Dodany: 06.11.2013 12:45|Autor: LeoniMa
W razie potrzeby otworzyć książkę
Powieści Richarda Paula Evansa czyta się w określonych momentach – trzeba odczuwać potrzebę ich lektury. Nie są to może historie przepełnione skomplikowanymi uczuciami i rozbudowaną fabułą, ale nie zawsze takich akurat sobie życzymy.
Bohaterem „Zimowych snów” jest Joseph, który – podobnie jak w biblijnej opowieści o Józefie – został „sprzedany” przez braci. To zresztą nie jedyna cecha łącząca obu imienników, chłopak ma także prorocze sny – większość ludzi na początku je bagatelizuje, a potem okazuje się, że niesłusznie, bo prawie każdy się spełnia. Sama skojarzyłabym Josepha jeszcze z inną postacią biblijną – Hiobem – ponieważ został doświadczony wszelkimi możliwymi nieszczęściami. Traci pracę, rzuca go dziewczyna, najpierw pierwsza, potem druga… jest źle, ale chłopak nie traci rezonu. Przyjmuje to, co zsyła mu los i cierpliwie czeka na poprawę. Na szczęście w jego życiu pojawia się April.
Polecam książkę tym, którzy pragną poprawić sobie humor, uwierzyć, że życie tak naprawdę ma sens i jeśli będziemy dbać o jego jakość, prędzej czy później odbierzemy nagrodę. Warto też dodać, że polskich czytelników rozpalą na pewno wątki polskie – wszyscy zajadają się tutaj fenomenalnymi pierogami i cenią nasze, polskie podejście do życia (!).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.