Dodany: 30.11.2013 12:38|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

12 osób poleca ten tekst.

Książkowe wspomnienia z listopada 2013 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 28914
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 162
Użytkownik: Agis 30.11.2013 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Piaseczni... | gosiaw
Też akurat jesteśmy w trakcie czytania tego Findusa, ale kilka dni temu infekcja odebrała mi głos i mamy przerwę :-).
Użytkownik: gosiaw 30.11.2013 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Też akurat jesteśmy w tra... | Agis
Przyznaj, że zaniemówiłaś z wrażenia. ;)
Moje dziecko jest fanem Findusów i Pettsonów. A w tym "Niezwykłym..." chyba najbardziej się podobał tajemniczy i zwariowany listonosz. :)
Użytkownik: Agis 01.12.2013 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznaj, że zaniemówiłaś... | gosiaw
W Findusie zawsze zachwycały mnie bardziej ilustracje niż tekst, ale jest całkiem w porządku. U nas na razie hitem był "atmatyczny" dzbanek do kawy :-).
Użytkownik: agatatera 30.11.2013 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Piaseczni... | gosiaw
"W ogrodzie pamięci" i mnie bardzo się podobało! Muszę w końcu przeczytać jakąś inną książkę tej autorki.
Użytkownik: gosiaw 30.11.2013 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "W ogrodzie pamięci" i mn... | agatatera
Ja niekoniecznie, bo nie jestem wielkim miłośnikiem pozycji biograficznych.
Ale "W ogrodzie..." bardzo mi się spodobało. Aż nadspodziewanie. A jak ja oceniam dzieło biograficzne na więcej niż 4 to znaczy, że rewelacja. ;)

Miałam jednak miejscami dosyć, bo w poprzednim miesiącu przeczytałam "08/15" Kirsta i trzy pozycje z cyklu "Dzieci Arbatu" Rybakowa. Hitler ze Stalinem obmierzli mi zatem mocno, zwłaszcza ten drugi pan, bo "08/15" to stosunkowo "lightowa" pozycja jak na coś traktującego o II wojnie światowej. No a tu znowu...

Dla odreagowania sięgnęłam po "Dziecko Rosemary" i całkiem mogło być, ale groteskowe i zwyczajnie durne zakończenie po prostu zwaliło mnie z nóg. :)
Użytkownik: agatatera 30.11.2013 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja niekoniecznie, bo nie ... | gosiaw
Ja też zbyt często dzieł biograficznych nie czytuję, ale ta książka bardzo mi się podobała, dlatego jestem ciekawa innych tej autorki.

Niezły maraton sobie urządziłaś!

A co do "Dziecka Rosemary" - buhahahaha, ja książki nie czytałam i nie zamierzam. Jakieś zajawki z filmu mi się po głowie tłuką, ale też mnie nie ciągnie. Ja teraz "Prawdę o sprawie Harry'ego Queberta" czytam, do tego dorzucę sobie jutro długo wyczekiwanego nowego Deavera.
Użytkownik: misiak297 01.12.2013 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Piaseczni... | gosiaw
Gosiu, a czemu "Dziecko Rosemary" tak słabo?:)

I co nie podobało Ci się w "O czym szumią wierzby"?:) (tak, widziałem Twój komentarz pod listą Engi - nie mogłem sobie odmówić przyjemności zapytania:D).
Użytkownik: gosiaw 01.12.2013 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Gosiu, a czemu "Dziecko R... | misiak297
O "Dziecku Rosemary" piszę powyżej. Nawet mi się podobało, ale zakończenie psuje wszystko. Polański w ekranizacji, z tego co pamiętam, odtworzył fabułę książki bardzo wiernie, ale zmienił zakończenie. Nie dziwię mu się wcale. Nie chcę wchodzić w szczegóły, żeby komuś nie popsuć przyjemności czytania/oglądania spoilerem, w każdym razie film pozostawia jakieś niedopowiedzenia i miejsce na własną interpretację widza. W książce jest wszystko podane na tacy, i jeszcze popchnięte widłami, żeby się utrwaliło. Nawet nie zdenerwowało mnie to wszystko, raczej ubawiło, ale chyba przyzwoity dreszczowiec nie powinien okazywać się komedią.

A co mi się miało tam podobać w "O czym szumią wierzby"?, że tak odwrócę pytanie. Historyjki drętwe i nudne, książka zestarzała się bardzo, a zakończenie też dość żenujące. Ropuch rozrabia ile wlezie, żadna kara czy inne konsekwencje jego czynów niczego go nie uczą i raptem w ostatniej chwili cudowna metamorfoza. Kojarzy mi się z tym to co kiedyś Czajka pisała o Kingu, że do pewnego momentu historia jakoś tam się kula, aż autor przypomina sobie, że czas kończyć, bo zupę na gazie zostawił i mu kipi. Tu było coś podobnego chyba. No i jak bajka dla dzieci to wypadało pewnie dać happy end, tylko pasuje to do wszystkiego co było wcześniej jak pięść do nosa.
Użytkownik: misiak297 01.12.2013 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: O "Dziecku Rosemary" pisz... | gosiaw
O ile pamiętam, film i książka są bardzo podobne. "Dziecko Rosemary" Levina kończy się tym, że Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Chyba rzeczywiście pod względem zakończenia film - rewelacyjny zresztą - wypadł lepiej:)
Użytkownik: elwen 02.12.2013 06:04 napisał(a):
Odpowiedź na: O "Dziecku Rosemary" pisz... | gosiaw
Chodzi o to, że w książce, w przeciwieństwie do filmu Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu ?
Użytkownik: emkawu 02.12.2013 08:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi o to, że w książce... | elwen
Ja bym poszła jeszcze dalej i powiedziałabym, że w filmie cała historia opowiedziana jest tak, że Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: gosiaw 02.12.2013 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi o to, że w książce... | elwen
Mniej więcej. Wszystko kawa na ławę, łopataologicznie. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu To kwestia gustu oczywiście, mnie to wszystko jednak rozczarowało i rozśmieszyło. A skoro horror/thriller/dreszczowiec, czy jak to zwać, śmieszy to znaczy, że coś z nim jest nie tak i dlatego moja ocena leci mocno w dół.
Użytkownik: elwen 02.12.2013 08:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Mniej więcej. Wszystko ka... | gosiaw
Proponuję na odstres Dobry omen (Pratchett Terry, Gaiman Neil) tam jest świetna parodia :)))
Użytkownik: blanca 30.11.2013 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Roman (Polański Roman) 5,0
Czarna godzina (Neiderman Andrew (pseud. Andrews Virginia C. lub Andrews Virginia Cleo)) 3,0
Po raz drugi: Przeminęło z wiatrem (Mitchell Margaret) 6,0
I po raz chyba 13-sty lub 14-sty (to jest już przerażające) : Ania z Zielonego Wzgórza (Montgomery Lucy Maud)
Teraz czytam drugą część cyklu- jak się już za Anię zabieram, to muszę przeczytać wszystkie części :p
Użytkownik: lady P. 30.11.2013 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Roman 5,0 Czarna godzin... | blanca
Nie mam pojęcia ile razy czytałam Anię, ale podejrzewam, że ze 20. ;))
Użytkownik: blanca 30.11.2013 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam pojęcia ile razy ... | lady P.
Dobrze, że nie jestem jedyna. Na pewno dojdę do tej liczby za 5 lat. Teraz mam 25 lat a Anię czytam co roku - miałam tylko raz roczną przerwę :)
Użytkownik: beatrixCenci 30.11.2013 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Granice (Marklund Liza) (3) - w zasadzie przekartkowane w chwili nudów, zapowiadane w zajawce seryjne morderstwa kobiet pojawiają się zaledwie na marginesie.
2. Serce to samotny myśliwy (McCullers Carson) (5) - byłaby szóstka, ale parę scen wypadło nieprzekonująco.
3. Londyńczycy (Winnicka Ewa) (3.5) - lekkostrawne, przyzwoicie napisane, ale bez większego wrażenia. Ładne wydanie, ale większa część zawartości to zdjęcia, nawet nie wiadomo w gruncie rzeczy czyje i po co.
4. Dostatek (Crummey Michael) (5) - nie ma tu jakiejś szczególnej psychologicznej głębi, lecz jest to proza jędrna, nawet gdy w drugiej części łapie niewielką zadyszkę, a zakończenie wydaje się jakieś takie urwane (jeśli chodzi o Eli Devine'a).
5. Tortilla Flat (Steinbeck John) (5) - zabawne i ciekawie stylizowane.
6. Małżeństwo po raz pierwszy (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) (4.5) - zabawne o dość smutnych czasem sprawach, a postępowanie autorki pod koniec wydaje mi się jednak nieco zaskakujące.
Użytkownik: verdiana 30.11.2013 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"Poezje" Miciński (4)
"Listy do Aleksandra Bobkowskiego" Bobkowski (4.5)
"Sztuka pierdzenia" Hurtaut (4)
"Listy do Tymona Terleckiego 1956-1961" Bobkowski (5)
"Ta piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz" Sołowianiuk (5)
"Ostatnie historie" Tokarczuk (ponownie, 4.5)
"Bunt sieci" Bendyk (4.5)
"Rzeka podziemna" Jastrun (4.5)
"Mój Czarny Pies' Johnstone (4)
Użytkownik: nutinka 30.11.2013 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Listopad był owocny. :)

Mama kazała mi chorować (Gregory Julie) - 4,5
Rozpad bez dezintegracji (Epstein Mark) - 3
Języki węży (Novik Naomi) - 4
Golem (Meyrink Gustav (właśc. Meyer Gustav)) - 4,5
Beczka Amontillado; Serce-oskarżycielem (Poe Edgar Allan) - 4
Berenice (Poe Edgar Allan) - 4
Czarny kot (Poe Edgar Allan) - 4,5
Poe Edgar Allan, Diabeł na wieży - 4
Poe Edgar Allan, Hop Frog - 4
Król Mór (Poe Edgar Allan) - 4
Poe Edgar Allan, Maska Śmierci Szkarłatnej - 4,5
Poe Edgar Allan, Metzengerstein - 4,5
Poe Edgar Allan, Prawdziwy opis wypadków z p. Waldemarem - 4
Poe Edgar Allan, Rękopis znaleziony w butli - 4
Serce oskarżycielem (Poe Edgar Allan) - 4,5
Studnia i wahadło (Poe Edgar Allan) - 4,5
Poe Edgar Allan, William Wilson - 4
Zagłada domu Usherów [opowiadanie] (Poe Edgar Allan) - 4,5
Historia o Dziadku do Orzechów i o Królu Myszy (Hoffmann Ernst Theodor Amadeus) - 5
Dni utracone (Kirkman Robert, Moore Tony) - 5
Wiele mil za nami (Kirkman Robert, Adlard Charles, Rathburn Cliff) - 5
Felix, Net i Nika oraz Nadprogramowe Historie (Kosik Rafał) (99%) - 5
Spowiedź dziecięcia wieku (Musset Alfred de) - 4
Atlantyda, wyspa ognia (Kuczyński Maciej (1929-2019)) - 3
Klimek i Klementynka (Krüger Maria) - 5
Dożywocie (Kisiel Marta) (58%) - 5
Zaklinacz koni (Evans Nicholas) - 3
Obrona Sokratesa (Platon (właśc. Arystokles)) - 4
Szpiedzy króla Asarhaddona (Edigey Jerzy (właśc. Korycki Jerzy)) - 4 (powtórka)
Middlesex (Eugenides Jeffrey) - 3,5
Pierścień wezyra (Korkozowicz Kazimierz) (76%) - 5
Błazen królowej (Gregory Philippa) - 4,5
Jutro możesz zniknąć (Child Lee (właśc. Grant Jim)) - 4
Wilcze tropy (Korkozowicz Kazimierz) (78%) - 5
Koło fortuny (Korkozowicz Kazimierz) (80%) - 5
Oślepłe źrenice (Korkozowicz Kazimierz) (82%) - 5
Dzieje Greków i Rzymian: Piękno i gorycz Europy (Kubiak Zygmunt) - 6
Pułapki wychowania (Krzyżowska Teresa) - 4,5
Laur i kadzidło (Korkozowicz Kazimierz) (81%) - 5
Mitologia Greków i Rzymian (Kubiak Zygmunt) - 5,5
Przyjaciel z piekła (Strugacki Arkadij (pseud. Jarosławcew S.), Strugacki Borys) - 4

Podsumowanie listopada na blogu: http://danutinka.blogspot.com/2013/11/listopad-2013-podsumowanie.html.
Użytkownik: pijany_nietoperz 30.11.2013 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Listopad był owocny. :) ... | nutinka
Skąd Ty bierzesz na to czas?
Użytkownik: nutinka 30.11.2013 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Skąd Ty bierzesz na to cz... | pijany_nietoperz
Nie wiem, skąd można brać czas. Mam go tyle samo, co inni, tyle że przeznaczam na to, co najbardziej lubię. Ostatnio są to książki. :)
Użytkownik: verdiana 01.12.2013 13:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, skąd można brać... | nutinka
:)))

"Skąd macie czas, żeby tyle czytać?"
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) "Skąd macie czas,... | verdiana
Też to chciałam podpiąć! :)
Użytkownik: verdiana 01.12.2013 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Też to chciałam podpiąć! ... | Marylek
To jeden z moich ulubionych cytatów ever, a z pewnością najbardziej w życiu przydatny. :)
Użytkownik: misiak297 01.12.2013 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Lód i woda, woda i lód... | porcelanka
Jak Twoje wrażenia po "Agnes Grey"? Ja też dałem 5, ale chyba kierował mną bardziej sentyment do sióstr i wieloletnie oczekiwanie na przekład:)
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Lód i woda, woda i lód... | porcelanka
Ależ ze mnie gapa! Pytam o "Agnes Grey", a przecież wypowiadałaś się pod moją recenzją!
Użytkownik: porcelanka 02.12.2013 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ ze mnie gapa! Pytam ... | misiak297
;) Mam słabość do XIX wieku i dziewiętnastowiecznych powieści. „Agnes Grey” na tle „Lokatorki” wypada słabo, ale na szczęście czytałam chronologicznie. A jak wrażenia z powtórki „Villette”? :)
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: ;) Mam słabość do XIX wie... | porcelanka
Po pierwszym czytaniu oceniłem "Villette" na 4 - i chyba powodowała mną bardziej lojalność niż obiektywizm. Teraz ją sobie powtórzyłem. Nie, nie jest to lektura łatwa, ma dłużyzny, nieco kuleje konstrukcyjnie, natomiast czytanie daje ogromną satysfakcję - bo pomimo wszystkich wad to literatura przez duże L. Wiesz, "Jane Eyre" mnie po prostu porwała. O "Villette" tego powiedzieć nie można. Trudno też polubić nieprzystępną bohaterkę, która jest jak góra lodowa. Natomiast uważam, że tę powieść naprawdę warto przeczytać. To jest również prawdziwa gratka dla wielbicieli sióstr Bronte - większość wątków "Villette" jest jawnie autobiograficzna. A po przeczytaniu "Villette", polecałbym Ci ogromnie:

Na plebanii w Haworth (Przedpełska-Trzeciakowska Anna)
Charlotte Brontë i jej siostry śpiące (Ostrowski Eryk)

Znasz? Obie są rewelacyjne - na pewno będą dla Ciebie tak samo fascynującą przygodą co lektura powieści sióstr. Jest jeszcze biografia "Siostry Bronte" pióra Kraskowskiej, ale nie jest ani w połowie tak dobra jak "Na plebanii w Haworth". Po co sięgać po namiastkę jeśli można przeczytać prawdziwe arcydzieło? I to mówię ja - a specjalnie nie szaleję za biografiami.
Użytkownik: elwen 02.12.2013 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwszym czytaniu oce... | misiak297
Z jednej strony góra lodowa, z drugiej świetny opis depresji Lucy i jej załamania nerwowego. Ciężko momentami się czyta, ale faktycznie - prawdziwa literatura.
Użytkownik: porcelanka 03.12.2013 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwszym czytaniu oce... | misiak297
„Villette” czytałam jakieś 10 lat temu, kiedy odkryłam siostry Bronte ;) Muszę sobie powtórzyć, bo już zbyt wiele nie pamiętam. „Na plebanii w Haworth” też znam, a powieści Jane Austen najbardziej lubię właśnie w przekładzie Anny Przedpełskiej – Trzeciakowskiej. Książkę Ostrowskiego natomiast mam już od jakiegoś czasu w schowku. Ale dziękuję za polecanki:)
Użytkownik: helen__ 04.12.2013 07:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwszym czytaniu oce... | misiak297
Misiaku, uwielbiam Twoje podekscytowanie, jak piszesz o siostrach B! -;) A co do "Villette" czeka na mnie pod ścianą razem z innymi, na które...mocno czekam, no!:) Mam dziwną manierę "ulubionych" odkładania na potem, na deser, a najpierw to, co chcę, ale mniej się ekscytuję.:) Coś jak kanapka z dżemem i kiełbasą - najpierw się zjada tę z dżemem.:))
Użytkownik: madame seneka 30.11.2013 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowieści z meekhańskiego... | Sznajper
K.Varga "Trociny" (5)
J.Eugenides "Intryga małżeńska" (5)
M.Amis "Ciężarna wdowa" (2)
W.Styron "Hawany w Camelocie. Eseje osobiste" (4)
M.Fredriksson "Anna, Hanna i Johanna" (4)
R.Yates "Zakłócony spokój" (3)
G.Tamas "Mężczyzna z laserem. Historia szwedzkiej nienawiści" (5)
D.Ciriello "Egejskie marzenie" (2,5)
J.Barnes "Nie ma się czego bać" (5,5)
A.de Saint-Exupery "Listy do matki" (4)
A.Bodor "Okręg Sinistra" (5)
A.Tan "Przeciwieństwo losu" (4)
M.Llewellyn "Australijczuk w Italii" (4)
C.Samartin "Mofongo" (3,5)
L.Lehtolainen "Pod wiatr" (4,5)
M.Pingeot "dziennik córki Francois Mitteranda" (2)
W.Tochman "Bóg zapłać" (5,5)
Użytkownik: Rbit 02.12.2013 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: K.Varga "Trociny" (5) J.... | madame seneka
Można poprosić coś więcej o esejach Styrona?
Użytkownik: madame seneka 14.12.2013 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Można poprosić coś więcej... | Rbit
Najtrudniej chyba opowiadać o książkach ocenionych na 4. Nie wzbudziły one bowiem ani szczególnego zachwytu, ani jakiejś nadmiernej niechęci. Tematy wybierane przez Styrona nie są szczególni oryginalne, ale pisze w sposób, który lubię - sprawiający lekkie wrażenie nieuporządkowania. Czasami gorzko, czasami dowcipnie. Najlepiej chyba o pobycie w szpitalu i o chorobie która.... Nie mogę zdradzić zaskakującego zakończenia. Przeczytaj sama :-) Mimo wszystko polecam.
Użytkownik: Agis 30.11.2013 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Włoskie szpilki (Tulli Magdalena) - 6 - mój absolutny numer jeden w tym miesiącu.
Droga artysty: Jak wyzwolić w sobie twórcę (Cameron Julia) - 4 - zbyt nawiedzona jak dla mnie.
Kwadrans (Kiereś Emilia) - 4.5
Przyjaciółka z młodości (Munro Alice) - 4.5
Zaginiona dziewczyna (Flynn Gillian) - 5.5
Nie chcę o tym mówić: Jak przerwać dziedziczenie męskiej depresji (Real Terrence) - 5
Honor (Shafak Elif (Şafak Elif)) - 4 - o moim mieszanym stosunku do autorki pisałam już pod notą wydawcy dotyczącą tej książki. Mam wrażenie, że pisarki/pisarze, z którymi szczególnie się rozumiem, to Ci, którzy starają się zejść jeszcze głębiej, dotknąć prawdy, demaskować raczej niż upiększać. Na początku myślałam, że Shafak będzie do nich należała, ale już po trzeciej książce zaczęłam jasno widzieć, że jednak w jej książkach jest zbyt wiele efekciarstwa jak dla mnie. Ale wciąż lubię do niej zaglądać, ciągnie mnie do orientalnych klimatów z jej książek.
Użytkownik: agatatera 30.11.2013 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad był bardzo udany, no ale w końcu prawie 2 tygodnie spędziłam albo w domu, albo w poczekalniach w przychodniach i szpitalu :/

1. Legion (Cherezińska Elżbieta) (6 - mamuniu, co za książka! Co za ludzie, co za historia i styl, jakim ją opowiedziano! Jakim cudem Zysk kompletnie nie promuje tak utalentowanej autorki?!?)
2. Magiczny ogród (Addison Allen Sarah) (5 - baaaardzo przyjemne czytadełko :) Fajne bohaterki + jabłonka postanowiona praktycznie na miejscu równorzędnej ludziom bohaterki + niezłe poczucie humoru = fajna rozrywka)
3. Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa (Murakami Haruki) (5 - Murakami jak Murakami. Albo się go lubi, albo od niego człowieka odrzuca. Ja lubię :))
4. Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek (Shaffer Mary Ann, Barrows Annie) (6 - uwiodła mnie i tyle. Urocza, wzruszająca, pełna nostalgii, ciepła i świetnych bohaterów, mówiąca o przerażających czasach w taki sposób, w jaki nikt chyba jeszcze nie opowiadał)
5. Anioł w kapeluszu (Szwaja Monika) (5 - za historię, bohaterów, Maszę i typowe "ciepełko" - mocna 5. Powinnam chyba jednak trochę odjąć za masę zdrobnień, na które reaguję jak byk na płachtę :P)
6. Muskając aksamit (Waters Sarah) (5,5 - zaskakuję siebie samą dając taką ocenę, ale cóż, bardzo mi się podobała!)
7. Ocean na końcu drogi (Gaiman Neil) (5 - niesamowita opowieść w konwencji nowoczesnej baśni dla dorosłych. Brrrr... Czego, jak czego, ale kreatywności temu panu odmówić nie można. Umiejętności tworzenia świetnych tekstów również! Teraz będę się tylko zastanawiać, co stoi za pomysłem rodziny Hempstock)
8. Wichrowe Wzgórza (Brontë Emily Jane (pseud. Bell Ellis)) (2 - narażam się pewnie teraz tym tysiącom wielbicieli, ale trudno. Nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, w tej książce nie ma NIC pozytywnego! Bohaterowie - poza tłem-słuchaczem - są źli, słabi, tchórzliwi, podli, wkurzający i dalej w ten deseń. Wszystko jest negatywne, szare, wstrętne. Nic, tylko się ciąć! Kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć zachwytów nad tą książką :( )
9. Carska manierka (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) (5 - Andrzej Pilipiuk jest jednym z nielicznych autorów, których opowiadania lubię tak samo, jak powieści. Potrafi je napisać w taki sposób, że naprawdę są zamkniętą historią - którą często można byłoby mimo tego rozwinąć w powieść - a na dodatek są świetne. Bawi się historią, zmienia jej bieg, eksperymentuje z czasem i karkołomnie łączy rzeczywistość z nierzeczywistością. Lubię :))
10. Biuro kotów znalezionych (Izdebska Kinga) (4,5 - fajna lektura dla osób mocno "wkręconych" w tematy związane z kotami. Historia wolontariuszki, która rozpoczęła działalność małego domu tymczasowego + jej doświadczenia związane z pracą w organizacji zajmującej się sterylizacją kotów miejskich. Ciekawe)
11. "Zawód: Szpieg" - Paweł Reszka, Michał Majewski (4,5 - wywiad-rzeka przeprowadzony z Aleksandrem Makowskim, jednym z najbardziej znanych agentów wywiadu. Masa informacji na temat funkcjonowania polskiego wywiadu na przestrzeni kilkudziesięiu lat, informacje na temat szkolenia, prowadzenia agentów, codziennej pracy, różnych przypadków z ostatnich lat etc.)
12. Niebieskie migdały (Zyskowska-Ignaciak Katarzyna) (5 - bardzo przyjemne czytadło. Schematyczne, ale podbiło me serce fajnymi bohaterami oraz tym, że jest zabawne. Lekka, przyjemna rozrywka)
Użytkownik: gosiaw 30.11.2013 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój listopad był bardzo u... | agatatera
To spróbuj jeszcze kiedyś Złodziejka (Waters Sarah). IMO lepsze niż "Muskając...", które to jakoś mnie nie zachwyciło, choć złe w sumie też nie było.

"Wichrowym wzgórzom" wystawiłam ocenę 4 i teraz się zastanawiam za co, bo w dużej mierze zgadzam się z Tobą, że to mocno przereklamowana książka. Jak i cała twórczość sióstr Brontë zresztą. :)
(A teraz czekam na srogi gniew Misiaka, bo mam jeszcze w tym miesiącu na sumieniu trójczynę z łaski dla "O czym szumią wierzby" :D)
Użytkownik: agatatera 30.11.2013 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To spróbuj jeszcze kiedyś... | gosiaw
"Złodziejkę" planuję, bo słyszałam sporo dobrego. Pewnie w przyszłym roku :>

Co do sióstr, to na razie czytałam tylko WW oraz "Agnes Grey" (której o dziwo dałam 4,5, chociaż już mało co z niej pamiętam). Jeszcze kilka planuję przeczytać, ale teraz podchodzę do tego pomysłu z dużo mniejszym entuzjazmem. Kiedyś ;)

E, jeżeli srogi gniew miałby dotknąć Ciebie przy ocenieniu WW na 4, to co dopiero mnie przy takiej ocenie?! :D
Użytkownik: Agis 01.12.2013 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To spróbuj jeszcze kiedyś... | gosiaw
Bo jeśli chodzi o rodzeństwo Brontë, to dla mnie zawsze o wiele bardziej interesująca była ich biografia niż twórczość, albo inaczej: twórczość rozpatrywana w kontekście biografii. I chociaż bardzo lubię "Jane Eyre", to chyba chętniej sięgam po książki o nich, niż przez nich napisane.
Użytkownik: olka76 30.11.2013 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W listopadzie zdołałam przeczytać aż 4 książki, co i tak uważam za spory sukces :D

Stokrotki w śniegu (Evans Richard Paul) (3,5)
Dolores Claiborne (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (5,0)
Lato w Jagódce (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) (3,0)
Ostatnie historie (Tokarczuk Olga) (5,0)
Użytkownik: Agis 01.12.2013 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Chwast (5) Dożywocie (3... | Marylek
"Kocha, lubi, szanuje..." to chyba mój ukochany tomik Munro. Przez opowiadanie "Pokrzywy", które jest dla mnie opowieścią o potencjalnych relacjach, w które mogliśmy wejść, ale przez zrządzenia losu tego nie zrobiliśmy oraz przez opowiadanie "Stary niedźwiedź mocno śpi" - o tym, co może wydarzyć się u kresu życia, o dezintegracji osobowości. Bardzo mocne dla mnie teksty.
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kocha, lubi, szanuje..."... | Agis
To moja pierwsza Munro. Na okładce było napisane "wstrząsająca". Gdzieś znalazłam porównanie do Axelsson. No i w rezultacie się rozczarowałam. Owszem, dobre, ale do wstrząsu daleko. Zawsze tak jest, gdy nastawię się na ogromne przeżycie. Aż mi żal.
Użytkownik: Agis 01.12.2013 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To moja pierwsza Munro. N... | Marylek
Hm... ja nie spotkałam się z porównaniem, to całkiem inny rodzaj twórczości, ale pamiętam, że cytowałam tutaj Axelsson, która twierdziła, że zaczytuje się Munro. Ale pamiętam swoje pierwsze dyskusje z przyjaciółką o Munro: jak byłyśmy zaskoczone lekturą, jak wydawało nam się, że opowiadania są nieskończone i jaki ostatecznie z tego wniosek wyciągnęłyśmy. Mam wrażenie, że potrzebowałam czasu, by nauczyć się czytać tę autorkę.
Użytkownik: misiak297 01.12.2013 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: To moja pierwsza Munro. N... | Marylek
Ze mną było podobnie. Muszę jej dać jeszcze kiedyś szansę. Na razie bez zachwytu przeczytałem "Uciekinierkę". Dałem chyba 4.
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mną było podobnie. Mus... | misiak297
Może też nie bez znaczenia być fakt, że za opowiadaniami nie przepadam. Choć tutaj doceniam ich walory literackie - konstrukcję, stylistykę, sposób prowadzenia narracji. A jednak mnie nie poruszają.
Użytkownik: Sznajper 01.12.2013 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Chwast (5) Dożywocie (3... | Marylek
O, widzę, że nie tylko mi "Dożywocie" nie podeszło :)
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że nie tylko mi... | Sznajper
Takie zabawne było, że musiałam sobie robić przerwy po każdym rozdziale, żeby skończyć. :-p
Użytkownik: misiabela 01.12.2013 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że nie tylko mi... | Sznajper
Zapisuję się do klubu, choć ja w ogóle nie skończyłam :-)
Użytkownik: alva 30.11.2013 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Listopad ilościowo miałam baaardzo udany - aż piętnaście książek!. Niestety, udało mi się to głównie "dzięki" upiornej wprost bezsenności, która znienacka postanowiła mnie dopaść:(

Wojna domowa (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria)) – 4,5 Ale nie było suchego chleba, bu!

Ольга Громыко, Год Крысы: Видунья — 4,5 Gromyko na poziomie, aczkolwiek to już poważniejsza lektura niż Wiedźma.
Ольга Громыко, Год Крысы: Путница — 5,0

Wrzesień żagwiący (Wańkowicz Melchior (pseud. Łużyc Jerzy lub Majewski M. P. Dr)) – 5,0 Dziękuję za tę książkę. I pluję sobie w brodę, że dopiero teraz ją przeczytałam, a stała na mojej półce od jakichś trzech lat.

Alicja w Krainie Czarów (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge)) – 4,5 Klasykę trzeba znać.

Szkarłatny płatek i biały (Faber Michel) – 4,5 Nie, dziękuję. Niby rozmach, niby skrupulatność w opisach, niby-niby-niby... tylko te wulgaryzmy były kompletnie nieuzasadnione.

Ałtorka (Canals Cuca) – 4,0 Forma mnie zachwyciła, treść nie bardzo.

Zmorojewo (Żulczyk Jakub) – 5,0 Cudne! I śmiałam się, i bałam, i chcę jeszcze!

Listy miłości (Nurowska Maria) – 3,5 Banał.

A pośród lat echami wojna grzmi...: Wiersze o wojnie (antologia; Aligier Margaryta, Asiejew Nikołaj, Astafiewa Natalia i inni) – 4,5 Sama nie wiem... Nie umiem oceniać poezji. Kilka wierszy do mnie trafiło, ale większość potraktowałam obojętnie.

Klechdy sezamowe (Leśmian Bolesław (właśc. Lesman Bolesław)) – 4,5 Wreszcie wiem, skąd się wziął dusiołek!

Wehikuł czasu (Wells Herbert George (Wells H. G.)) – 5,0 W prostocie tkwi siła.

Blizna (Miéville China) – 5,0 O, a jednak "moje". Mieville'a wrzucam do ulubionych pisarzy.

Przywoływacz Dusz (Martin Gail Z.) – 2,0 [nie skomentuję, bo mnie mama dobrze wychowała, a tu nie wolno używać niecenzuralnych słów]

Gogol w czasach Google'a (Radziwinowicz Wacław) – 5,5 Chcę to mieć na własność. Tylko szkoda, że nie ma zdjęć.
Użytkownik: ka.ja 30.11.2013 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zaczęłam pięknie, bo od Mój ojciec Romulus (Gaita Raimond) - cała uroda tej ksiązki polega na jej prostocie; żadnych wymyślnych zabiegów stylistycznych, żadnych prób utrzymania uwagi rozkapryszonego czytelnika - piękne requiem za ojca. Świetnie mi się ta lektura wpasowała w święto zmarłych. Recenzja zamieszczona.
Dla zmiany nastroju przeczytałam Błysk rewolwru (Szymborska Wisława) i owszem, zabawna to książeczka, ale raczej do zaglądania dla poprawy nastroju, niż do czytania od deski do deski. Nawet bardzo dowcipne wierszyki mogą lekko znudzić.
Kolejna zmiana nastroju powiodła mnie Przez drogi i bezdroża: Podróż po nowych Chinach (Hessler Peter) - naprawdę dobra, ciekawa książka o Chinach; nie ma tu żadnych głębokich analiz, usystematyzowanych twardych faktów ani statystyk, ale są ludzkie losy i masa ciekawostek. Pesymiści mówią, że im więcej będziemy wiedzieć o Chinach, tym lepiej, bo czeka nas chińska dominacja. Ja tam się Chińczyków nie boję, ale lekturę z czystym sumieniem polecam.
Królowa Samby (Bakuła Hanna) i Tornado seksualne (Bakuła Hanna) - kupiłam te książki dla Mamy, którą zapalenie zatok zapakowało do łóżka. Faktycznie - lektura chorobowa, takie tam dowcipasy i brewerie, ale na tle społeczno-politycznym PRL. Raczej dla nastolatek. Hania Bania głupia aż zęby bolą.
Najnowszy Murakami - Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa (Murakami Haruki) trzyma poziom. Lepszy niż poprzednia, nieco przegadane i chyba niepotrzebnie rozwleczone aż do trzech tomów 1Q84. Dobrze wydane pieniądze - do Murakamiego się wraca.
Za to Złota Czara (Steinbeck John) to rozczarowanie roku! Rozumiem, że to była pierwsza powieść Steinbecka i że każdy ma prawo do błędów, ale taki gniot woła o pomstę do nieba. Gdyby ta powieść nie została wydana w jednym tomie z dwiema innymi, wywaliłabym ją do śmieci albo przerobiła na żurawie. Do czego to podobne, żeby czytelnik się nudził czytając o piratach?! Recenzja została popełniona.
Bezsenność w Tokio (Bruczkowski Marcin) - spodziewałam się dojrzałej, refleksyjnej książki o Japonii napisanej z punktu widzenia długoterminowego jej mieszkańca, a dostałam irytujący pamiętnik niedojrzałego bubka. Owszem, sporo w niej ciekawostek, ale dlaczego, autor bezustannie sili się na dowcipasy? Lekki styl to nie musi być "o w mordę!". Przeczytałam prawie całą w kolejce do lekarza, ale nie jestem ciekawa dalszych dzieł pana Bruczkowskiego.
My, właściciele Teksasu: Reportaże z PRL-u (Szejnert Małgorzata) - polecana entuzjastycznie przez Biblionetkowiczów Szejnert w tym tomie jest dość nierówna. Niektóre reportaże są fenomenalne - Zjadacze chleba nie anioły albo Na samie i na tradycji - świetne, a I niespokojnie tu i tam - drętwe okropnie. Reszta pomiędzy.
Kończę Saga rodu Słonimskich (Kumaniecka Janina) - bardzo mi się podoba. Bardzo!
Użytkownik: joanna.syrenka 02.12.2013 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęłam pięknie, bo od M... | ka.ja
Też czytałam w listopadzie "Bezsenność w Tokio" - i mam bardzo podobne odczucia. Czytało się całkiem dobrze, ale ogólnie to nie jest kawałek jakiejś wybitnej literatury polskiej... :P
Użytkownik: ka.ja 02.12.2013 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Też czytałam w listopadzi... | joanna.syrenka
Mnie najbardziej wkurzało to, że "Bezsenność w Tokio" mogłaby być naprawdę o niebo lepsza, gdyby autor przestał błaznować. Poza tym moja wyobraźnię bardzo pobudził opis, który obiecywał opowieść o Japonii oczami imigranta, który nie mogąc spać, przygląda się Krajowi Kwitnącej Wiśni z perspektywy nocnej ulicy. Gdyby napisano, że to będzie książka o imprezach, pijaństwie, podrywaniu dziewczyn i zarabianiu pieniedzy w japońskiej scenerii, raczej bym po nią nie sięgnęła. Mam nauczkę - trzeba najpierw zawsze sprawdzać recenzje i opinie w Biblionetce.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.12.2013 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie najbardziej wkurzało... | ka.ja
Wiesz, ale ta opisana rzeczywistość była chwilami bardzo ciekawa. Może faktycznie dobór niektórych "przygód" mógłby być bardziej, hmmmm, wysublimowany, chociaż opis pobudki w namiocie rozbitym na peronie rozbawił mnie do łez... Ogólnie rozbawienie mieszało się u mnie z lekkim niesmakiem, ale i tak oceniłam książkę dobrze. Jedno wiem na pewno - Kapuściński z Bruczkowskiego nie będzie :P
Użytkownik: ka.ja 02.12.2013 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, ale ta opisana rze... | joanna.syrenka
Toteż oceniłam na 3,5, a nie niżej. Owszem, sporo ciekawych rzeczy wyczytałam, choćby to, że miara powierzchni mieszkania - tatami bywa różnych rozmiarów. A te wszystkie anegdoty byłyby znacznie zabawniejsze, gdyby je opisać poważnym tonem, nie sądzisz? Językowe luzactwo szkodzi dowcipowi sytuacyjnemu; okropnie szkodzi.
Użytkownik: gosiaw 02.12.2013 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, ale ta opisana rze... | joanna.syrenka
"Kapuściński z Bruczkowskiego nie będzie :P"

A w ogóle miał być??
I zresztą bardzo dobrze, że nie będzie, moim zdaniem. Nie żebym straszliwie nie trawiła Kapuścińskiego, ale wolę jednak poznawać inne kultury czytając coś co nie jest śmiertelnie na serio.

Użytkownik: lady P. 02.12.2013 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kapuściński z Bruczkowsk... | gosiaw
Popieram. :)
Użytkownik: ka.ja 02.12.2013 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kapuściński z Bruczkowsk... | gosiaw
Ależ ja się nie upieram, że musi być na serio, nie podoba mi się tylko styl. Moim zdaniem na siłę luzacki, niepotrzebnie okraszony tymi "O w mordę!", czy jak to tam było. Mam wrażenie, że współczesna literatura coraz gorzej radzi sobie z komizmem. Jakby uśmiech jej nie wystarczał i musiała wywoływać rechot i to w każdym akapicie.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.12.2013 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kapuściński z Bruczkowsk... | gosiaw
Toteż pisałam - Bruczkowski szalenie mnie rozbawił - i między innymi dlatego tak wysoko oceniłam tę książkę. Po prostu warsztat językowy pozostawia wiele do życzenia. Sama wiesz, że może być i zabawnie, i na poziomie.
Użytkownik: gosiaw 02.12.2013 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Toteż pisałam - Bruczkows... | joanna.syrenka
A, no tak, przepraszam, przeoczyłam. :)
Użytkownik: lady P. 02.12.2013 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie najbardziej wkurzało... | ka.ja
A mnie bardzo odpowiada poczucie humoru Marcina Bruczkowskiego. ;)
Użytkownik: gosiaw 02.12.2013 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczęłam pięknie, bo od M... | ka.ja
Może "Bezsenność w Tokio" to książka, która zyskuje w wersji audio? Ja właśnie wysłuchałam audiobooka (czytał Marcin Popczyński, całkiem nieźle) i bez wahania oceniłam na 5. Fakt, głębi tu nie ma, ale podobało mi się.
Użytkownik: jakozak 30.11.2013 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
- Rubinowe czółenka (Harris Joanne) 5,0
- Czarci Jar (Marczyński Antoni) 4,5
- Sosnowe dziedzictwo (Ulatowska Maria) 5,0
- Atma (Rodziewiczówna Maria) 4,5
- Wspomnienia myśliwskie (Ejsmond Julian) 3,0
- Anima vilis (Rodziewiczówna Maria) 4,0
- Wicher szalejący (Domino Zbigniew 3,0
- Testament barona (Michałowski Witold Stanisław) niezainteresowana
- Macierz (Rodziewiczówna Maria) 4,5
- Przeźrocza (Kuncewiczowa Maria) 3,0
- Magnat (Rodziewiczówna Maria) 3,5
- Ostateczność (Kordas Kazimierz) niezainteresowana
- Ona (Rodziewiczówna Maria) 3,0
- Prowadź swój pług przez kości umarłych (Tokarczuk Olga) 5,0
- Szary proch (Rodziewiczówna Maria) 4,0
- Leśne noce czyli Cena miłości (Stompor Józef) 4,5
- Rupiecie (Rodziewiczówna Maria) 4,5
- Kochankowie z Warszawy; Śmierć Bazylego (Szemplińska-Sobolewska Elżbieta 5,0
- Twarz pokerzysty (Hen Józef) 4,0
Użytkownik: agnieszak 30.11.2013 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: - Rubinowe czółenka (Harr... | jakozak
Widzę, że Rodziewiczówna zdominowała listopad :)
U rodziców już od dawna kusi mnie cała półka z jej książkami - chyba w święta zrobię sobie małą, prywatną akcję "Czytamy Rodziewiczównę".

U mnie listopad książkowo był zmienny, jak pogoda za oknem. Najpierw bardzo pozytywne zaskoczenie Rodzina Połanieckich (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (4,5) - będę jeszcze wracać do niej, serial też czeka na seans. Potem rozczarowanie Jankes na dworze Króla Artura (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) (3). I znów świetne Trzy opowiastki dla dzieci (Donnelly James, Gorey Edward) (5) - uwielbiam ten rodzaj humoru.
Policjanci (Uhnak Dorothy) (5) - pozyskana przypadkowo na wymianie książek i trafiona w 10; świetna po prostu.
Przygoda z owcą (Murakami Haruki) (3) - gdybym zaczęła przygodę z Murakamim od tej książki to więcej z nim bym się nie spotkała. Na szczęście pierwszy był Kafka :)
I na sam koniec pasujące do listopadowej aury Zombie survival: Podręcznik obrony przed atakiem żywych trupów (Brooks Max) (4) Wojna zombie (Brooks Max) (5,5). Szczególnie ta ostatnia robi wrażenie - niejeden prawdziwy reporter nie potrafi tak pisać.
Użytkownik: jakozak 01.12.2013 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Rodziewiczówna ... | agnieszak
Dostałam w spadku dużo tytułów Rodziewiczównej. Do tej pory mój stosunek do niej lokował się między drwiącym a niechętnym. Okazuje się, że czytałam tylko jej romansidła.
Książki z zacięciem społecznym i książki opisujące klimat, zwyczaje i prozę życia tamtych czasów są o wiele wartościowsze.
I tu mam problem: chciałam je w większości oddać w dobre ręce. I co się okazuje? Większość upycham na swojej półce. Półce nowo stworzonej pt: Rodziewiczówna.
Użytkownik: helen__ 04.12.2013 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dostałam w spadku dużo ty... | jakozak
Ja miałam podobne wrażenia, ale jestem na świeżo po "Czaharach" i pobrzmiewa mi tam mocno Orzeszkową z jej ludowym zacięciem.:) Oceniłam na mocne 4. Miłe rozczarowanie.
Użytkownik: Monika.W 30.11.2013 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Ziarno prawdy (Miłoszewski Zygmunt), ocena: 5
Kolejna dobra pozycja Miłoszewskiego. Lubię ten styl pisania – świetny warsztat, dobry rysunek postaci, świetne komentarze, „charakterny” bohater. A do tego ciekawe tło, żarty, smaczki. A i sama intryga całkiem udana. Przy dołożonym Iwaszkiewiczu, Sandomierzu i historii ocena nie mogła być inna. Jedyne, co mnie irytowało – porównywanie każdego bohatera do jakiegoś aktora.
2. Rozmowy w Dragonei (Herling-Grudziński Gustaw, Bolecki Włodzimierz (pseud. Malewski Jerzy)), ocena: 5
3. Rozmowy w Neapolu (Herling-Grudziński Gustaw, Bolecki Włodzimierz (pseud. Malewski Jerzy)), ocena: 5
Po prostu rozmowa. Więcej o konkretnych dziełach Herling-Grudzińskiego, niż taka ogólnoludzka. Ale wobec takich rozmówców – po prostu mądra. Poznajemy trochę warsztat, źródła utworów, myśli autora w trakcie pisania, tło. I prawie wiemy, co poeta miał na myśli… Autokomentarz do własnych utworów.
4. Daniel Stein, tłumacz (Ulicka Ludmiła), ocena: 5
Mądra książka o tym, jak bardzo się różnimy. I jak ładnie się różnimy. Żyd - karmelita, Arab - chrześcijanin, Izraelita (obywatel Izraela) – ateista, wojująca komunistka – protestantka, itd… Mnóstwo bohaterów pozornie sprzecznych samych w sobie. I książka pokazująca, że właśnie nie, że najważniejsze (i jedyne ważne?), to żyć tak, żeby przestrzegać przykazań. Do tego dużo ciekawych informacji historycznych o rabbim Jezusie, kościele Jakubowym i wczesnym chrześcijaństwie. Bogata, gęsta od faktów i emocji książka.
5. Wielki powrót (Trojanowski Tomasz (ur. 1965)), ocena 5, czytane na głos
Puzon i Torba uciekają z ZOO. I oczywiście mają mnóstwo przygód. Szukają bowiem dywanu, na którym polecą do Afryki. Zabawne i zaskakujące. Do tego szczypta ironii.
6. Wilcza wyspa (Konatkowski Tomasz), ocena: 3,5
Po miłym zaskoczeniu Miłoszewskim postanowiłam podrążyć temat polskich kryminałów, zwłaszcza, że listopad to czas trudny, więc książka mogłaby być lżejsza. Lżejsza była. Ale i jakaś taka – nudnawa. Wszystko w niej było, co powinno być: komisarz z niesztampowymi zainteresowaniami, miasto, dużo wstawek poza-kryminalnych, humor. Ale jakoś to wszystko nie wciągnęło. A już na pewno nie wciągnęła sama intryga kryminalna. Widać Miłoszewski jest chlubnym wyjątkiem.
7. Mój Kraków (Kurek Jalu), ocena: 5, Akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022
Awangarda i futuryzm. Kraków jako stolica awangardy. A do tego dzieciństwo w Collegium Olszewskiego (wtedy innego imienia), gdzie właśnie skraplano tlen i inne doświadczenia chemiczne przeprowadzano. Ciekawa książka, ciekawy Kurek.
8. Uwikłanie (Miłoszewski Zygmunt), ocena: 4,5
Zakończenie miesiąca także Miłoszewskim. Mogę powiedzieć, że każda kolejna rzecz jest lepsza, a to dobrze wróży na przyszłość. Uwikłanie trochę słabsze, Szacki zagubiony mocno, romans za bardzo się rozpycha, intryga się gubi. I nie ma jeszcze tych fajnych wpadkowych incydentów, które tak polubiłam. Ale całość dalej powyżej średniej.
Użytkownik: Aquilla 30.11.2013 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ocean na końcu drogi (Gaiman Neil) (5) - nie mam pojęcia jak Gaiman to robi, ale po każdej jego książce czuję taki smutek i melancholię, jakby się właśnie pożegnała z przyjacielem. Jego zakończenia są zawsze wybitne. U innych autorów zdarza mi się to baaardzo rzadko, w tej chwili pamiętam tylko Kowala z Podlesia Większego Tolkiena

Wysokie okno (Chandler Raymond) (5) - ta ocena jest wybitnie niemiarodajna i prywatna. Zakochałam się w Marlowie. Totalnie. W jego przepięknych, cynicznych tekstach (jeden z moich ulubionych typów humoru), jego postawie życiowej... Tak genialnego Noirowego bohatera jeszcze nie poznałam. A że jestem po seansie świetnego Wielkiego Snu z Bogartem, który jest idealną twarzą dla Marlowa, to gościa uwielbiam jeszcze bardziej. Szóstki nie wystawiam, bo Chandler jest potwornie nierówny - jego dialogi to czysta przyjemność, ale opisy ma niekiedy (zwłaszcza na początku) tak tragiczne, że łapałam się za głowę. W każdym razie chcę więcej i na Marlowa mam już miejsce na półce.

Czytane:
Księga rzeczy utraconych (Connolly John) Prawie skończyłam, jak autor nie schrzanił zakończenia, będzie 5. Chłopiec w świecie baśni, których raczej nie czyta się małym dzieciom. Trochę wolno się rozkręca, ale lubię takie przeróbki znanych historii.
Użytkownik: Kaya7 30.11.2013 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad wyglądał następująco:

1. Ciemności, weź mnie za rękę (Lehane Dennis) (5,5) - wyszperane w szpitalnej bibliotece. Kończąc, zorientowałam się, iż to kolejna część cyklu, jednak nieznajomość poprzedniej w żaden sposób nie utrudniała czytania. Ogromny plus za czarny humor, który nie każdemu przypadłby do gustu :)

2. Ziemia kłamstw (Ragde Anne B.) (6) - popis niesamowitego kunsztu stylistyczno-narracyjnego autorki. Powiedziałabym, iż to książka typowo skandynawska, gdyż w przejmujący sposób oddaje chłód międzyludzkich relacji (tudzież ich braku), spotęgowany tłem pogrążonej w śniegu Norwegii. Z całą pewnością sięgnę po kolejne części trylogii. Gorąco polecam, acz zdecydowanie odradzam czytanie przy obniżonym nastroju grozi depresją!

3. Pępowina (Axelsson Majgull) (6) - najlepsza powieść tej autorki, spośród tych, które udało mi się przeczytać. I chyba pierwsze u Axelsson zakończenie dające nadzieję :)

4. Oszaleć ze strachu: Historia Nory, pacjentki oddziału psychiatrycznego (Frey Jana) (5) - dla młodzieży na poważnie, to się chwali. Bez zbędnej infantylności. Do minusów zaliczyłabym mało treści, chętnie przeczytałabym dokładniejszą relację z przeżyć bohaterki podczas pobytu w szpitalu.

5. Czarownica z Radosnej (Staniszewska Zofia) (4,5) - całkiem miła i sympatyczna lektura. Autorce udało się uniknąć przesłodzenia, tak charakterystycznego dla wielu współczesnych powieści kobiecych. Fragmenty opisujące rytuały magii ziemi dodały książce niebanalną, czarodziejską nutę.

6. Bo jestem tego warta (Ziegesar Cecily von) (4,5)
7. Tak, jak lubię (Ziegesar Cecily von) (4) - ciąg dalszy losów nastoletnich mieszkańców ekskluzywnej dzielnicy Nowego Jorku, pozornie posiadających absolutnie wszystko, czego trzeba do szczęścia. Czy aby na pewno? O wartościach inaczej.

8. Siostra z wyboru (Bieńkowska Danuta) (4) - w dzieciństwie tę książkę czytało mi się z niejakim trudem, jednak teraz nie przypomnę sobie, z jakiego powodu. Wtedy jednak ostatecznie wywarła na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że postanowiłam wrócić do niej po latach. Nie mogę powiedzieć, abym teraz się rozczarowała, jednak wspomnienie związane z lekturą było nieco inne. Dziwi mnie, że powieść ta ma tak niewiele ocen oraz że są one tak niskie - myślę, że dzieciom warto byłoby podsunąć coś tego typu, zamiast poddawania się wszechobecnej modzie i poszukiwaniu kolejnych książek z cyklu Monster High.

9. Akademia pana Kleksa (Brzechwa Jan (właśc. Lesman Jan Wiktor)) (5) - stare i lubiane. Aż żal mi było podczas czytania, że tak dobrze znam treść i że nic mnie już w niej nie zaskoczy.


No i na koniec wspomnę, że od początku miesiąca brnę wytrwale przez Szkarłatny płatek i biały (Faber Michel) i ... przebrnąć nie mogę, choć spodziewałam się bardzo wiele. Utknęłam w okolicach 250 strony, a myśl, że przede mną jeszcze ponad 600, zdecydowanie nie cieszy. Co mówi chyba samo za siebie.
Użytkownik: Pingwinek 01.12.2013 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój listopad wyglądał nas... | Kaya7
A "Podróże pana Kleksa" i "Tryumf pana Kleksa" znasz? Jak nie, to może one Cię "zaskoczą"? ;))
Użytkownik: Kaya7 01.12.2013 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A "Podróże pana Kleksa" i... | Pingwinek
Znam, ale czytałam tylko po jednym razie obie i już prawie wcale ich nie pamiętam. Tylko chciałabym bardzo dostać jakieś stare wydanie, dlatego czekam :)
Użytkownik: Pingwinek 01.12.2013 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam, ale czytałam tylko ... | Kaya7
Dlaczego stare?
Użytkownik: beatrixCenci 02.12.2013 01:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego stare? | Pingwinek
Może ze względu na ilustracje Szancera? :)
Użytkownik: Pingwinek 02.12.2013 01:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Może ze względu na ilustr... | beatrixCenci
Ja mam "Pana Kleksa" (i to 3w1) z ilustracjami Szancera - i jest to nowe wydanie. Cieszące oko zresztą :)
Użytkownik: margines 09.12.2013 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam "Pana Kleksa" (i t... | Pingwinek
Nie wiem, czy wiesz, skąd się to wzięło,
ale... właśnie PIĘĆ lat „tubycia”
(powtórzyć śmiałem za Turnauem) ci minęło:)!
Z tej oto okazji
puszczę wodzę fantazji
i
pożyczę ci zdrowia
całego mrowia,
szczęścia bez liku,
powodzenia
w różnych „stanach skupienia”
przy niejednej ciekawej lekturze,
byś przy czytaniu była jak na chmurze:)
Czasu mnóstwa na „stosików” pokonywanie,
z bohaterami ksiąg niezwykłych przygód przeżywanie:)
Użytkownik: Pingwinek 09.12.2013 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy wiesz, skąd... | margines
Wzięło się stąd, że pewnego razu postanowiłam zarejestrować się na biblionetce jako Pingwinek, już trochę tutaj wcześniej bytując.
Dziękuję, Marginesku, za życzenia.
Użytkownik: exilvia 01.12.2013 02:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad:
~ Ostatni świadkowie: Utwory solowe na głos dziecięcy (Aleksijewicz Swietłana) 5 - jak się można spodziewać książka jest wstrząsająca; bardzo mi przypomina arcydzieło filmowe na ten sam temat, czyli "Idź i patrz" Elema Klimowa.
~ Ciemność w południe (Koestler Arthur) 5,5 - autor wchodzi w skórę wysoko postawionego bolszewika, który na fali czystek lat '30 zostaje oskarżony o zdradę stanu i knucie spisku przeciw Numerowi 1. Koestler umożliwia czytelnikowi zobaczyć świat oczami zagorzałego komunisty.
~ Intryga małżeńska (Eugenides Jeffrey) 4,5 - o wchodzeniu w dorosłość. Niby gruba, ale ja przeczytałam na jednym wdechu.
~ Opowieści z najdalszych przedmieść (Tan Shaun) 5 - niesamowite opowiadania z jeszcze bardziej niesamowitymi ilustracjami.
~ Nie myśl, że książki znikną (Eco Umberto, Carrière Jean-Claude, Tonnac Jean-Philippe de) 5 - dwaj erudyci, bibliofile rozmawiają o książkach. Jest magia.
~ Wanna z kolumnadą: Reportaże o polskiej przestrzeni [Czarne] (Springer Filip) 5 - świetne reportaże o polskiej przestrzeni. Kolejna bardzo dobra książka Springera.
~ My, właściciele Teksasu: Reportaże z PRL-u (Szejnert Małgorzata) 5,5 - niektóre z tych reportaży są jak filmy Barei, tyle że człowiekowi nie chce się śmiać z tego, co właśnie przeczytał. Esencja PRLu, spojrzenie z jednostkowego pktu widzenia, a jednocześnie szeroka panorama.

* Morze ciche (Haele Jeroen van) 4 - piękna opowieść o głuchym chłopcu z pięknymi ilustracjami. Dla dzieci.
* Naciśnij mnie (Tullet Hervé) 5,5 - książka interaktywna, choć składająca się tylko z tekstu i prostych rysunków, które jednak wymagają od czytelnika aktywności, a to trzeba nacisnąć, a to zaklaskać, a to dmuchnąć, a to potrząsnąć.. Bardzo dobra zabawa!
* A kuku, to ja! (Tullet Hervé) 5 - kolejna książka interaktywna, też fajowa!
Użytkownik: margines 01.12.2013 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój listopad: ~ Ostatni... | exilvia
Póki co to nie czytałem żadnej książki, którą napisała Aleksijewicz Swietłana, jedynie byłem we wrocławskim Teatrze Współczesnym na spektaklu „Walentina. The last human dog” http://www.wteatrw.pl/przedstawienie.xml?id=176, który jest adaptacją rozdziału „Samotny głos ludzki” z książki Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości (Aleksijewicz Swietłana).
Powiedzmy, że pozwoliło mi to usłyszeć chociaż echo „Krzyku Czarnobyla”. Chociaż nie... nie „usłyszeć chociaż echo”.
Jako sam spektakl (bez porównania z książką)... wstrząsnął mną, pomyśleć, co by było po przeczytaniu „Czarnobylskiej...”.
Dodatkowo, po sztuce, odbyła się wystawa makiet Ernesta Winczyka opatrzonych opisami z tejże książki, które to makiety... ukazywały ogrom zniszczeń, a także - niewidzialny, choć może o wiele głębszy i bardziej wyczuwalny - strach, ból, samotność, bunt. Wszystko to wyczuwalne było w trakcie trwania sztuki, którą pewnie nie tylko ja oglądałem, rzekłbym, bez oddechu.
Użytkownik: exilvia 01.12.2013 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Póki co to nie czytałem ż... | margines
Czarnobylska modlitwa jest bardzo przejmująca, racja. Na mnie zrobiła chyba większe wrażenie niż Ostatni świadkowie. Po filmie Klimowa i tym wszystkim, co wiem o wojnie, zapewne. Czarnobylska modlitwa jest trochę bardziej... metafizyczna. Więcej się z niej wyłania ponad przeżycia ludzi.
Użytkownik: Nimue Grafell 01.12.2013 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie ilościowo listopad wypadł bardzo dobrze. Jakościowo też nie narzekam.

1. Sekret Julii (Tahereh Mafi) - 3,5 - jedno z rozczarowań miesiąca. Pierwszy tom bardzo dobrze mi się czytało. Drugi ma dużo słabszą fabułę i główni bohaterowie bardzo działali mi na nerwy.

2. Nowe przygody Mikołajka: Tom 2 (Goscinny René) - 5,0 - jak to Mikołajek, uśmiech nie schodził mi z ust.


3. Sanktuaria słowiańskie (Gierlach Bogusław) - 5,0 - bardzo przyjemnie napisana książka, wciągnęłam jednym tchem

4. Mitologia Słowian (Gieysztor Aleksander)- 4,0 - o ile Sanktuaria bardzo mi się podobały to ta mitologia umiarkowanie mi się podobała. Dosyć suchy styl, krótka a długo ją czytałam.

5. Vita nostra (Diaczenko Marina, Diaczenko Siergiej) - 4,5 - przyjemna, wciągająca książka.

6. Słowo i miecz (Jabłoński Witold) - 4,0 - bardzo przyjemna, ale tendencyjna powieść. Do Witelona się nie umywa, ale i tak i tak mi się podobała.

7. Ruda Sfora (Kossakowska Maja Lidia) - 5,0 - Bardzo przyjemna baśń :)

8. Pan Lodowego Ogrodu: Tom 3 (Grzędowicz Jarosław) - 5,5 - przeczytałam jednym tchem, trzeci tom, trzyma poziom.

9. Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) - 4,0 - sama nie wiem... chyba za dużo się spodziewałam. Świat przedstawiony jest mroczny i przepełniony okrucieństwem... jednak sama fabuła wydaje się zmierzać donikąd, brak jej pomysłu i polotu.

10. Ostateczny argument królów (Abercrombie Joe) - 5,0 - trochę zbyt długa i przegadana, ale dobrze się czyta,

11.Rozmyślania (Marek Aureliusz (Marek Aureli)) - 5,0 - przeczytałam w ramach zapoznawania się z filozofią starożytnych.

12. Wenus w futrze (Sacher-Masoch Leopold von) - 3,0 - dosyć słaba powieść, dobrze, że krótka

13. Inkwizycja (Testas Guy, Testas Jean) - 5,0 - całkiem przyjemny zbiór esejów.

14. Gejsza z Gion (Iwasaki Mineko (właśc. Tanaka Masako)) - 4,5 - bardzo przyjemne czytadło dla miłośników Japonii

15. Dom westalek (Saylor Steven) - 4,0 - bardzo lubię Saylora, jednak lepiej sprawdza się w dłuższej formie

Użytkownik: misiak297 01.12.2013 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzepot skrzydeł - 3,5 P... | sydney1605
Czemu tak słabo oceniłaś "Trzepot skrzydeł"?:) A Akunina muszę kiedyś spróbować...
Użytkownik: sydney1605 02.12.2013 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czemu tak słabo oceniłaś ... | misiak297
Nie podoba mi się Grochola w tej odsłonie. Po pierwsze oklepany temat: powstało już tyle książek i filmów o przemocy w rodzinie czy związku, że trudno napisać coś odkrywczego. Po drugie książka wydawała mi się sztuczna, widać było, przynajmniej ja tak czułam, że autorka pisze o sytuacji nie znanej sobie. Poza tym nie podobała mi się duża i rozwleczona czcionka, książkę tak naprawdę można było wydać na 100 stronach. Trochę oszukiwanie czytelnika. Ale to moje subiektywne zdanie:) A Akunina gorąco polecam, chociaż radzę zacząć od serii o Fandorinie.
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie podoba mi się Grochol... | sydney1605
A widzisz, ja miałem zupełnie odmienne wrażenie - że Grochola sama wyszła z toksycznego związku, albo wysłuchała "spowiedzi" osoby, która przez taki związek przeszła. Jak dla mnie to wszystko było aż za bardzo autentyczne. Cytaty, które są - jak dla mnie - wypisz wymaluj z sytuacji związków przemocowych, zamieściłem w recenzji:

Ostrożnie z miłością

Natomiast zgodzę się, że wydawnictwo trochę na siłę "rozwlekło" książkę - ale to już nie wina samej książki przecież:)
Użytkownik: sydney1605 02.12.2013 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A widzisz, ja miałem zupe... | misiak297
Właśnie moim zdaniem cała książka składa się z takich banałów typu "bo zupa była za słona", które wszyscy znamy.
Użytkownik: zochuna 01.12.2013 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W listopadzie:
Gra (Kuhn Krystyna) - 4
Dochodzenie (Hewson David) - 4,5
Findus się wyprowadza (Nordqvist Sven) - 5
Użytkownik: benten 01.12.2013 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W listopadzie zdecydowana poprawa jakościowa, mam nadzieję, że utrzyma się w grudniu.

11. (z półki) Fatum Laury Ulloa (Fortes Susana) (4)
10. Abel i Kain (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) Kolejne udane spotkanie, mam nadzieję, że nie ostatnie. Nie jestem osobą, która musi zgadywać po dziesięciu stronach, kto zabił, choć w przypadku poprzedniej części mi się udało. Tu nie byłam przekonana. Mocna piątka za całość, dużym plusem jest fakt, że zakończenie nie jest do końca cukierkowe. No i te wspaniałe opisy jedzenia, to coś, to bentenki lubią najbardziej. (5)
9. (z półki) Stwarzanie świętości: Ślady biologii we wczesnych wierzeniach religijnych (Burkert Walter) Pyszności w przystępnym sosie. Czasem nam się wydaje, że pewne zachowania są od nas zależne, a tu guzik - ile jest zmotywowanych kulturowo, a ile leży jeszcze głębiej i sięga czasów gdy nie mieliśmy przeciwstawnych kciuków. (5)
8. Dzieci kapitana Granta (Verne Jules (Verne Juliusz)) Na początku bardzo mnie wciągnęło, ale potem pewne wątki przyczyniły się do obniżenia oceny(4)
7. (z półki) Kraina Mwisków: Przewodnik po Eldorado (Elbanowski Adam) Dobrze podzielone informacje, zwłaszcza, że nie ma ich tak dużo. Zagadnienia podane bez zbędnego przegadania, od życia codziennego, zwyczajów po bóstwa i mitologię(5)
6. Kaktusy z Zielonej ulicy (Zawada Wiktor (właśc. Welcz Witold)) Dobra ale smutna książka. Chociaż tu trochę inne podejście, często ciekawsze od pamiętników czy autobiografii z tego okresu. Ale nadal nie lubię czytać o wojnie. (4)
5. Świnia w Prowansji: Dobre jedzenie i proste przyjemności w południowej Francji (Brennan Georgeanne) Bardzo przyjemna lektura, zwłaszcza na początku dużo ciekawych informacji, ale część taka "dla Amerykanów" o gotowaniu, czyli rzeczy dość oczywiste.(4,5 może w dół)
4. (z półki) Tajemnica Prezbitera: Śladami papieskiego emisariusza z Wenecji do Etiopii (Jubber Nicholas) ciekawie i śmiesznie podróżniczo, całkiem interesujące informacje, często pomocne w orientacji co tam się dzieje na Bliskim Wschodzie, ale trochę zbyt chaotycznie. (4,5)
3. Historia zdrowia i choroby: Od średniowiecza do współczesności (Vigarello Georges) Ciekawie zbudowane, omówione stulecie po stuleciu. Widać, że przyświecała tu jakaś myśl, a nie jedynie chęć przekazania faktów. Połączenie zdrowia i choroby stanowi też próbę wyjaśnienia pewnych faktów - dlaczego zaczęto stosować pewne medykamenty, etc. (5)
2. Człowiek, który zapomniał swego nazwiska (Wotowski Stanisław Antoni) ja bym raczej powiedziała powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Te kryminały to jednak nie dla mnie. Bardziej pod względem wyglądu społeczeństwa w tamtym okresie (3,5)
1. Laseczka i tajemnica (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) Zupełnie nie Pan Samochodzik, ale ciekawe, i widać inspirację, w zakończeniu. I baby nie tak wkurzające (4,5)
(audiobook) Autobiografia (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) Wspaniałe, i posiada wszystko, co chciałam. Dużo opisów zwyczajów, zwłaszcza z dzieciństwa autorki, historia opowiedziana z dużą godnością, bez wywlekania niepotrzebnych brudów. Dodatkowo, bardzo miła lektorka - Blanka Kutyłowska, która też się przyczyniła do tej oceny (5,5)
Użytkownik: Anncecile 01.12.2013 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad nie był zbyt obfity (chociaż w porównaniu z całym rokiem i tak nie było źle) - obwiniam za to studia i pisanie pracy inżynierskiej!

Starcie królów (Martin George R. R.) - 4.0 - Przeczytane w trzecim podejściu - jak już się zawzięłam to nawet gładko szło, ale stopień zagmatwania tej książki jest nieco zniechęcający...

Gwiezdny pył (Gaiman Neil) - 4.0 - Ciężko mi coś napisać o tej książce. Przyjemna... ale spodziewałam się więcej.

Zew ciszy (Simpson Joe) - 6.0 - Simpsona spotkały niesamowite przygody, pouczające doświadczenia, trzymające w napięciu historie i bardzo ważne, egzystencjalne przemyślenia - złożyć to w całość, ubrać w słowa i o! - powstaje książka rewelacyjna.

Bojowa pieśń tygrysicy (Chua Amy) - 5.0 - Długo się wahałam nad oceną. Trzęsło mną co drugą stronę, kiedy czytałam o absurdalnych metodach wychowania pani Chua, która pisała o nich jak o najlepszych pod słońcem, w dodatku językiem pozostawiającym wiele do życzenia. A jednak połknęłam tę książkę niemal za jednym zamachem - różnice kulturowe są tak niesamowite, że ciężko się oderwać. I chyba za to tak wysoko oceniłam - nie jako poradnik, ale jako porównanie dwóch skrajnie różnych kultur.

Nawałnica mieczy: Stal i śnieg (Martin George R. R.) - 3.5 - Jeśli "Starcie królów" było zagmatwane... I jeszcze bałagan w chronologii. Brrr. Chyba sobie muszę zrobić przerwę przed kolejną częścią.

Hotel "Bertram" (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 3.5 - Wszystkiego za mało jak na panią Christie. Za mało akcji, przegadana fabuła, a pani Marple ma minimalne znaczenie.

Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Piękny miesiąc, dwie trzecie ocen 5 lub wyżej!

Gościnność słowa: Szkice o przekładzie literackim (Jarniewicz Jerzy) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]
Ostatnie rozdanie (Myśliwski Wiesław) (6) [recenzja: Źle potasowane życie]
Cesarz wszech chorób: Biografia raka (Mukherjee Siddhartha) (5,5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5984,tytul,Tego-cesarza-nie-tak-predko-ujrzymy-bez-szatS,recenzja.html]
I góry odpowiedziały echem (Hosseini Khaled) (6) [recenzja będzie w Literadarze]
Boks na ptaku czyli Każdy szczyt ma swój Czubaszek i Karolak (Andrus Artur, Czubaszek Maria, Karolak Wojciech (ur 1939)) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5990,tytul,Trojstronny-szczyt-muzyczno-satyryczny,recenzja.html]
Niechciana prawda (Kołakowska Agata) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]
Przeminęło z wiatrem: Od bestselleru do filmu wszech czasów (Brown Ellen F., Wiley John Jr) (4) [recenzja : http://ksiazki.wp.pl/rid,5994,tytul,Dzieje-podwojnego-sukcesu,recenzja.html ]
Niewidzialny (Jungstedt Mari) (2,5) [recenzja: Światowy bestseller zbija z tropu!]
Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji (Zaremba Bielawski Maciej (Zaremba Maciej)) (5,5) [recenzja będzie w Literadarze]
Aniołowie dnia powszedniego (Viewegh Michal) (5) [recenzja: Nie ma autostrady do nieba – jest Most Samobójców[1]]
Motyl (Genova Lisa) (5,5) [recenzja: Czy to jeszcze Alice?]

Akcja „Czas na klasykę”
Bibuła (Piłsudski Józef Klemens) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]
Pollyanna dorasta (Porter Eleanor Hodgman) (5) [rec: http://ksiazki.wp.pl/rid,6000,tytul,Panna-ze-sloncem-w-duszy,recenzja.html]

Akcja „Projekt nobliści”
W półtora pokoju (Brodski Josif) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]

Akcja „Własna półka”
Sezon burz (Sapkowski Andrzej) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]
Ostatnie życzenie (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Miecz przeznaczenia (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Krew elfów (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Czas pogardy (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Chrzest ognia (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Wieża Jaskółki (Sapkowski Andrzej) (powt.)
Pani Jeziora (Sapkowski Andrzej) (powt.)

Akcja „Swego nie znacie”, czyli literatura polska starsza niż 30-40 lat
Moja wielka miłość (Stachowicz Izabela (pseud. Czajka lub Gelbard Izabela lub Bell Iza)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka (XI 13)]


Użytkownik: Marylek 01.12.2013 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękny miesiąc, dwie trze... | dot59Opiekun BiblioNETki
Spuchłaś mi schowek boksem na Ptaku!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Spuchłaś mi schowek bokse... | Marylek
Hyhy, szkoda, że go wczoraj nie przywlekłam! Może poczekać do następnego spotkania, bo na razie nie mam innych chętnych :-).
Użytkownik: Marylek 01.12.2013 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Hyhy, szkoda, że go wczor... | dot59Opiekun BiblioNETki
On Twój własny jest? Mniam! :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.12.2013 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: On Twój własny jest? Mnia... | Marylek
Mój ci on! Rób sobie smaczka, rób...
Użytkownik: Polixena 02.12.2013 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A u mnie ten miesiąc wygl... | misiak297
Misiaku, czy można prosić o kilka słów o "Kobiecie epoki wiktoriańskiej"? Sądząc z opisu, zapowiadała się rewelacja, ale Twoja ocena jest raczej umiarkowana...
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Misiaku, czy można prosić... | Polixena
To dobra praca naukowa. Myślę, że się nie rozczarujesz:)

A więcej szczegółów - już niebawem w mojej dyskusji z Dot.
Użytkownik: helen__ 04.12.2013 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A u mnie ten miesiąc wygl... | misiak297
"Kobieta" w schowku oczywiście.:))
Użytkownik: isia_144 01.12.2013 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad:

Inferno (Brown Dan) (4,5) - Schematyczność Browna jest już niemal wszystkim znana, ale i tak nie będę kłamać, że książka mnie nie wciągnęła :) Nie była może to najlepsza z książek tego autora, ale mimo wszystko miło spędziłam przy niej czas.
Koniec świata w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) (4,5) - Nie wiem czy tylko mnie zraziło na początku brutalność Mocka wobec żony, ale przymknę na to oko ze względu na rozwój wydarzeń na końcu książki. Książka dobra, miała swój specyficzny klimat.
Kaznodzieja (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) (5)
Małe zbrodnie małżeńskie (Schmitt Éric-Emmanuel) (5)
Myszy i ludzie (Steinbeck John) (5,5) - krótka, ale niesamowita książka, która mocno zapada w pamięć. Szczerze polecam tym, którzy jeszcze nie czytali.
Gra o tron (Martin George R. R.) (5,5) - Zabrałam się za ta książkę tylko z czystej ciekawości. Słyszałam wiele zachwytów na jej temat, jednak sama byłam sceptycznie do niej nastawiona. Nie przepadam za fantastyką, co prawda kiedyś się w niej zaczytywałam, po licznych rozczarowaniach jednak przestałam. Chyba znowu wpadnę w wir fantasy i ponownie pokocham te klimaty dzięki tej książce. Do połowy może nie była bardzo porywająca, ale potem już nie mogłam się oderwać.
Amerykańscy bogowie (Gaiman Neil) (2,5)
Użytkownik: margines 01.12.2013 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytanki:
Z Diabłem sprawa (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) - z wpisu Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane - 5,5; przeczytane 30. listopada 20123, g. 23:35 - w „sprawie” tej, co wywołała burzę, towarzyszył mi bilet na zlot w Jastrzębiej Górze
Tajemnicze studio (Follett Ken) - z „przeczytanek” ojca (3.5; przeczytane 26. listopada 2013, g. 10:14). W połowie tej lektury przysiadł się bilet na zlot w Jastrzębiej Górze
„Walentina. The last human dog” http://www.wteatrw.pl/przedstawienie.xml?id=176 - adaptacja rozdziału „Samotny głos ludzki” z książki Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości (Aleksijewicz Swietłana) - sztuka 12. listopada obejrzana na deskach Teatru Współczesnego.
Użytkownik: JoannazKociewia 01.12.2013 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
- Kruchy dom duszy: Wielka odyseja chirurgii mózgu (Thorwald Jürgen (właśc. Bongartz Heinz))
Ciekawe, choć czytało mi się gorzej niż inne książki autora.
- Wilczyca z Francji (Druon Maurice (Kessel Maurice))
Lew i lilie (Druon Maurice (Kessel Maurice))
Kiedy król gubi kraj (Druon Maurice (Kessel Maurice))
Bardzo dobry cykl. Nie spodziewałam się, że tak spodoba mi się książka, w której trudno kogokolwiek naprawdę polubić. Przy ostatnim tomie tęskniłam za notami biograficznymi i historycznymi znajdującymi się w poprzednich.
- Myć się czy wietrzyć?: Dramatyczne dzieje higieny od starożytności do dziś (Sokołowska Małgorzata)
Mnóstwo ciekawostek. Ale to momentami horror jest. ;-)
- 1000 pomysłów na wystrój domu (Eguaras Etchetto Mariana R.)
Nic ciekawego. Prezentowane wnętrza, jak sądzę, to katalogowe aranżacje firm.
- Imię wiatru (Rothfuss Patrick)
Niestety, nie wciągnęła mnie ta książka, chociaż jest dobrze napisana, a od pewnego momentu nawet zaczęły mnie interesować losy bohatera i bez problemu skończyłam porzuconą lekturę.
Użytkownik: Anna 46 01.12.2013 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane, zmęczone, nieskończone w listopadzie:

Florida story (Nepomucka Krystyna)
powtórka z Nepomuckiej; cudownie napisane: bohaterowie przykucają (n i e ukucają... brrr), a jeśli mają coś z tworzywa to jest to ich własność a nie plastykowa (plastik - n i e plastyk). Swoją drogą ś.p. profesor Raszewski właśnie owych plastyków wytykał pani Musierowicz. :-)

Siewca Wiatru (Kossakowska Maja Lidia)
powtórka i podnoszę na 5,5

Zbieracz Burz: Tom 1 (Kossakowska Maja Lidia)
c.d. powtórki, ocena zostaje - 5,5

Zbieracz Burz: Tom 2 (Kossakowska Maja Lidia)
przeczytałam dopiero drugi raz i będę wracać; przecudne to jest, aniołowie są tak bardzo ludzcy: kochają, nienawidzą, klną i złorzeczą; jedna inwektywa mnie zachwyca "nawalony jak merkawa" :-). Zostaje 6

Sobowtór (Gerritsen Tess)
dobrze się czyta i nie zgadłam mordercy Anny :-); 4,5


Czytam:

Krwawa zemsta (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))
jak na razie to, excuse-moi, o dupie Maryny; dosłownie i w przenośni , męczę...
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W listopadzie zaczytałam się w:
Nalewka zapomnienia czyli Bajka dla nieco starszych dziewczynek (Bulicz-Kasprzak Kasia) dobra na zły dzień, cieknący kran, uporczywy deszcz i notorycznie wredny świat :P
Dziedziczki (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) trójeczka, ale przyjemna całkiem
Białe trufle (Kelby Nicole Mary (Kelby N. M.)) trójeczka, książka z DKK, pierwsza książka o jedzeniu przy której nie chciało mi się jeść, ani nawet gotować... historia znośna, bohater arcyciekawy, ale ledwo dałam radę przeczytać...
Zdobycie Kołobrzegu (Bunsch Karol) dobra,
Psie Pole (Bunsch Karol) lepsza; bardzo solidna literatura historyczna, będę wracać do autora :)
Chyba za nami nie traficie (Milewski Jacek) bardzo dobra, ale może być tak, że jestem uporzedzona... czytałam o własnych kątach, ludziach których mijałam na codzień - może dlatego wyższa ocena. Dobrze napisana książka o cyganach, o niecyganach, o duchach, magii, i marzeniach... Autor założył i przez wiele lat prowadził Szkołę Romską w Suwałkach, wspaniały, ciepły i mądry człowiek. Książkę polecam i to nie tylko dlatego, że z mojego podwórka :P
Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) świetna! Książka o świecie, gdzie praca jest tylko dla wybranych, nie ma pieniędzy i dowód osobisty to jednocześnie karta kredytowa, klucz do mieszkania i lokalizator... przerażająca wizja...
Paradyzja (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) dobra, zamknięta społeczność mieszkań o szklanych ścianach...
Bach for my baby (Bargielska Justyna) zupełnie nic mnie nie ruszyło, trójeczka
Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa (Murakami Haruki) bardzo dobra, pierwsza książka Murakamiego, która do mnie przemówiła. I choć jest mnóstwo błędów, niedokończonych wątków i nieścisłości to podobała mi się na tyle, że rozpoczynam przygodę z autorem od nowa :) Przeczytana z akcji DKK
Kaj znów się śmieje (Gagelmann Hartmut) Rewelacja! Historia Kaja i jego opiekuna wzruszyła moje serduszko, dodała sił w codziennych zmaganiach, rozrzewniła i zachwyciła. Polecam wszystkim!
Złodziej (Leonow Leonid) bardzo dobra, dla wielbicieli Dostojewskiego i Bułhakowa :)
Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) dobry + świetnie się czyta, nareszcie ktoś docenił wszystkie kociary dając im misję opiekowania się ludzkością :)
Fioletowa krowa: 333 najsławniejsze okazy angielskiej i amerykańskiej poezji niepoważnej od Williama Shakespeare'a do Johna Lennona: Antologia (antologia; Lear Edward, < autor nieznany / anonimowy >, Johnson Samuel i inni) rewelacja!
Ot i wszystko :)
W trakcie czytania Miasta pod Skałą (Huberath Marek S. (pseud.))

Użytkownik: nutinka 02.12.2013 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: W listopadzie zaczytałam ... | Jabłonka
Cieszę się, że Bunsch Ci pasuje. :) Ja wracam już nie wiem który raz.
Na Kaj znów się śmieje (Gagelmann Hartmut) mam ochotę, ale nie mogę zdobyć. Kiedyś się trafi.
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że Bunsch Ci ... | nutinka
Nutinko, ja strasznie długo na Kaja polowałam i warto było! Choć to cieniutka książeczka, ani nie da rady szybko jej przeczytać, ani zapomnieć, ani się z nią rozstać... znajdziesz :) a jak nie, to Ci skseruję :P
Użytkownik: Monika.W 02.12.2013 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: W listopadzie zaczytałam ... | Jabłonka
A Pani Bator na jakąś ogromną kontrowersję wyrasta.... Ty 4+, Rbit - 1+. I bądź tu mądry człowieku....
:)
Ja słuchałam tylko fragmenty w radio - i zupełnie nie miałam ochoty na lekturę, uznałam, że znacznie gorsze od Piaskowej Góry, która już mi się nie spodobała. A tu nagle Ty ze swoją oceną... Napiszesz coś więcej? Za same kociary nie mogłaś przecież podnieść oceny o 3 punkty.
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A Pani Bator na jakąś ogr... | Monika.W
Moniko ja lubię takie książki :) książki babskie, o dorastaniu, o tajemnicach rodzinnych, o magii w życiu, o miłości, o zwierzakach... nie lubię natomiast książek zbyt upolitycznionych! Oceny nie podniosłam ale za polityke ją obniżyłam... książka mnie porwała, uniosła ze sobą i poleciałam... i czytałam ją z klapkami na oczach, bo wiedziałam że książka dostała Nike, że to krąg GW, więc nawet mnie nie dziwił wątek walki o figurę, po prostu jakoś go nie zauważałam...
Jeśli mam polecić Tobie - to wolałabym żebyś przeczytała książkę o Kaju :) Bator tylko Cię zdenerwuje :(
Użytkownik: Agis 02.12.2013 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Moniko ja lubię takie ksi... | Jabłonka
Jaki wątek walki o figurę? Też nie zakodowałam? Zupełnie nie kojarzę. Bo chyba nie chodzi o zwyczaj biegania?
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaki wątek walki o figurę... | Agis
Nie, chodzi o Maryjną figurę która miała stanąć na rynku...
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, chodzi o Maryjną fig... | Jabłonka
"Książka babska" kojarzy mi się jakoś z chick-litem.
Użytkownik: Agis 02.12.2013 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, chodzi o Maryjną fig... | Jabłonka
A, no to przepraszam, zupełnie opacznie to zrozumiałam ;-).
Użytkownik: Monika.W 02.12.2013 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Moniko ja lubię takie ksi... | Jabłonka
No ja czułam, że nie powinnam Bator czytać:)
Kaja zapamiętam. I Złodziej mi się spodobał.
Bo Bunscha i Zajdla czytałam już - zwłaszcza Zajdel znakomity. Aż nabrałam ochoty na powtórkę, czy nadal zachwyci???
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No ja czułam, że nie powi... | Monika.W
I ostatnią Stasiuka Ci polecam :) Właśnie skończyłam :) cudna jest, strasznie osobista, piękna, do wynotowywania, i o sikorkach :P
Użytkownik: Monika.W 02.12.2013 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: I ostatnią Stasiuka Ci po... | Jabłonka
Ale nie ma Stasiuka na liście...???
Użytkownik: Jabłonka 02.12.2013 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale nie ma Stasiuka na li... | Monika.W
Bo na następny miesiąc poszedł :P
Użytkownik: misiak297 02.12.2013 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Stworzenie i początek Wsz... | Rbit
Skąd taka słaba ocena dla Bator?
Użytkownik: Rbit 02.12.2013 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Skąd taka słaba ocena dla... | misiak297
Ocena podwyższona ze względu na "kociary" :)
Więcej napisałem w czytatce.
Użytkownik: Monika.W 02.12.2013 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Stworzenie i początek Wsz... | Rbit
A ja nie mogę się wciągnąć w Oberki, może w złym czasie je czytam? może mam za długie przerwy? To dobra literatura, ale jakoś - nie wciąga...
Użytkownik: evvqa 02.12.2013 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad to:
1. Ołówek (Rosicka-Jaczyńska Katarzyna)- moja ocena 4,5
2. Błękitna sukienka (Chevalier Tracy) -3,5
3. Second Hand (Fabicka Joanna)- 4, ale uważam że wart ją przeczytać, zwłaszcza, że książeczka wędruje
4. Alicja w Krainie Czarów (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge)) -moje pierwsze spotkanie z tą książką, pomysł ciekawy, ale do końca jakoś nie zachwyciła mnie ta ksiązka.. może jestem zbyt duża? :P
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.12.2013 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1) Złodziej czasu (Pratchett Terry) (5.0) - dawno nie czytałem Prattcheta, potrzebowałem czegoś lekkiego i się nie zawiodłem. Choć bez wielkiej rewelacji - po prostu dobrze napisane i dobrze się czyta.
2) Ucieczka z piekła: Pamiętnik satanisty (Lucas (pseud.)) (4.0) - lepiej wyglądało, póki nie zrobiłem (korzystając także z pomocy BNetkowiczów) kwerendy dotyczącej tej książki. Wniosek: straszak, udający rzetelny opis przeżyć w sekcie...
3) Cofnięcie czasu (Hazlitt Henry) (6.0) - genialna książka! Może trochę topornie pisana (o czym w mojej "recenzji" do niej), ale wspaniale wyjaśnia, jak i dlaczego socjalizm nie może działać, a kapitalizm jest najnaturalniejszym z systemów.
4) Skazani na siebie (Terlikowska Małgorzata, Terlikowski Tomasz P.) (4.0) - całkiem całkiem, warto aby przeczytali krytycy "bo tak".
5) Zakazana psychologia: Pomiędzy nauką a szarlatanerią (Witkowski Tomasz) (6.0) - odczekała swoje na półce ;) Świetna książka, pokazująca pseudonaukowe elementy w psychologii. Lektura obowiązkowa dla tropicieli bzdur i popnauki.
6) Zakazana psychologia: Nauka kultu cargo i jej owoce (Witkowski Tomasz) (5.5) - z rozpędu II. tom powyższej ;) Także bardzo dobra pozycja, niektóre fragmenty wręcz przerażające. Ocena niższa niż I.tomu, bo zdała mi się przegadana.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.12.2013 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Październik był tragiczny - jedna książka i to słaba. Listopad - ciut lepszy, mimo że nie odnalazłam w nim jakiegoś "odkrycia roku". Wygrzebuję się z pożyczek i sięgnęłam po kilka swoich książek!

Colas Breugnon (Rolland Romain) 4,5 - dziękuję Dot za udostępnienie książeczki. Rzeczywiście trudno odmówić jej uroku! Nie wiem jednak, czy kiedyś wezmę się za "Jana Krzysztofa". [AKCJA NOBLIŚCI]
To ja byłem Vermeerem: Narodziny i upadek największego fałszerza XX wieku (Wynne Frank) 4,0 - tym razem dziękuję Marylkowi! Bardzo wciągająca opowieść, chociaż nie wiem czy nie za dużo w niej zawiłości techniczno-historycznych. Ja się w którymś momencie pogubiłam.
Podróże z moją ciotką (Greene Graham) 3,5 - trochę zawiedziona. Lubię czarny humor, ale nie lubię przesady. Zakończenie mnie rozczarowało. Może powinnam zacząć przygodę z Greeene'm od innej książki?
Bezsenność w Tokio (Bruczkowski Marcin) 4,5 - jak już wspomniałam - lektura pełna ciekawostek i wciągająca, ale warsztat językowy pozostawia wiele do życzenia. Nikt nie jest idealny, ja bym pewnie lepiej też nie napisała... Mimo wszystko warto.
Mała matura (Majewski Janusz (pseud. Clark Patrick G.)) 4,0 - opowieść o dzieciństwie i dorastaniu w trudnych wojennych i powojennych czasach. Troszeczkę z patosem, ale z całą pewnością mogę polecić. [WŁASNA PÓŁKA]
Limeryki: O pewnych panach i paniach czyli Numery z każdej sfery (Bryndal Rafał) 3,5 - listopadowa zapchajdziura, bo tylko tak mogę określić ;) Na kilkadziesiąt limeryków zaledwie kilka wzbudziło jakieś ożywienie. Na własną odpowiedzialność. [WŁASNA PÓŁKA]
Wszystko co najważniejsze... (Watowa Ola (Watowa Paulina)) 4,0 - przy tej lekturze też miałam mieszane uczucia. Na pewno muszę uzupełnić lekturę "Mojego wieku" Wata. Może zła kolejność? Trudno mi wykrzesać entuzjazm, choć z całą pewnością czasu nie straciłam! [WŁASNA PÓŁKA]
Użytkownik: nutinka 02.12.2013 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Październik był tragiczny... | joanna.syrenka
Przygodę z Greene'em zdecydowanie lepiej zacząć od innej powieści. U mnie był to "Trąd", potem "Sedno sprawy". W sumie dostał trzy szóstki i sporo piątek, a przeczytałam wszystko, co po polsku wyszło. :)
Użytkownik: kasiunia2 02.12.2013 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie słabo:
Równoumagicznienie (Pratchett Terry)
Użytkownik: Czajka 02.12.2013 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Noce i dnie (Dąbrowska Maria) słuchałam od września, długo było, ale się skończyło. Lubię. Lubię zwłaszcza jak śmietanka kipi i syczy na blasze. Lubię, że tak blisko życia jest ta książka.

2. Ojcowie i dzieci (Turgieniew Iwan) Przyjemnie, ale bez szału. Ocena 4

3. Zaślubiny Kadmosa z Harmonią (Calasso Roberto) ocena 5,5
Bardzo osobiste spojrzenie na mitologię, ta książka to przeżywanie mitu i szóstki nie dałam tylko za nadużywanie metafor i poetyckich zawiśnięć. Natomiast dodatkowym plusem było wepchnięcie mnie z powrotem w starożytność. Po tej książce po prostu nie można nic współczesnego. :)

4. Późna godzina; Nieszczęsne dni (Bunin Iwan) ocena 5,5
Bardzo współczesne, bardzo emocjonalne. No i Bunin przyjaźnił się z Czechowem.

5. Skarb Priama: Życie Henryka Schliemanna: Historia odkrycia Troi (Vandenberg Philipp) ocena 4,5
Książka dobra, ciekawa, niestety rozbiła w puch moje egzaltacje Schliemannem. No ale że kochał Homera, temu nikt nie zaprzeczy. No to co, że był trochę megalomanem, skąpcem i dziwakiem. Odkopał skobelek od bramy Skajskiej i to się liczy mu na plus. :)
Użytkownik: Marylek 02.12.2013 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Noce i dnie słuchałam ... | Czajka
Gdyby Schliemann nie był dziwakiem, nie chciałoby mu się pewnie tych skobelków odkopywać. Chyba sobie spuchnę schowek przez Ciebie. To jakaś nowość jest?
Użytkownik: Czajka 05.12.2013 06:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby Schliemann nie był ... | Marylek
Nic nie mogę znaleźć na temat autora, urodził się we Wrocławiu w latach czterdziestych. A nowość to "Grecki skarb" Gravesa, pewnie wiesz, ale też warto. :)
Użytkownik: Marylek 05.12.2013 07:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic nie mogę znaleźć na t... | Czajka
"Grecki skarb" mam własny, tylko jeszcze nie przeczytałam. Lubię Stone'a.
Użytkownik: Monika.W 05.12.2013 07:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Grecki skarb" mam własny... | Marylek
A ja już zaczęłam kopać w sieci za Graves'owym Skarbem. I dziwiłam się, że taka nowość, że nic nie mogę znaleźć. Uffff.
:)
Użytkownik: Marylek 05.12.2013 08:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja już zaczęłam kopać w... | Monika.W
Hihi, a ja to najpierw napisałam, a potem dopiero zauważyłam, że Monika się rąbnęła, hiiiihihi! ;)
Użytkownik: emkawu 02.12.2013 21:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Noce i dnie słuchałam ... | Czajka
Ale w "Śnie o Troi" też było tym, że był megalomanem i dziwakiem, no nie? I robił nieszczęsnej Zofii egzamin na żonę. :-)

Calasso jest cudny, chyba zaraz sobie poczytam do poduszki.


Użytkownik: Monika.W 04.12.2013 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale w "Śnie o Troi" też b... | emkawu
Mnie Calasso na razie zaskoczył. Miał być drugi Herbert. Na pewno nie. To już wiem. Muszę teraz zmienić podejście, poczuć nastrój. Dobra książka. Ale - zupełnie, hmmmm, dziwna? Ani esej, ani opowieść o mitologii. Słusznie napisała Czajka - przeżywanie mitologii. Nie byłam na to gotowa.
Użytkownik: tasiulek 03.12.2013 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Od drugiego wejrzenia (Krentz Jayne Ann (pseud. Quick Amanda lub Castle Jayne lub James Stephanie)) - (5)
Użytkownik: AdamP-ce 03.12.2013 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Listopad u mnie cieniutko :/ tak słabo dawno nie było, ale święta się zbliżają, więc w tym okresie chyba coś więcej się trafi.
Póki co jedynie:
- "Maska" Koontza - 4,0.
Użytkownik: JERZY MADEJ 03.12.2013 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w LISTOPADZIE 2013 r.

1. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.1. "Miecz i krzyż" (po rosyjsku) (6)
2. Marie Ferrarella "Czy to ty, Walentynko?" (4)
3. Amanda Quick "Arcane Society" t.1. "Od drugiego wejrzenia" (5)
4. Kornelia Dobkiewiczowa "Złote jarzmo" (5)
5. Christina Dodd "Słoneczny skarb" (5)
6. Tess Gerritsen "Klub Mefista" (5)
7. Marian Bielecki "Lacho z rodu Ha" (5)
8. Konstanty Stecki "Zbójeckie dukaty" (5)
9. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.2. "Strzał w operze" (po rosyjsku) (6)
10. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.3. "Recepta Mistrza - Uwolnić imperatora - księga 1" (po rosyjsku) (6)
11. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.3. "Recepta Mistrza - Uwolnić imperatora - księga 2" (po rosyjsku) (6)
12. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.4. "Recepta Mistrza - Rewolucja amazonek - księga 1" (po rosyjsku) (6)
13. Łada Łuzina "Kijowskie wiedźmy" t.4. "Recepta Mistrza - Rewolucja amazonek - księga 2" (po rosyjsku) (6)
Użytkownik: Pok 08.12.2013 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ludzie bezdomni (Żeromski Stefan (pseud. Zych Maurycy)) (3,5)
Przerost formy nad treścią. Książka ma niewątpliwe dużą wartość historyczną, a umiejętności pisarskich Żeromskiemu też nie można odmówić, ale niektóre fragmenty (np. pamiętnik Joasi), to było dla mnie już za wiele. Z literatury polskiej, napisanej w podobnym okresie, zdecydowanie bardziej polecam „Ziemię obiecaną”.

Rain Man (Fleischer Leonore) (5,5)
Świetna opowieść o braterskiej więzi łączącej dwa różne światy. Jakże odległe, a jednak wzajemnie się przenikające. Poznanie tej drugiej rzeczywistości jest dla obydwu bohaterów, lecz przede wszystkim dla Charliego, bodźcem do zmiany postaw i przemyślenia wszystkiego na nowo. Podobała mi się ilość drobnych szczegółów, jakie autorka zawarła, porozrzucane tu i tam, na łamach powieści. Bardzo dobra książka. Wzruszająca i pouczająca.

Dożywocie (Kisiel Marta) (3,5)
Jakoś nie mogłem się przekonać. Marta Kisiel ma bardzo lekkie pióro i pewne rzeczy naprawdę dobrze jej wychodzą. Jednak jak dla mnie, za dużo było tutaj silenia się na zabawność. Dlatego wrażenia mam mocno mieszane. Anioł w bamboszkach czy Krakers są super, ale inni bohaterowie (z Romańczukiem na czele) już nie bardzo.

Pięć wielkich religii świata (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (3)
Przeintelektualizowane i jednocześnie strasznie wybiórcze. Nie jest to zła książka. Można przeczytać i może nawet komuś się spodoba. Nie ma się jednak co spodziewać, że po tak krótkiej (i nieszczególnie przystępnej) lekturze, zdołamy zrozumieć różnice i podobieństwa pięciu wielkich religii. W najlepszym wypadku uchwycimy ich mały zarys.

Igła (Follett Ken) (4,5)
Porządna powieść szpiegowsko-sensacyjna. Dobrze napisana i wciągająca.

Światu nie mamy czego zazdrościć: Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej (Demick Barbara) (5)
W Korei Północnej nie ma i nie było lekko. Kto chce poznać i uświadomić sobie losy mieszkających tam zwykłych ludzi, jak i dowiedzieć się o przemianach w tym kraju dokonywanych na przełomie ostatnich kilkudziesięciu lat, to lepszej książki na te tematy chyba nie znajdzie.
Polecam.

Zdobycie władzy (Miłosz Czesław) (4)
Gdyby nie zbyt „sucha” narracja, to mogłaby wyjść nawet bardzo dobra powieść. Elementom składowym nie mogę zbyt wiele zarzucić. Obraz wydaje się spójny i dobrze opisujący ówczesne realia. Tylko może aż nazbyt spójny. Za nic nie mogłem się utożsamić z żadnym z bohaterów. Pewnie było to zamierzone, ale wyszło tak sobie. Wolałbym ujrzeć trochę więcej życia.

Nie tylko z tego świata jesteśmy (Ditfurth Hoimar von) (4,5)
Autor znakomicie sprawdza się w roli popularyzatora nauki. Gorzej natomiast, gdy wkracza na grunt metafizyki, wtedy bowiem zaczyna mu się plątać jedno z drugim (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie). Mimo to książka i tak jest warta przeczytania. Objaśnianie teorii ewolucji, jest jednym z lepszych, z jakim się spotkałem. Równie ważne jest też mocne zwrócenie uwagi na nieuświadamiany antropocentryzm i kształtującą myślenie rolę języka (szkoda, że Ditfurth sam wpada w pułapkę języka przy okazji opozycji: monizm a dualizm – moim zdaniem problem jest dużo bardziej złożony i nie daje się tak łatwo oddzielić).

Traktat o łuskaniu fasoli (Myśliwski Wiesław) (4)
Spodziewałem się... Sam nie wiem czego się spodziewałem? W każdym razie nie zostałem wyrwany wraz z korzeniami podczas lektury. Monolog głównego bohatera jest ciekawy, nieraz zagadkowy, chaotyczny, a jednocześnie całkiem zwyczajny. Opowiada o zdarzeniach pozornie błahych, które z biegiem czasu były właśnie tymi, które kształtują człowieka. To na plus. Na minus zaś muszę uznać dialogi i niektóre wtrącenia. Zatem w ogólnym rozrachunku otrzymałem książkę dobrą i interesującą, choć nie zrobiła ona na mnie wielkiego wrażenia, ani nie skłoniła do szczególnie głębokich przemyśleń.
Użytkownik: pauleniwiec 08.12.2013 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W listopadzie miałam akurat sporo czasu wolnego, udało mi się przeczytać całkiem sporo książek :)
Lackberg Camilla "Kamieniarz"
Neuhaus Nele "Śnieżka musi umrzeć"
Neuhaus Nele "Przyjaciele po grób"
Archer Jeffrey "Kane i Abel"
Archer Jeffrey "Czas pokaże"
Verdon John "Wyliczanka"
Sapkowski Andrzej "Sezon burz"
Rollins James "Amazonia"
Rollins James "Czarny zakon"
Link Charlotte "Lisia dolina"
Miłoszewski Zygmunt "Uwikłanie"
Miłoszewski Zygmunt "Ziarno prawdy"

Wychodzi na to, że listopad był u mnie miesiącem kryminału i sensacji ;) Największą sympatią zapałałam do Miłoszewskiego. Następna jest Neuhaus, potem ex aequo Archer i Link. Najsłabiej wypadł Verdon, ale i tak nie uważam czasu poświęconego na przeczytanie "Wyliczanki", za stracony.
Użytkownik: Tifanis 08.12.2013 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
listopad 2013
Matki, żony, czarownice (Miszczuk Joanna) 4,5 zmień
Ultimatum Bourne'a (Ludlum Robert (pseud. Ryder Jonathan lub Shepherd Michael)) 3,5 zmień
Krucjata Bourne'a (Ludlum Robert
Użytkownik: aniask13 09.12.2013 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój listopad:
1. I góry odpowiedziały echem (Hosseini Khaled) - 5,0 (akcja: własna biblioteczka);
2. Tańcowała żyrafa z szakalem: Cztery kroki empatycznej komunikacji (Rust Serena) - 4,5 (akcja: własna biblioteczka);
3. Za kogo ty się uważasz? (Munro Alice) - 4,0;
4. Niegrzeczna (O'Flanagan Sheila) - 4,5;
5. 30 minut dla osiągania sukcesu metodą Coachingu (Kaminski Eva) - 4,0 (akcja: własna biblioteczka);
6. Francuska oberża (Stagg Julia) - 4,5;
7. Mamo, uciekaj (Glass Cathy) - 5,0 (akcja: własna biblioteczka);
8. Gwałt (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - 2,5 (akcja: własna biblioteczka).
Użytkownik: Eida 10.12.2013 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Nie wiem jak to się stało, że tym razem jakoś przegapiłam ten wątek.

Tak!: 50 sekretów nauki perswazji (Cialdini Robert, Martin Steve, Goldstein Noah) 3,5
Logikomiks: W poszukiwaniu prawdy (Doxiadis Apostolos, Papadimitriou Christos H., Papadatos Alecos, Di Donna Annie) 5,0
Dlaczego kobiety uprawiają seks: Motywacje seksualne - od przygody po zemstę (Buss David, Meston Cindy) 4,0
A ja jestem Polak mały, moim krajem jest świat cały (Piotrowska Eliza) 3,5
Życie: Przewodnik praktyczny: 16 wywiadów Dużego Formatu (antologia; Zaborek Dariusz, Pieczka Franciszek, Głowiński Michał i inni) 4,0
Ostatni Wielki Brat: Korea Północna (antologia; Kowalski Marcin [dziennikarz], Głuchowski Piotr, Dziak Waldemar Jan) 4,0
Sekrety ewolucji, kochania i swawolenia (Włodarski Artur, Pawłowski Bogusław [biologia]) 3,0
Skandynawski raj (antologia; Jucewicz Agnieszka, Forssell Juanita, Surmiak-Domańska Katarzyna i inni) 5,0
Dzienniki 1899-1905 (Nałkowska Zofia (Rygier-Nałkowska Zofia)) 4,0
Mazowiecki: Premier (antologia; Mazowiecki Tadeusz, Woźniakowski Henryk, Hall Aleksander) 3,0
Seks po katolicku (antologia; Długołęcka Alicja, Kozłowska Dominika, Rogalski Michał i inni) 5,0
Celibat: Za czy przeciw (antologia; Kaznowski Piotr, Krawczyk Jerzy, Kot Dariusz i inni) 3,5
Humanistyka w czasach pop (antologia; Majewski Józef, Markiewicz Henryk, Markowski Michał Paweł) 4,0
Badania terenowe nad polskim seksem (antologia; Janiszewski Jakub, Szarejko Marta, Szary Adam i inni) 4,0
Wspólnota symboliczna: W stronę antropologii nacjonalizmu (Jaskułowski Krzysztof) 5,0
Partycypacja: Przewodnik Krytyki Politycznej (antologia; Górski Rafał, Gerwin Marcin, Sadura Przemysław i inni) 4,0
To z miłości, siostro (Szabłowski Witold) 4,5
Láska nebeská (Szczygieł Mariusz) 4,0
Chłopcy z motylkami (Hugo-Bader Jacek) 4,0
Kochać zbyt mocno (kapcie potwora) czyli O tym jak wygląda przemoc domowa (Penfold Rosalind B. (pseud.)) 5,5
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: