Dodany: 20.02.2008 12:29|Autor: dagmara1976

Czy to brak weny?


Jonathan Carroll należy do moich ulubionych autorów, w związku z czym zabierałam się do czytania książki „Zakochany duch” z niecierpliwością i nadzieją na następną super powieść.

Niestety, zawiodłam się. Po przeczytaniu tej książki miałam wrażenie, że autorowi zabrakło natchnienia i napisał coś, by po prostu napisać. Zdecydowanie zabrakło mi tu tajemniczości i niesamowitości na granicy prawdopodobieństwa, którą charakteryzują się inne dzieła tego pisarza. Książka porusza ważny temat – mówi nam o tym, że nasza przeszłość ma wpływ na teraźniejszość. Że żyją w nas osoby, którymi byliśmy kilka i kilkanaście lat temu. Podkreśla potrzebę życia w zgodzie z naszymi wewnętrznymi osobowościami. Oraz potrzebę pogodzenia się z faktem, że nasze „ja” ma różne odcienie, zarówno te dobre (miłość, przyjaźń, bezinteresowność), jak i negatywne (złość, chęć przemocy, gdy ktoś nas krzywdzi).
Jednak ten ważny temat nie jest oprawiony w kunszt fantazji, jakim do tej pory wykazywał się Carroll. Awaria systemu w niebie (skądś mi już znana) i nowy gatunek zwierząt to jakby za mało. Jednak to nie znaczy, że książka jest zła i niewarta przeczytania. Gdyby została napisana przez kogoś innego, na pewno wydałaby mi się całkiem dobra, jednak po tym autorze po prostu spodziewałam się czegoś lepszego. Czegoś, co wciąga do tego stopnia, że po przeczytaniu pierwszej strony nie odkładam książki już do końca. Tego tu zabrakło.

Akcja książki zaczyna się, gdy Ben Gould przeżywa wypadek, podczas którego powinien był umrzeć. Niesie to za sobą konsekwencje, których nie jest w stanie przewidzieć nawet anioł śmierci. Ben musi poradzić sobie ze sobą samym, a kto w tej walce jest jego przyjacielem, kto zaś największym wrogiem, sprawdźcie sami...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3498
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: edelweis 02.03.2010 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jonathan Carroll należy d... | dagmara1976
Książkę czytało się dość miło, ale pod koniec odniosłam wrażenie, że jest nieco przekombinowana...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: