Nie pamiętam tytułu - kryminał
Czytałem w wakacje pewną książkę i za nic nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu. Była ona o seryjnym mordercy działającym na terenie Kalifornii, który zabił około 25 kobiet, za każdym razem dogłębnie badał ich życie, traktował je jako partnerki, a zabójstwo jako konsumpcję związku. Wybierał tylko takie podobne do dziewczyn z jego liceum które były blisko zaprzyjaźnione z Kathy, do Kathy wysyłał róże za każdym razem, gdy popełnił morderstwo. Z ową Kathy romans nawiązał policjant, który prowadził sprawę tego mordercy. Z tego co jeszcze pamiętam zabójca założył podsłuch w domu swojego gwałciciela z czasów młodzieńczych.