Dodany: 24.10.2013 21:46|Autor: misiak297

Książka: Danielle Steel: Sława, mit, kobieta
Hoyt Nicole

3 osoby polecają ten tekst.

Danielle Steel droga do sławy


"Danielle Steel została nazwana wydawniczym fenomenem. Czytelnicy jej powieści reprezentują wszystkie pokolenia i warstwy społeczne, jej książki wydano dotąd w 85 mln. egz. w 42 krajach. (...) W 1986 r. pisarka dostała się do księgi Guinessa jako autorka powieści utrzymującej się na liście bestsellerów nieprzerwanie przez 225 tygodni"*.

Czy Danielle Steel trzeba komukolwiek przedstawiać? To pytanie retoryczne (całkiem dobre na początek recenzji) retorycznym być przestaje, gdy większość czytelników z czystym sumieniem przyzna, że o tej pisarce wie niewiele. Co najwyżej umieliby postawić jej książki na półce z romansami - wyżej od harlekinów, niżej od ambitniejszej literatury obyczajowej. Biografia Steel nie wydaje się powszechnie znana - a szkoda, bo jest dosyć ciekawa.

Danielle Steel od dziecka była otoczona iście bajkowym bogactwem i luksusem - a jednak w tej bajce zabrakło szczęścia, jakie daje prawdziwe dzieciństwo. Rodzice przyszłej pisarki dość szybko się rozeszli, a ona sama już w wieku kilku lat prowadziła ojcu dom. Jako bierny obserwator uczestniczyła również w przyjęciach, które organizował jej ojciec. Stosunkowo szybko wyszła za mąż za człowieka dużo od niej starszego i rzuciła się w wir dorosłego życia. Choć nie musiała na siebie zarabiać, podjęła pracę w agencji reklamowej.

Gdy spotykała na swojej drodze książąt, nie dane jej było żadne "długo i szczęśliwie". Wszystkie pięć jej małżeństw się rozpadło - jeden książę okazał się pospolitym przestępcą (którego zakochana Steel broniła żarliwie przed sądem - wbrew faktom i logice), zaś inny był narkomanem. Współczesne pałace (czyli po prostu luksusowe rezydencje), w których mieszkała, musiały być świadkami zarówno radości, jak i dramatów.

Choć chciała być projektantką mody, to pisarstwo okazało się jej powołaniem. Pracując często po kilkanaście godzin dziennie, pisała powieść za powieścią na wysłużonej maszynie do pisania Olympia z lat 40. Mozolnie budowała swoją pozycję - bo nie od razu została gwiazdą. Doznała wielu porażek zawodowych - od odmowy przyjęcia do druku po nieprzychylne recenzje. Dziś niemal każda jej powieść okupuje szczyty list bestsellerów, wiele z nich doczekało się adaptacji telewizyjnych, a nazwisko Steel jest powszechnie rozpoznawane. Te książki o pięknych kobietach żyjących w luksusie i zmagających się z przeciwnościami losu przyciągają tłumy czytelników. Można tylko domniemywać, dlaczego tak się dzieje. To wszak literatura nie najwyższych lotów, dość schematyczna, przewidywalna. Może rzecz w tym, że mimo ich niedoskonałości, dobrze się te powieści czyta? Albo w tym, że niemal każdy dorosły czasem potrzebuje bajki o Kopciuszku, który po wielu trudach osiąga wielki sukces zawodowy czy układa sobie życie prywatne? To już muszą rozstrzygnąć czytelnicy.

A jaka jest sama Danielle Steel? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Nicole Hoyt w książce "Danielle Steel. Sława, mit, kobieta". Kto sięgnie po tę biografię, na pewno dowie się kilku ciekawych rzeczy o autorce "Przepraw". Na przykład tego, że wiele jej powieści - wbrew temu, co utrzymuje sama Steel - nosi znamiona autobiograficzne. W "Pierścionkach" pobrzmiewa echo dziejów rodziny Steel, historia "Domu Thurstonów" przypomina koleje posiadłości należącej do jednego z lokalnych klanów, z którym pisarka była spowinowacona przez małżeństwo. "Teraz i na zawsze" (mąż głównej bohaterki zostaje oskarżony o gwałt) w punkcie wyjścia opisuje analogiczną sytuację z okresu drugiego małżeństwa Steel, a "Zmiany" (opowieść o patchworkowej rodzinie) powstały w czasie, kiedy pisarka sama stworzyła taką rodzinę ze swoim czwartym mężem.

A jednak czytelnik dowie się również, jak nie powinno się pisać biografii. Bo choć naprawdę wierzę, że historia życia Danielle Steel jest ciekawa, niestety jednocześnie muszę stwierdzić, że Nicole Hoyt zupełnie nie udało się tego oddać. Jej książka to raczej chaotyczny (dla podkreślenia tego bałaganu należałoby raczej napisać wielkimi literami: CHAOTYCZNY) zbiór mniej lub bardziej istotnych faktów (bo jakie znaczenie ma to, jak ubrana była Steel na przyjęciu we wczesnych latach 90.?). Nie ma tu żadnej próby uporządkowania - opowieść o kolejach losu Steel przeplata się z wywiadami ze służbą, recenzjami książek (choć nie wiem, czy recenzją można nazwać dokładne streszczenie fabuły i dwa zdania komentarza, a tak to zwykle wygląda). Brakuje przypisów czy cytatów z powieści potwierdzających poszczególne tezy. Pojawia się za to mnóstwo postaci zupełnie nieprzybliżonych odbiorcy. W efekcie czytelnik otrzymuje zupełnie niestrawną lekturę, a obraz Steel musi sobie ze strzępków informacji rekonstruować sam. Tylko właściwie dlaczego ma to robić? Wszystkiemu winna jest nieudolność Hoyt. W biografii nie chodzi o samo zebranie faktów i przedstawienie ich skrótowo i wybiórczo – a Nicole Hoyt to właśnie zrobiła.

Biografie zazwyczaj mają za zadanie wznieść pomnik portretowanej osobie (i niekoniecznie jest to tożsame z laurką). Niestety bywa i tak, że autor biografii nie przybliża zupełnie swego bohatera, a za to wystawia świadectwo własnej nieudolności pisarskiej.

Zdecydowanie nie warto tracić czasu na tę pozycję. Już lepiej zapoznać się z którąś z powieści Steel, jeśli oczywiście ma się ochotę na niezobowiązującą lekturę na jeden-dwa wieczory. Albo jeśli chce się zrozumieć, co stoi za fenomenem tej jednej z najpopularniejszych dziś na świecie pisarek.



---
* Joanna Pyszny, hasło: Danielle Steel, w: Tadeusz Żabski, "Słownik literatury popularnej", Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 2006, s. 584.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4355
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: koczowniczka 25.10.2013 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Danielle Steel została n... | misiak297
Zgadzam się, że nie warto tracić czasu na tę kiepską, irytującą pozycję. Czy Ty też odniosłeś wrażenie, że niektóre informacje kłócą się ze sobą? Ja na przykład nie mogłam zrozumieć, czy osiemnasta powieść Steel to "Żądza przygód", czy też "Album rodzinny".
"Sława, mit, kobieta" to najgorsza biografia, jaką kiedykolwiek czytałam.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: