Dodany: 07.03.2008 11:08|Autor: szahnamee

Zamieszanie


Przyznam, że dawno nie czytałam gorszej książki... "Klin" wzięłam do ręki po to, by poznać Chmielewską (nie wiem, jak to się stało, że w wieku 24 lat nie miałam jeszcze w ręce dzieła tej autorki).

Rozczarowałam się. Wiem, że Chmielewska jest dla wielu "moli książkowych" pisarką z górnej półki, ale mnie jakoś nie fascynuje. Sama treść książki jest dosyć ciekawa - traktuje o Joannie, która chce zapomnieć o miłości i wdaje się w, powiedzmy, słowny romans z mężczyzną, który nie chce wyjawić jej swojej tożsamości. Kobieta jest uparta, więc na własną rękę próbuje się czegoś dowiedzieć. I tutaj pojawia się ogromne zamieszanie, bo niby dowiaduje się, ale zaraz okazuje się, że chodzi o zupełnie kogoś innego...

Naprawdę "Klin" można przeczytać z zapartym tchem, ale tylko ze względu na treść. Załamałam się brakiem walorów artystycznych, a konkretnie językiem. Nie spodziewałam się, że TAKA autorka w usta każdego bohatera wkłada ten sam styl wypowiedzi. Wszystkie postaci mówią tak samo: wszyscy używają "poważnych" wyrazów i mówią długimi zdaniami, w których zawsze gdzieś pojawia się cień humoru albo ironii. Zabieg ten jest niezły, bo dzięki temu przyjemniej się czyta, ale dlaczego każdy bohater mówi tak samo? Mam nadzieję, że inne powieści Chmielewskiej są lepsze...

A może za bardzo jestem rozczytana w klasyce literatury pięknej, gdzie Balzac i Stendhal mnie rozpieścili i teraz jestem zbyt wybredna? Mam nadzieję, bo chciałabym polubić autorkę z pierwszej półki...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6328
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: detekcior 10.02.2010 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam, że dawno nie cz... | szahnamee
Dawno temu sięgnęłam po książki Chmielewskiej. Zdołałam przeczytać tylko trzy utwory, po prostu nie podobał mi się styl pisarki. Nie miałam nic ciekawego do czytania, pojawił się 'Klin" - który, o dziwo, spodobał mi się. Książka świetna do czytania w autobusie :)
Użytkownik: embar 17.07.2010 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno temu sięgnęłam po k... | detekcior
"A może za bardzo jestem rozczytana w klasyce literatury pięknej, gdzie Balzac i Stendhal mnie rozpieścili i teraz jestem zbyt wybredna? Mam nadzieję, bo chciałabym polubić autorkę z pierwszej półki..."

Na pewno :D Również Proust i Dostojewski nie pozwalają na czytanie zabawnych i nieskomplikowanych powieści ...

Na pewną straszą po nocach tych, którzy ośmielają się sięgnąć po literaturę popularną :P

Wyluzuj ...

Gdyby nie Chmielewska to obywatele w PRL-u zwariowaliby od osaczenia rozmaitą "klasyką" ... ;D
Użytkownik: anek7 17.07.2010 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "A może za bardzo jestem ... | embar
A ja tam lubię Chmielewską - nawet bardzo. O zgrozo czytam też książki Moniki Szwai, Nory Roberts i ...nawet Mary Balogh. Nie uważam też, że przez to gust mi się spaczył. Klasykę polską i światową znam w miarę dobrze, no Balzaca i Prousta nie w 100%, ale ilość ich prac i ciężar gatunkowy trochę mnie usprawiedliwiają. Zresztą staram się te braki uzupełniać.
Tak sobie myślę czy wypowiedź szahnamee to nie przykład lekkiego, ale jednak snobizmu.
Snobowanie się na książki to jeszcze nie najgorsza wada, ale faktycznie troszkę luzu autorce by sie przydało...


Użytkownik: embar 17.07.2010 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja tam lubię Chmielewsk... | anek7
"Nie spodziewałam się, że TAKA autorka w usta każdego bohatera wkłada ten sam styl wypowiedzi."
JAKA? Nie pamiętam żeby Chmielewska udawała kiedyś Balzaca- zawsze produkowała rozrywkę dla mas :P

"no Balzaca i Prousta nie w 100%", nie? skandal! :P

Użytkownik: anek7 17.07.2010 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie spodziewałam się, że... | embar
Już ze wstydu siedzę pod stołem i czytam...oczywiście Balzaka (ha!ha!ha!) bo to najodpowiedniejsza lektura na ten upał ;-)
Chmielewska jest sobą i za to ją kochamy.
A tak z innej beczki - którejś bezsennej nocy na kanale TVN Style widziałam powtórkę wywiadu Magdy Mołek z Joanną Chmielewską. Cudo! Kobieta nikogo nie udaje, ma własny styl, mówi językiem swoich bohaterów, ma ogromne poczucie humoru i dystans do swojej, bądź co bądź, sławnej osoby. Gdyby nie to, że już od dawna bardzo ją lubię to po tym wywiadzie stałabym się jej zagorzałą fanką.
Użytkownik: embar 18.07.2010 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Już ze wstydu siedzę pod ... | anek7
I nie wyszłabym spod stołu dopóki wszystkiego bym nie przeczytała :D
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: