Dodany: 24.11.2013 13:12|Autor: Arwena88

Książki i okolice> Pisarze> Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel)

1 osoba poleca ten tekst.

Jak czytać Tolkiena?


Podstawę czyli Hobbita i Władcę mam za sobą i nie wiem czemu dopiero teraz przyszło mi do głowy, zeby zapoznać się z resztą twórczości Tolkiena. Co polecacie na początek, jaka kolejność?
Wyświetleń: 3902
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: miłośniczka 24.11.2013 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Podstawę czyli Hobbita i ... | Arwena88
Dodałam temat do obserwowanych, bo również ciekawa jestem odpowiedzi. :-)
Użytkownik: miłośniczka 24.11.2013 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Podstawę czyli Hobbita i ... | Arwena88
Arweno, ja na pewno polecam gorąco Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa (Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel)). Tak, możesz teraz, spodoba Ci się. :-)
Użytkownik: Marylek 24.11.2013 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Podstawę czyli Hobbita i ... | Arwena88
Ja bym Ci radziła teraz "Silmarilion" - to nie tylko mitologia Śródziemia, ale i przepiękna książka!
Użytkownik: henia04 24.11.2013 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Podstawę czyli Hobbita i ... | Arwena88
Zaczęłam się zastanawiać, jak ja czytałam i wybierałam kolejne książki.
Zaczęłam klasycznie, w nastoletniości, Hobbit, Władca, Silmarilion.
Tylko wtedy Silmarilion był jakby uzupełnieniem tła historycznego dla całej wojny o Pierścień, takim dodatkiem, dość zaskakującym stylistycznie w zestawieniu z Władcą.
Potem była długa przerwa i wróciłam do Tolkiena utworów dla dzieci: Listy do Świętego Mikołaja, Kowal, Rudy Dżil, znów Hobbit. Wtedy więcej nie było :).
Potem miałam dość trudny okres w życiu i po kolejnym przeczytaniu Władcy znów wzięłam Silmarilion (po 7 latach?), i mnie zatkało z wrażenia - skala odniesień biblijnych, filozoficznych, cała koncepcja muzyczna, odniesienia mitologiczne... Ja to wcześniej czytałam? Nie do wiary...
Potem zaczęły wychodzić opracowane pośmiertnie Zaginione, Niedokończone i inne - i rzeczywiście dobrze jest znać wcześniej Silmarilion, bo to inny styl, niż Władca, a w szczególności Hobbit. Ale jakoś dla mnie to takie drobne uzupełnienia pomiędzy Silmarilionem i Władcą, takie sobie śródziemne szkice historyczne z wykorzystaniem różnych motywów, nieobowiązkowe, bo nie zawsze dobrze pasujące. Darowałam sobie szeroko nagłaśniane i ilustrowane (i drogie) kolejne wykopaliska syna z szuflad i notatek, nie wciągnęło mnie.

Opracowania, czyli bardziej metaliterackie teksty, to raczej dla zainteresowanych. W ramach drobnych przyjemności po Panu Gawenie i Zielonym Rycerzu i Perle jeszcze Liść Niggle'a przeczytałam w oryginale. Zupełnie inna literatura.
Użytkownik: Jabłonka 26.11.2013 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Podstawę czyli Hobbita i ... | Arwena88
Ja chyba na tym etapie to 'Silmarillion'...
Ale pamiętam jak wiele wyjaśniły mi i jak bardzo otworzyły oczy 'Listy' :) To było piękne spotkanie z Tolkienem bezpośrednio... wtedy Go pokochałam :P
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: