Dodany: 26.12.2013 18:16|Autor: Gusia_78

Książki i okolice> Książki w ogóle

9 osób poleca ten tekst.

Książka roku 2013


Jak co roku serdecznie zapraszam wszystkich do stworzenia prywatnego rankingu najlepszych książek przeczytanych w danym roku.

Moje typy:

Literatura faktu

Prowadzący umarłych: Opowieści prawdziwe: Chiny z perspektywy nizin społecznych (Yiwu Liao) (5,5)

Sześć pięter luksusu: Przerwana historia Domu Braci Jabłkowskich (Łazarewicz Cezary) (5,5)

Wywiad z władzą (Fallaci Oriana) (6)


Literatura popularnonaukowa

Cichociemni: Elita polskiej dywersji (Śledziński Kacper) (5,5)

Pakt Ribbentrop-Beck (Zychowicz Piotr) (5,5)


Biografia/autobiografia

Kapelusz cały w czereśniach (Fallaci Oriana) (6)

Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym (Jagielska Grażyna) (5,5)


Audiobook

Popiół i żar (McCourt Frank) (5,5) audiobook

Niezwyciężony (Lem Stanisław) (5,5) audiobook

Grona gniewu (Steinbeck John) (5,5) audiobook


Szczęśliwego Nowego Roku!
Wyświetleń: 13656
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 74
Użytkownik: verdiana 26.12.2013 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Doskonałych książek w tym roku było kilka, ale chyba żadnej z nich nie nazwę perłą, nawet jednej jedynej szóstce czegoś brakowało.

"Underwater Dogs" Casteel (5.5)
"Urodziłem się pewnego błękitnego dnia" Tammet (5)
"Kolagen" Batieczko (5)
"Depresja. Zwykła choroba?" Święcicki (5.5)
"Dar terapii" Yalom (5)
"Śmiertelność" Hitchens (5.5)
"Godne życie bez przemocy" (5)
"Literatura i bogowie" Calasso (5)
"Telefony do przyjaciela" Łacina (5)
"Listy do Tymona Terleckiego 1956-1961" Bobkowski (5)
"Ta piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz" Sołowianiuk (5)
"Pjongjang" Delisle (5)
"Kresy. Fotografie z 1934 roku" Boyd (6)
Użytkownik: jakozak 26.12.2013 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
- Jednorożec - Iris Murdoch 5,5
- Miedzianka; Historia znikania - Filip Springer 5,0
- Ateusza portret własny - Andrzej Koraszewski 5,0
- Fałszywy trop - Henning Mankell 5,5
- Bezsenność w Tokio - Marcin Bruczkowski 5,0
- Królowa Południa - Arturo Perez-Reverte 5,5
- Księga Tatr - Jalu Kurek 5,0
- Miniatury bez morału - Waldemar Bałda 6,0
- Dallas '63 - King Stephen 5,0
- Prowadź swój pług przez kości umarłych 5,0
- Szympansy w azylu Fauna - Andrew Westoll 6,0
- Stulatek, który wyskoczył oknem i zniknął - Jonas Jonasson 5,0
Użytkownik: jakozak 29.12.2013 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: - Jednorożec - Iris Murd... | jakozak
Jeszcze doszła świeżo przeczytana:
Opowieść żony - Lori Lansens 5,5
Użytkownik: olka76 26.12.2013 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
U mnie trafiły się aż cztery książki, które uznaję za te najlepsze przeczytane w 2013 roku - a z kolei najlepsza z tych czterech to: Leśne morze (Newerly Igor (Abramow-Newerly Igor))
(po raz kolejny to I. Newerly sprawił mi książkową przygodę roku i dostarczył najwięcej czytelniczych wrażeń; w 2011 wybrałam "Zostało z uczty bogów")

Pozostałe moje czytelnicze zachwyty 2013 to:
Złodziejka książek (Zusak Markus)
Zapach cedru (MacDonald Ann-Marie)
oraz Sekretne życie pszczół (Kidd Sue Monk)
Użytkownik: Jagusia 26.12.2013 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Ernst Gombrich - "O sztuce"
Jelena Koczyna - "Oblężone" (Dziennik czasu blokady")
Wiesław Myśliwski - "Ostatnie rozdanie"
Stefan Kisielewski - "Dzienniki"

Użytkownik: exilvia 27.12.2013 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Poniżej moje tegoroczne 5,5 i 6 (a właściwie szóstka tylko jedna za reportaż mocno zaangażowany).

