałem przy okazji "Ulissesa" Joyce'a, ale nie przebrnąłem - jednak nie dla mnie chyba takie ramoty...
Użytkownik: benten 04.02.2014 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Próbowałem przy okazji "U... | LouriOpiekun BiblioNETki
Kto czyta audiobooka Czajki, a nie "kto jest w trakcie lektury książki."
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.02.2014 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto czyta audiobooka Czaj... | benten
Haha - a to dobre! To jest właśnie ten problem z dyskusją internetową - bez słyszenia intonacji :D
Użytkownik: Czajka 04.02.2014 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Próbowałem przy okazji "U... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dla porządku tylko powiem, że określenie ramota, czyli "pozbawiony wartości utwór literacki", akurat chyba nie dotyczy Odysei. Pewnie chodziło Ci o wiek. Nie da się ukryć, dawno była napisana.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.02.2014 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla porządku tylko powiem... | Czajka
Dokładnie, chodzi mi o "przestarzałość" w sensie nieaktualne/nienowoczesne maniery pisania (zostawmy tradycję ustną). Jest to mniej więcej tak, jak stylizacja "Żywotów pań swowolnych" dokonana przez Boya.

Jeśli chodzi jednak o wartość literacką - to raczej ja do tego nie dorosłem, tak samo jak do "Czarodziejskiej góry", której podobnie nie zmęczyłem.
Użytkownik: Czajka 04.02.2014 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto czyta Odyseja? | benten
Jerzy Bokiewicz, nawet tu mi nie przeszkadzało, chociaż to nie mój ulubiony lektor. Ma jednak cudowne samo ha. Przekład Parandowskiego. :)
Użytkownik: tasiulek 02.02.2014 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W styczniu:
1. Martwy aż do zmroku (Harris Charlaine) - (5)
2. U martwych w Dallas (Harris Charlaine) - (5)
3. Klub Martwych (Harris Charlaine) - (5,5)
4. Martwy dla świata (Harris Charlaine) - (5,5)
Użytkownik: Habina 02.02.2014 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń 2014:

1/ Pod kopułą (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - ocena 4,0

2/ Wstręt do tulipanów (Lourie Richard) - ocena 4,0

3/ Syn zarządcy sierocińca (Johnson Adam) - ocena 4,0

4/ W ofierze Molochowi (Larsson Åsa) - ocena 5,0

5/ Piąta fala (Yancey Rick) - ocena 5,0

6/ Berek (Szczygielski Marcin) - ocena 5,0

7/ Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) - ocena 2,5 (i tu spodziewam się zapytań 'dlaczego tak nisko' etc... To moja druga i ostatnia powieść pani Bator)

8/ Dom przy Parku Książąt (Lee Maureen) - ocena 4,0
Użytkownik: misiak297 02.02.2014 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń 2014: 1/ Pod k... | Habina
To skoro i tak się spodziewasz...:) Dlaczego tak nisko? Jaką poprzednią powieść Bator czytałaś?
Użytkownik: Habina 03.02.2014 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To skoro i tak się spodzi... | misiak297
Przekombinowana. Za dużo tego całego zła - wykorzystywanie, gwałty dzieci, pedofilia... Zbyt drastyczna, ciężka, przytłaczająca, chaotyczna...

Pierwszą była 'Piaskowa Góra'.
Użytkownik: laikta 02.02.2014 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Oto mój czytelniczy, bardzo udany, styczeń:
- komiksy z serii Thorgal - części od 1 do 31 (oceny od 3,5 do 4,5)

- Powtórki z własnej półki:
Krokodyl z Kraju Karoliny (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) (4,5)
Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata) (5,5)
Noelka (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
Pulpecja (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
Dziecko piątku (Musierowicz Małgorzata) (5,0)
Nutria i Nerwus (Musierowicz Małgorzata) (5,0)
Androny (Brzechwa Jan (właśc. Lesman Jan Wiktor)) (5,0)
Dolina Muminków w listopadzie (Jansson Tove) (6,0)

- Debiuty czytelnicze z własnej półki, a przy okazji przykurzątka (niestety słabiutkie):
Daniela naga (Rudnicki Adolf) (2,0)
Wykidajło (Pilot Marian) (2,5)

- pozostałe:
Joseph Anton: Autobiografia (Rushdie Salman) (5,0)
Lilije: Ballada (Mickiewicz Adam) (3,5)
Bezcenny (Miłoszewski Zygmunt) (3,5)
Lisia dolina (Link Charlotte) (4,0)
Policja (Nesbø Jo) (5,0)
Wielbiciel (Link Charlotte) (3,5)
Rose de Vallenord (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) (4,0)
Archipelag GUŁag 1918-1956: Próba analizy literackiej (Sołżenicyn Aleksander) (6,0) - Dużo czasu zajęło mi przeczytanie tej książki (blisko 5 miesięcy), ale tylko dlatego, że nie zawsze miałam nastrój do zagłębiania się w ponurą rzeczywistość Archipelagu. Świetnie napisana, dość szczegółowo omawia temat; bardzo poruszająca. Gorąco polecam!
Użytkownik: Makao 02.02.2014 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń 2014:

Haruki Murakami - Sputnik Sweetheart (4,5)
Bolesław Prus - Katarynka (2)
Zygmund Zonik - Kat z Lyonu (4)
Roman Pisarski - O psie, który jeździł koleją (5)
Stephen King - Joyland (5)
Philip Roth - Pierś (4)
Adolf Hitler - Mein Kampf (2)
Bram Stoker - Dracula (4)
Philip Roth - Upokorzenie (5)
Philip Roth - Zuckerman wyzwolony (4)
Stefan Żeromski - Siłaczka (2)
Philip Roth - Oszustwo (4,5)
Rosiński/Van Hamme - Zdradzona czarodziejka (4,5)


Użytkownik: Neska 02.02.2014 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń 2014: Haruki M... | Makao
Styczeń:

1.Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa (Murakami Haruki)- 2,5 Kto chce zacząć przygodę czytelniczą z tym pisarzem, niech wybierze zdecydowanie inną pozycję.

2.Dzicy detektywi (Bolaño Roberto)- 6,0 Wielki pisarz ! Czytajcie !.

3.Niechętnie o sobie (Mikulski Stanisław, Oksanowicz Paweł)- 3,0.Tytuł mówi sam za siebie.

4.Poczucie kresu (Barnes Julian) - 4,5

5.Tak sobie myślę... (Stuhr Jerzy) - 4,0.Bardzo modne dziś pisanie o walce z własną chorobą.

6.Życie jest bajką: Mit o Babie Jadze (Ugrešić Dubravka)- 4,0 Marylek - bardzo pięknie napisała o tej książce w nagrodzonej w styczniu recenzji. Gratulacje.

Użytkownik: yantri 05.02.2014 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Nowy rok - nowe odliczanie:
1. Magia indygo (Mead Richelle) - 5.0
2. Gildia Magów (Canavan Trudi) - 4.0
3. Nowicjuszka (Canavan Trudi) - 4.5
4. Diuna (Herbert Frank) (ponownie) - 5.5
5. Mesjasz Diuny (Herbert Frank) (ponownie) - 5.5
Użytkownik: Anna 46 05.02.2014 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Lepiej późno, niż później. :-)

Przeczytane, zmęczone, nieskończone w styczniu:


Krwawa zemsta (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))

jak na razie to, excuse-moi, o dupie Maryny; dosłownie i w przenośni , męczę...
Rozkręciło się. :-D Zdecydowanie lepsza, niż poprzednie "późne Chmielewskie"; wybaczam męczący słowotok gdzieniegdzie i brak lekkości. Właściwie lekkość była - gdzieniegdzie. Przeczytałam bez wielkich oporów.
Jednakże nie bardzo rozumiem, co miała do rzeczy, czyli do intrygi, głupota bohaterki polegająca na pożyczaniu forsy wszystkim, jak leci, bez upominania się o zwrot.
Biorę pod uwagę wiek piszącej to (ś.p.) Autorki i daję 4

Śmiertelnie poważna sprawa (Ćwirlej Ryszard)
z przyjemnością przeczytałam, rechocząc często-gęsto i z przyjemnością daję 5,5

Anioł w kapeluszu (Szwaja Monika)
nie dam 5, za nazywanie pani psa mamą; nasz pies był członkiem rodziny, uwielbianym przez wszystkich, ale byłam jego ukochaną pańcią - n i e m a m ą! Nie pomoże nawet fakt, że jeden z bohaterów czytuje Pratchetta. :-) 4,5

Wytwórnia wód gazowanych (Combrzyńska-Nogala Dorota)
poddaje się; lubię wspomnienia/sagi rodzinne, ale to jakoś tak bez polotu napisane, nudne. Odkładam nie skończone.

Morderstwo tuż za rogiem (Małopolska Zofia (właśc. Niemczyńska Małgorzata))
niby logiczne, niby spójne, niby Kraków w tle, ale... Już widzę, jak świeżo upieczony komisarz zdradza tajemnice śledztwa swojej ukochanej pani profesor z ogólniaka; kicha i 3,5

Owoc żywota twego (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) -
powieść o wielkiej samotności, bólu, cierpieniu, nienawiści, miłości ogromnej i zemście - albowiem "piekło nie zna straszniejszej furii nad wściekłość kobiety wzgardzonej". I jedynym sprawiedliwym (do czasu). I spóźnionym wybaczeniu.
Ostrowska - mistrzyni narracji, pozornie beznamiętnej i wręcz obojętnej - wciska w fotel - 6.

Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) -
męczyło mnie czytanie "bluzgów" i zbitek wyrazowych; 5 i nie będzie wyżej z powodu "ukucania" - drażni mnie to słowo , źle mi brzmi, ucho i oko cierpi. Kucnąć, przykucnąć - to tak.
Poza tym książka budzi ogromne emocje; momentami jestem za przywróceniem kary śmierci.

Żarna niebios (Kossakowska Maja Lidia) -
koniecznie czytać jako pierwszy tom cyklu; w następnych jest mnóstwo odniesień. Kocham ten cykl i 6.

Drobne ustroje (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria)) -
powtórka i zostaje 5.

Jezus z Judenfeldu: Alpejski przypadek księdza Grosera (Grzegorczyk Jan) -
trudne tematy mądrze opisane 5

Pierwsze koty robaczywki (Bonowicz Karina) -
narracja ciut egzaltowana i realia mało realne, ale przeczyta można 3,5

Teściową oddam od zaraz (Kursa Małgorzata J.) -
takie sobie, momentami bardzo "chmielewskie" (nie plagiat - hołd raczej) czytadełko; zapomnę po dwóch/trzech dniach 3,5

Użytkownik: joanna.syrenka 05.02.2014 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Lepiej późno, niż później... | Anna 46
Jakie późno, dopiero 5.02 :) Przyjemny miałaś miesiąc.
Użytkownik: Anna 46 05.02.2014 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie późno, dopiero 5.02... | joanna.syrenka
A owszem; szkła w okularach wymieniłam. :-)
Użytkownik: Pok 06.02.2014 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mitologia Greków i Rzymian (Kubiak Zygmunt) (4)
Wolałbym gdyby Kubiak więcej mówił o mentalności ówczesnych Greków i Rzymian. Przyznam, że właśnie ta strona historii najbardziej mnie interesuje. Autor skupił się na wykładaniu mitologii, a nie na jej interpretacji. Co kto woli. Ja czułem się troszkę zawiedziony. Mimo to książka i tak jest dobra. Fakt, że nie zapamiętałem z lektury nawet małej części wszystkich opowieści i powiązań, bynajmniej nie umniejsza jej znaczenia. Mitologia grecka wydaje się dzisiaj dość zabawna i naiwna, a jednak wciąż tkwi w niej pewna siła, epickość i moc przekonywania. Zadziwiające i często tragiczne losy bogów i herosów niosą w sobie coś pouczającego, doniosłego i mądrego.

Szpital Przemienienia (Lem Stanisław) (3)
Lektura jakoś niespecjalnie mi podeszła. Trudno mi znaleźć wady i zalety. Książka niby nie jest zła, a jednak nieszczególnie mi się ją czytało. Nie rozbudzała moich odczuć i wyobrażeń. Chyba zbyt mało tu emocji i życia.

Zły (Tyrmand Leopold) (5)
Bardzo miłe zaskoczenie. Widziałem co prawda, że książka jest bardzo dobrze oceniana, lecz mimo to nie spodziewałem się po niej zbyt wiele. A tu takie małe dzieło sztuki! Można oczywiście doczepić się do tego i owego. Dialogi czasem rażą sztucznością, główny wątek jest przejaskrawiony, a i poprawność polityczna musiała zostać zachowana. Ale to drobnostki, które moim zdaniem nadają tej powieści smaczku i tworzą jej niepowtarzalny charakter. Autor świetnie opisał Warszawę lat 50-tych, pełną ciemnych knajp oraz powszechnego cwaniactwa i chuligaństwa. Obraz ten nie jest na szczęście jednobarwny i dzięki temu prześwituje przezeń także zwykłe codzienne życie całkiem zwykłych ludzi. Podobały mi się także rozważania o prawie, sprawiedliwości i moralności. Zostały sprytnie wplecione w główny wątek i nie kłują w oczy swoją nachalnością. Zaś, co do samej fabuły, to jak wspomniałem, bywa przejaskrawiona i może czasem zahacza nawet o lekki kicz, lecz i tak potrafi wciągnąć i zaciekawić. Tyrmandowi udało się opowiedzieć banalną historię w sposób niebanalny i za to należą mu się wielkie brawa.
Użytkownik: Jabłonka 24.02.2014 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Spóźnionam :( ale padło to i owo i dopiero naprawiłam :)
Wspomnienia ze stycznia wyglądaja tak :)
Ostateczny argument królów (Abercrombie Joe) Świetna
Spiski: Przygody tatrzańskie (Kuczok Wojciech) Dobra
Senność (Kuczok Wojciech) Dobra
Stroiciel (Mason Daniel Philippe) Wymęczona, przeciętna
Baba Jaga zniosła jajo (Ugrešić Dubravka) Dobra
Dziennik Hadriena i Rumianki: 1300 kilometrów przez Francję (Rabouin Hadrien) Przeciętna
Wszystko za Everest: Katastrofalny sezon 1996 w relacji naocznego świadka (Krakauer Jon) Rewelacja :)
Beznadziejna ucieczka przed Basią: Reportaże seksualne (Surmiak-Domańska Katarzyna) Do zapomnienia
Pasażerka ciszy: Dziesięć lat w Chinach (Verdier Fabienne) Bardzo dobra :)
Córka rzeźbiarza (Jansson Tove) Bardzo dobra :) Nareszcie upolowana :)
Mała Ikar (Oyeyemi Helen) Do zapomnienia
Ludzie na walizkach (Hołownia Szymon) lepsza, choć smutna...
Lepiej: Zapiski chirurga o efektywności medycyny (Gawande Atul) Dobra
Opowieść żony (Lansens Lori) Przeciętna
12 kroków od dna: Opowieść o trzeźwości osiągniętej dzięki Wspólnocie AA (Meszuge (pseud.)) Dobra, ważna!
Przemija postać świata (Malewska Hanna) Bardzo dobra, piekna :)
Sezon burz (Sapkowski Andrzej) Przeciętna, niestety :(
Polska mistrzem Polski (Varga Krzysztof) Dobra, po prostu :)
Przeczytałam też wielotomowy cykl Zelaznego :)
Dziewięciu książąt Amberu (Zelazny Roger) 3,5
Karabiny Avalonu (Zelazny Roger) 3
Znak Jednorożca (Zelazny Roger) 3
Ręka Oberona (Zelazny Roger) 3
Dworce Chaosu (Zelazny Roger) 3,5
Atuty Zguby (Zelazny Roger) 3
Krew Amberu (Zelazny Roger) 3
Znak Chaosu (Zelazny Roger) 3
Rycerz Cieni (Zelazny Roger) 3,5
Książę Chaosu (Zelazny Roger) 3
I tyle :)


Użytkownik: misiak297 24.02.2014 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Spóźnionam :( ale padło t... | Jabłonka
A te reportaże czemu do zapomnienia? Kiedyś o nich słyszałem, mówisz, że nie warto czytać?
Użytkownik: Jabłonka 24.02.2014 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A te reportaże czemu do z... | misiak297
Misiaku, warto... do ostatniej części chciałam wystawić co najmniej cztery... nie rozumiem tego wywiadu z oszołomem, niesmaczne to było... nie chcę tego pamiętać...
Użytkownik: Incrusta 02.03.2014 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Trochę spóźnione podsumowanie ;)

1. Złodziej pioruna (Riordan Rick) [5.0]
2. Morze potworów (Riordan Rick) [4.0]
3. Starcie królów (Martin George R. R.) [4.0]
4. Spotkanie w Bagdadzie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) [ 3.0] - Akcja: rok 2014 z Agathą Christie
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: