Dodany: 21.03.2008 18:02|Autor: hburdon

Książka: Czułość wilków
Penney Stef

2 osoby polecają ten tekst.

A w Kanadzie ludzie zupełnie jak u nas


[Ostrzeżenie: zdradzam, czego w książce nie ma.]


Poszła szkocka agorafobka do biblioteki i napisała książkę o bezkresnych kanadyjskich przestrzeniach, tym bardziej opuszczonych, że akcja dzieje się w roku 1867, kiedy zamiera ożywiony niegdyś na tych terenach handel futrami. Napisała tak, że ponoć nawet Kanadyjczycy dali się nabrać i wzięli autorkę za „jedną ze swoich”.

„Czułość wilków” nie daje się łatwo przypisać do określonego gatunku. Zaczyna się od morderstwa i opowiada o próbach ustalenia, kto jest mordercą, więc to kryminał. Jednak ważniejszy jest chyba aspekt obyczajowy; „Czułość” jest bowiem powieścią o związkach pomiędzy ludźmi. Związkach pomiędzy mężami i żonami, pomiędzy kochankami, pomiędzy rodzicami a dziećmi, pomiędzy współpracownikami. I dla tego aspektu książki nie ma większego znaczenia, czy Penney kiedykolwiek odwiedziła Kanadę, czy też nie: relacje międzyludzkie uchwyciła doskonale. Na szczególną uwagę zasługuje między innymi ta pomiędzy siedemnastoletnim Francisem a o wiele od niego starszym Laurentem, relacja z uwagi na różnicę wieku i doświadczenia skazana na brak równowagi i przez to niezwykle bolesna.

Penney dużo wątków pozostawia niewyjaśnionych i niedokończonych. Nigdy nie dowiadujemy się na przykład, w jaki sposób Lucie wydostała się z zakładu dla obłąkanych, ani dlaczego Francis jako dziecko ubierany był w dziewczęce stroje. Nie wiemy, jak dalej potoczą się losy bohaterów, czy Mackinley da się przekonać, że Parker nie jest mordercą, czy Lucie wróci do męża, co stanie się z Line i Elizabeth, czy Maria kiedykolwiek dowie się o uczuciach Donalda. Obejrzeliśmy wycinek przeszłości, ale, jak w życiu, nie uda nam się zajrzeć w przyszłość. To dobrze. Dzięki temu „Czułość” unika pułapki albo patetycznego zakończenia tragicznego, albo sentymentalnego zakończenia szczęśliwego. Sami możemy zdecydować, co dalej stanie się z bohaterami. Happy end, sad end, po prostu end czy wcale nie end – wybór należy do ciebie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4291
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: porcelanka 22.03.2008 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: [Ostrzeżenie: zdradzam, c... | hburdon
Brzmi zachącająco;), jeśli uda mi się odnaleźć w bibliotece, to na pewno przeczytam. Lubię książki niedokończone, takie w których nie wszystko jest wyjaśnione, właśnie za to, że zostawiają mi wybór i pole dla wyobraźni.
Użytkownik: DD34 03.03.2010 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: [Ostrzeżenie: zdradzam, c... | hburdon
Przeczytałam tę książkę jadąc samochodem do Paryża (oczywiście jako pasażerka). Czas podróży minął mi niezauważenie ...
Polecam ...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: