Dodany: 01.12.2013 10:37|Autor: reniferze

BiblioNETka> Spotkania BiblioNETkowiczów

2 osoby polecają ten tekst.

Kwintesencja chaosu - czyli relacja pokatowicka :).


Uffff... trudno uwierzyć, ale spotkanie zostało wczoraj zakończone :).
Doliczyłam się 27 osób + 2 małoletnich, ale jestem tylko reniferzem o blond rozumku, więc Marylek sporządzi listę obecności (została wczoraj wyznaczona na ochotnika).

Jeśli chodzi o miejsce spotkania (byłam "U Babuni" pierwszy raz), to jest bardzo przyjazne, choć nie da się ukryć, że pan kelner był przez nas mocno udręczony, i nawet nie miał chęci do wystawiania rachunków, tylko ukrywał się w licznych zakamarkach lokalu, byle choć na moment uciec od książkowej hałastry. Ale zupa cebulowa bardzo zacna (Misiak się potem ze mną całował, i nie zgłaszał uwag!).

Niestety, upadła tradycja liczenia książek w stosikach - ale śmiem przypuszczać, że i tak ich ilość była wczoraj niepoliczalna :). Jak słusznie zauważyła Aquila, jest głęboko sprzeczne z prawami fizyki, że każdy wynosi ze spotkania więcej książek, niż przyniósł. Ale cóż, biblionetkowicze w jakiś sposób zaginają czasoprzestrzeń, i książek starcza dla wszystkich! Tutaj muszę się pochwalić: oddałam, tudzież rozdałam, WSZYSTKIE książki, które przetrzymywałam od spotkania w Wiśle :)! Moją ostatnią ofiarą, której wcisnęłam "Rok w Prowansji" (Ania 46 nadal się nie upomina o zwrot, bo ma dobre serduszko) została Vichy :). Nikt natomiast nie przyznał się (jak zwykle) do "Ukrytych wad" - ustaliliśmy gremialnie, że jeszcze trzy lata, i będzie moja przez zapółkowienie.

Jeśli chodzi o tematy.. czy ktoś jest w stanie ogarnąć wszystko, o czym dyskutujemy w Katowicach :)?
- że psa się kocha za to, że jest, a kota - mimo tego..
- że dzikie białko jest fuj, a miejsca jego występowania należy przemilczeć
- że Jasio miał misia i doszedł do majątku (Warwi jak zawsze niezastąpiony, jeśli chodzi o dowcipy - było ich więcej)
- że trzeba reniferzowi wcisnąć książkę kogośtam, bo skoro Nesce się nie podobała, a Marylek nie czytała, to cośtam :)
- że "Wichrowe wzgórza" zmarnowały potencjał Hitklifa w cały świat!
- że Munro się czyta Munro, a nie inaczej
- że E.E. Schmitt to nie Coelho, ale prawie to samo, aczkolwiek ambitniej, ale nie do końca, chociaż może jednak tak
- że Prosiaczek i Jeżyk dzięki bogu nie znaleźli żadnego boga (a kto nie czytał, ten trąba!)
- że bohaterowie książek nie czytają książek i nie oglądają filmów, bo gdyby to robili, to by wiedzieli, jak się pozbywać zwłok
- że trzej kurczaczkowie pod wezwaniem betlejemskiej pisanki wędrują do Imarby, a gołąb ekskrementuje na pierwszą gwiazdkę u Kaji
- że jak kociarzy jest więcej, to psiarze nawet nie się odzywają, chociaż wiedzą, że mają rację ;)
- że czapka z uszami nie licuje z powagą policyjną, chociaż tylko wnętrze uszek ma kremowe, za to czapka ze szwedzkim trupem licuje jak najbardziej - i nawet tvn nie zgłasza zastrzeżeń!
- że jak się wpisze Cirillę w gugle, to nie wyskoczy, ale jak się wpisze coś innego, to ho ho :)
- że coponiektórzy tęsknią za szyszką z reniferzowej torebki..

A resztę niech dopiszą teraz młodsi, którym jeszcze pamięć nie szwankuje :)!
Wyświetleń: 15384
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 85
Użytkownik: Aquilla 01.12.2013 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
A ja ustaliłam, że plan wyjścia ze spotkania bez pożyczonych książek jest wysoko absurdalny :D

Serdecznie dziękuję wszystkim za przyjęcie mnie. Na spotkaniu panowała strasznie przyjemna atmosfera totalnego książkowego chaosu (takie połączenie zebrania paczki przyjaciół z wielką wyprzedażą w księgarni) i myślę, że to nie ostatni raz, kiedy mnie zobaczycie ;)
Użytkownik: alicja225 01.12.2013 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja ustaliłam, że plan w... | Aquilla
"A ja ustaliłam, że plan wyjścia ze spotkania bez pożyczonych książek jest wysoko absurdalny :D" Jeśli na spotkaniu jest Marylek, prawdopodobieństwo wyjścia bez książki wynosi 0 :)
Użytkownik: Aquilla 01.12.2013 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: "A ja ustaliłam, że plan ... | alicja225
Siedziałam koło Marylka i InKoguto - nie dało się nie wziąć :D . Poza tym ustaliliśmy jeszcze, że króliki to prawie koty.
Użytkownik: Jean89 01.12.2013 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Siedziałam koło Marylka i... | Aquilla
No i ja nie miałam okazji słyszeć o królikach! Osobiście uważam, że królik to królik, kot i pies w jednym. A jakby się zastanowić, to może coś jeszcze można by do tego zestawu dołożyć :)
Użytkownik: alicja225 01.12.2013 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No i ja nie miałam okazji... | Jean89
Zgodzę się pod warunkiem, że królik zamruczy i zamerda do mnie ogonem:) Swoją drogą to co jest charakterystyczne dla królika? Poruszanie wąsami? Ale sobie problem znalazłam;)
Użytkownik: Aquilla 01.12.2013 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgodzę się pod warunkiem,... | alicja225
Królik merda ogonem. Jak się przestraszy. Komicznie to wygląda. A jak jest wkurzy to wydaje gniewne pomruki. Straszy mi tym znajomych :D
Użytkownik: Cirilla 01.12.2013 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgodzę się pod warunkiem,... | alicja225
Może króliki mają kocie charaktery? Obrażają się i w ogóle...
Użytkownik: Jean89 01.12.2013 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgodzę się pod warunkiem,... | alicja225
Miałam na myśli osobowość, a nie cechy fizyczne ;)
Użytkownik: alicja225 02.12.2013 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam na myśli osobowość... | Jean89
Ależ mruczenie i merdanie ogonem to jak najbardziej cechy osobowości:)
Użytkownik: Cirilla 01.12.2013 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "A ja ustaliłam, że plan ... | alicja225
To prawda. Złamałam się i wzięłam. To chyba jest nałóg.
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Lista obecności z wczoraj, widzę Was, jak siedzicie wokół stołu. No, zaraz, dlaczego nie siedzicie, tylko bez przerwy gdzieś się przemieszczacie?!

Mnie wyszło 29 + dwoje małotelnich. :)

Reniferze,
Epa,
Minutka,
Mielikki,
Niesz,
Vichi,
Ktrya,
Olimpia,
Misiak,
Lutek.
Dot,
Miciuś.
Jelonka,
Warwi,
Martkowska,
Makrauchenia,
Jean,
Verveine,
Jakozak,
Eida,
Chen,
Neska,
Cirilla,
Aquilla,
InKoguto,
Lenka,
McAgnes z mężem i dziećmi,
Marylek.

Pozdrawiała nas Sardegna, której w ostatniej chwili coś wypadło.

Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2013 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Lista obecności z wczoraj... | Marylek
Pierwsza myśl, która mnie naszła, to: "Ale tłok!". ;)
A skoro tyle osób, to pewnie było i wesoło i głośno. mam nadzieję, że to nie ostatnie tak liczne spotkanie. ;)




Użytkownik: alicja225 01.12.2013 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Lista obecności z wczoraj... | Marylek
Doświadczenie policzenia uczestników spotkania- bezcenne. Tez kiedyś miałam przyjemność:)
Użytkownik: alicja225 01.12.2013 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Nie wpadłam na to, że Munro może być czytany inaczej. Przyznaję, że jestem trąba, bo nie czytałam (a to pewnie Kubuś Puchatek" i znowu będzie wstyd). Z psami i kotami wiadomo jak jest. Strach zapytać, ale zaryzykuję..."że trzej kurczaczkowie pod wezwaniem betlejemskiej pisanki wędrują do Imarby, a gołąb ekskrementuje na pierwszą gwiazdkę u Kaji" Ale o co chodzi?:) Czapka z uszami to licuje ze wszystkim i przepowiadam jej obiecującą karierę tej zimy (chociaż dalej upieram się przy czapce z pomponem). I nie zapytam co należy wpisać w gugle, czuję powiew cenzury;) I tak na koniec, przeczytałam sporo książek, ale jak skutecznie schować trupa nie wiem;)

Bardzo mi brakuje katowickich spotkań, oj bardzo...
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpadłam na to, że Mun... | alicja225
To nie Kubuś! Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło (Schmidt-Salomon Michael, Nyncke Helge)

"Ale o co chodzi?:)"

Chodzi o pocztówki, które znów wypisywaliśmy na spotkaniu, ale o tym niech się wypowiedzą adresatki po otrzymaniu tychże.

Posiadam amatorskie zdjęcie przedstawicielki Policji w czapce z uszami (kocimi). Różowym,i w środku. Udostępnianie publiczne niemożliwe. :-)
Użytkownik: alicja225 01.12.2013 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie Kubuś! Jak Jeżyk z... | Marylek
Przekonałaś mnie. Ogólnie udostępnianie publiczne czegokolwiek związanego z przedstawicielką Policji jest wielce ryzykowne:) Co do książki, to sam tytuł mnie zniechęca i pozostanę w błogiej nieświadomości;)
Użytkownik: McAgnes 01.12.2013 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przekonałaś mnie. Ogólnie... | alicja225
Alicjo, twojego "Jeźdźca miedzianego" przekazałam Marioli, może wy się prędzej spotkacie. Wybacz, że bez wcześniejszego uzgodnienia.
Użytkownik: alicja225 02.12.2013 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Alicjo, twojego "Jeźdźca ... | McAgnes
Dziękuję:) Mariola już mnie poinformowała. Nie wiem tylko, dlaczego z zastrzeżeniem, że nie miała zamiaru tego czytać;)
Użytkownik: ka.ja 09.12.2013 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie Kubuś! Jak Jeżyk z... | Marylek
Kochani, nie macie pojęcia, jak Wasza pocztówka podniosła mnie na uwiędłym duchu. Wraca człowiek (w tym przypadku ja) z pracy umordowany jak nieszczęście, w jednym uchu mu dzwoni, w drugim dudni, powieka lata, zęby zgrzytają, a tu w skrzynce kartka z tak niewiarygodnie pocieszną zawartością, że wszystko mija jak ręką odjął.

Przyznać mi się, kto rysował dzikie białko!

Gołąb, biedaczysko, ma wyraźną obstrukcję, nażarł się czekolady czy jak? Dostać takim pociskiem, to jak ze śrutówki!

Całuję Was wszystkich w dupinki!
Użytkownik: misiak297 09.12.2013 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, nie macie pojęci... | ka.ja
"Przyznać mi się, kto rysował dzikie białko!"

Ja wiem, ale nie powiem:p Mnie należy przypisać gołębia z biegunką i Lutka śpiącego przy słuchaniu audiobooka...:)
Użytkownik: ka.ja 09.12.2013 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Przyznać mi się, kto rys... | misiak297
Goląb to może miał biegunkę, kiedy go wysyłaliście, ale dotarł z zatwardzeniem - natęża się biedaczek tak, że aż się w pałąk wygiął i oczko mu się wytrzeszczyło.

A kto Misiakowi narysował "pempek"?
Użytkownik: lutek01 09.12.2013 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Goląb to może miał biegun... | ka.ja
Parafrazując klasyka - oczko mu się wytrzeszczyło. Temu gołąbku.
Użytkownik: reniferze 10.12.2013 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Goląb to może miał biegun... | ka.ja
Pempek to ja, doktórka pstra ;)! Z anatomii miałam piątkę!
Użytkownik: Marylek 09.12.2013 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, nie macie pojęci... | ka.ja
Ja kotka w paski rysowałam! :-)

Dzikie białko chyba wiem kto rysował, pewna nie jestem, ale wiem, kto o nim opowiadał i organoleptycznie obadywał! Tylko nie wiem, kto rozwinął słowo na "N" w podpisie do tegoż. :-D
Użytkownik: ka.ja 01.12.2013 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpadłam na to, że Mun... | alicja225
Ja się chyba domyślam, o co chodzi z tym gołębiem.
Użytkownik: misiak297 01.12.2013 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się chyba domyślam, o ... | ka.ja
Tak, to rysunek charakterystyczny dla jednego z użytkowników...:p Zgadnij, którego!

Dziękuję Wam ogromnie za spotkanie. Było fantastycznie!
Użytkownik: jakozak 01.12.2013 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpadłam na to, że Mun... | alicja225
Ale te uszy, Alicjo, są nie w tym miejscu, wiesz? :-)))
Użytkownik: alicja225 02.12.2013 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale te uszy, Alicjo, są n... | jakozak
Jolu, nie wiedziałam. A teraz to już zupełnie nie potrafię sobie tego wyobrazić. Intrygujące...:)
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
- że jedna pani dochtór z Czeladzi nie wygląda na profesjonalistkę, bo jest za mało poważna. Mimo umiejętności odnajdywania dzikiego białka.
:-)))
Użytkownik: Cirilla 01.12.2013 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: - że jedna pani dochtór z... | Marylek
Ale gdyby tak zmieniła specjalizację... :)
Użytkownik: Neska 01.12.2013 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale gdyby tak zmieniła sp... | Cirilla
Oj Cirillko nie rób tego proszę!. Musiałabyś zmienić czapeczki, pytanie na jakie?. W tej wczorajszej było Ci naprawdę do twarzy. Jej uniwersalność jest przecież duża. Prawa strona na ..., lewa na...... Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi.
Propozycja- poszukaj gdzieś czapki" niewitki". Do twoje specjalizacji idealna.

Coś strasznego robi się z matematyką i prawami fizyki - oddałam 10 książek, przyniosłam 32 - ranny co za zgubny nałóg. Rodzina powiedziała, że następnym raz wyjdę z domu tylko z kosmetyczką, żebym miała na uwadze, gdzie je w domu umieścić.

Dziękuje wszystkim za spotkanie.
Użytkownik: Cirilla 01.12.2013 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj Cirillko nie rób tego ... | Neska
I mikołajowa na grudzień :)
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj Cirillko nie rób tego ... | Neska
Nesko, nie martw się! Będę zabierać ze sobą dodatkowe torby i dawać Ci je po cichu pod stołem.
Użytkownik: Cirilla 01.12.2013 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nesko, nie martw się! Będ... | Marylek
Po cichu? Z =^.^= ? Toż to nierealne! :D
Użytkownik: jakozak 01.12.2013 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj Cirillko nie rób tego ... | Neska
Nic Ci z tego, kochana Nesko, nie wyjdzie. Są jeszcze zapasowe reklamówki.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj Cirillko nie rób tego ... | Neska
Haha! A ja oddałam 8, przywiozłam 5 pożyczonych (i 7 własnych oddanych, których nikt nie chciał, ale te się nie liczą :-), bo nie wpływają na stan półki pożyczkowej).
Użytkownik: vichi 01.12.2013 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Dziękuję wszystkim za spotkanie. Niestety nie mogłam z Wami spędzić zbyt wiele czasu, ale lepsze to niż nic :D
Przyznaję się, padłam ofiarą Reniferze, mimo usilnych działań Misiaka mających na celu zniechęcić mnie do owej książeczki ;) Jak na nałogowca przystało, nie potrafiłam odmówić i tym sposobem "Rok w Prowansji" trafił w moje ręce.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2013 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Nie czuję się jak trąba... ale mogę nią być- nie przeszkadza mi to :P

Do domu przywiozłam "tylko" 19 książek, a dzień wcześniej 3. Hihi, Jarek to znosi nawet bez sprzeciwu, mało tego, wniósł je bez szemrania do domu :)
Użytkownik: reniferze 01.12.2013 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
I pomyśleć, że kolejne spotkanie dopiero w przyszłym roku.........
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2013 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: I pomyśleć, że kolejne sp... | reniferze
A to niby czemu? :P
Użytkownik: reniferze 01.12.2013 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A to niby czemu? :P | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Myślisz, że damy radę przed świętami :D?
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2013 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślisz, że damy radę prz... | reniferze
A cóż to dla nas? :D
Użytkownik: minutka 01.12.2013 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Jak zwykle bawiliśmy się doskonale. :) Zmartwili mnie trochę Jeżyk z Prosiaczkiem, położyłam ich na swoim stosiku, wykorzystali chwilę mojej nieobecności i czmychnęli, mam nadzieję, że przyjadą na następne spotkanie. Za to niespodziewaną radość sprawił mi Warwi - obiecał pożyczyć jedną z książek Sandora Marai, a przywiózł aż cztery, to się nazywa szczodrość! :)))
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak zwykle bawiliśmy się ... | minutka
Oooo... a które cztery, jeśli można spytać? (Marai to jeden z moich literackich odkryć ostatnich lat i chętnie przeczytam wszystko, co jest dostępne, oczywiście w stosownym czasie :-).
Użytkownik: minutka 01.12.2013 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Oooo... a które cztery, j... | dot59Opiekun BiblioNETki
Przeczytałam dotąd tylko "Żar", ale tak mi się spodobał, że chciałam poznać też inne. No i teraz mam do poczytania: Pokrzepiciel, Pierwsza miłość, Sąd w Canudos, Dziedzictwo Estery. Będę miała węgierski grudzień, bo czeka jeszcze Jokai. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam dotąd tylko ... | minutka
A, "Pierwsza miłość" też bardzo dobra, choć w zupełnie innym stylu niż "Żar", a pozostałych trzech nie znam.
Użytkownik: minutka 01.12.2013 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A, "Pierwsza miłość" też ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Na pewno Warwi się zgodzi, abym Ci je przekazała po przeczytaniu. :)
Użytkownik: lutek01 01.12.2013 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Ja również dziękuję za spotkanie.

Zapomnieliście o tym, że nasza nieoceniona pani dochtór z Czeladziu znów uczyła nas podbijania kości ogonowej.
A jak już jesteśmy przy tematach medycznych, to znowu dostało się naszym palacz(k)om.
Tradycyjnie ja wyraziłem kilka niepochlebnych uwag o pewnym nielubianym przeze mnie autorze.
Poza tym uskutecznialiśmy liczne rysowanki na kartach pocztowych, a Jakozak zakładała ludziom czapkę mikołajową na głowy i kazała im robić zdjęcia.
Użytkownik: jakozak 02.12.2013 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również dziękuję za sp... | lutek01
Właśnie.
Mikołaj się już opatrzył, widzę.
Nikt o nim wcześniej nie wspomniał.
:-)))
Użytkownik: McAgnes 01.12.2013 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Te książki się mnożą, jak króliki, mniemam, bo sama też oddałam mniej, a przywiozłam więcej. Cuda jakieś.
Krzyś dziękuje Joli za prezent! :)
Czyj jest "Wakacyjny koncert"? Nie podpisany...

Dziękuję za spotkanie, kochani! :)
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.12.2013 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Te książki się mnożą, jak... | McAgnes
Wakacyjny koncert jest Misiaka.
Użytkownik: jakozak 02.12.2013 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Te książki się mnożą, jak... | McAgnes
To nie Jola podarowała. Jola tylko pośredniczyła.
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie Jola podarowała. J... | jakozak
Bo Jola jest skrzatem świętego Mikołaja :).
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
A kto wziął moją "Babubnię"?
Nie ogarniam... :)
Użytkownik: Cirilla 02.12.2013 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: A kto wziął moją "Babubni... | Marylek
Może Aquilla?
Użytkownik: Aquilla 03.12.2013 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Może Aquilla? | Cirilla
Ja mam tylko Demona ruchu, Pieśń łowcy i Gottland
Użytkownik: McAgnes 01.12.2013 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Mam jeszcze prośbę, jeśli ktoś ma jakąś fotkę z uwiecznioną moją facjatą, to poproszę ślicznie na agnes.aqnes(at)gmail.com, z góry dziękuję :)
Użytkownik: alicja225 02.12.2013 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam jeszcze prośbę, jeśli... | McAgnes
I ja ponawiam swoją prośbę. Jeśli istnieje jakakolwiek dokumentacja fotograficzna z tego spotkania, proszę, mi wysłać. Alicja225@interia.pl
Użytkownik: lutek01 02.12.2013 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Powysyłałem zdjęcia do wszystkich biblionetkowiczów, których adresy mam, lub sądzą, że mam.
Jak ktoś nie dostał proszę o adres mailowy na pv.
Użytkownik: alicja225 02.12.2013 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Powysyłałem zdjęcia do ws... | lutek01
Myślę, że biblionetkowym Mikołajem powinna zostać Maryla:) Neska z dłońmi złożonymi do modlitwy pewnie myśli: "i żeby mi już nikt książek nie dawał";) Dziękuję, Piotrze.
Użytkownik: Cirilla 02.12.2013 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Powysyłałem zdjęcia do ws... | lutek01
Dzięki! :)
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Powysyłałem zdjęcia do ws... | lutek01
Jeszcze Marylek komórką cykał - niech zgrywa i przesyła :)!
Użytkownik: InKoguto :) 02.12.2013 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Marylku ,ja mam Twoją '' Babunię '' :) Ja również wszystkim dziękuję ,cudnie było was znowu zobaczyć :) o ilości pożyczonych dóbr książkowych nawet nie będę wspominać ,bo jeszcze boli mnie ramię od dźwigania pełnej torby :) U mnie zdecydowany faworyt : pytanie joli (jakozak) '' Co się stało temu trupu '' :D .Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :)
Użytkownik: Marylek 02.12.2013 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku ,ja mam Twoją '' ... | InKoguto :)
A, widzisz, nie ogarnęłam jak trzeba! Dzięki za info. :)
Użytkownik: jakozak 03.12.2013 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku ,ja mam Twoją '' ... | InKoguto :)
Serio? :-)))
Tak spytałam?
Ale ten trup był nieprawdziwy, bo patrzył oczami.
Użytkownik: koralinanna 03.12.2013 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Jej tak czytam i czytam to chyba bedzie sie trzeba wybrac na takie spotkanie :D

pozdrawiam

Karolina
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej tak czytam i czytam t... | koralinanna
Nasze spotkania to coś tak osobliwego i cudownego, że jak nie zobaczysz na żywo - to nic nie wiesz ;). Czyli musisz zjawić się osobiście!
Użytkownik: minutka 03.12.2013 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej tak czytam i czytam t... | koralinanna
Koniecznie, zapraszamy. :)
Użytkownik: Marylek 03.12.2013 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej tak czytam i czytam t... | koralinanna
Koniecznie! Najlepiej ma następne spotkanie. Zapraszamy!!
Użytkownik: Butterflyk 03.12.2013 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jej tak czytam i czytam t... | koralinanna
Może ja też się w końcu wybiorę, bo już od dłuższego czasu się zbieram. ;)
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Może ja też się w końcu w... | Butterflyk
No to nie ma na co czekać, tylko przychodzić :).
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Kochani! Na poprzednim spotkaniu (jakiś rok temu..) puściłam w świat "Cudze życie" Alicji 225 - kto się teraz przyzna? Bo serwetki z notatkami z tamtego czasu już nie mam, i dokumentacji tym samym również nie..
Użytkownik: alicja225 03.12.2013 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani! Na poprzednim sp... | reniferze
Serwetka z notatkami - sprytne, ale znając moje możliwości zgubiłabym serwetkę przed powrotem do domu:)
Użytkownik: reniferze 03.12.2013 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Dręczona wyrzutami sumienia z powodu książki Alicji 225, czym prędzej założyłam czytatkę:

Porządki pokatowickie.

Tam możecie sprawdzić, komu co przekazałam 30 listopada.
Użytkownik: alicja225 03.12.2013 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Dręczona wyrzutami sumien... | reniferze
Z tymi wyrzutami sumienia to nie przesadzajmy:) Jeśli książka się nie znajdzie będę miała po prostu jedną mniej do przeczytania;)
Użytkownik: Marylek 03.12.2013 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tymi wyrzutami sumienia... | alicja225
Znajdzie się. W tym towarzystwie zawsze się wszystko znajduje, choć czasami po latach. ;)

Przy okazji: wciąż mam "Ten, który przeżył" i wciąż nie przeczytałam. :(
Użytkownik: alicja225 03.12.2013 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Znajdzie się. W tym towar... | Marylek
Wszak książki od leżenia się nie psują:) W ramach porządkowania schowka, czy Ty dalej posiadasz Noc nad oceanem (Follett Ken) ? i czy przekazałaś Minutce Czas życia i czas śmierci (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul)) ? Nie pamiętam:)
Użytkownik: Marylek 03.12.2013 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszak książki od leżenia ... | alicja225
A, widzisz, "Noc nad oceanem" posiadam. Remarque'a przekazałam Minutce, a potem odebrałam z powrotem i leży u mnie. Nie psując się. ;)
Użytkownik: alicja225 03.12.2013 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A, widzisz, "Noc nad ocea... | Marylek
Czyli moje notatki pozostają bez zmian:)
Użytkownik: InKoguto :) 03.12.2013 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Reniferze i Alicjo 225,nic się nie martwcie '' Cudze życie '' jest u mnie ,wzięte od reniferze dokładnie 27.01.2013 roku jak informuje mnie mój '' zielony biblionetkowy kajecik '' .I już nawet niedaleko w mojej osobistej kolejce :) mam nadzieję że Alicja 225 ,jeszcze trochę poczeka ?? Marylek ma świętą rację w tym towarzystwie nic nie ginie ,a nawet zdarzają się takie książki do których nikt się nie chce przyznać :)
Użytkownik: alicja225 03.12.2013 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Reniferze i Alicjo 225,ni... | InKoguto :)
Ja się nie martwię:) Wzięło mnie na porządki w schowku. Widziałam tą książkę na zdjęciu z tego spotkania i wiedziałam, że się znajdzie. Trzymaj do woli, ja tylko uporządkuję adnotację w schowku:) Na marginesie tych książek, które nie mają właściciela Inne głosy, inne ściany (Capote Truman (właśc. Streckfus Persons Truman)) ta książka widnieje u mnie w schowku z dopiskiem "czyje?". Ktoś sobie przypomina, że nie ma jej u siebie na półce?
Użytkownik: Niesz 04.12.2013 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Rany, rany, dorwałam się wreszcie do wątku pospotkaniowego! Czuję się jakby już wieki minęły, a nie 3 dni ;D
Jak zwykle bardzo dziękuję za tak mile i wesoło spędzony czas i się doczekać kolejnego spotkania nie potrafię ;)

I! I! I! Dziękuję ślicznie Mikołajowi-wadze i Joli w roli krasnoludka, za prezent! Będę czytać z jeszcze większym uśmiechem :]
Użytkownik: lena_n 04.12.2013 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Rany, rany, dorwałam się ... | Niesz
ślicznie dziękuję za spotkanie, miło było Was znowu zobaczyć :)
Użytkownik: ilia 04.12.2013 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Uffff... trudno uwierzyć,... | reniferze
Kochani, może w końcu znajdzie się właściciel książki "Jedyna szansa" Harlana Cobena. Książkę tę już chyba wszystkim oferowano "do wzięcia" na katowickich spotkaniach, i nikt już jej nie chce. Nie wiadomo czyja jest ta książka. Ostatnio dołożyliśmy ukradkiem Joli, do jej stosików do przeczytania, bo wiadomo Jakozak wszystko czyta :) I przeczytała :) Teraz książka jest u mnie, ale okazało się, że ja mam swoją własną Jedyna szansa (Coben Harlan) (zapomniałam, że ją sobie kiedyś kupiłam - za dużo tych zakupów!). Czy ktoś sobie przypomni, że to jego książka tak wędruje i wędruje?

Jeśli chodzi o ostatnie spotkanie andrzejkowe, to jak powiedziała McAgnes, te książki mnożą się jak króliki. Przyjechałam z dwiema torbami książek (druga nie całkiem do pełna), opuszczałam spotkanie z dwiema pełnymi torbami! Myślałam, że opróżniłam sobie trochę półek na nowe zakupy :) a tu nic z tego.

Spotkanie było super. Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas.
Użytkownik: alicja225 04.12.2013 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, może w końcu zna... | ilia
Chyba jednak nie wszystkim:) Potrzymaj książkę u siebie, kiedyś w końcu dotrę do Katowic to mi pożyczysz, dobrze? To straszne, ale ja jeszcze nie czytałam żadnej książki tego pana. Zastanawiam się jak to jest możliwe:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: