Skąd pochodzi zło?
Skąd na świecie wzięło się zło? Czy strącony anioł ma z tym coś wspólnego? A może aniołowie nie są wcale tacy święci? Może ulegają ludzkim pokusom i to właśnie przez nich na świecie panoszy się zło? W zasadzie trudno przypuszczać, żeby na te pytania istniała odpowiedź. A gdy jeszcze dołożymy do tej mieszaniny wątpliwości kryminał? Chyba i tak jednej odpowiedzi nie znajdziemy, podobnie jak członkowie Klubu Mefista, który stał się tytułowym bohaterem powieści Tess Gerritsen.
Odwrócone krzyże wymalowane krwią lub ochrą na ścianach pomieszczeń, w których popełniono zbrodnie, tajemnicze słowa i znaki są tłem jednej z powieści wspomnianej autorki. Główni bohaterowi to doskonale znani: detektyw Jane Rizzoli i lekarz sądowy Maura Isles. Pojawia się również znana czytelnikowi „wampirzyca” Joyce O’Donnell. Do tego ekskluzywna rezydencja i członkowie tajemniczego Klubu Mefista, próbujący wyśledzić i pokonać zło. Czy im się uda? Raczej wątpliwa sprawa, bo wystarczy rozejrzeć się wokół. Zło ciągle towarzyszy człowiekowi. Jest niezniszczalne, przybiera różne formy, czasami wręcz niewiarygodne.
Pisarka nawiązała do apokryficznej Księgi Enocha. Potraktowała genezę zła dosłownie, nadając mu ludzkie imiona i kształty. Dzięki temu stworzyła powieść trochę inną niż pozostałe jej autorstwa – thriller z elementami horroru. Akcja jak zwykle trzyma w napięciu od pierwszej strony, czasami przybiera nieoczekiwany obrót, oddziałuje na emocje, wzmaga ciekawość czytelnika.
Wielbiciele twórczości Tess Gerritsen dowiedzą się nowych szczegółów z życia bohaterek znanych z jej poprzednich książek. Odkryją ich pragnienia i uczucia. Poznają wiele mitycznych opowieści oraz ciekawą interpretację Księgi Enocha.
[recenzja została również opublikowana na moim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.