Dodany: 12.02.2008 08:08|Autor: annapk
cytat z książki
Kichusiowi serce mocno biło z radości. Domyślał się, skąd te wszystkie zmiany, ale czy domyślał się dobrze? Chciał pytać majstrowej i nie śmiał, ale ona pierwsza zaczęła mówić:
- Oj, dobrze u nas tera, Kichusiu, dobrze. Ani porównać z tym moim dawniejszym biedowaniem. Majster tera kropli wódki do gęby nie weźmie, to i odżyliśmy. Ciebie mnie Pan Bóg zesłał, mój chłoptysiu, coś z poczciwej intencji majstrowi ów despekt uczynił, a bez to od pijaństwa go odciągnął.
Kichusiowi jeszcze mocniej zabiło serduszko. Więc tak, słusznie domyślał się, że to poniechanie przez majstra pijaństwa wprowadziło do domu radość, spokój i dobrobyt*.
---
* Janina Porazińska, "Kichuś majstra Lepigliny", wyd. Siedmioróg, Wrocław 1999, str. 91-92.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.