Dodany: 16.10.2013 08:23|Autor: Jose

Rozjaśnianie cieni


Dyskusje między wojującymi ateistami i katolikami bywają burzliwe. Sam niejednokrotnie doświadczyłem tego na własnej skórze - spokojna wymiana poglądów często z niewinnej utarczki przeradza się w pyskówkę wypełnioną inwektywami. W większości przypadków ze strony ateistów padają druzgocące, wydawałoby się, pytania: A co z kościelną Inkwizycją i polowaniami na czarownice? Co z papieżycą Joanną? Co z Marią Magdaleną? Michael Hesemann w swojej książce "Ciemne postacie w historii Kościoła" rozprawia się ze wszystkimi mitami, legendami i po prostu kłamstwami, które rzucają cień na Kościół.

Ludzie uwielbiają teorie spiskowe, szczególnie jeśli niszczą one reputację osób, których dotyczą. Oto kilka przykładów: lądowanie na Księżycu zostało nagrane w amerykańskim studio, John Fitzgerald Kennedy został zamordowany przez inną osobą niż ustalono, Amerykanie wiedzieli o planowanym zamachu na World Trade Center. Napisanie książki popularnonaukowej czy też nakręcenie filmu na taki temat zazwyczaj przynosi autorowi sławę jako temu, który nie boi się ujawniać prawdy. Kościół - instytucja istniejąca przez ponad dwa tysiące lat - dorobił się szeregu własnych mitów, które powtarzane przez pokolenia, stały się niemalże prawdami. Ponieważ niewielu wierzących dysponuje dokładną wiedzą historyczną, trudno obronić Kościół przed wieloma zarzutami. Z pomocą przychodzi nam Michael Hesemann, który krok po kroku analizuje i obala większość historii jako wyssane z palca.

Dlaczego Maria Magdalena nie mogła być - wbrew poglądowi, jaki spopularyzował ostatnio Dan Brown - żoną Jezusa? Hesemann wyjaśnia to na podstawie analizy oryginalnych słów Biblii oraz materiałów z tamtej epoki. O co naprawdę chodziło w wielkiej schizmie wschodniej? Dlaczego taka postać jak papieżyca Joanna nie mogła istnieć? Jak bardzo wyolbrzymiana jest działalność Inkwizycji? Kim byli w istocie Galileusz i Giordano Bruno? To tylko część pytań, na które odpowiada niemiecki historyk. Hesemann przedarł się przez tony watykańskich dokumentów nie po to, by usprawiedliwiać Kościół, lecz po to, by oderwać wszystkie bezzasadnie przyczepiane mu łatki.

Warto zauważyć, że autor nie broni Kościoła za wszelką cenę - ukazuje prawdę historyczną, krytycznie odnosi się do okresu pornokracji w Kościele, nie waha się surowo oceniać niektórych kościelnych dostojników. Jest po prostu sprawiedliwy: czerpie wiedzę ze źródeł, uwzględnia kontekst epoki i stara się pozostawać obiektywnym. Jego osobiste emocje czuje się tylko wtedy, gdy jest zmuszony wykazywać kompletną nielogiczność wniosków ludzi, którzy eksponują i powielają teorie spiskowe, chcąc zyskać dzięki temu sławę i pieniądze.

Hesemann rozjaśnia czarne legendy otaczające Kościół. "Ciemne postacie w historii Kościoła" to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto bierze udział w dyskusjach dotyczących wiary i chce za pomocą historycznej prawdy obalić zarzuty stawiane przez adwersarza.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 471
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: