Książka opowiadająca o wielkim zderzeniu
Podbój Meksyku przez Hiszpanów, jaki dokonał się z szybkością błyskawicy w pierwszej połowie XVI stulecia naszej ery należy do tego typu wydarzeń historycznych, które nigdy nie przestaną fascynować zarówno zawodowych historyków, jak i samych pasjonatów historii, która będąc nauczycielką życia daje nam czasem bardzo trudne do zrozumienia ''lekcje''. Najtrudniejsze ''lekcje nauczycielki życia'' opowiadają nam zazwyczaj o zderzeniu się dwóch zupełnie różnych od siebie cywilizacji.
Próbę objaśnienia czytelnikowi jednej z takich ''lekcji'' podjął pan Maurice Collis w swojej książce zatytułowanej ''Kortez i Montezuma'' (link:
Cortes i Montezuma (
Collis Maurice)
). W dziełku niewielkich rozmiarów autor umiejętnie szkicuje zarówno sam przebieg, jak i okoliczności hiszpańskiego podboju ziem meksykańskich. Przedstawia on krótko, ale szczegółowo i dosadnie sytuację polityczno-społeczną,jaka istniała zarówno u Hiszpańskich kolonistów, jak i u ich indiańskich oponentów (póżniej także i sojuszników), którzy pod względami np. higieny wyprzedzali mocno ówczesnych Europejczyków. Opisy nad wyraz krwawych praktyk religijnych oraz sposobu i celu prowadzenia wojen ówczesnych Meksykanów skłaniają do refleksji na temat skutków samego podboju dla przedstawicieli obu stron. Moim zdaniem nie da się już dłużej bronić tezy mówiącej, że Hiszpanie swoim podbojem zniszczyli wielką i rozwiniętą cywilizację nie dając tamtejszym ludziom niczego w zamian. Przybycie Hiszpanów moim zdaniem wyzwoliło liczne ludy indiańskie od obłędnego szału, spowodowanego przesiąkniętą apokaliptycznym pesymizmem religią śmierci, w jakim się one znajdowały. Świetnie bardzo szkodliwy wpływ owej religii na ludność indiańską pokazuje film ''Apocalypto''. O tym co działo się już pod hiszpańskim panowaniem można by długo dyskutować. Jedno jest natomiast pewne. Zaprzestanie krwawych praktyk było jednym z większych osiągnięć hiszpańskiego podboju, o którym przy ocenie kolonizacji Ameryk nie wolno jest zapominać. Wielu Indian, którzy skończyliby w starej rzeczywistości z wyrwanym sercem na ołtarzach i ugotowanymi jako przysmak dla innych kończynami miało szansę przeżyć i rozwijać się dalej w nowej, mniej krwawej rzeczywistości.
Warto jest tę książkę przeczytać chociażby tylko po to,aby wyrobić sobie swoje własne zdanie o bardzo ważnym wydarzeniu, które zmieniło bieg dziejów ludzkich.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.