Dodany: 03.04.2008 21:42|Autor: Nerilka
Malarstwo i ryzyko
Jest to książka o losach dwóch kobiet żyjących w siedemnastowiecznej Holandii – pani i służącej, rówieśnic mieszkających w tym samym domu. Powieść ma pięcioro głównych bohaterów, lecz można by powiedzieć, że właściwie ma tylko jednego – malarstwo.
To właśnie obrazy odgrywają w książce istotną rolę. To do nich odwołuje się autorka. Można pomyśleć, że na reprodukcjach znajdujących się w książce to właśnie Sophia czyta list przy oknie, to właśnie Maria zasnęła zmęczona pośród brudnych garnków i talerzy, że właśnie takie śniadanie jadł Jan… Zresztą widać nawiązanie nie tylko do treści konkretnych obrazów, ale opisy miasta często są przedstawiane tak, jakby było ono namalowane przez artystę. Z powodu tych odniesień książka kojarzy mi się z „Dziewczyną z perłą” Tracy Chevalier, ale dla mnie była jeszcze ciekawsza.
Sophia jest młodą kobietą wydaną za mąż za dużo od niej starszego Corneliusa. Maria jest ich służącą, zakochaną w sprzedawcy ryb Willemie. Wkrótce w ich świecie pojawia się Jan, młody malarz, który ma namalować portret Corneliusa i Sophii. I wtedy wszystko się zmienia…
Tytułowa tulipanowa gorączka to szał na cebulki tulipanów, które osiągają zawrotne ceny, na których spekulanci zarówno zyskują, jak i tracą majątki. Zatem jest to też książka o ryzyku. Jednak spekulacja cebulkami nie jest jego jedynym wymiarem. Z dużym ryzykiem wiąże się też intryga uknuta przez Sophię i Marię.
Są momenty, gdy akcja opiera się na założeniu dużej naiwności otoczenia, jednak zdecydowanie wciąga i zaskakuje.
[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.