Dodany: 01.01.2014 22:05|Autor: asia_

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

3 osoby polecają ten tekst.

"IDEALNY MĘŻCZYZNA w LITERATURZE" - KONKURS nr 174


Przedstawiam KONKURS nr 174, który przygotowała Neelith.



IDEALNY MĘŻCZYZNA w LITERATURZE


Witam noworocznie wszystkich Konkursowiczów!

Z początkiem Nowego Roku zapraszam do polowania na idealnych mężczyzn. W tej chwili być może przychodzą Wam na myśl ulubione postacie literackie, ale należy zachować czujność – pod przykrywką ideału może się czaić najgorszy łajdak! Kim bowiem jest ideał: człowiek szlachetny i honorowy, waleczny i odważny bohater, taktowny i uprzejmy dżentelmen, a może mężczyzna olśniewająco przystojny? Cóż, zawierzając doskonałej powierzchowności można wpaść w poważne tarapaty!
Być może jednak, poniższe fragmenty dotyczą wyłącznie nieskazitelnych postaci, a ja podstępnie chcę Was już na początku poszukiwań wyprowadzić w pole i wszystkich wspaniałych mężczyzn zatrzymać tylko dla siebie? Aby się o tym przekonać, należy przebrnąć przez 20 konkursowych fragmentów, a trafne odpowiedzi bądź przypuszczenia przesyłać niezwłocznie do (nie)Doskonałej Organizatorki, na adres e-mail: [...].
O wygranej zdecyduje kolejność nadsyłania poprawnych i kompletnych odpowiedzi. Za każdą właściwą odpowiedź należą się 2 punkty – po jednym za autora i tytuł, a więc łącznie 40 punktów. Na maile czekam do 12 stycznia (niedziela) do godziny 23.00. Będę wdzięczna za podawanie w tytule wiadomości loginu biblioNETkowego.

Niektórzy idealni mężczyźni są powszechnie znani i (co najmniej) lubiani, inni trochę mniej, dlatego też wzajemna pomoc i mataczenie na forum mile widziane! Ze swojej strony (nie)Doskonała Organizatorka oferuje pomoc w zakresie stwierdzenia znajomości danego fragmentu, a w razie potrzeby – podpowiedzi odnośnie najtrudniejszych fragmentów w końcowej fazie konkursu.

Powodzenia!


UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!




1.


Nie miała dotychczas pojęcia, że mężczyźni mogą być tak jak on bezinteresowni, rycerscy, opiekuńczy w swej miłości dla kobiet. W rzeczywistości A. C. był bardzo daleki od tego, jakim go sobie wyobrażała, przerażająco daleki; ale naprawdę miał w sobie więcej pierwiastka duchowego niż zwierzęcego; umiał nad sobą panować i był zupełnie pozbawiony prostactwa. Mimo że z natury nie był zimny, odznaczał się raczej inteligencją niż zmysłowością; zbliżał się bardziej do typu Shelleya niż Byrona; potrafił kochać gorąco, lecz miłością raczej idealną, wywodzącą się z wyobraźni. Było to z jego strony uczucie niezmiernie wyrafinowane, nakazujące mu bronić zazdrośnie ukochanej przed samym sobą. Dziwiło to i czarowało X, której niewielkie doświadczenia były dotychczas tak nieszczęśliwe; toteż po dawnej niechęci do rodu męskiego postępowanie C. wywołało reakcję wprost przeciwną, budząc przesadny zachwyt dla ukochanego.



2.


Nie przypominała sobie, żeby kiedykolwiek w życiu widziała równie przystojnego mężczyznę, albo takiego, który by w podobny sposób eksponował swoją urodę. Musiał być przecież świadom swojego wyglądu, na który składały się: wzrost, idealne proporcje ciała, piękne arystokratyczne rysy, sposób, w jaki wszystkie fizyczne elementy zostały ze sobą skomponowane z taką troską o końcowy rezultat, jaką Bóg poświęca niewielu swoim dziełom. Począwszy od czarnych kędziorów na głowie i uderzających błękitnych oczu aż po drobne szczupłe dłonie i stopy - stanowił idealną całość. Tak, musiał sobie z tego zdawać sprawę. A mimo to wyczuwała w nim jakąś rezerwę, jakby dawał do zrozumienia, że nigdy nie był ani nie będzie niewolnikiem swojej urody. Gotów był ją wykorzystać bez skrupułów dla osiągnięcia upragnionego celu, jeśli miała mu w tym pomóc, ale to wcale nie znaczyło, że był w sobie rozkochany; uważał raczej za godnych najwyższej pogardy ludzi, którzy pozwalali się nią oczarowywać. Dałaby wiele za to, żeby się dowiedzieć, co w jego minionym życiu o tym zadecydowało.



3.


Kiedy X. i Y. znalazły się same, starsza siostra, bardzo dotąd powściągliwa w chwaleniu B., przyznała się młodszej, jak bardzo nowo przybyły jej się spodobał.
- Jest taki, jaki powinien być młody człowiek - mówiła. - Rozsądny, pogodny, żywy. Nigdy nie widziałam kogoś równie miłego w obejściu - tyle bezpośredniości przy tak dobrym ułożeniu.
- Jest równie przystojny - odparła Y. - a młody człowiek, w miarę swych możliwości, powinien być przystojny. Jest zatem zupełną doskonałością.



4.


- Co to właściwie za nazwisko, X.Y.? – ozwała się hrabina, kiedy sługa zabrał ostatni wazon. - Nazwisko rodowe, pochodzące od włości, czy może zwykły przydomek?
- Chyba przydomek, i basta. Hrabia nabył jedną z wysepek Archipelagu Toskańskiego, a z tego, co dziś mówił, wynika, że ufundował komandorię. Wiesz, że to możliwe: można kupić we Florencji komandorię Świętego Szczepana, w Parmie Świętego Jerzego, można też tym sposobem zostać kawalerem maltańskim. A zresztą nie ma on żadnych pretensyj do szlachectwa, sam się nazywa hrabią z przypadku, choć w Rzymie panuje opinia, że jest hrabią autentycznym, a ponadto bardzo wielkim panem.
- Maniery ma znakomite, jeśli zdążyłam zauważyć podczas tej krótkiej chwili, którą u nas zabawił.
- O, bez zarzutu, mamo. Nie widziałem wśród najwyższej i najdumniejszej arystokracji europejskiej, mam na myśli szlachtę angielską, hiszpańską i niemiecką, kogoś równie dystyngowanego. X.Y. góruje nad nimi […]
- Ale mniejsza z tym. Przemytnik czy nie, przyznasz droga mamo, boś go widziała, że pan hrabia X.Y. jest człowiekiem nieprzeciętnych zalet i że zrobi furorę w salonach paryskich. No, przecież dziś rano, u mnie, postawiwszy pierwsze kroki w świecie, oszołomił wszystkich, nawet takiego Château-Renauda.



5.


Odchodzisz do złego kraju, którego władyka jest chytry i chciwy, a wojownicy okrutni. Zaczynasz wojnę, ale czy będziesz mógł ją zatrzymać?
- Nie chcesz, żebym jechał? - pochylił się do przodu E.
- Nie chcę, ale pojedziesz. Chcesz nałożyć na głowę Aldo koronę i on też tego chce. Nie ma mężczyzny bardziej urodziwego, godniejszego i szlachetniejszego niż Aldo z domu Rakanów. Macie prawo z racji krwi i lubicie zwyciężać, ale po śladach Wiktorii chodzą wściekle psy i lecą stada kruków. Czcigodny Enniol nie kłamie, ale i nie mówi wszystkiego. Przezacny Aldo nie powinien oddawać prawnukom Kabiochowym tego, o co oni proszą, nie przekonawszy się uprzednio, czy nie niosą ze sobą nieszczęścia.



6.


- Gdyby tak można było ocalić i młodego A. i jego. Z tego, co słyszałem o tamtym młodym P., to najwspanialszy chłopak, idealne połączenie wychowania i wyszkolenia. – Pokręcił głową. – Ale nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
- Jest pewne porzekadło B.G. – odezwała się.
- Ty masz na wszystko porzekadła - zaprotestował.
- To ci się akurat spodoba – powiedziała. – Mówi ono: „Nie uważaj człowieka za zmarłego, dopóki nie widziałeś jego ciała. I nawet wtedy możesz się pomylić”.



7.


- Kiedy się pobierzemy? – spytała.
- Kiedy zechcesz – odparł M. – Jak tylko ta sprawa rodzinna się uspokoi, a ojciec wydobrzeje. Ale myślę, że powinnaś wyjaśnić sytuację swoim rodzicom.
- Co mam wyjaśniać? – spytała K. spokojnie.
M. przeczesał włosy grzebieniem.
- Po prostu powiedz, że poznałaś dzielnego, przystojnego faceta włoskiego pochodzenia. Najlepsze stopnie w Dartmouth. Podczas wojny Krzyż za Wzorową Służbę plus Purpurowe Serce. Uczciwy. Pracowity. Ale jego ojciec jest szefem mafii, który musi zabijać złych ludzi, czasami przekupuje wysokich urzędników państwowych, a w ramach swojej pracy sam jest dziurawiony kulami. Ale to nie ma nic wspólnego z jego uczciwym, pracowitym synem.



8.


Jenny założyła kolejny maleńki szew, potem jeszcze jeden, i jeszcze, próbując oddalić od siebie pewne nagłe odczucie, do którego nie przywykła – świadomość, że ma przed sobą przystojnego i bardzo męskiego przedstawiciela przeciwnej płci. Bo był przystojny, jak sprawiedliwie przyznała w duchu, a nawet bardzo. Pozbawiony zarostu, przedstawiał typ szorstkiej, na wskroś męskiej urody, która całkowicie zbiła ją z tropu. Miał kwadratową szczękę, podbródek z dołkiem i wysoko sklepione kości policzkowe. A już zupełnie rozbroiło ją najświeższe odkrycie: lord Claymore, którego samo imię sieje strach w sercach wrogów, ma najgęstsze rzęsy, jakie w życiu widziała! W niebieskich oczach dziewczyny zatańczył uśmiech, kiedy wyobraziła sobie, jak bardzo zaintrygowałaby wszystkich w domu, gdyby podzieliła się z nimi tą akurat informacją.



9.


Sperański, zarówno przy pierwszym spotkaniu z nim u Koczubeja, jak i później, w środę, u siebie w domu, gdzie przyjął B. w cztery oczy i rozmawiał z nim długo i poufnie, wywarł na księciu Andrzeju silne wrażenie. Książę Andrzej tak ogromną ilość ludzi uważał za istoty godne pogardy i nikczemne, tak pragnął znaleźć w kimś żywy ideał doskonałości, do której dążył, że nader łatwo uwierzył, iż w Sperańskim znalazł ów ideał człowieka w pełni rozumnego i cnotliwego. Gdyby Sperański należał do tego towarzystwa, do którego należał książę Andrzej, gdyby miał to samo wychowanie i te same nawyki moralne, to B. prędko by znalazł jego słabą, ludzką, bynajmniej nie bohaterską stronę, ale obecnie ów dziwny dla niego, logiczny układ umysłu, tym większy wzbudzał w nim szacunek, że niezupełnie go rozumiał. Poza tym Sperański – czy to, że cenił zdolności księcia Andrzeja, czy że uważał za potrzebne pozyskać go sobie – kokietował księcia Andrzeja swym beznamiętnym, spokojnym intelektem i pochlebiał mu owym subtelnym pochlebstwem, skojarzonym z zadufaniem, które polegało na milczącym uznawaniu swego rozmówcy – wraz z sobą samym – za jedynego człowieka, będącego w stanie pojąć całą głupotę wszystkich pozostałych oraz rozum i głębię swoich myśli.



10.


- Musi zadzwonić – powiedział Wolfsheim odprowadzając go wzrokiem. – Wspaniały facet, co? Przystojny, aż miło popatrzeć, i taki skończony dżentelmen.
- Tak.
- Był w Oksfordzie.
- O!
- Studiował w Oksfordzie, w Anglii, zna pan tę uczelnię?
- Ze słyszenia.
- To jedna z najsławniejszych uczelni na świecie.
- Dawno pan zna G.? - spytałem.
- Parę lat - odpowiedział z odcieniem dumy. – Spotkała mnie przyjemność poznania go zaraz po wojnie. Wystarczyło mi pomówić z nim godzinkę, a już wiedziałem, że to młody człowiek z dobrej rodziny. Powiedziałem sobie: kogoś takiego to każdy chętnie przyprowadzi do własnego domu i przedstawi mamusi i siostrze.



11.


Cóż, pomyślała, w końcu czego się spodziewam? Wszak jestem tylko bezduszną starą panną, pozbawioną wdzięku i subtelności, a lord M. to wielki pan na włościach, alfa swej watahy, na dodatek zabójczo przystojny. I na przekór swym wcześniejszym zabiegom oraz świadomości, że wyglądem wzbudziłaby aprobatę nawet krytycznego obserwatora, poczuła się jak piąte koło u wozu.
Widziała, że lord M. jak na swoje możliwości nie szczędzi starań, aby zachować się po rycersku; ba, odnosił się do niej wręcz z uprzedzającą grzecznością.



12.


Portowe doki we wschodniej części Londynu nie były już tak niebezpiecznym miejscem jak dawniej, ale policja wciąż odwiedzała je regularnie. – Kto tym razem?
- Książę Anglesey, pani inspektor.
Co? Uniosła wzrok znak klamry i jeszcze raz spojrzała w poważną twarz Newberry’ego.
- X.Y. został zabity?
Nigdy nie spotkała ani nie widziała tego człowieka, jednak poczuła bolesny ucisk w okolicy serca. R.T., niegdyś kapitan na pirackim statku, niedawno obdarowany tytułem księcia Anglesey i po tym, jak zniszczył wieżę Ordy - najbardziej wielbiony angielski bohater.
- Nie, pani inspektor. Ofiarą nie jest Jego Wysokość. On tylko poinformował o morderstwie.
W głosie posterunkowego pobrzmiewał przepraszający ton. Być może domyślał się, że M. nie darzy X.Y. takim szacunkiem jak reszta królestwa. I rzeczywiście tak było, choć jej przyspieszony puls świadczył o tym, że jednak wzięła sobie opowieści o księciu do serca. W gazetach przedstawiano go jako dzielnego i oszałamiającego mężczyznę, idealizując jego przeszłość, ale M. podejrzewała, że całkiem zwyczajnie był oportunistą, który znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie.



13.


- Jestem młodą kobietą obdarzoną nieprzeciętną inteligencją i mającą pewne wykształcenie. Uważam, że świat źle się ze mną obszedł. Nie panuję nad swoimi emocjami. Robię głupstwa - na przykład rzucam się w objęcia pierwszego przystojnego łajdaka, który stanął na mojej drodze. Co gorsza wyimaginowałam sobie, że jestem ofiarą losu i kocham się w tym przeświadczeniu. Z dużą maestrią dokładam starań żeby wyglądać melancholijnie. Mam tragiczne oczy. Płaczę bez powodu. I tak dalej, i tak dalej. Aż nagle… - mały doktor wyciągnął rękę w kierunku drzwi, jakby przywołując na pomoc magię - … zjawia się młody bóg. Inteligentny. Przystojny. Idealny okaz sfery, którą nauczono mnie podziwiać. Widzę, że się mną zainteresował. Im smutniejsza się wydaję, tym bardziej go interesuję. Klękam przed nim, on mnie podnosi. Traktuje mnie jak damę. Więcej nawet. Natchniony duchem chrześcijańskiego braterstwa proponuje, że pomoże mi wydostać się z okropnej sytuacji.
Karol chciał przerwać, ale doktor ruchem dłoni nakazał mu milczenie.
- Przy tym jestem bardzo uboga. Nie mogę się uciec do żadnych sztuczek, jakich używają szczęśliwsze przedstawicielki rodzaju niewieściego, żeby zwabić mężczyznę w swoje sidła. - Tu doktor podniósł palec. - Mam tylko jedną broń: litość, którą budzę w tym zacnym mężczyźnie. Ale litość jest uczuciem, które wymaga ustawicznego podsycania. Ofiarowałam szlachetnemu samarytaninowi swoją przeszłość, a on pochłonął ją bez reszty. Cóż więc mam począć? Muszę się postarać, żeby zaczął się litować nad moją teraźniejszością.



14.


Trisha uciekła od rzeczywistości w swe ukochane marzenie. Zdjęła czapeczkę Czerwonych Skarpet i wczuwając się w rolę, skupiła się na podpisie na daszku, zamaszystym podpisie, wykonanym miękkim flamastrem. Był to podpis X.Y. Peter lubił Mo Yaughna, mama miała słabość do Nomara Garciaparry, lecz faworytem Trishy i jej taty był zdecydowanie X.Y. Zawodnik ten z zasady zamykał grę - wchodził na boisko w ostatniej, dziewiątej rozgrywce, gdy Czerwone Skarpety wygrywały, ale nie decydująco. Tata podziwiał Y., ponieważ zawsze wyglądał na absolutnie spokojnego – „w żyłach tego skubańca płynie woda z lodem”, mawiał - więc Trisha też go za to podziwiała, dodając czasami, że tylko Y. wystarczy śmiałości, by narzucić podkręcaną piłkę przy trzy i zero (tę opinię tata przeczytał jej kiedyś ze sprawozdania w „Boston Globe”), o innych sprawach Trisha rozmawiała wyłącznie z Moanie Balogna i, lecz tylko raz, z przyjaciółką, Pepsi Robichaud. Pepsi wspomniała od niechcenia, że X.Y. jest „całkiem przystojny”. Monie Trisha mogła się zwierzać bez oporów, i jedynie Mona wiedziała, że Y. jest najprzystojniejszym żyjącym mężczyzną i że gdyby tylko dotknął ręki Trishy, ona z pewnością by zemdlała, a gdyby ją pocałował, choćby w policzek, to by pewnie nawet umarła.



15.


Potrząsam głową, aby zebrać myśli. Moje serce łomocze jak szalone i z jakiegoś powodu oblewa mnie krwisty rumieniec. Widok tego mężczyzny zupełnie wytrącił mnie z równowagi. Wygląda lepiej, niż go zapamiętałam. Określić go mianem „przystojny” to zdecydowanie za mało – stanowi uosobienie męskiego, zapierającego dech w piersiach piękna. No i jest tutaj. W sklepie żelaznym pana Claytona. To ci dopiero. W końcu moje funkcje poznawcze odzyskują łączność z resztą ciała.



16.


- Jak widzisz, on niejeden raz ratował mi życie. Szkoda, że w żaden sposób nie mogę odpłacić mu za to wszystko, co dla mnie robi, ale on staje się nie do zniesienia, kiedy dziękuje mu się za to, co dla kogoś robi. Przed laty zrobiłam dla niego miasto i zapełniłam je bohaterami jego filmów. Podobało mu się bardzo, ale to była jedyna rzecz, jaką pozwolił mi zrobić w rewanżu za swoją dobroć. Cóż za dziwny człowiek. Chce, żeby go kochać, co w końcu wcale nie jest trudne, ale kiedy mu się okazuje swoje uczucia, nie za bardzo wie, co ma z tym fantem zrobić. Znasz takie niemieckie powiedzenie, że „z nim można konie kraść”? To znaczy, że z nim można kochać się namiętnie przez całą noc, a następnego ranka po przebudzeniu czuć się bardzo głupio. Ale on nigdy nie wprawia drugiego człowieka w zakłopotanie ani nie zmusza do uświadomienia sobie tego, co się robi.
- Kochanek doskonały? Czy tak mają się sprawy miedzy tobą a Nicholasem?
- Nie, o nie. Nic z tych rzeczy. Nigdy nawet nie dotknęliśmy się. Coś mi chodzi po głowie, że pewnie tak właśnie by było, gdybyśmy byli razem, ale żadne z nas nie uczyniło dotąd najmniejszego ruchu w tym kierunku. Zdaje się, że oboje marzymy wprost o sobie, ale absolutnie nie chcemy pójść o krok dalej. Poza marzenia, wiesz? Byłoby okropnie głupio, gdybyśmy spróbowali naprawdę i nie byłoby to równie doskonałe jak marzenia.



17.


Włosy miał ciemne, kędzierzawe, rysy silnie zaznaczone. Był przystojny w sposób przekonywający i podniosły, w każdym calu alfa-plus, jak niestrudzenie powtarzała jego sekretarka. Z zawodu był wykładowcą w Instytucie Inżynierii Emocyjnej (Wydział Literacki), zaś w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych wykonywał prace inżyniera emocyjnego. Pisywał regularnie do „Codziennej Depeszy", pisał scenariusze czuciowe i miał najlepszy zmysł do chwytliwych haseł i hipnopedycznych rymów.
- Zdolny - brzmiała opinia jego przełożonych. – Może nawet – tu kiwali głowami, znacząco zniżając głos – nieco zbyt zdolny.



18.


Obie wdowy przychodziły po obiedzie do pokoju pani Vauquer i ucinały tam pogawędkę, popijając nalewkę i zajadając smakołyki zrobione specjalnie dla pani domu. Pani de l'Ambermesnil pochwaliła widoki gospodyni na pana X: doskonały pomysł, który zresztą odgadła od pierwszego spojrzenia; X. wydał się jej mężem idealnym.
– Och! moja droga pani, mężczyzna zdrów jak ryba – mówiła wdowa – człowiek doskonale zakonserwowany, może jeszcze dać kobiecie wiele satysfakcji.



19.


Ustawili się wszyscy towarzysze w krąg, uklękli w kole, złożyli dwa palce prawej dłoni na Gągorowej heretyckiej Bibli gdańskiej, dwa palce lewej dłoni na skrzyżowanych pistolcach. Biblia i pistolce leżały na pniu. Przed nimi stanął X, Barbara zaś z boku, wpatrzona w niego jak w cudowny obraz. Piękny był bowiem X! W kołpaku z sokolim piórem, w białej koszuli, w niebieskim kabacie, w czerwonych, obcisłych portkach z huzarska szamerowanych, w butach z cholewami po kolana, w rudym dolmanie, zarzuconym junacko na lewe ramię, smukły, urodziwy, wyniosły, z roztrzęsionymi czarnymi kędziorami na karku, z obuszkiem w dłoni, lewą dłonią wsparty o bok...
— Zaczynamy, kamraci! — rozpoczął Braciszek. — Powtarzajcie za mną, słowo w słowo, nie połykając niczego, bo dławilibyście się rozpalonym kamieniem w piekle! No, powtarzajcie za mną! Wszyscy!...
— In nomine Patris et Filii, et Spiritus Sancti. Amen! My tu wszyscy zebrani w obliczu Boga jedzinego, Matki Najświętszej, wszystkich świętych i Michała Archanioła, patrona zbójników, przysięgamy pospólnie, że tobie, X, jako naszemu hetmanowi zbójnickiemu, wierni wżdy będziemy, że nie wyzdradzimy ani ciebie, ani naszych kamratów, że będziemy ci posłuszni i że cię nie opuścimy w potrzebie aż do śmierci twojej i naszej. I choćby nas kołem łamano, głowę ścinano, ćwiartowano, na pal wbijano, na szubienicy wieszano, wierni będziemy tobie i zbójecznej potędze, wierni, wierni, wierni, amen!...



20.


S. M. był jednym z tych nielicznych ludzi, którzy żyli w zgodzie ze swoim nazwiskiem. M. po szwedzku znaczy tyle, co „dzielny”, a jeżeli w ogóle istnieje takie jedno słowo, którym można scharakteryzować S., zarówno jako dziecko, jak i dorosłego mężczyznę, to tym słowem będzie właśnie „dzielny”. S. w oczywisty sposób nie ulegał tym wszystkim strachom, którym poddaje się normalny człowiek. Był również „dzielny” w niemieckim znaczeniu tego słowa, czyli: gorliwy, pełen dobrej woli i dobrze wychowany.


===========


Dodane 13 stycznia 2014:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:

Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 15991
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 81
Użytkownik: asia_ 01.01.2014 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Nowy rok rozpoczynamy od poszukiwania męskich ideałów. Konkurs nie tylko dla pań ;)

Zapraszamy!

Spośród uczestników tego konkursu wylosowany zostanie zdobywca książki Pasażer, której autorem jest Jean-Christophe Grangé. Zasady losowania: tutaj.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.01.2014 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Neelith, aż się dziwię, że 20 fragmentów zebrałaś... Aż tylu idealnych mężczyzn?? :)
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 02:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Pierwsi kandydaci wysłani do ekspertyzy na poziom idealności :)

Czy zna ktoś rycerskiego A. C. z dusiołka nr 1?

Gdzie spotkam lorda Claymore fragmentu nr 8, zszywanego przez Jenny?

Albo lorda M., alfa swej watahy z numeru 11?

A gdzie spotkam małego doktora parodiującego kobietę, z dusiołka nr 13 (a fe, trzynastka!)?

I może ktoś wie cokolwiek o Nicholasie z fragmentu nr 16?
Użytkownik: alva 02.01.2014 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsi kandydaci wysłani... | Pani_Wu
Potwierdzenia jeszcze nie mam, ale lorda M. z 11 w zasadzie jestem pewna. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzenia jeszcze nie... | alva
Chyba się domyślam :) Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: alva 02.01.2014 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba się domyślam :) (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Pani_Wu
Dostałam potwierdzenie, zamataczyłam prawidłowo.
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Dostałam potwierdzenie, z... | alva
Ja też :)
Użytkownik: alva 02.01.2014 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Pierwsze koty za płoty:)
Strasznie chciałabym poznać lorda Anglesey z fragmentu nr 12 - spodobał mi się;) Ma ktoś namiary?

Użytkownik: Szeba 02.01.2014 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsze koty za płoty:) ... | alva
To jest jeden z dwóch fragmentów, który rozpoznaję. Tylko tyle, ech.
Ale chyba mogę pomataczyć? Mogę? mogę? :)

To jest czysta erotyka! choć w kostiumie pewnego popularnego podgatunku? fantastyki, który i u nas wreszcie zaczyna zdobywać zainteresowanie. Plus nieodzowne dziś zombie w tle ;)
Wydanie oryginalne z gołą klatą od frontu a nasza okładka - wiktoriańsko-romantyczna.
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest jeden z dwóch fra... | Szeba
Przeczytaj uważnie 20. Usiądź i pomyśl a złapiesz koniec nitki i dotrzesz do kłębka. Metodą detektywistyczną. Wszystko jest na tacy :)
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsze koty za płoty:) ... | alva
12 - faktycznie ma wiktoriańską okładkę, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: alva 02.01.2014 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: 12 - faktycznie ma wiktor... | Pani_Wu
Zaczęłam się domyślać, ale... seria? Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęłam się domyślać, al... | alva
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Neelith 02.01.2014 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Ogromnie mi się podobają Wasze sposoby tropienia!
Zapewniam wszystkim wątpiących, że idealnych Mężczyzn w Literaturze jest mnóstwo, tylko czasem trudno o konkretny fragment do przytoczenia. Niekiedy ta doskonałość jest oczywista, ale dusiołka mówiącego o tym wprost brak - dlatego nie ma tu tych wszystkich, którzy trzymają mnie za serce, niestety.

Zapraszam serdecznie do konkursu, nawet jeśli ktoś myśli że zna tylko jeden fragment - i tak warto! Może znajdzie się jakiś ideał po drodze, taki do poczytania w zimowy wieczór.
Użytkownik: Annvina 02.01.2014 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
No nie wierzę!!! 15???!!! W konkursie???!!!
Chyba się skuszę, choć na pierwszy rzut oka poznaję tylko dwa... ehm, ehm... ideały.
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie wierzę!!! 15???!!!... | Annvina
Wytłumaczcie mi jak to jest: nikt nie czytał, ale każdy zna. Tę 15 ;)
Użytkownik: nika7423 02.01.2014 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczcie mi jak to je... | Pani_Wu
Tego idealnego ideału nie da się nie znać;)
Użytkownik: Neelith 02.01.2014 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczcie mi jak to je... | Pani_Wu
Ha! Przepraszam, dałam dla prowokacji ;) Zresztą przeczytałam więc trudno.
Już 6 Pań poluje na idealnych mężczyzn! Zdecydowanie częściej niż 15 tropione są 4 i 7!
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Przepraszam, dałam dl... | Neelith
Otóż to! Nie jest tropiona, bo jest znana! :)
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Przepraszam, dałam dl... | Neelith
4 i 7? Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Annvina 02.01.2014 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 i 7? (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | Pani_Wu
4 za to chyba jakieś kilkadziesiąt razy :)
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 4 za to chyba jakieś kilk... | Annvina
Uhm... trop jest w dusiołku wielki jak słoń! Zwłaszcza to, co robi "nad nimi".
Użytkownik: Annvina 02.01.2014 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Uhm... trop jest w dusioł... | Pani_Wu
:)
Użytkownik: Annvina 02.01.2014 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczcie mi jak to je... | Pani_Wu
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: anek7 02.01.2014 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczcie mi jak to je... | Pani_Wu
Ja nie znam:(
Buuu...
Użytkownik: Pani_Wu 02.01.2014 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie znam:( Buuu... | anek7
Ja też nie :) Ale po różnych dyskusjach za chwilę nie będę musiała jej czytać, żeby znać na wylot :)
Użytkownik: Szeba 02.01.2014 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie znam:( Buuu... | anek7
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu na pewno znasz ;)
Użytkownik: librarian 03.01.2014 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczcie mi jak to je... | Pani_Wu
To przez "krwisty rumieniec", hehe.
Użytkownik: Neelith 03.01.2014 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Zainteresowanie poszukiwaniem idealnych mężczyzn wzrasta, co bardzo mnie cieszy! Dominują prawdziwe doskonałości, takie jak spod 4 (polecam, kto jeszcze nie czytał!), natomiast 15 wcale nie jest taka popularna - na szczęście! Najmarniej prezentuje się 13 - zresztą fragment jest specyficzny. Podobne trudności sprawia 1 i 16. Ale generalnie chyba nie jest zbyt trudno, prawda? Namawiam do mataczeń, aby było nad czym pracować przez weekend :)

Nieustająco zachęcam do udziału w konkursie - nie ilość się liczy, ani jakość - lecz zabawa!
Otrzymuję wieści, że niektórzy może coś sobie zaschowkują po konkursie, co ogromnie mnie raduje. Ja sama też będę miała kilka tytułów do poczytania po konkrkonkursie!
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainteresowanie poszukiwa... | Neelith
16 - to specyficzna książka, jak wszystkie tego rodzica. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Tygrysica 03.01.2014 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Drogie towarzyszki w poszukiwaniu ideału! Szepnijcie coś, proszę, o numerze 2. Wiem, że znam, ale...
Użytkownik: alva 03.01.2014 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Drogie towarzyszki w posz... | Tygrysica
Ideał, ideał... Co z tego, że ideał, jeśli niedostępny? Można sobie popatrzeć i wzdychać: "Co za szkoda, że to..."
Użytkownik: Tygrysica 03.01.2014 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ideał, ideał... Co z tego... | alva
Dziękuję, mam, jak sądzę.
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Drogie towarzyszki w posz... | Tygrysica
...ale pewnie dawno jej nie widziałaś :) Otóż daleko, daleko stąd (za siedmioma morzami etc) dziewczyna ulokowała niefortunnie uczucia w mężczyźnie. On był już poślubiony komuś innemu.
Użytkownik: kliva 03.01.2014 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
A podpowie ktoś gdzie szukać przystojnego 3 i 17?
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A podpowie ktoś gdzie szu... | kliva
Przystojniak z nr 3 to wzorzec przystojniaków! O innych mówi się porównując ich do niego. Ponoć to najlepsza powieść rodzica.
Użytkownik: alva 03.01.2014 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A podpowie ktoś gdzie szu... | kliva
17 się tylko domyślam, więc na razie nie mataczę.
3 - musisz udać się w podróż w czasie (nieco ponad 200 lat) i w przestrzeni (na zachód), uzbrojona w dwie negatywne cechy charakteru.
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A podpowie ktoś gdzie szu... | kliva
17 to świat,Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: alva 03.01.2014 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Bardzo chciałabym poznać panów z nr 1, 13, 16, 19 i 20. Może któryś z nich okaże się moim ideałem? Namiarami na pozostałych chętnie służę.
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chciałabym poznać ... | alva
1 - pozostań w atmosferze z nr 3, ale pomyśl, co się stanie, gdy córka nie posłucha rodziców? Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

13 - tamże, lecz trochę później.Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

16 - mataczyłam wyżej. Domataczyć? Strasznie się boję policji konkursowej.

19 - sam wymierza sprawiedliwość

20 - zderzenie dwóch światów - małego chłopca i dojrzałego mężczyzny. I jest kocisko.
Użytkownik: alva 03.01.2014 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 - pozostań w atmosferze... | Pani_Wu
1 chyba mam, doszłam do niej po 13, tylko czy ten Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 chyba mam, doszłam do n... | alva
Powiedziałabym, że niemal boskie :)
Użytkownik: alva 03.01.2014 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziałabym, że niemal... | Pani_Wu
A, to wiem. I mam w planach do przeczytania! (Światłości, ileż ja mam w tych planach...)
Użytkownik: alva 03.01.2014 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 - pozostań w atmosferze... | Pani_Wu
Policji też się boję, ale nie mam już sił do tej 16. Nawet Najwspanialsze mataczenia nie bardzo pomagają. A tylko tego ideału mi brakuje!
Użytkownik: leda12 03.01.2014 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chciałabym poznać ... | alva
13 to ponoć najzdolniejsza pociecha,a przy tym zaskakująca. Gdy wydaje Ci się, że już ją poznałaś okazuje się, że ma kilka twarzy. Ponadto bardzo lubi się prezentować, nie tylko w "biblionetkowym świecie".
Użytkownik: librarian 05.01.2014 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: 13 to ponoć najzdolniejsz... | leda12
13. Czy często zmienia jej się kolor oczu?
Użytkownik: leda12 06.01.2014 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: 13. Czy często zmienia je... | librarian
Nie przypominam sobie, żeby zmieniała kolor oczu.
Użytkownik: Tygrysica 03.01.2014 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chciałabym poznać ... | alva
Mam pomysł na 19 i na 20, ale oba wymagają weryfikacji. Oba na podstawie ocen naszej Najwspanialszej.
Użytkownik: alva 03.01.2014 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pomysł na 19 i na 20,... | Tygrysica
20 też posłałam, tylko do ocen dołączyłam słownik:) Czekam na potwierdzenie.
Użytkownik: Neelith 03.01.2014 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Rozwalacie system! Dedukcja mistrzowska, sieci zastawione perfekcyjnie, mężczyźni idealni wpadają w nie jeden za drugim!
Nadal 13 i 16 sprawiają najwięcej problemów, najlepiej idzie z 7, całkiem dobrze z 4, o dziwo ciut gorzej z 3 ;)
Mataczenia udane, nie widzę zazdrości o doskonałych panów, więc zachęcam do dalszej współpracy!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.01.2014 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Genialne jesteście! Właśnie przed chwilą 3 kolejnych facetów namierzyłam!
A wie ktoś może, co to za jedni w 5 i 6?
Użytkownik: alva 03.01.2014 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Genialne jesteście! Właśn... | dot59Opiekun BiblioNETki
5 - hm, chyba jestem czołgiem
6 - plaża, aachch... aczkolwiek, co za dużo, to niezdrowo, i to jeszcze na haju
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 05.01.2014 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 5 - hm, chyba jestem czoł... | alva
Ach, ale ze mnie ciemnota! Załapałam dopiero po całej dobie rozmyślań, dziękuję z opóźnieniem!
Użytkownik: alva 06.01.2014 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, ale ze mnie ciemnota... | dot59Opiekun BiblioNETki
Najważniejsze, że załapałaś:) Strasznie się boję policji konkursowej, więc udziwniam podpowiedzi, a potem się martwię, że są za bardzo zakręcone;)
Użytkownik: librarian 07.01.2014 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, ale ze mnie ciemnota... | dot59Opiekun BiblioNETki
Witaj dot, temat mnie skusił i jestem w konkursie po dłuuuugiej przerwie. Dziekuję serdecznie za życzenia i miło się tu spotkac :). Powodzenia.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 07.01.2014 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj dot, temat mnie sku... | librarian
Potrzebujesz mataczenia do któregoś z panów? Jakby co, to służę :-).
Użytkownik: librarian 08.01.2014 05:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Potrzebujesz mataczenia d... | dot59Opiekun BiblioNETki
Złapałaś czcigodnego Aldo? Chętnie o nim posłucham. Może i czołg ale ciągle u mnie nietrafiony. A i 16 też nie poddaje się dedukcji.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 08.01.2014 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Złapałaś czcigodnego Aldo... | librarian
Mataczenie niżej nie pomogło? Spróbuję jeszcze coś, ale słabo będzie, bo z drugiej ręki. Oprócz Aldo, ostatniego z rodu, występuje tam jeszcze inny prawie-ideał (przynajmniej na pierwszy rzut oka) o odwrotnych inicjałach, zajmujący wysokie stanowisko. A sam dusiołek jest przez recenzentów porównywany z pewną historią o 3+1 zmilitaryzowanych przyjaciołach.
Z 16 mam duży problem, bo do tego rodzica robiłam dwa podejścia, ale skończyłam na etapie przeglądania książki w bibliotece. Nie leży mi zupełnie, choć to podobno "najbardziej błyskotliwa" jego powieść. Może też jest, jak ktoś napisał, "najbardziej przerażająca", ale i to mnie nie pociąga. A taki ładny temat, czyli miłość w ojczyźnie Mozarta...
Użytkownik: Pani_Wu 08.01.2014 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Mataczenie niżej nie pomo... | dot59Opiekun BiblioNETki
"miłość w ojczyźnie Mozarta..."???
Użytkownik: Pani_Wu 08.01.2014 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mataczenie niżej nie pomo... | dot59Opiekun BiblioNETki
A tak, pokiełbasiło mi się.
Użytkownik: Neelith 03.01.2014 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Dziękuję za piękne logo konkursowe i hasło! Kierując się nim, tym bardziej warto pogłówkować nad konkursem i wytropić aż 20 idealnych facetów! No dobrze, niektórzy są idealni pozornie, ale i tak dostarczają nam emocji, prawda?
Użytkownik: Pani_Wu 03.01.2014 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za piękne logo k... | Neelith
Ten wąsik, ach ten wąsik .... ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 04.01.2014 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Wysłałem swoje typy. Daleko mi do ideału, ale może akurat idealnie trafiłem z odpowiedziami? ;)
Użytkownik: Neelith 04.01.2014 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Zasiadłam weekendowo do sprawdzenia poczty, a tam kolejne maile!
Już teraz mogę zdradzić, że z trzech prowadzonych dotychczas przeze mnie konkursów, ten może być rekordowy pod względem liczby uczestników. Cieszę się bardzo, że pomimo wcześniejszych obaw, konkursy w nowym roku nadal mają się doskonale! :D A ponieważ teraz mamy tylko 1 konkurs miesięcznie to raz jeszcze zachęcam do udziału w zabawie!
Mogę też chyba ujawnić, że w rywalizacji bierze udział już kilku Panów, co również mnie bardzo cieszy. No cóż, radzą sobie bardzo dobrze (może to też przy okazji idealni mężczyźni?) więc Dziewczyny trzeba brać się do roboty coby upolować jak najwięcej ideałów dla siebie!

Obecnie najmniejszą liczbę trafień ma 1 i 13 a następnie 2, 5 i 16. Natomiast jeżeli chodzi o popularność, to 7 wyprzedza 4, i uwaga! - 15 zrównał się z 3, więc coś trzeba z tym zrobić!!! Zapraszam do mataczeń!
Użytkownik: Neelith 05.01.2014 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Witam niedzielnie!

Tropienie idealnych Panów trwa nadal! Zainteresowanie konkursem jest większe niż śmiałam przypuszczać, co bardzo mnie cieszy! A przecież to jeszcze nie koniec - mam nadzieję! Do zabawy można w każdej chwili dołączyć, przesyłać swe typy do (nie)Doskonałej Organizatorki, strzelać na oślep w chwilach desperacji i sępić podpowiedzi!

Wśród najtrafniej typowanych tytułów 7, 3 i 4 wyprzedza 15 ;) Tymczasem jeszcze cały tydzień konkursu przed nami, kto wie który ideał okaże się najpopularniejszy?
Użytkownik: librarian 07.01.2014 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam niedzielnie! Tro... | Neelith
To by sie zgadzalo właśnie 5,6,13 nie nie dają mi spać. Jak to bardzo miło mieć zrobione miasto dla siebie.
Użytkownik: Pani_Wu 07.01.2014 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To by sie zgadzalo właśni... | librarian
Z tą 13 to nas sprawdzasz? :) Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 07.01.2014 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To by sie zgadzalo właśni... | librarian
6 to już klasyka w swoim gatunku, podobno bardzo warta poznania ze względu na świetnie przedstawione mechanizmy polityczne. B.G. to nie osoba, lecz metoda edukacyjna.
5 nieco pokrewna, ale w tę stronę nienaukową. Za to miecz jest prawie stale w robocie - i to chyba widać.
Użytkownik: librarian 07.01.2014 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam niedzielnie! Tro... | Neelith
I 16. Co to może być?
Użytkownik: Pani_Wu 07.01.2014 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: I 16. Co to może być? | librarian
Kiedy czytasz 16 i inne książki rodzica,Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: librarian 09.01.2014 07:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy czytasz 16 i inne k... | Pani_Wu
Dzięki za fajne mataczenia. Co prawda ciężko było, dopiero idąc ku światłu doszłam do tej nieszczęsnej 16, która zdecydowanie reprezentuje lukę w moich lekturach ;)
Użytkownik: Pani_Wu 09.01.2014 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za fajne mataczeni... | librarian
Słusznie czyniłaś idąc ku światłu :)
Użytkownik: Neelith 07.01.2014 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Witam poświątecznie!
Uczestnicy konkursu nie ustają w polowaniu! Wydaje mi się, że odpowiedziałam na wszystkie maile, proszę jednak posprawdzać skrzynki i jeśli ktoś nie dostał odpowiedzi, to dopominam się o ostrą reprymendę! Staram się jak mogę nie stracić głowy, ale wśród tylu idealnych facetów konkursowych można się troszkę zagubić.
Użytkownik: Tygrysica 08.01.2014 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
Tak nieśmiało poproszę jeszcze o jakieś słówko o 9.
Użytkownik: alva 08.01.2014 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak nieśmiało poproszę je... | Tygrysica
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Tygrysica 12.01.2014 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | alva
Na zdjęciu rodzic wcale nie wygląda grubo...
Dziękuję!
Użytkownik: alva 12.01.2014 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Na zdjęciu rodzic wcale n... | Tygrysica
Bo on jest gruby Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu :)
Użytkownik: Neelith 08.01.2014 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr 1... | asia_
To już potwierdzone - ten konkurs cieszy się największą popularnością spośród dotychczas przeze mnie prowadzonych. Widocznie idealny mężczyzna jest bardziej kuszący niż "Gospody..". czy "Obelgi..." :)
Czy jeszcze ktoś dołączy? Serdecznie zapraszam i namawiam - jest jeszcze sporo czasu, można się pobawić w tropiciela :)
Użytkownik: dita 15.01.2014 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To już potwierdzone - ten... | Neelith
Pierwszy raz biorę udział w konkursie i od razu jedno trafienie. Wiem o kim mowa w numerze 14! Zabieram się do dalszego główkowania.
Użytkownik: Neelith 15.01.2014 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz biorę udział... | dita
Wprawdzie konkurs już niestety zakończony, ale dla własnej satysfakcji można spróbować wytropić jak najwięcej fragmentów, a potem sprawdzić sobie rozwiązanie, które zostało zamieszczone w linku pod fragmentami :) Powodzenia!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: