Dodany: 17.11.2013 16:16|Autor: emkawu
Kontrzęby dla Joya
1. X oczywiście nie pozostają nam dłużni, a ich sposoby są jeszcze bardziej okrutne. Gdy kto z naszych zapuści się na ich piętro, zostaje schwytany, obezwładniony, po czym bezbronną ofiarę prowadzą do pani dentystki. Tłumaczą, że są ekipą Czerwonego Krzyża i że przyprowadzili pacjenta, który bał się sam przyjść. Pani dentystka zawsze znajdzie u nieboraka jakąś dziurę w uzębieniu i jest zgubiony. Chwilę potem wije się w mękach na fotelu, ku uciesze X-ów. Najgorsze, że ten haniebny proceder uchodzi im całkiem bezkarnie, a nawet zbierają pochwały za "troskę o zdrowie kolegów".