Dodany: 22.10.2013 10:40|Autor: Popkulturka

W sojuszu z tubylcami


"Orły i wilki" utrzymują wysoki poziom poprzednich części "Orów Imperium". Jest to powieść dla miłośników mocnych wrażeń, pozycja typowo męska z uwagi na liczbę brutalnych scen, jakie zawiera. Autor nie przebiera też w słowach, wciska postaciom w usta przekleństwa, którymi strzelają jak z karabinu maszynowego. Zresztą cała powieść napisana jest w bardzo nowoczesnym stylu, zapewne dlatego też łatwo się ją czyta.

Od wydarzeń z tomu III minęły dwa miesiące. Wojska Rzymian zostają rozmieszczone w mniejszych fortach; mają chronić szlaki zaopatrzeniowe. Trzy legiony Plaucjusza polują na Karatacusa i jego armię Celtów. Wespazjan z jednym legionem pacyfikuje południowo-zachodnią część wyspy. Tymczasem Macro i Katon szkolą sojuszniczych Atrebatów na przypominające legiony jednostki. Wszystko idzie zgodnie z planem, ale sytuacja komplikuje się, gdy Karatacus wchodzi w sojusz z jednym z przedstawicieli Atrebatów i wprowadza w życie plan rozbicia przy ich pomocy sił rzymskich stacjonujących na wyspie.

Zakończenie powieści nie przynosi rozwiązania problemu Rzymian, jakim stała się armia tubylców. Ale "Orły i wilki" ukazują dość dokładnie działanie machiny wojennej Rzymu oraz proces, jaki przechodziły ziemie podbite - od statusu sojuszniczych do anektowanych. Poznajemy przedstawicieli ludu Atrebatów, poszczególnych ludzi nawet z imienia, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Tom IV, który wpadł w moje ręce (wyd. Książnica, 2012), został wydany identycznie jak poprzednie książki cyklu. Kolorowa, miękka okładka ze skrzydełkami. Kolor dominujący tym razem to niebieski. Jakość papieru pozostawia wiele do życzenia, ale przecież to zawartość wydrukowana na kartkach się liczy :).


[tekst pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 473
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: