Dodany: 27.03.2008 11:12|Autor: Meszuge

Książka: Przypadek Adolfa H.
Schmitt Éric-Emmanuel

2 osoby polecają ten tekst.

Dwa światy Adolfa


Każdy ma prawo odmówić. No… ale dlaczego mnie?!

Kiedy pewnego razu kilka osób, które uważałem za najbliższych przyjaciół, odmówiło spełnienia mojej prośby, uznałem, że życie jest brutalne i pełne zasadzek, a ludzie odrażający, głupi i źli.
Po kilku latach, na podstawie rozmaitych doświadczeń życiowych, przewartościowałem swoje oceny i doszedłem do wniosku, że ludzie w sumie nie są tacy źli, a właściwie to z natury są zwykle dobrzy.

Nie miałem racji, ani w jednym, ani w drugim. Kiedy teraz czuję się zmuszony, na szczęście nie zdarza się to często, zająć w takich sprawach (to znaczy: ludzie, świat, życie i podobne) jakieś stanowisko, po prostu w innym miejscu umieszczam kropkę. Wygląda to na przykład tak: ludzie są. Życie jest.

I o tym, mniej więcej, jest ta książka.

Ludzie, tacy zwyczajni, jakich setki i tysiące mijamy codziennie na ulicach, nie są ani specjalnie dobrzy, ani szczególnie źli. Powinienem jednak dodać – w typowych, przeciętnych warunkach. A tak, bo dopiero określone warunki zewnętrzne, środowisko, okoliczności, wyciągają na wierzch to, co w człowieku istniało od zawsze, ale w innych okolicznościach mogłoby pozostać skryte do śmierci.

Takimi specjalnymi okolicznościami były, rzecz jasna, wojny, klęski żywiołowe, epidemie, a także jakieś wyjątkowe tragedie osobiste. Na przykład oblanie ostatniego egzaminu na Akademię Sztuk Pięknych…

„Przypadek Adolfa H.” to prowadzona równolegle opowieść o tym samym człowieku, jednak w dwóch różnych wariantach jego życia, które rozeszły się (i z czasem rozchodziły coraz bardziej) w feralnym dniu ogłoszenia wyników egzaminu wstępnego na Akademię.

Adolf Hitler egzamin oblał. Stał się twórcą nazizmu, reżyserem II wojny światowej, zbrodniarzem. Adolf H. dostał się na Akademię – student, artysta, wreszcie wykładowca – szczęśliwy człowiek na właściwym dla siebie miejscu.

Opowieść o Adolfie Hitlerze zgodna z faktami historycznymi. Opowieść o Adolfie H. przekonywająca, z dużą dozą realizmu – czy faktycznie wystarczyła inna decyzja komisji egzaminacyjnej, aby wojny nie było, by nie zginęły dziesiątki milionów ludzi?

Czy są w naszym życiu takie punkty zwrotne, których zmiana, nawet niezbyt wielka korekta, mogłaby zmienić nas i nasze życie tak bardzo? Jacy wtedy bylibyśmy? Kim? I z kim?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5620
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Pingwinek 17.09.2013 01:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdy ma prawo odmówić. N... | Meszuge
Często stawiam sobie pytania z ostatniego akapitu...
Użytkownik: Meszuge 17.09.2013 07:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Często stawiam sobie pyta... | Pingwinek
A ja już wiem, że odpowiedź brzmi - tak.
Użytkownik: Pingwinek 17.09.2013 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja już wiem, że odpowie... | Meszuge
I ja skłaniałabym się ku odpowiedzi "tak". Ale mało wiem o życiu, więc pozostaję jednak przy pytaniach.
Użytkownik: Meszuge 17.09.2013 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja skłaniałabym się ku ... | Pingwinek
Ja miałem w życiu wystarczająco dużo sytuacji... węzłowych - do tego okoliczności zmusiły mnie do sporej uważności (na stare lata), więc... Oczywiście te rozwiązania alternatywne nie muszą być na miarę wojny światowej. :-)
Użytkownik: Pingwinek 17.09.2013 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem w życiu wystarc... | Meszuge
Wojna z sobą i w sobie to też niemała rzecz.
Użytkownik: Meszuge 17.09.2013 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wojna z sobą i w sobie to... | Pingwinek
Słusznie prawisz...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: