korespondencja
Pewnie znów dostanę po łapach, ale chciałabym poruszyć pewną kwestię.
Zbieram się od jakieś czasu aby napisać o korespondencji a dokładniej o jej braku.
Co jakiś czas zdarza mi się wysłać wiadomość z propozycją wymiany do osób,
których schowki są widoczne. Skoro są widoczne zakładam, że ktoś oferuje na wymianę
książki w zamian za inne, których poszukuje a ja mając książkę "poszukiwaną"
chcę takową zaoferować. I tu zaczynają się schody ... a dokładniej brak korespondencji.
W sytuacji gdy ktoś nie zagląda do BiblioNetki nie mogę mieć pretensji, ale jeśli ktoś regularnie odwiedza portal to trochę nieuprzejmie, że nie odpowiada na propozycję.
Można przecież napisać jedno, słownie jedno, zdanie "Nie jestem zainteresowana/y"
i sprawa 'umiera' śmiercią naturalną.
Apeluję więc - nie pozostawiajmy pytającego w takiej sytuacji.
O wiele lepiej odmówić wymiany niż pozostawić wrażenie 'olania' korespondencji.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.