Dodany: 27.02.2008 23:57|Autor: hburdon
Łóżkiem po czasoprzestrzeni
Jako dziecko pasjonowałam się powieściami, których nieletni bohaterowie dzięki magicznym przedmiotom odbywali podróże w czasie i przestrzeni; wielokrotnie z niezmienną fascynacją czytałam „Feniksa i dywan”, „Ród Ardenów”, „Małgosię contra Małgosię” czy „Godzinę pąsowej róży”. Do tych książek mojego dzieciństwa należała też „Gałka od łóżka” Mary Norton.
„Było sobie kiedyś troje dzieci, a nazywały się one: Kasia, Karolek i Paweł. Kasia była mniej więcej w twoim wieku, Karolek trochę od niej młodszy, a Pawełek miał wszystkiego lat sześć”*.
Trójka dzieci – Carey, Charlie i Paul, czyli Kasia, Karolek i Pawełek – jedzie na wakacje do ciotki, mieszkającej w małej wsi w angielskim hrabstwie Bedford. Któregoś dnia sąsiadka ciotki skręca nogę. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że panna Price skręca nogę spadając z… miotły. Tak, tak, panna Price jest początkującą czarownicą. Aby dzieci nikomu nie zdradziły tej tajemnicy, zawiera z nimi umowę: rzuca zaklęcie na gałkę, odkręconą przez Pawełka od łóżka. Teraz przekręcając gałkę w jedną stronę, dzieci mogą dostać się łóżkiem w dowolne miejsce na kuli ziemskiej; zaś przekręcając ją w drugą stronę, mogą podróżować w przeszłość!
Naturalnie posługiwanie się czarami okazuje się trudniejsze, niż dzieci się spodziewały; zarówno wycieczka do Londynu, jak i wyprawa na Morza Południowe obfituje w niekoniecznie przyjemne niespodzianki. A co się będzie działo, gdy rodzeństwo wyprawi się w wiek XVII…
Mary Norton, autorka cyklu o Pożyczalskich i „Gałki od łóżka” właśnie, jest dziś nieco zapomniana, a szkoda. Cieszę się, że wydawnictwo Dwie Siostry zdecydowało się wznowić tę książkę, tym bardziej, że ukazała się ona w serii Mistrzowie Ilustracji, z pięknymi, czarno-białymi rysunkami niezrównanego Jana Marcina Szancera.
---
* Mary Norton, „Gałka od łóżka”, wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2007, przełożyła Irena Tuwim, str. 5.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.