Reportaż:
* Eli, Eli (Tochman Wojciech) 6
* Bukareszt: Kurz i krew (Rejmer Małgorzata) 5,5
* My, właściciele Teksasu: Reportaże z PRL-u (Szejnert Małgorzata) 5,5

Literatura piękna:
* Ciemność w południe (Koestler Arthur) 5,5
* Szyderstwo i przemoc (Cossery Albert) 5,5
* Papuga Flauberta (Barnes Julian) 5,5
* Palacz zwłok (Fuks Ladislav) 5,5
* Rehab (Osiatyński Wiktor) 5,5

Dla dzieci:
* Naciśnij mnie (Tullet Hervé) 5,5

A tak poza skalą, to najbardziej się cieszę, że w końcu sięgnęłam po Palahniuka, Pynchona i odkryłam Cossery'ego.
Użytkownik: Agis 31.12.2013 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez kategorii: Bukareszt... | niebieski ptak
Kiszę właśnie tę Janion w wirtualnym koszyku i myślę - kupować, nie kupować? Chyba się w końcu skuszę.
Użytkownik: niebieski ptak 31.12.2013 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiszę właśnie tę Janion w... | Agis
Skuś się!
Użytkownik: Agis 31.01.2014 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Skuś się! | niebieski ptak
Cieszę się, że się skusiłam. Właśnie kończę tę książkę i jestem pełna podziwu dla otwartości Janion, dla jej wielkiej ochoty do dekonstruowania mitów, dzięki jej słowom można spojrzeć na rzeczywistość z nieco odmiennej perspektywy i mam nadzieję, że uda mi się przeczytać którąś z jej książek, może Płacz generała: Eseje o wojnie (Janion Maria)?
Użytkownik: Zbojnica 31.01.2014 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że się skusił... | Agis
Gdybyś chciała "Płacz generała" to daj znak:-). Mam:-)
Użytkownik: Agis 31.01.2014 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybyś chciała "Płacz gen... | Zbojnica
Dziękuję bardzo, sprawdziłam już i jest w mojej bibliotece, ale patrząc na stosy książek w kolejce do czytania, to nie mam pojęcia kiedy się za to wezmę :-).
Użytkownik: niebieski ptak 31.01.2014 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że się skusił... | Agis
Pięknie to ujęłaś! Ponoć to jest też dobre: http://merlin.pl/Outsiderka-Szpakowska_Opracowanie-zbiorowe/browse/product/1,1314259.html?place=sugge​st
Użytkownik: Marylek 27.12.2013 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Moje tegoroczne 6 oraz 5,5 i jedna 5:

Powieść obca
Vita (Mazzucco Melania) (6)
Czytelniczka znakomita (Bennett Alan) (6)

Biografia, wspomnienia
Po wyzwoleniu... (1944-1956) (Skarga Barbara) (6)
Opowieść o miłości i mroku (Oz Amos) (5,5)
Śmiertelność (Hitchens Christopher (Hitchens Christopher Eric)) (5,5)
Trójka z dżemem - palce lizać!: Biografia pewnego radia (Gutowski Marcin) (5,5)

Poezja
Wiersze zebrane (Kapuściński Ryszard) (5)

Fantastyka
Pan Lodowego Ogrodu: Tom 1 (Grzędowicz Jarosław) (6)
Pan Lodowego Ogrodu: Tom 2 (Grzędowicz Jarosław) (5,5)
Pan Lodowego Ogrodu: Tom 3 (Grzędowicz Jarosław) (5,5)
Pan Lodowego Ogrodu: Tom 4 (Grzędowicz Jarosław) (5,5)
Z okazji wydania czwartego tomu przeczytałam z wielką przyjemnością cały cykl ponownie i jestem zachwycona rozmachem i spójnością wizji Grzędowicza.

Reportaż
Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości (Aleksijewicz Swietłana) (6)
Dzienniki kołymskie (Hugo-Bader Jacek) (5,5)

Sensacja/kryminał
Niespokojny człowiek (Mankell Henning) (5,5)
Poziom śmierci (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (5,5)
Bezcenny (Miłoszewski Zygmunt) (5,5)
Ostatnia sprawa (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (5,5)

Album/komiks
Kot Simona kontra reszta świata (Tofield Simon) (6)
Cuda przyrody: Ameryka Północna (Petretti Francesco) (5,5)

Literatura dla dzieci
Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło (Schmidt-Salomon Michael, Nyncke Helge) (6)
Wierszyki domowe: Sześć i pół tuzinka wierszyków Rusinka (Rusinek Michał (ur. 1972)) (5,5)
Dziesięć małych kotków (Francis John) (6)
Użytkownik: Marylek 27.12.2013 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje tegoroczne 6 oraz 5,... | Marylek
Zgubiłam po drodze - kategoria reportaż:
Źle urodzone: Reportaże o architekturze PRL-u [2012] (Springer Filip) (5,5)
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje tegoroczne 6 oraz 5,... | Marylek
Jeszcze jedna, własnie skończona: Włoskie buty (Mankell Henning) (5,5).
Bardzo smutna książka, nostalgiczna, spokojna, niby nic się nie dzieje, a dzieje się wszystko. Wszystko, con ważne: życie i śmierć. I uczucia. Poruszająca.
Użytkownik: ka.ja 31.12.2013 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jedna, własnie sk... | Marylek
A mnie przy tej książce szlag trafiał, choć pewnie największą "zasługę" należy przypisać lektorowi, bo słuchałam, a nie czytałam. Główny bohater mnie mierził okropnie, bo zgrywał takiego twardego macho z wrażliwą duszyczką, a ostatecznie był tylko nudnym egocentrykiem. W dodatku w środku zimy zostawił zwierzęta bez opieki, a w dalszej części książki wyładował frustrację, kopiąc psa. Inna bohaterka dla podkreślenia wypowiedzi rzuciła kotem o ścianę. Z założenia te postaci miały budzić współczucie i sympatię. Nie wzbudziły.
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie przy tej książce s... | ka.ja
Ależ skąd!
"Główny bohater mnie mierził okropnie, bo zgrywał takiego twardego macho z wrażliwą duszyczką, a ostatecznie był tylko nudnym egocentrykiem."

Chyba czytałyśmy inne książki. ;) Główny bohater nie był w najmniejszym stopniu macho, był zagubionym, niepewnym siebie małym człowieczkiem, nieumiejącym wydobyć się z kompleksów dzieciństwa, niepotrafiącym reagować nawet na dobro, które mu się przydarzało, na najpiękniejsze uczucia, nawet na miłość, a co dopiero na traumę i klęskę. Był owszem, egocentrykiem, ale wynikało to z jego obudowania przed światem zewnętrznym. Duszyczkę miał tak samo obudowaną i zupełnie niewrażliwą, dopiero opisany w książce jeden rok z jego życia - z życia starzejącego się, żyjącego bez celu mężczyzny, sprawił, że duszyczka zaczęła przebijać się do świata.

Nie zostawił zwierząt bez opieki - polecił opiekę nad nimi swojemu listonoszowi. Te zwierzęta były zupełnie bezpieczne na jego wyspie, miały schronienie i żywność. O późniejszą jej dostawę zadbał właśnie listonosz.

To, że rozchybotana wewnętrznie nastolatka w skrajnej depresji rzuciła kotem o ścianę nie jest winą bohatera. Takie reakcje się zdarzają. To nie jest bajka, ale realistyczna powieść.

Masz rację, że raz kopnął psa: "Z ciemności wyłoniła się Carra, ale odegnałem ją kopniakiem. Nie miałem siły się nią teraz zajmować." (str 318).

Nie sądzę, żeby ten bohater stworzony został po to, żeby go lubić. On sam siebie nie lubi, nie potrafi zaakceptować własnego błędu sprzed lat dwunastu (zawodowego), ani sprzed lat trzydziestu ośmiu (osobistego). Potrafi tylko uciekać i starać się nie myśleć. Przywracają go do świata kobiety - kobiety, które całe życie krzywdził, świadomie lub nie - nawet jego zwierzęta są rodzaju żeńskiego (suka, kotka, druga suka - nie mają imion, ale mają płeć). On cały czas broni się przed uczuciami i przed analizą własnych zachowań - a jest już stary i chory. Siła tej książki i jej tragizm polegają na tym, że nie zostało mu wiele czasu na powrót do życia, na naprawę błędów. A umiejętności takiej naprawy nie ma w sobie wcale - odizolowany od ludzi i uciekający od samego siebie. Musi się tego nauczyć w przyspieszonym tempie. I próbuje, popełniając wciąż błędy, wciąż raniąc różne osoby, jednak próbuje.

Dla mnie to bardzo smutna książka, potwornie, tragicznie smutna, ale prawdziwa, bez lukru; to mi się w niej tak bardzo podobało.

Użytkownik: ka.ja 31.12.2013 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ skąd! "Główny boha... | Marylek
Zimą? Jaką żywność mógł mieć pies na wyspie w środku zimy? A kot? Listonoszowi to on wysłał kartkę po jakichś trzech dniach podróży!

Zdecydowanie nie odczuwałam współczucia dla tego typka. Nie oczekuję bajkowości i czarno-białego świata, ale jeśli bohater doznaje wewnętrznej przemiany, to spodziewać by się można, że po kopnięciu psa przynajmniej odczuje jakiś dyskomfort. A on równie dobrze mógłby sobie kopnąć krzesło.

Możliwe, że irytująca interpretacja lektorska dodatkowo mi tę książkę zepsuła, może gdyby bohaterowie nie mówili takim egzaltowanym tonem, miałabym dla nich więcej wyrozumiałości.
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zimą? Jaką żywność mógł m... | ka.ja
I kot i pies miały karmę, jak a zostawił im w miskach - na tydzień. Listonoszowi zostawił wiadomość od razu przy wyjeździe - kartkę wysłał mu potem, gdy wyprawa się przedłużała ponad plan.

W tej książce nie ma źdźbła egzaltacji. Wręcz przeciwnie - wszystko jest prawie wyprane z emocji, zbyt spokojne, wyjąwszy nagłe wybuchy bohaterów. Egzaltowany musiał być lektor.

Ja też nie odczuwałam dla niego współczucia. Odczuwałam smutek i przestrach. Że tak też może się zdarzyć. Nie tak miało być w jego życiu wykształconego, robiącego karierę profesjonalisty. Nie tak miało się to skończyć...
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zimą? Jaką żywność mógł m... | ka.ja
"Uświadomiłem sobie nagle, że mam mnóstwo do zrobienia. W pierwszej kolegialności zamierzałem wyciąć w drzwiach otwór dla kota, a potem sprawdzić, czy nieużywane od lat kojec i buda dla psa nadają się do użytku. Wiedziałem, że będę musiał przygotować zwierzętom jedzenie na tydzień, chociaż pewnie i tak zjedzą na raz tyle, ile się da. Oszczędzanie na potem było im całkiem obce. Mimo to nie wątpiłem,, że poradzą sobie przez tych parę dni.

Następne godziny poświęciłem na konstruowanie drzwiczek dla kota. Zamontowałem deszczułkę na sprężynach i spróbowałem nakłonić kotkę, żeby przesz la przez otwór. Nauczyła się tego szybciej, ni z się spodziewałem. Stan psiej budy był za to fatalny. Załatałem dach kawałkami papy, a wnętrze wyścieliłem starymi kocami. ledwie skończyłem, stara suka wygodnie umościła się w środku." (str. 57).

Nie zostawił zwierząt bez opieki.
Użytkownik: ka.ja 31.12.2013 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Uświadomiłem sobie nagle... | Marylek
Nie jestem przekonana. Nie zostawiłabym i już. Na dwa dni - może, ale nie na dłużej.

Swoją drogą - zobacz, jakie zabawne przeinaczenie wkradło Ci się do drugiego zdania cytatu. Czasem mam wrażenie, że autouzupełnianie Worda ma jakąś przewrotną sztuczną inteligencyjkę i sobie z nas żarty stroi.
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem przekonana. Ni... | ka.ja
Ależ, ja Cię nie usiłuję przekonać, tylko pokazać, że nieprawdą jest, że je zostawił bez opieki. Mam to na świeżo. Mieli wyjechać na cztery dni - dwa w jedną i dwa w drugą stronę.

O rany! Miało być "kolejności" oczywiście! :-)))
Użytkownik: margines 31.12.2013 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie przy tej książce s... | ka.ja
Matko jedyna!

Takie coś - w sensie traktowania zwierząt - obudziło moje skojarzenia, wzbudziło... obrzydzenie!
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Matko jedyna! Takie co... | margines
Ale to nie jest prawda! Zobacz cytat powyżej.
Użytkownik: margines 31.12.2013 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale to nie jest prawda! Z... | Marylek
Dopiero potem zauważyłem:(
Użytkownik: Agis 31.12.2013 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje tegoroczne 6 oraz 5,... | Marylek
Marylku, stanowczo zalecasz szukanie tego Jeżyka i Prosiaczka? Z dziećmi w jakim wieku można to czytać?
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, stanowczo zaleca... | Agis
Hm, mnie podobało się bardzo, ortodoksom nie podoba się wcale. To prosty przekaz, zabawna forma. Sądzę, że do dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej dotrze bez problemu (7-10 lat). Poza tym, to bardzo króciutka historia, rodzic na pewno przeczyta wcześniej i sam zdecyduje, czy jego dzieci są na taką książeczkę gotowe.
Użytkownik: Agis 31.12.2013 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, mnie podobało się bar... | Marylek
Jest w bibliotece - wypróbujemy!
Użytkownik: misiak297 31.12.2013 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w bibliotece - wypró... | Agis
Ja też zalecam:)
Użytkownik: Marylek 31.12.2013 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w bibliotece - wypró... | Agis
Wypróbujcie - a potem podzielcie się opinią. :)
Użytkownik: Rbit 02.01.2014 08:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, stanowczo zaleca... | Agis
Można zerknąć na miniaturki wszystkich rysunków na stronie: http://www.ferkelbuch.de/buch/
Jest też tekst (po angielsku): http://ferkelbuch.de/ferkelbuch.pdf
Użytkownik: Valaya 01.01.2014 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje tegoroczne 6 oraz 5,... | Marylek
"Bezcennego" sobie kupiłam, tak "rzutem na taśmę". Widzę, że najpewniej to był dobry zakup.
Użytkownik: Marylek 01.01.2014 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bezcennego" sobie kupiła... | Valaya
Już to gdzieś pisałam - Miłoszewski rozwija się przepięknie. Każda jego kolejna książka jest lepsza od pozostałych. "Bezcenny" wciąga przecudownie, można zastosować tę książkę jako antidotum na chandrę - przestajesz myśleć o rzeczywistości Cie otaczającej,. A przy tym - dobry język, inteligentna intryga i świetne poczucie humoru! :)
Użytkownik: Valaya 01.01.2014 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Już to gdzieś pisałam - M... | Marylek
A to świetnie, coraz więcej Polaków czytam, teraz wzięłam się za Twardocha, ale i nowego dla mnie polskiego pisarza chętnie ugoszczę w mych progach, zwłaszcza, ze stoi na półce. ;-)
Użytkownik: beatrixCenci 27.12.2013 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
W moim przypadku najlepsza powieść przeczytana tego roku to Piana złudzeń (Vian Boris (pseud. Sullivan Vernon)), ze względu na dopięty na ostatni guzik i dopieszczony anarchistyczny absurd.
Użytkownik: Firmin 27.12.2013 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Kilka książek przeczytanych w 2013 roku zapadły mi szczególnie w pamięci.

Przede wszystkim trochę klasyki, czyli lektury, które od tej pory będę zajmować ważne miejsce na mojej półce
Pani Bovary (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw))
Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John)
Ptaki (Vesaas Tarjei)
Nieznośna lekkość bytu (Kundera Milan)

Poza tym ogromne wrażenie wywarły na mnie reportaże:
Dzisiaj narysujemy śmierć (Tochman Wojciech)
Światu nie mamy czego zazdrościć: Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej (Demick Barbara)
Użytkownik: lutek01 27.12.2013 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Co prawda rok się jeszcze nie skończył, ale nich będzie:

literatura faktu:
Dzisiaj narysujemy śmierć (Tochman Wojciech)
Wielki głód: Tragiczne skutki polityki Mao 1958-1962 (Dikötter Frank)
Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata)

Literatura piękna:
Oddział chorych na raka (Sołżenicyn Aleksander)
Użytkownik: misiak297 27.12.2013 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ziemia obiecana Z zimną ... | helen__
Rok się jeszcze nie skończył, dlatego nie napiszę o książce roku (tę zawsze wybieram ostatniego dnia), ale o tych, które oceniłem najwyżej:

Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) - 6
Siedem szklanek (Zych Magdalena) - 5+
Zima Muminków (Jansson Tove) - 5+
Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek) - 5+
Młodszy księgowy: O książkach, czytaniu i pisaniu (Dehnel Jacek) - 5+
Pępowina (Axelsson Majgull) - 5+
Chwast (Banach Iwona) - 6
Dom duchów (Allende Isabel) - 6
Dolina Muminków w listopadzie (Jansson Tove) - 6
Wstręt do tulipanów (Lourie Richard) - 6
Świniobicie (Szabó Magda) - 5+
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (Ostrowski Eryk) - 6
Opowiadania z Doliny Muminków (Jansson Tove) - 6
Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata) - 5+
Kometa nad Doliną Muminków (Jansson Tove) - 6

Z perspektywy czasu widzę, że na tej liście nie powinni się znaleźć Richard Laurie i Musierowicz - ich książki oceniłem wysoko pod wpływem impulsu, ale tak naprawdę zasługują na 5.
Użytkownik: Kaya7 27.12.2013 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Rok się jeszcze nie skońc... | misiak297
Musierowicz zasługuje, jak najbardziej!

I podpisuję się pod "Pępowiną".
Użytkownik: RobertP 30.12.2013 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Zastanawiałem się jakie książki tu wpisać . Czy wszystkie z najwyższą notą , ale przecież i pomiędzy nimi są takie, które w szczególny sposób wyróżniam, mimo że tak samo ocenione . Dlatego też zamiast kilkunastu wpiszę tylko kilka, ale takich które najbardziej zapadły mi w pamięć.
Bez pożegnania (Rybałtowska Barbara)
Abonent czasowo niedostępny (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))
Cytadela (Cronin Archibald Joseph)
Klucze Królestwa (Cronin Archibald Joseph)
Dziennik Północy (Cronin Archibald Joseph)
Doktor Robert Shannon (Cronin Archibald Joseph)
Trzej towarzysze (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul))
U boku Łupaszki (Smalewski Jan Stanisław)
Wołyń we krwi 1943 (Wieliczka-Szarek Joanna (Wieliczka-Szarkowa Joanna))
Użytkownik: Habina 30.12.2013 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Moje książki naj, ocenione w 2013 roku na 6 to:

Papierowe marzenia (Evans Richard Paul)
Życie Pi (Martel Yann)
Na końcu tęczy (Ahern Cecelia)
Służące (Stockett Kathryn)
Wędrówka przez słońce (Addison Corban)
Jedenaście (Watson Mark)
To, co zostało (Picoult Jodi)


Duże wrażenie zrobiła na mnie także książka Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek (Shaffer Mary Ann, Barrows Annie) - oceniłam na 5,5 (byłaby 6, gdyby nie nużący początek)
Użytkownik: Kaya7 01.01.2014 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Najlepsze w 2013: Poza... | Izania
Oj, do mnie niestety "Moje drzewko ..." bardzo nie trafiło, nie lubię tej książki.
Użytkownik: Izania 01.01.2014 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, do mnie niestety "Moj... | Kaya7
A ja sobie popłakałam :).
Użytkownik: Firmin 01.01.2014 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Najlepsze w 2013: Poza... | Izania
O istnieniu dwóch ostatnich książek, które wymieniłaś, dowiedziałam się właśnie z biblionetki. Szczególnie eseje Tomkowskiego przypadły mi do gustu.
Użytkownik: Monika.W 30.12.2013 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Klasyka obca - obaj Nobliści:
Srebrzynek i ja: Elegia andaluzyjska, Juan Ramon Jimenez - piękna, ciepła opowieść o przyjaźni do życia
Saga rodu Forsyte’ów, John Galsworthy - powtórka, i nadal zachwyt

A poza tym - literatura polska:
Oberki do końca świata, Wit Szostak - niesamowity jest Szostak. I jakże inny niż mainstream obecnie wydawany. Pewnie będę czytać kolejne rzeczy w ciemno.

Teodor Parnicki: Srebrne orły, Koniec „Zgody Narodów” - odkrycie roku, jako autor. Kolejne jego dzieła stoją na półce i już czekają na lekturę. Nie rozumiem zupełnego zapomnienia tego pisarza.

Listy i eseje - krąg Kultury paryskiej i Herbert, można właściwie czytać w ciemno, zawsze trzymają poziom:
Listy z Gwatemali do matki, Andrzej Bobkowski
Listy, Bolesław Miciński, Jerzy Stempowski
Notatnik niespiesznego przechodnia, Jerzy Stempowski
Korespondencja 1949-1967, Zbigniew Herbert, Jerzy Zawieyski

Całkiem dobry rok - skoro aż 9 pozycji wzbudziło zachwyt.
Użytkownik: dominika0112 31.12.2013 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Klasyka obca - obaj Nobli... | Monika.W
u mnie najlepiej wypadły :
1. Szklany klosz - Sylvia Plath
2. Poniedziałkowe dzieci - Patti Smith
3. Na marginesie życia - Stanisław Grzesiuk
4. Magiczna chwila - Kristin Hannah
5. Podpalacz - Wojciech Chmielarz
i to wszystkie były wędrujące :D
wciągnęło mnie także przez ostatnie dni strasznie w 50 twarzy Greya, mimo wszystkich negatywnych opinii :)
Użytkownik: adas 31.12.2013 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Absolutna książka roku

Nędznicy (Hugo Victor (Hugo Wiktor))

Tak, też jestem zdziwiony. Dziś już nikt tak nie pisze, bo nie potrafi. I nic dziwnego, bo pisarze są tylko ludźmi, wiec jak my wszyscy - wytworami swej epoki. Liczy sobie toto z grubsza 2000 stron, więc pewnie z 1/4 jest już zwyczajnie nudna, nieistotna, niezrozumiała, sentymentalna, czasem obrzydliwa. Rozwlekłe to strasznie. Ale są momenty, zarówno prozy jak i eseju, które się absolutnie nie zestarzały, a opisy bohaterów są jedyne w swoim rodzaju. Kilka słów, lekko zmieniona perspektywa, złośliwość i czułość.

Proza roku
Szaleniec z Placu Wolności (Blasim Hasan)

Upierać się będę, że tak ważnej książki nie przetłumaczono u nas od lat. Literacko to pozycja skrajnie kontrowersyjna, bo albo bełkot albo współczesne arcydzieło, mistrzowskie wykorzystanie strumienia świadomości na nowo. Wyrzut sumienia Zachodu, który można odchorować. Opis rozpadu rzeczywistości w pradawnej kolebce, jak uczą w szkołach, i naszej cywilizacji.

Z polskich chyba nawet kilka książek oceniłem wyżej, ale kolejne dla mnie wielkie zaskoczenie i zaszłość

Konopielka (Redliński Edward)

Podchodziłem jak do jeża. Bo może ma wściekliznę? Na fali nadrabiania tzw. nurtu wiejskiego w polskiej literaturze (chyba nie należy mylić jednak z "małymi ojczyznami" z lat 90., bo tu - mam wrażenie - połowa zagranicznego katalogu Czarnego robi naszym rzeź. Tak, czasem i Stasiukowi). I po Pilocie, Myśliwskim i teraz Redlińskim zaczynam się zastanawiać, czy to nie tylko najciekawszy nurt (względnie realistyczny) w naszej literaturze, ale czy to nie jest jedyne nasze pisanie, które naprawdę jest oryginalne? Bo jak mamy się ścigać z opisywaczami wielkich miast, jak mamy być awangardowi do bólu, jak my wszyscy, nasze ojce, z chałupy z kąskiem pola? Nawet jeźli kilometr dalej szyb opuszczonej kopalni.
Użytkownik: misiak297 31.12.2013 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Absolutna książka roku ... | adas
A propos "Konopielki" - koniecznie spróbuj jeszcze tego:

Śniła się sowa (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))
Użytkownik: Agis 31.12.2013 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Moje prawie wszystkie "szóstki" z tego roku:
Motyl (Genova Lisa)
Pępowina (Axelsson Majgull)
Paradoks macho: Dlaczego niektórzy mężczyźni nienawidzą kobiet i co wszyscy mężczyźni mogą z tym zrobić (Katz Jackson)
Włoskie szpilki (Tulli Magdalena)
Dziewczęta i kobiety (Munro Alice)
Tak wysoko oceniłam również książkę przeznaczoną do pracy z dziećmi - ofiarami przemocy domowej Zły Pan (Nyhus Svein, Dahle Gro), ale znałam ją już od dawna - pamiętam ciszę jaka zapadła na sali, gdy Svein Nyhus prezentował ją kilka lat temu na Bałtyckich Spotkaniach Ilustratorów i widziałam film krótkometrażowy, więc jako odkrycie tego roku się nie klasyfikuje - po prostu dopiero w tym została w Polsce wydana.
Użytkownik: margines 31.12.2013 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje prawie wszystkie "sz... | Agis
Właśnie przed tym całym wolnym, do biblioteki zawędrował zamówiony przeze mnie Motyl (Genova Lisa) i już ostrzę sobie na niego apetyt;)
Znaczy... czytelniczo, żeby nie było, że łykam motyle;)

Zaraz po skończeniu obecnej lektury:)
Użytkownik: Czajka 01.01.2014 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
To był dobry rok. :)
Ale odkrycia to
Nordqvist Sven
Dzieje Tristana i Izoldy (< autor nieznany / anonimowy >)
No i Calasso i Pauzaniasz.

Użytkownik: Valaya 01.01.2014 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Z książek przeczytanych w... | JoannazKociewia
Mnie też bardzo się książka Kazimierza Nowaka podobała. Raz, że to taki trochę lokalny patriotyzm, bo to poznaniak, dwa, to świetnie napisana relacja z wędrówki, trzy - cały czas się zastanawiam, jak On tego dokonał. Spróbuj Okrążmy świat raz jeszcze: Przygód część pierwsza (Perkitny Tadeusz) i drugą część także. To też poznaniacy, ale i trasa i jej opis zupełnie inny. Pękałam ze śmiechu, mój Narzeczony też.
Użytkownik: JoannazKociewia 01.01.2014 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też bardzo się książ... | Valaya
Dzięki za polecankę. Perkitny już w schowku. Zapowiada się ciekawie.
Użytkownik: midori. 02.01.2014 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Moim hitem, do którego myślami wracałam często w ciągu całego roku jest zdecydowanie Shogun: Powieść o Japonii (Clavell James)

W wakacje poznałam Jonathan Strange i pan Norrell: Tom 3 (Clarke Susanna) i była to pierwsza fantastyka od czasów Harrego Pottera, która mnie w takim samym stopniu zachwyciła. Jak dziecko.

Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) cudowne odkrycie. Wstyd, że wcześniej tej Pani nie znałam. Przeczytam wszystko!
Użytkownik: Jabłonka 02.01.2014 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Zdecydowanie odkryciem roku był dla mnie Huberath Marek S. (pseud.) wszystkie jego książki uważam za co najmniej genialne ;)
Abercrombie Joe wyczytałam już wszystko i podobał się bardzo a Axelsson Majgull nadal trzyma poziom i kocham ją za jej pisarstwo coraz bardziej :) Muszę jeszcze wymienić jednego z pisarzy Myśliwski Wiesław który ostatnią swoją książką mnie zachwycił :)

Za najcudniejszą książkę roku uważam bezapelacyjnie Kaj znów się śmieje (Gagelmann Hartmut)

Ale poruszyły mnie i wzruszyły i zachwyciły:
Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata)
Krótka historia prawie wszystkiego (Bryson Bill)
Przez kuchnię i od frontu (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria))
Śniła się sowa (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))
Grudki kadzidła (Obertyńska Beata (pseud. Rahm Tilly lub Rudzka Maria))
Broniewski: Miłość, wódka, polityka (Urbanek Mariusz)
W stronę Pysznej (Zieliński Stanisław (1917-1995), Gentil-Tippenhauer Wanda)
Pytania, których się nie zadaje: 12 reporterów: 12 ważnych odpowiedzi (antologia; Pobiedzińska Justyna, Sierakowska Judyta, Kicińska Magdalena i inni)
Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym (Jagielska Grażyna)
Zapiski z nocnych dyżurów (Baczak Jacek)
Daniel Stein, tłumacz (Ulicka Ludmiła)
Wieczny Grunwald: Powieść zza końca czasów (Twardoch Szczepan)
To nie wszystkie książki o których chciałabym mówić i do których bym chciała namówić :) ale te się wyróżniają :)
Użytkownik: moremore 11.01.2014 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie odkryciem ro... | Jabłonka
Tak się cieszę, że ci się ten Baczak podobał, rozumiesz chyba, czemu szukałam go prawie 5 lat? :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.01.2014 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
A to moje.
Tam, gdzie nie było szóstek, z piątek z plusem/ piątek wybrałam to, co uznałam za najlepsze w danej kategorii:

Klasyka (wszystko, co starsze niż ja ):
Ruchome święto (Hemingway Ernest) (5,5)
Droga (Lao Tzu (Lao Tsy lub Laozi)) (5,5)
O naturze wszechrzeczy (Lukrecjusz (Lucretius Carus Titus)) (5)
Bibuła (Piłsudski Józef Klemens) (5)

Proza współczesna:
Terytorium Komanczów (Pérez-Reverte Arturo) (6)
Ballada Lili K (Callet Blandine Le) (6)
Tylko sam siebie możesz ofiarować... (Szabó Magda) (6)
Pępowina (Axelsson Majgull) (6)
Ostatnie rozdanie (Myśliwski Wiesław) (6)
I góry odpowiedziały echem (Hosseini Khaled) (6)
Niespodziewane stronice (Cortázar Julio) (5,5)
Lato (Jansson Tove) (5,5)
Sceny z niemego kina (Llamazares Julio) (5,5)

Fantastyka, przygoda:
Sezon burz (Sapkowski Andrzej) (5)
Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego (Auel Jean M.) (5; tu wyróżnienie w kategorii specjalnej – „pozytywne zaskoczenie roku”. Spodziewałam się naiwnego czytadełka, a dostałam powieść historyczno-przygodową z kapitalnie przedstawionymi realiami i pełnowymiarowymi postaciami).

Thriller, sensacja, kryminał: kilka piątek, ale bez zaskoczeń i objawień

Biografie, wspomnienia, dzienniki:
Dzienniki: 1945-1950 (Osiecka Agnieszka) (6)
Dziennik [Józef Hen] (5,5)
Chustka (Sałyga Joanna, Sałyga Piotr) (5,5)
Miłosz: Biografia (Franaszek Andrzej) (5,5)
Opiekunka: Życie z Nancy: Podróż w świat alzheimera (Gillies Andrea) (5,5)

Podróże, geografia:
Tam, gdzie byłam: Meksyk, Ameryka Środkowa, Karaiby (Dzikowska Elżbieta) (5)

Literatura faktu, reportaż:
Zakazane wrota (Terzani Tiziano) (6)
Lekcje chińskiego: Dzieci rewolucji kulturalnej i dzisiejsze Chiny (Pomfret John) (6)
Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji (Zaremba Bielawski Maciej (Zaremba Maciej)) (5,5)

Publicystyka literacka, eseje:
Meyer Spacks Patricia – On Rereading (6)
Potęga mitu (Campbell Joseph, Moyers Bill) (5,5)
Wojna książek: Biblioteka i historia literatury (Tomkowski Jan) (5,5)

Popularnonaukowe:
Zwrot: Jak zaczął się renesans (Greenblatt Stephen) (6)
Zajmująca fizyka (Perelman Jakub (Pierielman Jakow)) (5,5)
Cesarz wszech chorób: Biografia raka (Mukherjee Siddhartha) (5,5)

Użytkownik: benten 11.01.2014 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A to moje. Tam, gdzie ni... | dot59Opiekun BiblioNETki
Chyba muszę jeszcze raz sięgnąć po Sceny z niemego kina (Llamazares Julio). Wszystkie osoby, które to czytały i dzieliły się wrażeniami, były zachwycone. I nie wydaje mi się, że fakt, że wszystkie te osoby są w Twoim wieku i wzwyż ma jakiś wpływ.

I zgadzam się ze Zwrot: Jak zaczął się renesans (Greenblatt Stephen). Ja obniżyłam o 0,5 bo tak dużo o tych niekompetencjach kleru, ale poza tym coś wspaniałego.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 11.01.2014 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba muszę jeszcze raz s... | benten
Odnośnie "Scen...", to wiek pewien wpływ może mieć, bo wcześniej rzadko człowieka nachodzi na oglądanie fotografii z przeszłości - i tych namacalnych, i tych utrwalonych tylko we własnej pamięci, a kiedy już się jest na tym etapie, to i literatura obracająca się wokół tematu bardziej pociąga. Ale myślę, że nie decydujący :-)
Użytkownik: marcinka 03.01.2014 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Mój osobisty ranking za miniony rok wygląda następująco:

1. Gargulec (Davidson Andrew)
2. Musimy porozmawiać o Kevinie (Shriver Lionel)
3. Zło (Guillou Jan)

A tuż za podium

4. Podpalacz (Chmielarz Wojciech)
Użytkownik: sydney1605 11.01.2014 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Moja książka roku 2013: Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled)

Na drugim miejscu z oceną 5,5:
Strach mędrca: Część 1 (Rothfuss Patrick)
1Q84: Tom 3 (Murakami Haruki)
Użytkownik: ilia 18.01.2014 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak co roku serdecznie za... | Gusia_78
Książką roku 2013 jest dla mnie Zjadanie zwierząt (Foer Jonathan Safran) (ocena 6) - moja recenzja Smacznego?.
Niektórzy się czepiają, że książka jest fatalnie przetłumaczona, na podstawie źle przetłumaczonego fragmentu i dlatego nie warto jej czytać. Co jest zupełnym bezsensem. Nawet jeśli tłumaczka się nie popisała, czytelnik, który nie jest jakimś purystą językowym, tego nie zauważa, gdyż ważne, najważniejsze jest to o czym traktuje książka.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: