Zachęcony, wysokimi notami książki "Upiory (Nesbø Jo)" oraz sukcesami Larsson Stieg i Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith) postanowiłem sięgnąć po książkę kolejnego skandynawskiego pisarza jakim jest Nesbø Jo. Naturalną koleją rzeczy była pozycja "Człowiek nietoperz (Nesbø Jo)". I tu po przeczytaniu lekko się rozczarowałem. Jest zbrodnia, jest śledztwo, ale ilość historii pobocznych nic nie wnoszących do ogółu powoduje spadek tempa akcji książki. Nie wiem, czy tylko ja mam takie odczucia, czy to wynik wcześniej czytanych książek.
Z tego co widzę, pierwszy tom serii jest najniżej oceniany; im dalej tym jest lepiej. Więc mogę przyjąć, że dalej sytuacja się zmieni, czy jest to styl pisania autora?
Prawdę powiedziawszy zastanawiam się czy brnąć dalej?