Dodany: 03.03.2008 11:38|Autor: norge

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Głową o mur Kremla
Kurczab-Redlich Krystyna

7 osób poleca ten tekst.

Terra incognita


W kwietniu 1989 roku – z przyczyn osobistych – wsiadłam do pociągu jadącego do stacji końcowej Moskwa. Po dwóch tygodniach, opuszczając to miasto, wiedziałam, że już więcej tu nie przyjadę. Rosja była i jest dla mnie nie do pojęcia, nie do zaakceptowania. Przerosła moje emocjonalne możliwości.

Krystyny Kurczab-Redlich Rosja nie przeraziła. Po pierwszej podróży do Moskwy w 1987 roku zrozumiała, że musi tu wrócić, "by pojąć, by okiełzać lęk"*. Rosja stała się dla niej jak narkotyk. Spędziła w niej 14 lat, żyjąc pośród Rosjan, odbywając liczne, nieraz niebezpieczne podróże, spisując kolejne wrażenia i refleksje. Stąd ta książka, czyli zbiór reportaży umiejętnie połączonych w jedną, przejmującą całość. Opis kraju, w którym (delikatnie mówiąc) nic nie jest podobne do tego samego gdzie indziej. Autorka przyznaje, że nie było łatwo, bo "im jednak głębiej, tym ciemniej. Tym straszniej. Tym bardziej obco"*. Wierzę jej.

I czytam, od czasu do czasu zagryzając wargi, pierwszą część dotyczącą okresu lat osiemdziesiątych. Rzeczywistość nie do wyobrażenia dla ludzi Zachodu, spychająca mieszkańców Europy Wschodniej, bez ich winy i woli, do roli cywilizacyjnych pariasów. To przydarzyło się całej komunizowanej Europie, ale nigdzie nie było tak bolesne, jak w ZSRR. Dociera do mnie, że "nigdzie – tak jak tu – nie odarto kobiety z szacunku. Nigdzie – tak jak tu – nie została na placu boju zupełnie sama, bez wsparcia cywilizowanej tradycji (jak choćby w Czechosłowacji) czy religii (jak w Polsce)"*.

Z niedowierzaniem, z rosnącym przerażeniem poznaję kolejne przytaczane przez Kurczab-Redlich fakty. O pierestrojce. O korupcji i miliardowych fortunach. O wojnie w Czeczenii. O zamachach terrorystycznych prowokowanych, albo wręcz aranżowanych przez rosyjskie służby specjalne. Również o tych najgłośniejszych, jak wysadzanie bloków mieszkalnych w 1999 roku, dramat podczas spektaklu Nord-Ost czy napad na szkołę w Biesłanie. O zabójstwach politycznych szytych grubymi nićmi. Ciągłych kłamstwach. Niewyobrażalnym cynizmie związanych z Kremlem "dostojników". I biję się w piersi, bo nie wiedziałam. Nawet teraz nie wiem, czy w ogóle wiedzieć chcę. No, bo jak można chcieć wiedzieć o czymś, co w żaden sposób nie mieści się w ludzkiej glowie? Czy nie lepiej udać, tak jak robią to najwięksi tego świata, że to nie dzieje się naprawdę?

Największe wrażenie robi na mnie ostatnia część książki, ta o Władimirze Putinie. W swojej naiwności nie zdawałam sobie sprawy, jaki rodzaj szkolenia przechodzi agent KGB. Czy to możliwe, że ten człowiek o zimnych oczach płatnego zbira jest złodziejem, mordercą, szefem bandy przestępców, którzy wymyślili największy w ostatnich dziesięcioleciach horror? I stoi na czele światowego mocarstwa. Kochany i podziwiany przez miliony swych rodaków. Hołubiony i nagradzany orderami przez demokratyczny Zachód, który koniunkturalnie przymyka oczy, nie chcąc sobie psuć układów z Rosją. Jeśli to wszystko prawda, a na to, niestety, wygląda, to jak w tym świecie żyć? W świecie, gdzie zbrodnia nie zostaje nazwana zbrodnią, a prawda jest czymś nieosiągalnym. Jak móc w cokolwiek wierzyć?

Krystyna Kurczab-Redlich nie jest Ryszardem Kapuścińskim, choć według mnie jej proza reporterska zbliża się do poziomu mistrza. Jest bardziej emocjonalna, bardziej bezkompromisowa, ale równie przejrzysta, rzetelna i autentyczna. Dla czytelnika nieobeznanego z problematyką współczesnej Rosji książka może być szokiem. Zapada w pamięć. Nie da się po jej przeczytaniu spokojnie zasnąć.



----
* Krystyna Kurczab-Redlich, "Głową o mur Kremla", W.A.B., 2007.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8523
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: lirael 03.03.2008 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Jedna z najlepszych recenzji, jakie miałam przyjemność przeczytać w Biblionetce. Ciekawa i rzeczowa, a jednocześnie napisana z pasją.
Książka powędrowała do schowka.
Użytkownik: dansemacabre 03.03.2008 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Mroczna przeszłość tego kraju jest nadal jego teraźniejszością. To, co dla ludzi z cywilizowanych i demokratycznych krajów wydaje się absurdem, nadal jest tam obecne. Dzięki za interesującą recenzję :-)
Użytkownik: doroteczka 03.03.2008 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Interesująco. Napisane z pasją. Zachęciłaś mnie, "Diano w bladych beżach" do przeczytania tej książki. Czuję zainteresowanie i.. .trochę strach. Jescze raz gratuluję. Dorota
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.03.2008 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Bardzo chętnie ją przeczytam jako uzupełnienie do "Imperium" i cyklu reportaży-dzienników Wilka. Notabene ten ostatni cokolwiek wybrzydza na to, co inni polscy autorzy (nie wyłączając Kapuścińskiego) piszą o Rosji, twierdząc, że nie rozumieją tego kraju, ale nie wydaje mi się, aby jego punkt widzenia musiał być jedynym właściwym. Ja zawsze lubię poznać temat z różnych stron, więc jestem wdzięczna za podpowiedzenie mi kolejnej ciekawej pozycji.
Użytkownik: exilvia 04.03.2008 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chętnie ją przeczy... | dot59Opiekun BiblioNETki
A ja mam "problem" z Wilkiem. Czytam "Wilczy notes" i... mam ochotę go rzucić w kąt (na razie się nie poddaję), bo Wilk albo wymienia jakieś nazwy i opisuje lokalizację Sołowek, albo zniechęcają mnie do lektury opisy przyrody (nazbyt liczne; jestem na ok. 30 stronie). Czuję się jak spragniony na pustyni ;) i cieszę się jak dziecko z każdego zdania o jakimś człowieku i jego historii, czy o historii w ogóle. Jestem daleka od tego, żeby zwracać uwagę na geograficzne aspekty miejsc, o których autor pisze (nie jestem w stanie tego zapamiętać-szkoda, że nie ma jakiejś mapy w książce) czy zachwyty nad mokradłami i krami (co za dużo to niezdrowo). Postaram się doczytać do końca - może zmieni się sposób pisania Wilka (nazbyt patetyczny, poetyczny) i zacznie pisać więcej o ludziach i historii (dzięki tej książce uświadomiłam sobie, że to takie dla mnie ważne!).
Użytkownik: exilvia 05.03.2008 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam "problem&qu... | exilvia
Problem z Wilkiem rozwiązuje się w miarę czytania :) Dalej bardzo ciekawie się robi, chociaż protekcjonalizm autora drażni mnie..
Użytkownik: miłośniczka 03.03.2008 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Schowek, schowek.. koniecznie. Dziękuję za wyczerpującą recenzję. :-)
Użytkownik: Sluchainaya 04.03.2008 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Z chęcią przeczytam. A recenzja wyborna :)
Użytkownik: ella 05.03.2008 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Z chęcią przeczytam. A re... | Sluchainaya
Wspaniala recenzja, Diano. Ksiazka wedruje do schowka. Dzieki! :-)
Użytkownik: jabeq 09.03.2008 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Zainteresowałam się tą książką, jeszcze przed przeczytaniem tej świetnej moim zdaniem recenzji. Lecz teraz jestem przekonana, że w najbliższym czasie muszę znaleźć na nią czas:)
Użytkownik: Bozena 08.02.2009 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Dobra recenzja, Diano. Na pewno przeczytam książkę, nie wiem kiedy to się stanie, ale zrobię to. Niedawno też i Michotka tę książkę przeczytała, oceniła najwyżej, a to, w moim odczuciu, Jej "poletko"; każdy ma jakieś swoje.;)

Zaintrygowałaś mnie. Dziękuję Ci.
Użytkownik: moremore 19.05.2009 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Znalazłam ciekawy, choć krótki artykuł z komentarzem Kurczab-Riedlich, na temat fałszowania historii powszechnej przez władze
Federacji Rosyjskiej. Jak zwykle włos się jeży...

http://wiadomosci.onet.pl/1973698,12,item.html
Użytkownik: tynulec 27.11.2012 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Dzięki "polecankom" natknęłam się właśnie na tę książkę. Twoja świetna recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że warto sięgnąć po tę lekturę, a autorkę dopisać do listy reporterów w mojej czytatce.
Pozdrawiam!
Użytkownik: Monika.W 12.04.2022 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: W kwietniu 1989 roku – z ... | norge
Odświeżam recenzję. Może zachęci do przeczytania książki. Ja właśnie skończyłam. Powinna to być lektura obowiązkowa w całej UE.

Może wtedy nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Może nie byłoby tylu osób, które określa się jako putinversteher. To słowo właśnie weszło do wikipedii. Dla biegłe władających językiem niemieckim pojęcie to jest oczywiste: chodzi o kogoś, kto rozumie postępowanie prezydenta Rosji Władimira Putina.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 28.04.2022 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Odświeżam recenzję. Może ... | Monika.W
Polecam przeczytać Na ciężkim kacu: Nowa Rosja Putina i duchy przeszłości (Walker Shaun) jako swoistą kontynuację, czy może uzupełnienie.

Książka opisuje trochę początki Putina, Czeczenię, historię ZSRR, ale raczej pod kątem Ukrainy, aneksji Krymu, wojny w Donbasie.
Podobna jest też formuła i losy reportera - autor przyjechał do Moskwy jako student, został korespondentem, bywał w strefie wojny (na świeżo) i przeprowadzał wywiady z kluczowymi postaciami.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: