Dodany: 13.09.2013 20:53|Autor: espinka

Czytatnik: myśli nieuczesane

"Second Hand" J. Fabicka


Zdecydowanie dałam się nabrać Pani Holland, która wprost z okładki Second Hand (Fabicka Joanna) wołała do mnie: "Ta książka to polski Almodovar". No może nie tyle nabrać, co po prostu zanim zaczęłam czytać "wymyśliłam" sobie co też tam znajdę w środku. Pokręcone losy życiowych rozbitków - były? Były. Niesamowicie nierzeczywista rzeczywistość - była? Była. Pachnie Almodovarem? Oj tak. Mnie jednak bardziej niż Almodovarem, "zafujało" (jak mówi mój dzieć) Witkowskim. A to już zdecydowany minus.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1913
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: misiak297 14.09.2013 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie dałam się na... | espinka
A jak zrozumiałaś zakończenie tej powieści? Dla mnie to jej największy plus!
Użytkownik: espinka 14.09.2013 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak zrozumiałaś zakończ... | misiak297
Zgadzam się. Zakończenie daje nadzieję na lepsze. Mimo całej podłości Podlewa, ostatnia z rodu naznaczonych ma szansę na porzucenie wszystkiego co złe i otrzymane "w spadku" - tak to czytam. A Ty?
Użytkownik: misiak297 14.09.2013 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się. Zakończenie ... | espinka
Może zamiast się rozpisywać wkleję tu swoją recenzję i sobie podyskutujemy, co Ty na to?:) Na pewno masz świeże spojrzenie na tę książkę:)

http://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydani​e=177&artykul=3782
Użytkownik: espinka 14.09.2013 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Może zamiast się rozpisyw... | misiak297
Właściwie mogę podpisać się pod Twoimi słowami, bo w pełni się z nimi zgadzam. No może poza oceną pisarstwa pani Bator i porównaniem z Fabicką, bo to jeszcze przede mną.
Nie twierdzę, że problematyka tej książki jest nieciekawa (sic!). Mnie jednak nie do końca odpowiada sposób narracji.
Obawiam się również, że moje spojrzenie najświeższe nie będzie, bo czytałam ją pokątnie, przygodnie, może nie w pełni odpowiednio?...
Użytkownik: misiak297 14.09.2013 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie mogę podpisać s... | espinka
Pamiętam, że też na początku musiałem się "wbić" w styl autorki, ale wciągnęła mnie ostatecznie ta książka.

O! A co znaczy "pokątnie, przygodnie, może nie w pełni odpowiednio"?:)
Użytkownik: espinka 14.09.2013 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętam, że też na począ... | misiak297
Myślę, że to jest jedna z książek, których moja osobista percepcja jest uzależniona od czasu, w którym ją czytam. Czy jestem zabiegana, czy coś zaprząta moje myśli, choć pozornie czytam w skupieniu...

Jeśli chodzi o styl autorki - lektura zakończona świadczy niezbicie o tym, że mnie również udało się w niego "wbić" (w przeciwieństwie do np. stylu, a raczej quasi stylu, Izy Kuny w "Klarze"), niemniej jednak to nie to, czego szukam...

Co znaczy pokątnie, przygodnie, nie w pełni odpowiednio? ....a jest już po 22? :)) Poważnie tłumacząc - jak już wspomniałam w pierwszym akapicie: akurat tym razem czytałam - jak się okazuje - pozornie skupiona, a jednak z myślami gdzie indziej zupełnie. I z doskoku, byle szybciej, bo to jedna z wędrowniczków, które zawitały pod moją strzechę, więc nie chciałam jej zbyt długo przetrzymywać.

A propos - a znasz prozę Witkowskiego? Jak ją oceniasz?
Użytkownik: misiak297 18.09.2013 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że to jest jedna z... | espinka
Prozę Witkowskiego znam - i z trzech przeczytanych przeze mnie książek jego autorstwa tylko jedną ("Margot") uważam za niewypał. W "Lubiewie" i świetnym "Drwalu" doceniłem narrację (niewielu polskich pisarzy ma tak przekonujący gawędziarski styl!), soczysty język, nawiązania literackie i dystans Witkowskiego do siebie samego:)
Użytkownik: espinka 18.09.2013 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Prozę Witkowskiego znam -... | misiak297
Ja cztałam jak na razie tylko "Margot" - może to nie najlepszy początek na poznanie Witkowskiego?....
Użytkownik: misiak297 18.09.2013 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja cztałam jak na razie t... | espinka
Zdecydowanie! Daj jeszcze szansę Witkowskiemu - "Drwal" czy "Lubiewo" pokazują jego pisarskie możliwości:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: