Na pustych błoniach nie jesteś sam
Wśród zgiełku swarzących się polityków, wśród natłoku nieodpowiedzialnych, a jakże często głupich i pełnych urazy i kompleksów wypowiedzi - artykuły, eseje i analizy Księdza Profesora są oliwą na wzburzone fale duszy. Patetycznie to zabrzmiało, ale takie są moje pierwsze refleksje po powolnej lekturze ponad trzystu stron z pewnością trudnych tekstów. Trudnych, bo napisanych przez jednego z nielicznych filozofów i fenomenologów chrześcijańskich.
Ułożono je w zbiorze chronologicznie. Koncentrują się przede wszystkim na nauczaniu Jana Pawła II, niemniej nie omijają tematów drażliwych: polskiego katolicyzmu, integryzmu, fundamentalizmu. Niezwykle głęboka jest analiza encyklik, a zwłaszcza to, co w chrześcijaństwie jest dla mnie piękne - godność człowieka wbudowana w wiarę. Niełatwo się czyta rozważania pisane przystępnym językiem, ale przez bardzo subtelnego filozofa. Wielokrotnie trzeba wracać do całych akapitów. To jednak nie mitręga, to przygoda intelektualna i emocjonalna.
Pisze Bonowicz w "Posłowiu", że niektóre teksty, zwłaszcza te z początków pontyfikatu Jana Pawła II, mogą się wydać nieco przestarzałe i poleca ich aspekt "godnościowy". A ja widzę w nich esencję naszej intelektualnej szamotaniny w każdym czasie, czuję nadzieję, którą próbował nas zarażać Ksiądz Profesor, kiedy papież był daleko, a wreszcie pokazuje, z jakim bagażem intelektualnym weszliśmy w okres transformacji.
Wytrawni czytelnicy z pewnością docenią wypowiedzi niezwykłego księdza. Warto mieć ten tom pod ręką, by sięgać po niego, gdy fałszywi prorocy roztaczają przed nami miraże swoich ogonów i pustych, jakże często podszytych zakłamaniem słów.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.