Dodany: 27.12.2013 20:53|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Najgorsza książka roku 2013


Czyli największe rozczarowania literackie minionych dwunastu miesięcy.

Zapraszam!
Wyświetleń: 20626
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 78
Użytkownik: verdiana 27.12.2013 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
"50 twarzy Greya" James - gniot nad gnioty, ale niczego innego się nie spodziewałam. :D
Użytkownik: exilvia 27.12.2013 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "50 twarzy Greya" James -... | verdiana
Czyli się nie łapie, bo się nie rozczarowałaś. :D
Użytkownik: exilvia 27.12.2013 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli się nie łapie, bo s... | exilvia
A w zasadzie, to zmieniłabym post pod tytułem, albo tytuł pod postem. :-)
Użytkownik: verdiana 28.12.2013 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A w zasadzie, to zmieniła... | exilvia
No, na najgorszą się już łapie. ;) Na klasyczne rozczarowania rzadko się łapię, mam szczęście. Zwykle wiem, że się na gniota decyduję.
Użytkownik: Kaya7 28.12.2013 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A w zasadzie, to zmieniła... | exilvia
Zmieniłabym (teraz, gdy już ktoś to zauważył i mi uświadomił), ale niestety nie ma takiej opcji, tudzież ja nie mogę jej znaleźć.
Użytkownik: gosiaw 27.12.2013 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
U mnie o miano badziewia roku rywalizują dwie książki:
W zapomnieniu (Lingas-Łoniewska Agnieszka (pseud. Sangusz Anka)) - Opinia w czytatce W zapomnieniu - Agnieszka Lingas-Łoniewska
Obłaskawiając życie: Moje rozmowy z Adrianem (Kaliciński Jacek) - O tym dziele to nawet nie wiem co napisać. Ot, dwóch gejów gada sobie o wszystkim i o niczym (zwłaszcza to drugie).

Tylko, że to nie są żadne rozczarowania. Niczego dobrego się po nich nie spodziewałam. Wiedziałam w co się pakuję.
Użytkownik: Marylek 27.12.2013 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Nasza klasa i co dalej (Lenarczyk Ewa) - kiepściuchne, nudne, język jak z gimnazjum. Szkoda czasu.
Mężczyzna w brązowym garniturze (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - spodziewałam się klasycznego kryminału, a jest to przesłodzone romansidło.
Użytkownik: Firmin 27.12.2013 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Zdecydowanie Klara (Kuna Izabela)
Użytkownik: elwen 27.12.2013 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Żona astronoma: Historia Elżbiety Katarzyny Heweliusz (Stepan Kornelia) gniot straszliwy
Użytkownik: beatrixCenci 27.12.2013 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Absolutnie Czerwony Błazen (Błażejowski Aleksander)
Miał być solidny przedwojenny kryminał, trzy razy ekranizowany, do tego "książka zakazana" w czasach komunizmu, a to taki romans Mniszkówny z pretekstem kryminalnym.
Użytkownik: ktrya 27.12.2013 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Lubiewo (Witkowski Michał (ur. 1975))

W sumie spodziewałam się, że Witkowski nic dobrego nie napisał, ale i tak mimo odpowiedniego przygotowania się do czytania jego książki potrafił mnie jeszcze bardziej negatywnie zaskoczyć.
Użytkownik: Vemona 27.12.2013 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Zdecydowanie Wszystkie odcienie czerni (Felicjańska Ilona), pożyczono mi, więc z grzeczności spróbowałam, beznadziejne.
Użytkownik: Sznajper 27.12.2013 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Ambasadoria (Miéville China) - miałem nadzieję na klimat i poziom Nowego Crobuzon, a w rezultacie ledwie doczytałem do końca.
Użytkownik: Aquilla 28.12.2013 02:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Pewnego razu… (Herbert James) - Jak przykryć fabułę, którą czytaliśmy już 1000 razy? Dać dużo seksu! W różnych konfiguracjach!
Użytkownik: lutek01 28.12.2013 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
To i ja dodam coś od siebie:
Planeta samych chłopców (Georgiev Adam) - książka absolutnie o niczym. Wodolejstwo nieprawdopodobne.
Dziennik pisany później (Stasiuk Andrzej) - podobnie jak wyżej. Imresje z podróży po Bałkanach przyprawiające mnie o gęsią skórkę. Autor-bohater głównie pije, bluzga i udowadnia, że jest lepszy od całego świata.
Użytkownik: misiak297 28.12.2013 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Moje tegoroczne gnioty (piszę już teraz, bo mam nadzieję, że więcej ich nie będzie):

Wszystkie odcienie czerni (Felicjańska Ilona)
Na pokładzie Titanica (Turetsky Bianca)
Miłość z włoskim makaronem w tle czyli Pamiętnik znaleziony w biurze tłumaczy (Laurenti Lisa)

Trudno mi się zdecydować co było najgorsze z tego wszystkiego - ale wybierałbym raczej między Felicjańską a pamiętnikiem z biura tłumaczy...
Użytkownik: ka.ja 28.12.2013 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Niewiele gniotów przeczytałam - trochę w tym szczęścia, ale znacznie więcej czujności. Zdecydowanie gniotem roku jest Na wysokim niebie (Awolusi Danuta), ale najbardziej rozczarowałam się powieścią Profesor (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer)). Między tymi dwiema książkami nie ma właściwie porównania, bo pierwsza to po prostu nędza literacka i miernota, a druga - moje osobiste głębokie rozczarowanie jedną z ulubionych autorek.
Użytkownik: Matylda. 28.12.2013 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Wszystkie odcienie czerni
Użytkownik: Checkpoint 28.12.2013 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
"Powrót Młodego Księcia" Roemmers A. G. (Roemmers Alejandro Guillermo) - duża czcionka, obrazki, mało stron, szybko się ją czytało ale nic poza tym. Jak byłam rozczarowana z "Małego Księcia" tak sięgając po tę "dopełniającą" pozycję nie miałam wielkich oczekiwań ale ciekawość była zbyt duża, aby przejść obok niej obojętnie.
Użytkownik: ilia 28.12.2013 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Najgorsza książka tego roku to - Pod niemieckimi łóżkami: Zapiski polskiej sprzątaczki (Polanska Justyna (pseud.)).
Użytkownik: Anncecile 28.12.2013 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Dźwięk grawitacji (Simpson Joe) - czyli totalne fiasko na polu fikcji jednego z najlepszych pisarzy literatury górskiej.
Użytkownik: Panterka 29.12.2013 01:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Pamiętniki (Tołstojowa Zofia (Tołstoj Zofia)) - spodziewałam się czegoś bardziej... wykwintnego, a przynajmniej ciekawego po żonie pisarza, osobie wykształconej... Czytałam nudny pamiętnik przeciętnej Kowalskiej, prowincjonalny, płytki, z olbrzymią ilością narzekań i utyskiwań
Wampir (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) - nie wiem czy autor wiedział co pisze. Fabuła nijaka, zdania pokręcone osobliwie, nie można zrozumieć o czym w zasadzie traktują, stylistyka mierna.
On (Henel Łukasz) - gniot roku, zdecydowanie. Wrażenia w recenzji.
Użytkownik: Lwiica 30.12.2013 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętniki - spodziewałam... | Panterka
Aż tak źle z tym Wampir (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław))? Ostatnio właśnie nabyłam (za bezcen co prawda, ale jednak pieniądze wydałam) i miałam nadzieję na dobrą historię.
Użytkownik: Panterka 30.12.2013 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż tak źle z tym Wampir? ... | Lwiica
Ogólnie - jeśli spodziewasz się wampira, zębów, krwi itd, to nie znajdziesz. Nawet nie jestem pewna, czy słowo "wampir" występuje w tej książce. Jak pisałam - chyba autor nie bardzo miał pomysł lub pisał dla poprawy stylu i przez przypadek mu wydali...
Użytkownik: Panterka 29.12.2013 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Zauważyliście, że w tym wątku królują polskie powieści? Czy zaczęliśmy masowo wydawać gnioty, czy też po prostu miernot, które nie odniosły sukcesów w swoich krajach nie opłaca się tłumaczyć?
Użytkownik: ka.ja 30.12.2013 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zauważyliście, że w tym w... | Panterka
Jestem przekonana, że każdy kraj ma własne gnioty w księgarniach, na szczęście zanim dojdzie do wydania takiego potworka w innym języku, kilka osób musi się z dziełem zapoznać i jest szansa, że ktoś z nich odpowiednio zareaguje. Zdumiewające jednak, jak wiele gniotów trafia na listy bestsellerów.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.03.2014 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem przekonana, że każ... | ka.ja
A może po prostu są tak nieczytelne, że nawet nie da się grafomaństwa przetłumaczyć?
Użytkownik: alva 29.12.2013 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Spalona róża (Walczak Anna) - rozczarowanie straszne; opierając się na pełnych aprobaty recenzjach, miałam nadzieję na coś dobrego, dostałam... brak mi słów, nawet tych niecenzuralnych.
Przywoływacz Dusz (Martin Gail Z.) - kotlet, odgrzewany tyle razy, że stał się absolutnie niestrawny, niemniej jednak we własnym mniemaniu pretendujący do roli co najmniej białej trufli.
Użytkownik: Kaya7 29.12.2013 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Jak dla mnie, najgorsze książki minionego roku, z zarazem największe rozczarowania, to:

Agatha Raisin i ciasto śmierci (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion))
Milczenie owiec (Harris Thomas) - skąd te zachwyty? Zastanawiam się, czy nasze polskie tłumaczenie jest wyjątkowo kiepskie, czy książka jest po prostu słaba.

A z tą książką Milczenie owiec (Harris Thomas) mam taki problem, że zacząwszy ją czytać pod koniec października, męczę się z nią do teraz. I, jak podejrzewam, przed końcem roku nie skończę. Fabuła mnie męczy, postacie mnie męczą. Kupiłam tę powieść ze względu na wysokie oceny oraz liczne pochwały, dlatego też jest chyba największym rozczarowaniem od bardzo długiego czasu.

Jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, porażką roku (i nie tylko) jest Kupa, kupa, kupa (Adbåge Emma, Schulman Alex) . Nie będę tłumaczyć, dlaczego, bo to po prostu trzeba zobaczyć - ilustracje stuprocentowo pasują do tytułu, jak zresztą i treść. Nasuwa mi się tylko pytanie, po co ktoś tworzy coś takiego.
Użytkownik: Agnieszka-M4 30.12.2013 17:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie, najgorsze k... | Kaya7
Z tym "Milczeniem owiec" to rzeczywiście ciekawostka... Oceny ma bardzo wysokie. A jak Ci się podobał film?
Użytkownik: Kaya7 30.12.2013 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym "Milczeniem owiec" ... | Agnieszka-M4
Film bardzo. Przy czym oglądałam go przed przeczytaniem i mam do niego jakiś szczególny sentyment.
Użytkownik: Agnieszka-M4 30.12.2013 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Film bardzo. Przy czym og... | Kaya7
Też uważam, że film był bardzo dobry. Dlatego dziwi mnie, że książka okazuje się być taka nieudana. Nie czytałam jeszcze książki, bo zwykle boję się właśnie takich rozczarowań :) To chyba dość częste: albo film traci w porównaniu z książką, albo odwrotnie.
Użytkownik: Kaya7 30.12.2013 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Też uważam, że film był b... | Agnieszka-M4
Książka to drugi tom cyklu, wcześniej jest "Czerwony smok". I nie dość, że fabuła wypada dość schematycznie w odniesieniu do pierwszej części, to w dodatku obydwie pozostawiają wiele do życzenia pod względem stylistycznym. Ale może to po prostu ja się czepiam :)
Natomiast jeśli chodzi o dobry, trzymający w napięciu thriller, z lekką nutką psychologiczną, polecam Ci Zaklinacz (Carrisi Donato)
Użytkownik: Agnieszka-M4 31.12.2013 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka to drugi tom cykl... | Kaya7
Dzięki za "polecankę", dodałam do schowka, znalazłam już ją nawet na Allegro i... teraz muszę tylko poczekać na wypłatę :D
Użytkownik: Kaya7 31.12.2013 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za "polecankę", do... | Agnieszka-M4
Koniecznie później dać znać, jak się podobało :)
Użytkownik: margines 31.12.2013 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za "polecankę", do... | Agnieszka-M4
Poszukaj też (a raczej przede wszystkim) w bibliotekach:)
Użytkownik: Agnieszka-M4 31.12.2013 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukaj też (a raczej pr... | margines
Cóż... mieszkanie na wsi bądź w małym mieście ma swoje uroki, ale ma też istotną wadę - słabo zaopatrzona biblioteka :/
Użytkownik: modem2 31.12.2013 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż... mieszkanie na wsi ... | Agnieszka-M4
To fakt. Pamiętasz ten temat? - Jedna biblioteka w małym mieście - jak zdobyć książki?
Użytkownik: margines 31.12.2013 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie, najgorsze k... | Kaya7
Co do "książki" Kupa, kupa, kupa (Adbåge Emma, Schulman Alex) to masz... jakieś 200% racji!
Dla mnie też to jest nieporozumienie.
Użytkownik: Kaya7 05.01.2014 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie, najgorsze k... | Kaya7
Jeśli chodzi o moją wypowiedź "A z tą książką Milczenie owiec (Harris Thomas) mam taki problem (...)", pomyliłam link, teraz dopiero zauważyłam! Chodziło mi o Szkarłatny płatek i biały (Faber Michel)
Użytkownik: aprilka 29.12.2013 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Za rozczarowanie 2013 uważam Feed (Grant Mira), ciekawy pomysł, ale książka robiła się w trakcie czytania, coraz bardziej męcząca i coraz mniej wciągająca. Widziałam, że wyszła już druga część i na pewno jej nie przeczytam.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 30.12.2013 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Jak dla mnie w kolejności od najgorszej (każdą książkę oceniłem na 3):

- Ciężarówką przez 9 miesięcy: Przewodnik po ciąży i okolicach (Cooke Kaz) - opinia w recenzji
- Kobieta z wydm (Abe Kōbō (właśc. Kimifusa Abe)) - nędza i droga przez mękę, zupełnie nie dorasta do Kafki, zbyt niewiele treści
- Zerwać pąki, zabić dzieci (Ōe Kenzaburō) - coś ci japońscy autorzy mi nie podpasowali, a tu kolejny przyrównywany do klasyka - niby do Goldinga; nie warto, znowu mało treści, w sumie to niewykorzystany potencjał fabuły; aż strach się zabierać za polecanego Murakamiego
- Chata wuja Toma: Powieść z czasów niewolnictwa Murzynów w Ameryce (Beecher Stowe Harriet Elizabeth) - zbyt dziecinna, literacko słaba, bez wyrazu praktycznie
- Marzenia i koszmary (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - albo ja się zniechęciłem do Kinga (po "Pod kopułą"), albo ten zbiór opowiadań to jakieś wypluwki
- Opium intelektualistów (Aron Raymond) - rozczarowanie, liczyłem na coś bardziej konkretnego, a na pewno bez przynudzania

Jeszcze jedno - ale to nie książka, lecz komiks:
- Dłoń boga Tyra (Yann (Balac) (właśc. Pennetier Yannick le), Surżenko Roman) - naprawdę przykro czytać tak słabe kontynuacje wspaniałej serii o Thorgalu... dałem "aż" 2.5
Użytkownik: ka.ja 30.12.2013 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie w kolejności... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nad "Kobietą z wydm" i ja przecierałam ze zdumienia oczy. Nie dość, że całość się nieszczególnie kupy trzyma, to jeszcze ta nieszczęsna "psychiczna choroba weneryczna", która się zupełnie do niczego nie odnosi i z niczego nie wynika. Natomiast Murakamiego lubię, choć nie upieram się przy tym, że jest jakiś wyjątkowo wybitny. Albo się go lubi, albo nie. Tak czy owak, polecam spróbować. Może najlepiej zacząć od "Norwegian Wood".
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 30.12.2013 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nad "Kobietą z wydm" i ja... | ka.ja
Ha - to ciekawe - jeszcze parę miesięcy temu polecanki dawały niezły wynik dla 1Q84: Tom 1 (Murakami Haruki), a teraz - może właśnie po tak niskich notach dla powyższych japońskich powieści - w ogóle mi tego cyklu nie poleca :]
Użytkownik: ka.ja 30.12.2013 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha - to ciekawe - jeszcze... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nie poleciłabym trylogii komuś, kto nie zna Murakamiego, albo kto już raz się na nim sparzył. Sama oceniłam ją dość wysoko, ale zdaję sobie sprawę, że podobała mi się głównie dlatego, że już lubię ten styl, ten klimat, ten język. Widocznie polecanki doszły do tego samego wniosku.
Użytkownik: Kaya7 30.12.2013 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie poleciłabym trylogii ... | ka.ja
Trylogia to było moje drugie spotkanie z Murakamim i to jak najbardziej pozytywne. W szczególności dwa pierwsze tomy, bo zakończenie jakoś nie porywa.
Użytkownik: ka.ja 30.12.2013 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Trylogia to było moje dru... | Kaya7
Mnie się zakończenie podobało, natomiast rozbicie powieści na trzy tomy wydało mi się średnim pomysłem, zupełnie spokojnie mogłaby być z tego jedna książka. Kupowałam kolejne części wtedy, kiedy się ukazywały i irytowało mnie oczekiwanie na ciąg dalszy. Zdecydowanie wolę "Kafkę nad morzem" albo "Norwegian wood". I chętnie wróciłabym do "Sputnika Sweetheart" oraz do "Przygody z owcą", a do trylogii już jakoś wacać mi się nie chce.
Użytkownik: Kaya7 30.12.2013 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się zakończenie podo... | ka.ja
Do Trylogii wrócę na pewno, choć uważam, że trzeci tom mógłby być zdecydowanie krótszy. Już nie mówiąc o tym, że mógłby więcej wyjaśnić. "Norwegian Wood" również mile wspominam, a jeśli chodzi o "Przygodę z owcą" wydawała mi się podczas czytania zbyt przesiąknięta absurdem, później dopiero dowiedziałam się z innych źródeł, o co chodziło autorowi z owcą. Kafki jeszcze nie przeczytałam, ale mam to w najbliższych czytelniczych planach. Natomiast "Sputnik Sweetheart" na mnie także wywarł pozytywne wrażenie.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.03.2014 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Do Trylogii wrócę na pewn... | Kaya7
A więc zacząłem przygodę z Murakamim od "Norwegian wood", ale na razie chyba na tym poprzestanę. Nie było źle, lecz zaledwie przeciętnie. Jest tyle innych, lepszych książek, czekających na swoją kolej. Nie trzeba się zmuszać do poznania czegoś, bo "wypada" albo "wszyscy to czytają".
Użytkownik: Panterka 30.12.2013 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie w kolejności... | LouriOpiekun BiblioNETki
Chyba muszę sobie "Kobietę z wydm" powtórzyć, gdyż zapamiętałam jako niesamowicie sugestywną powieść psychologiczną. Może zaproponuję na spotkaniu Klubu Książki?
Użytkownik: Zoana 30.12.2013 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Moje największe rozczarowania mijającego roku to:

Angelologia (Trussoni Danielle) - nudna, męcząca, przegadana i przewidywalna, akcji tu jak na lekarstwo, dialogi są sztuczne, a bohaterowie to kretyni i najwyraźniej - według autorki - czytelnicy również. Swoje wrażenia z lektury dokładnie opisałam w recenzji: Powieść mało anielska.

Kroniki Jakuba Wędrowycza (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - ani to zabawne, ani wciągające, ani dobrze napisane. Typ humoru dla mnie jest niesmaczny i żenujący, a tytułowy główny bohater tak antypatyczny, że nie chcę mieć z nim więcej do czynienia.
Użytkownik: epikur 30.12.2013 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Najsłabszą według ocen za miniony rok (2,5) jest książka Andrzeja Stasiuka Biały kruk (Stasiuk Andrzej) . Co ciekawe tuż za nią plasuje się Dziennik cara Mikołaja II (Mikołaj II (właśc. Romanow Mikołaj II)) z oceną 3. Źle książki nie wspominam, ale to nie zmienia faktu, że zasłużyła jedynie na trójkę...
Użytkownik: RobertP 30.12.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Z tych najgorszych dla mnie , tylko jedną doczytałem do końca i tylko tej tytuł podaję :
Wielkanocna parada (Yates Richard)
Użytkownik: joanna.syrenka 30.12.2013 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
U mnie bez zaskoczenia, a raczej... Bez przebaczenia (Lingas-Łoniewska Agnieszka (pseud. Sangusz Anka))
Czytałam jak za karę.
Użytkownik: dominika0112 31.12.2013 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie bez zaskoczenia, a... | joanna.syrenka
Bądź moim Bogiem - Remigiusz Grzela

jeśli można do tego zaliczyć książkę, którą zaczęłąm czytać a nie dałam rady skończyć to również - 'Zupa z ryby fugu' Moniki Szwai
Użytkownik: Kaya7 31.12.2013 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmyślona Lato w Jagódce... | olka76
Tych dwóch akurat nie czytałam, ale na mnie Michalak wywarła raczej pozytywne wrażenie.
Użytkownik: olka76 31.12.2013 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tych dwóch akurat nie czy... | Kaya7
We mnie również wzbudza szczerą sympatię.
Natomiast do jej książek wciąż próbuję się przekonać, nawet teraz czytam (czy też raczej próbuję czytać) kolejną, ale wrażenia mam nadal tak samo, delikatnie rzecz ujmując, negatywne.
Użytkownik: Kaya7 01.01.2014 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: We mnie również wzbudza s... | olka76
Ja czytałam dwie książki Michalak: Poczekajka (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) i Rok w Poziomce (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) i oceniłam raczej wysoko, choć ta druga była mocno, mocno przesłodzona.
Użytkownik: olka76 01.01.2014 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam dwie książki ... | Kaya7
Rok w Poziomce (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) właśnie czytam i rzeczywiście lukru jest pod dostatkiem. O niektórych książkach mówi się, że są przegadane, o książkach Katarzyny Michalak powiedziałabym, że są... przetrajkotane, niczym scenariusz sitcomu ze śmiechem z taśmy w tle. Rozumiem, że z założenia miały to być książki o treści lekkiej i wesołej, ale są tak kompletnie niepoważne, że trudno mi się nawet zastanowić nad ich zawartością.
Pewne nadzieje wiążę z Bezdomna (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)), jeśli znajdę w bibliotece, na pewno wypożyczę.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2014 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Karawana literatury (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)) (1). Megarozczarowanie – zamiast osobistego eseju o literaturze niesmaczny paszkwil polityczny w tak marnym stylu, że żal duszę ściska.
Wichman: Upadek (Owcarz Piotr) (1,5). Dałam autorowi drugą szansę, bo ciekawił mnie temat, lecz niestety warsztat pozostał ten sam i przy drugiej części cyklu.
Wszystkie odcienie czerni (Felicjańska Ilona) (2). Thriller erotyczny to gatunek nie dla mnie, a marnie napisany thriller erotyczny to coś, czego nawet nie warto brać do ręki.
Miłość z włoskim makaronem w tle czyli Pamiętnik znaleziony w biurze tłumaczy (Laurenti Lisa) (2). Pod obiecującym tytułem i zapowiedzią na okładce kryje się mało składna relacja narratorki z poznawania włoskiej kultury (?… o ile kulturę można poznać wyłącznie drogą zażyłych stosunków z obywatelami pięknej Italii) oraz z pracy początkującego tłumacza technicznego. Makaron służy jako ozdobnik rysunkowy, nie mając nic wspólnego z treścią.
Użytkownik: Kaya7 08.01.2014 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Największą liczbę głosów uzyskała książka Wszystkie odcienie czerni (Felicjańska Ilona)
Użytkownik: misiak297 08.01.2014 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Największą liczbę głosów ... | Kaya7
I coś takiego poleciła Dorota Wellman na okładce...
Użytkownik: misiabela 08.01.2014 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: I coś takiego poleciła Do... | misiak297
Mimo całej sympatii dla pani Doroty, nie jest ona dla mnie żadnym autorytetem w sprawach literatury, więc jej zdanie na okładce czegokolwiek nie byłoby dla mnie ani zachętą ani niczym przeciwnym :-) Widziałam parę odcinków jej programu poświęconego czytaniu i nie poczułam się zachęcona do lektury ani jednej pozycji, którą recenzowała.
Użytkownik: karol.j 21.03.2014 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
W 2013 roku przeczytałem dwie części Greya i drugi raz bym tego nie zrobił
Użytkownik: Lwiica 21.03.2014 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Najgorsze w zeszłym roku:

Cosi Fan Tutti (Dibdin Michael) - serial o detektywie Zenie był dość ciekawy, chciałam wrócić do tego bohatera, ale to była mordęga.
Syn człowieczy (Yi Mun-yŏl) - sięgam po wszystko co tyczy się lub pochodzi z Korei, ale teraz muszę się zastanowić czy warto brać tak wszystko w ślepo
Serce smoka (Cortines Javier) - tragiczny język, strasznie nudna historia; nie polecam nikomu - z Koreą ma to niewiele wspólnego tak naprawdę
Kraina wódki (Mo Yan (właśc. Guan Moye)) - noblista raczej nie dla mnie, więcej po jego pozycje raczej nie sięgnę
Pięćdziesiąt twarzy Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika)) - nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć dlaczego należy ją zaklasyfikować do najgorszych (to nawet mógłby być kandydat do najgorszej książki ostatnich stu lat) :)
Noc profesora Andersena (Solstad Dag) - o niczym, nie wiem po co powstała
Użytkownik: misiak297 21.03.2014 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy istniały dinozaury?: ... | jakozak
Oj, a czemu "Trafny wybór" znalazł się na tej liście? Obiektywnie rzecz biorąc, nie jest to gniot.
Użytkownik: reniferze 22.03.2014 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, a czemu "Trafny wybór... | misiak297
Mnie się "Trafny wybór" bardzo podobał - taki brytyjski :).
Użytkownik: Lwiica 22.03.2014 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się "Trafny wybór" b... | reniferze
Mi też. "Przykra" historia napisana bardzo ciekawym językiem i niezwykle wciągająca.
Użytkownik: misiak297 23.03.2014 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy istniały dinozaury?: ... | jakozak
?:)
Użytkownik: Pani_Wu 22.03.2014 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Ałtorka (Canals Cuca) - nie rozumiem skąd te zachwyty, książka "wędrująca", miałam nadzieję, że jest warta uwagi.
Piernikowe makabreski (Fluke Joanne, Levine Laura, Meier Leslie) - nie moje poczucie humoru, książka przywędrowała do mnie, liczyłam, że "polecono" coś dobrego.
Houston, mamy problem (Grochola Katarzyna)
Użytkownik: norge 22.03.2014 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ałtorka - nie rozumiem sk... | Pani_Wu
Moim zdaniem gnioty, ale w BN mają dość wysokie oceny:

Legion (Cherezińska Elżbieta) Chciałabym, żeby mnie ktoś przekonał, że to dobra książka. Lubię Cherezińską, ale tym razem ogromnie się rozczarowałam.
Dziewczyna ze śniegiem we włosach (Schulman Ninni) Większości się podobało, ja z trudem przebrnęłam.

A to już gnioty, których oceny nie odbiegają aż tak bardzo od mojej. Trzy ostatnie pozycje to kryminały powodujące we mnie zadziwienie, że można coś tak niemiłosiernie kiepskiego odważyć się napisac i wydać:

Osiemdziesiąt Dni Niebieskich (Jackson Vina (pseud.))
Dziecko Emmy (Taylor Abbie)
Plac dla dziewczynek (Oskarsson Lena (pseud.))
Nauczycielka z Villette (Hedström Ingrid)
Użytkownik: helen__ 28.03.2014 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli największe rozczaro... | Kaya7
Marilyn: Żyć i umrzeć z miłości (Signorini Alfonso) - przesłodzona pseudoliteratura pod płaszczykiem sfabularyzowanej biografii
Przeminęło z wiatrem: Od bestselleru do filmu wszech czasów (Brown Ellen F., Wiley John Jr) - oczekiwania wielkie, temat - rzeka, a wyszła książka zapchana ...no właśnie....niczym. Chętnie sprzedam obie pozycje.:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: