Dodany: 21.02.2008 22:12|Autor: Książkofilka

Egzotyczny "Folwark zwierzęcy"


"Władca much" to bardzo mocna książka, wstrząsająca i niezwykle wymowna. Nie będę tutaj streszczać fabuły, bo nie o to przecież chodzi. Dzieło Goldinga to studium natury zła, gorzka refleksja o prawach rządzących ludzką zbiorowością i pesymistyczna wizja upadku człowieczeństwa. Oto pisarz przedstawia brutalną prawdę o nas samych. Jak niewiele jest różnic między nami - "ucywilizowanymi" a zwierzętami. Książka dotyka też odwiecznego problemu władzy. Problemu tak starego, jak i same społeczeństwa. Od zarania dziejów ktoś sprawował władzę, jakiś wódz plemienny, potem królowie; niestety, nie każdy potrafi tę władzę sprawować. A jeśli tak się dzieje, może dojść do katastrofy. Podczas czytania "Władcy" stanęły mi przed oczami sylwetki dawnych dyktatorów, Stalin, Hitler...

Nikt z recenzujących nie zwrócił uwagi na jedno - fakt, który wydaje mi się oczywisty. A mianowicie podobieństwo utworu Goldinga do "Folwarku zwierzęcego". Obie książki mają znaczenie symboliczne i w pewnym sensie dotykają tych samych problemów. Ludzka żądza uznania, władzy, szacunku społeczeństwa, która przeradza się w obłęd. Jeszcze jedno podobieństwo - świnie :). Na wyspie non stop biegają te zwierzęta - a to polowanie, a to ich głowy nadziane na kije. A przecież głównymi bohaterami "Folwarku" są m.in. świnie.

Tak czy inaczej, polecam obie te pozycje. Są bardzo wartościowe i dają wiele materiału do refleksji. Od razu człowiek zaczyna stawiać sobie pytania. Poniekąd retoryczne...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2542
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: MELCIA 02.02.2011 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Władca much" to bardzo m... | Książkofilka
A mnie ta książka kojarzy się też z "Jądrem ciemności" Conrada... To też opowieść o okrucieństwie i o tym, do czego zdolny jest człowiek uwolniony od wpływu cywilizacji.
Użytkownik: VERA25 22.12.2019 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Władca much" to bardzo m... | Książkofilka
Świński łeb też skojarzył mi się z „Animal Farm”.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: