„Detektyw Monk jedzie na Hawaje” – to już druga książka z serii o genialnym detektywie, autorstwa Lee Goldberga. Tym razem asystentka Monka wybiera się na Hawaje z powodu ślubu swojej przyjaciółki. Nie wie tylko, jak zawiadomić szefa o swoim wyjeździe. Adrian kompletnie by sobie nie poradził. Postanawia mu to powiedzieć przed jego wizytą u psychologa. Po dramatycznych chwilach Monk, bez wiedzy asystentki, mimo swych fobii, postanawia wsiąść do samolotu. Na miejscu próbuje rozwiązać zagadkę śmierci Helen Gruber, którą orzech kokosowy trafił w głowę. Policja uznała, że owoc spadł z palmy, ale Monk podejrzewa, że kokos trafił panią Gruber wcale nie przez przypadek…

Ten błyskotliwy i wysokoenergetyczny kryminał, który wciska w fotel niczym superszybki pociąg-pocisk, jest kolejnym genialnym z serii. Serdecznie polecam!