W powieści "Korekty" Jonathan Franzen opisuje zwykłą amerykańską rodzinę. Enid i Al są już starszymi ludźmi na emeryturze. Ich trójka dzieci Gary, Chip i Denis jest dorosła i prowadzi, z mniejszym lub większym powodzeniem, samodzielne życie. Enid zapragnęła, aby na najbliższe święta cała rodzina spotkała się u nich w domu. Miały to być ostatnie takie święta. I tu zaczynają się problemy. Każde z dzieci ma swoje sprawy i nie bardzo ma ochotę na wspólne święta w domu rodziców, tym bardziej, że ojciec choruje na postępującą demencję.

Franzen bardzo krytyczny wobec Ameryki, społeczeństwa amerykańskiego, jego sposobu życia i wyznawanych wartości, pokazuje świat, w którym za chwilę znajdziemy się także my. Krytykuje niepohamowany konsumpcjonizm i przecenianie hedonizmu w życiu. Zdaje się mówić, zatrzymajmy się, bo świat nie jest stworzony dla naszej przyjemności.

Enid i Al są ludźmi z innej epoki, co innego jest dla nich ważne, ich dzieci nie chcą powielać sposobu życia swoich rodziców i chyba już nie bardzo mogą, bo Ameryka zmieniła się. Są lata dziewięćdziesiąte dwudziestego wieku i we wschodniej Europie zmienia się system polityczny. Wszyscy chcą żyć tak jak Amerykanie. Franzen kontestuje to z ironią. Kiedy Chip wyjeżdża na Litwę pomóc znajomemu robić interesy, okazuje się, że więcej w tym działań przestępczych niż rzetelnego budowania kapitalistycznej gospodarki. Franzen nie jest nią zachwycony. Uważa, że niszczy ludzi i wykorzystuje ich pragnienie lepszego życia, nie dając wiele w zamian.

Niezwykle przejmujący jest w powieści "Korekty" obraz starości. Al, pogrążając się w chorobie, staje się ciężarem dla rodziny. Próby pomocy ludziom takim jak on bezwzględnie wykorzystuje firma, która stworzyła terapię neurobiologiczną reklamowaną niczym popularny lek na ból głowy. Opisy stanu psychicznego starego człowieka z postępującą demencją poruszają do głębi, tak samo jak reakcje jego rodziny na ten stan. Franzen okazuje się mistrzem.

Powieść kończy się po amerykańsku optymistycznie. Nie zdradzę jednak jak, bo tę książkę należy przeczytać. Dowiemy się wiele o sobie, o swoim życiu. Autor "Korekt" jest doskonałym obserwatorem. Przyjemnej lektury.



Korekty (Franzen Jonathan)