Dodany: 07.01.2014 22:35|Autor: asia_

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

1 osoba poleca ten tekst.

Konkurs Eryka Ostrowskiego


Gościem okienka "Spotkanie z pisarzem" jest pan Eryk Ostrowski.

Eryk Ostrowski - spotkanie nr 40

Z okazji tego spotkania Eryk Ostrowski proponuje Wam zabawę - konkurs pt. "Moje spotkanie z siostrami Brontë". Zachwyciliście się "Wichrowymi Wzgórzami"? Poruszyły Was "Dziwne losy Jane Eyre"? Z ciekawością śledziliście losy bohaterów "Agnes Grey", "Profesora", "Lokatorki Wildfell Hall" i "Villette"? Napiszcie o tej literackiej przygodzie! Forma dowolna :)

Na autora najciekawszego tekstu czeka nagroda: książka Charlotte Brontë i jej siostry śpiące Eryka Ostrowskiego.

Konkurs trwa do końca spotkania z autorem, czyli do 12.01.2014. Swoje historie zamieszczajcie tu na forum.

Zapraszamy wszystkich do zabawy!
Wyświetleń: 3877
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 08.01.2014 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Gościem okienka "Spotkani... | asia_
List do Jane E. (po latach)

Jak ci współczułam, biedna mała Jane,
trwożnie ukryta z książką za zasłoną!
Jak gniew mną targał, gdy karano cię
zamiast Elizy, Georgiany i Johna!

Jakże pragnęłam, by ktoś cię wybawił
z więzienia w domu bezdusznej wujenki,
a gdy się wreszcie pan Brocklehurst zjawił,
zwiastując zmianę, nie koniec udręki,

ściskałam kciuki, dzielna, dobra Jane,
żebyś nie dała stłamsić w sobie ducha,
by głód i rygor nie złamały cię
i by los wreszcie twoich próśb wysłuchał.

Jak się cieszyłam, gdy za pierwszą próbą
w Thornfield znalazłaś przystań wymarzoną...
co się o mało nie stała twą zgubą,
kiedy ujrzałaś kobietę szaloną

i uciekałaś, zagubiona Jane,
gotowa raczej rozstać się z Edwardem
i obcych prosić o łaskawy chleb,
niż być obiektem plotek i pogardy!

Ileż mi nerwów zjadało czekanie
czy dobry obrót przyjmą wszystkie sprawy
- komu po wuju spadek się dostanie,
i czy do Thornfield wrócisz bez obawy!

A kiedy w końcu zwyciężyłaś, Jane,
płacąc za finał łez przelanych morzem,
jak nigdy przedtem zrozumiałam, że
prawdziwa miłość góry przenieść może,

że trzeba czasem w milczeniu pocierpieć,
lecz nie pozwolić uwiędnąć marzeniom,
że dobro siłę swoją z prawdy czerpie,
a szczęście w smutku może mieć korzenie.

Kim byłaś, silna, tajemnicza Jane?
Anną? Emilią? Czy może Szarlotą?
Po trosze każdą? Nie wiem, ale wiem,
że w gruncie rzeczy wcale nie dbam o to -

bo choć trzy siostry z Haworth dawno w grobie,
ich napisane córki żyją nadal.
O Cathy Earnshaw, Agnes Grey, o tobie
historia wciąż się sama opowiada.

A po co piszę? Widzisz, droga Jane…
piszę, bo… piszę… sama nie wiem właśnie,
może dlatego, że starzeję się
i coraz bardziej lubię smutne baśnie?

Użytkownik: misiak297 08.01.2014 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Piękne!
Użytkownik: lutek01 08.01.2014 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dooooot!!!
Chapeau bas!
Użytkownik: joanna.syrenka 08.01.2014 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Ja tu widzę zwyciężczynię! :)
Użytkownik: rettib 09.01.2014 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Zarejestrowałam się specjalnie po to, żeby skomentować... Nie mogłam inaczej. Bo to jest przepiękne. I magiczne. Uwielbiam siostry Bronte, ale teraz nawet nie miałabym śmiałości brać udziału w konkursie. I z całego serca życzę wygranej! :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 09.01.2014 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zarejestrowałam się specj... | rettib
Ojejej... bardzo mi miło, ale równocześnie mi głupio, że się tak wepchałam z tym swoim produktem i zniechęcam ewentualnych współuczestników! Po prostu mnie naszło - zobaczyłam ogłoszenie o konkursie, zajrzałam do "Jane Eyre", żeby sobie parę szczegółów przypomnieć i wtopiłam, równie intensywnie jak przed laty, a wierszydło się samo gryzmoliło...

A w ogóle to tu jest bardzo fajnie, można pogadać i o siostrach Bronte, i o czym dusza zapragnie, nawet jeśli tego jeszcze nie napisano :-). Już się zarejestrowałaś, więc nie uciekaj! Zapraszam w imieniu całej rzeszy Biblionetkowiczów!
Użytkownik: misiak297 10.01.2014 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojejej... bardzo mi miło,... | dot59Opiekun BiblioNETki
To i ja - żeby dać Wam dobry przykład - spróbowałem swoich sił! I doskonale zdaję sobie sprawę, że moje wypociny po takim pięknym wierszu to jak nieudany deser po znakomitym obiedzie, ale mimo to wklejam tu link do czytatki:

Moje spotkania z siostrami Bronte
Użytkownik: erykson 11.01.2014 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To i ja - żeby dać Wam do... | misiak297
Wspaniały tekst. Brawo. Przypomina dokładnie słowa panów - Williama Thackeraya, wydawcy Charlotte, George'a Smitha i jego redaktora Williama Williamsa, którzy bardzo podobnie czytali Jane Eyre. Z tekstu wyłania się przede wszystkim autentyczna, ponadczasowa siła Charlotte Bronte. Jej fenomen. Ale - no właśnie - to jest napisane wprost, z serca. Czyli tak jak pisała Bronte, która tylko dlatego właśnie jest żywa w historii literatury. Chciałbym, aby opisał Pan swoje wrażenia z pobytu w Haworth i na plebanii. Bardzo jestem ciekaw, jak Pan by to przedstawił.
Użytkownik: misiak297 09.01.2014 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zarejestrowałam się specj... | rettib
A ja gorąco zachęcam wszystkich do brania udziału w konkursie!
Użytkownik: gosiaw 10.01.2014 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja gorąco zachęcam wszy... | misiak297
A jeśli nie cenimy specjalnie twórczości sióstr, albo wręcz nadziwić nie możemy się zachwytom, to też możemy podzielić się wrażeniami? :)
(Pytam w sumie teoretycznie, bo chyba nie dam rady niczego zaserwować.)
Użytkownik: misiak297 10.01.2014 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A jeśli nie cenimy specja... | gosiaw
Takiego obostrzenia w regulaminie konkursu brak:)
Użytkownik: Eida 10.01.2014 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Wspaniałe! Aż brak mi słów ;-)
Użytkownik: erykson 12.01.2014 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: List do Jane E. (po latac... | dot59Opiekun BiblioNETki
Wiersz przypomina trochę ten wiersz Charlotte Bronte z powieści Profesor. Charlotta mówiła, że poezja ma być szczera, uczciwa, nie była zainteresowana napuszonymi frazami. Myślę, że miło byłoby jej wiedzieć, że nadal ma swoje miejsce w tylu sercach.
Użytkownik: porcelanka 12.01.2014 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Gościem okienka "Spotkani... | asia_
Wciąż pamiętam ten zapach kurzu i starych książek, który wypełniał szkolną bibliotekę. Pamiętam też, że te kilka regałów otworzyło przede mną bramy do świata niczym nieograniczanej wyobraźni. Zanim przyszło mi poznać ten zakątek zawsze było mi mało książek, chociaż to one wypełniały wszystkie możliwe półki mojego rodzinnego domu. Jednak to w tej niewielkiej szkolnej bibliotece spotkałam kilka literackich miłości – niektóre odeszły już w niepamięć, inne jak fascynacja prozą sióstr Bronte trwają do dziś.

Wciąż potrafię wskazać miejsce na półce w którym stały „Wichrowe Wzgórza”. To od tej powieści wszystko się zaczęło – miałam trzynaście, może czternaście lat, gdy po raz pierwszy wpadła w moje dłonie. Ponura atmosfera i przerażające uczucia głównych postaci wywarły na mnie niezwykłe wrażenie. Wciąż pamiętam emocje, jakie mi towarzyszyły, gdy po raz pierwszy czytałam o tym jak Heathcliff rozkopywał mogiłę i prosił o usunięcie bocznych desek z trumien by być bliżej Katarzyny. Właśnie ten swego rodzaju naturalizm czy może właściwie turpizm sprawiał, że „Wichrowe Wzgórza” przyciągały mnie i odpychały jednocześnie. „Dziwne losy Jane Eyre” czytałam targana różnymi emocjami – od przerażenia i współczucia po złość. Najbardziej rozbudzały moją wyobraźnię gotyckie klimaty i aura tajemniczości. Później te reminiscencje odnajdywałam w „Rebece” Daphne du Maurier. Na końcu sięgnęłam po „Villette” i doznałam przeraźliwego smutku, gdy odkryłam, że nic więcej z twórczości sióstr Bronte po polsku nie wydano.

Kiedy sięgałam po rewelacyjną biografię Anny Przedpełskiej – Trzeciakowskiej Charlotte i Emily zdążyły już nieodwołalnie zawładnąć moją wyobraźnią. Przez następne lata najczęściej wracałam do „Wichrowych Wzgórz”, które stały się chyba dla mnie najważniejszą z powieści sióstr Bronte.

Minęła dekada, a ja mogę kontynuować swoją fascynację – przeczytałam już „Shirley”, której tytułowa bohaterka zachwyciła mnie swoją mocą i zdecydowanymi poglądami. Potem realiami życia guwernantki oczarowała mnie „Agnes Grey”. Największe emocje wywołała we mnie jednak „Lokatorka Wildfell Hall” zdumiewając trafnością spostrzeżeń i aktualnością poczynionych uwag.

Szelest kartek może budzić różne wspomnienia i tęsknoty. Gdy przewracam strony „Wichrowych Wzgórz” zdaje mi się, że słyszę wiatr znad wrzosowisk i marzę, żeby kiedyś znaleźć się tam naprawdę...
Użytkownik: erykson 12.01.2014 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wciąż pamiętam ten zapac... | porcelanka
Przepiękna refleksja. Ostatnie zdanie brzmi jak wyjęte z powieści Bronte. Bardzo osobisty stosunek do książki - książki, którą się gdzieś kiedyś spotkało, która gdzieś kiedyś mieszkała - Pani mówi o książce jak o bliskim człowieku. Podzielam to.
Użytkownik: erykson 12.01.2014 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepiękna refleksja. Ost... | erykson
Spotkanie dobiega końca, a więc i konkurs. Mnie najbardziej spodobał się tekst o tym osobistym stosunku do Wichrowych Wzgórz. Bronte i Wichrowe Wzgórza każdy na świecie, kto nie mieszka w Haworth, odnajduje gdzie indziej, inaczej. Z tego doświadczenia wynikła już niejedna książka o tej niezwykłej rodzinie. Ważne, aby zachować wierność wobec swoich pierwszych uczuć. I tutaj ona jest.
Użytkownik: erykson 13.01.2014 00:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Spotkanie dobiega końca, ... | erykson
Podobnie żyje też Jane Eyre, która odradza się jak Feniks z każdym kolejnym pokoleniem. Znakomicie pokazują to oba teksty dedykowane tej powieści. Są zupelnie różne, pierwszy to wiersz, drugi to osobista refleksja. Gdyby wyboru dokonywała Charlotte Bronte zapewne wybrałaby wiersz, bo była poetką i w poezji broniła wyłacznie prawdziwych uczuć, nie znosiła kreacji - a te uczucia znajdujemy w zgłoszonym wierszu. Wygląda więc na to, że 3 teksty powinny być nagrodzone. Poniewaz nie ja decyduję, ale moja książka słuzy za nagrodę, mam nadzieję że nikt nie bedzie rozczarowany :) Tymczasem - gratuluję i serdecznie pozdrawiam uczestników!
Użytkownik: asia_ 13.01.2014 09:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Gościem okienka "Spotkani... | asia_
Jestem pewna, że nie tylko pan Eryk z przyjemnością przeczytał konkursowe teksty :) Ja już planuję powtórkę "Wichrowych Wzgórz" (bo "Jane Eyre" czytuję dość regularnie). Ciekawe, ile jeszcze osób się skusiło po przeczytaniu Waszych refleksji.

Dziękuję i serdecznie gratuluję wszystkim uczestnikom!
Użytkownik: misiak297 16.01.2014 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem pewna, że nie tylk... | asia_
Ja również dziś otrzymałem nagrodę. Bardzo dziękuję.
Użytkownik: porcelanka 16.01.2014 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Gościem okienka "Spotkani... | asia_
Dziękuję bardzo:) Dzisiaj doszła do mnie pachnąca farbą drukarską, pięknie wydana książka. „Charlotte Bronte i jej siostry śpiące” będzie umilać mi kilka najbliższych wieczorów:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2014 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Gościem okienka "Spotkani... | asia_
Melduję, że i na moją zapadłą wieś dotarła dziś paczka z nagrodą. Dziękuję!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: