Dodany: 18.01.2014 20:49|Autor: ejotek

Alfabetyczny morderca


"A.B.C." Agathy Christie już od roku stoi w mojej biblioteczce i jest moją jedyną książką w wersji audio - wygrałam ją w konkursie Syndykatu ZwB. Jakoś nie miałam ochoty je odsłuchać, ponieważ sama przeczytałabym papierową wersję znacznie szybciej. Jednak traf sprawił, że nie miałam wyjścia - ten audiobook najlepiej pasował do kategorii "seryjni zabójcy" z czytelniczego wyzwana. Tyle kryminałów na półce, ale jak na złość nie było w nich seryjnych morderców... Zawsze musi być ten pierwszy raz...

Zagadki w tej powieści Królowej Christie rozwiązuje Hercules Poirot - mały Belg, który zostaje przyłapany na farbowaniu włosów. Tym razem jednak nie działa sam. Zwraca się o pomoc do swojego przyjaciela - kapitana Hastingsa. Sprawa nie jest banalna, bowiem detektyw dostaje list od tajemniczego "A.B.C.", który informuje go, że 21 czerwca popełni zbrodnię. List jest niejako wyzwaniem detektywa na pojedynek, zaproszeniem do gry, gdzie stawką są ludzkie istnienia. Pierwszą ofiarą - co zostało uwzględnione w liście - będzie osoba mieszkająca w miejscowości na literę A i o nazwisku zaczynającym się tą samą literą.

Zgodnie z zapowiedzią zawartą w liście, w Andover zostają odnalezione zwłoki niemal sześćdziesięcioletniej kobiety prowadzącej trafikę, zresztą o dosyć ubogim asortymencie. Kobieta miała problemy z mężem, była z nim w separacji, a mężczyzna uwielbiał zaglądać do kieliszka. To właśnie on jest głównym podejrzanym, ponieważ ze sklepu nic nie zginęło. Na miejscu zostaje jednak odnaleziony kolejowy rozkład jazdy, zwany "ABC". Czy jest to podpis zabójcy? Kto i dlaczego zabił Alicję Ascher?

Poirot rozpoczyna swoje standardowe dochodzenie: rozmowa z krewnymi, sąsiadami i znajomymi, wizja lokalna w miejscu zbrodni, wizyta w mieszkaniu ofiary nad sklepem. Kiedy Poirot poddaje się, nie reaguje na sugestie Hastingsa i czeka na wyniki pracy policji, nadchodzi drugi list. Nadawca szydzi w nim z detektywa, przyznając się do morderstwa sprzed miesiąca i informuje, że kolejne zabójstwo zaplanował w Bexhill. Jak brzmi nazwisko ofiary? Sporo jest przecież nazwisk na literę B... W obliczu niedawnej porażki policja i Scotland Yard postanawiają tym razem współpracować, by odnaleźć sprawcę. Podczas wspólnej konferencji Poirot snuje domysły, że autor anonimów planuje swe morderstwa według porządku alfabetycznego. Przypuszczenia detektywa okazują się słuszne, gdyż na plaży zostają odnalezione zwłoki młodej kobiety - panny Barnard, zaś miesiąc później, po kolejnym liście, do listy ofiar zostaje dopisany laryngolog z Churston - Cecil Clarke.

Po trzech morderstwach Poirot wraz z rodzinami i znajomymi ofiar zawiązują Legion Osób Zainteresowanych, by dzięki połączonym siłom mieć większą szansę na schwytanie zabójcy, zanim zginie czwarta osoba. Legioniści prowadzą liczne rozmowy, rozważania, poddają różne sugestie i pomysły. Rozdzielają między sobą zadania i pośród ogólnego oczekiwania przychodzi czwarty list, informujący o planowanym morderstwie w Doncaster. Cały Legion udaje się do podanej przez anonima miejscowości. Czy tym razem uda się powstrzymać szaleńca? Czy wnioski, do których doszli Legioniści, pomogą im w śledztwie? Na ile pomysły Poirota okażą się trafione? Kim jest człowiek, dla którego nie mają znaczenia miejsce zamieszkania, płeć ani wiek ofiar, a jedynie litery alfabetu? Tego dowiecie się już z kryminału.

"A.B.C." to nietypowa pozycja w dorobku Christie. Narratorem jest Artur Hastings i właśnie jego z punktu widzenia przyjaciela znanego detektywa poznajemy wydarzenia tych kilku miesięcy. Minusem tej narracji jest to, iż nie możemy, tak jak w innych kryminałach, poznać myśli i emocji, jakie zwykle towarzyszą detektywowi podczas prowadzenia śledztw. W książce znajdują się również rozdziały, które nie są opowieściami kapitana i dotyczą albo pracy policji, albo historii tajemniczego pana Custa.

Podsumowując swój pierwszy kontakt z audiobookiem, stwierdzam, iż był to debiut udany. Po pierwsze, świetnie dobrana pozycja, wszak uwielbiam Agathę Christie! Pierwszorzędnie napisana historia seryjnego mordercy, w której czytelnik doznaje zadziwienia, że autorka już na początku podsunęła możliwego sprawcę. Lecz na końcu, w rozdziale z mową Poirota, gdzie wszystko się wyjaśnia - czytelnik stwierdza, że znowu został wyprowadzony w pole. Po drugie, genialny lektor - Artur Dziurman - który doskonale modulował głos, wcielając się w kolejne role. Generalnie nie mam tej wersji nic do zarzucenia, z wyjątkiem czasu, jaki trzeba poświęcić na jej wysłuchanie. To dla mnie jedyny minus audiobooka, trwa bowiem ponad sześć godzin, a książkę liczącą niecałe 200 stron przeczytałabym w połowę tego czasu.

Fani kryminałów Christie - poznajcie niesamowitą historię "A.B.C."!


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1041
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: