Książka opowiada o prawdziwej Japonii. Panująca tam obyczajowość jest dla współczesnego Europejczyka zupełnie niezrozumiała, jak chociażby tytułowe śpiące piękności. Są to kilkunastoletnie dziewczyny, najczęściej jeszcze dziewice, które za odpowiednią opłatą oglądają starcy. Nie jest to jednak coś nagannego czy wulgarnego, wręcz przeciwnie.

Klimat zupełnie niesamowity, choć przez odrębność kulturową książka może być ciężka w odbiorze. Niemniej polecam.