Dodany: 15.04.2004 08:59|Autor: errator

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Głód
Hamsun Knut (właśc. Pedersen Knut)

3 osoby polecają ten tekst.

Nie głód, a ślepota


Rzecz dzieje się w Norwegii pod koniec XIX wieku, ale myliłby się ten, kto by sądził, że mamy do czynienia z książką obyczajową w modnym wtedy (Zola, Reymont) naturalistycznym stylu. Owszem, Hamsun nie szczędzi surowych, wręcz werystycznych opisów trudnego północnego życia, ale jego uwaga jest skoncentrowana na czymś zupełnie innym – na fizycznym odczuciu głodu, beznadziei i wynikających z nich konsekwencji zarówno cielesnych, jak i psychicznych.

Główny bohater w chwili, gdy go poznajemy, siedzi po uszy w tarapatach finansowych, które sprowadzają się do trzech zasadniczych kwestii: nie ma posady, nie ma pieniędzy i nie ma gdzie mieszkać. Jesteśmy więc świadkami jego postępującego upadku i wyniszczenia z krótkimi przerwami na odbicie się od dna, ale jak wspomniałem na począku i w tytule recenzji, "Głód" nie jest historią obyczajową i znacznie ważniejsza od portretu nędzarza wydaje się jego ślepota – psychiczne upośledzenie na granicy normalności, powodujące, że widzi on nie świat, lecz własne na niego projekcje.

I to właśnie dlatego, pomimo inteligencji, charakteru i siły fizycznej, nie jest w stanie odbić się od dna. Na przykład: będąc na skraju wycieńczenia, zastanawia się, jak usprawnić infrastrukturę miejską; spotykając się z dziewczyną, przenosi na nią swoje wyobrażenia o idealnej miłości; widząc żebraka, udaje przed nim wielkiego pana i oddaje ostatni grosz; zanosząc do redakcji artykuł, który może przynieść mu pieniądze, udaje, że wcale mu nie zależy na gotówce. Jest ślepy jak kret, a jego czyny są tak bezsensowne, tak idiotyczne, i jednocześnie tak prawdziwe, jeśli spojrzymy na nie przez naszą wewnętrzną rzeczywistość, że w taki czy inny sposób poruszają najbardziej skryte rejestry w każdym z nas.

W tym sensie "Głód" jest opowieścią o dostępnej jedynie ludziom psychicznej ślepocie. Jej pierwsze objawy to marzenia – w zasadzie nic złego – wielu pomagają przecież przetrwać ciężkie chwilie. Jednak stadium patologiczne tej przypadłości – projekcje – szybko są w stanie zepchnąć jednostkę na margines życia społeczenego i właśnie to stanowi drugie dno "Głodu" Knuta Hamsuna, którą to pozycję gorąco polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 19955
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Agis 23.01.2006 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz dzieje się w Norweg... | errator
Główny bohater mnie do szału doprowadzał. Ja go nie rozumiem. Przecież on sam ten stan wygłodzenia powodował. Nie lepiej było pójść do znajomego, powiedzieć: "Słuchaj stary, jest taki a taki problem. Może możesz mi jakoś pomóc?". A on udaje, że powodzi mu się świetnie. Głód czy niedojrzałość?
Użytkownik: errator 24.01.2006 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Główny bohater mnie do sz... | Agis
> A on udaje, że powodzi mu się świetnie

Heja Agis, wydaje mi się, że rozumiem to zachowanie bardzo dobrze. Świetnie opisał je też Kępiński w "Psychopotiach", jako skostnienie histeryczne.

Człowiek taki nieustannie gra, kogoś innego, niż jest w rzeczywistości. Wszystkim się to zdarza do pewnego stopnia. Patologia polega na tym, że utrzymanie własnego idealnego wizerunku staje się ważniejsze nawet niż życie.

IRL znam dobrze jednego mężczyznę, z tego typu schorzeniem i jedną kobietę, ale tę już mniej. Na pozór ma się wrażenie, że ludzie Ci są zupełnie normalni, bardzo podobni do bohatera głodu. Ot bardzo żyłowiowi i wesleli. W rzeczywistości histeryczna maska zmienia ich w skorupy.

BTW to wydaje mi się, że Hamsun jakoś się z tego wyleczył, bo w powieści jest już spory dystans. Histeryk nigdy by sobie na to nie pozwolił, to znaczy, żeby inni zobaczyli go "bez przykrywki", pzdr e.
Użytkownik: Agis 24.01.2006 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: > A on udaje, że powodzi ... | errator
Twoja wypowiedź jest bardzo ciekawa. Pozwoliła mi inaczej spojrzeć na tę książkę i zachowanie głównego bohatera. Nie przyszło mi do głowy badać jego zachowania przez pryzmat zaburzeń psychicznych. Może warto w końcu sięgnąć do Kępińskiego?
Użytkownik: errator 26.01.2006 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Twoja wypowiedź jest bard... | Agis
Myślę, że warto sięgnąć po Kępińskiego, chociaż pisze on IMHO nierówno. Mnie najbardziej podobały Psychopatie, osławiona Melancholia średnio, a wychwalalany przez innych Lęk, w ogóle i na razie go czytać nie zamierzam, pzdr, e.
Użytkownik: juriusz 23.09.2007 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że warto sięgnąć p... | errator
Przyznam, że ja odczuwałem więcej litości i pozytywnych uczuć wobec bohatera niż przedmówcy. Rozumiem punkt widzenia, że jest sam sobie winien, ale czy chociaż po części te wszystkie rzeczy, które czyni na własną szkodę nie są próbą zachowania człowieczeństwa, choćby nawet twarzy? Ilekroć ma pieniądze to niemal natychmiast się ich pozbywa w mniej lub bardziej szlachetnym celu. Jego zachowanie odbierałem jako pełne empatii i altruizmu - chociaż sam ma bardzo ciężko, to próbuje innym pomóc, sobie przy tym szkodząc. Oczywiście można też powiedzieć, że są to próby zachowania konwenansów społecznych, a sam bohater jest ich ofiarą, nie potrafiącą się ich wyrzec.
Użytkownik: jakozak 24.01.2012 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam, że ja odczuwałe... | juriusz
Tak, myślę tak samo.

Użytkownik: Cirilla 24.07.2008 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że warto sięgnąć p... | errator
Hmmmm, a co znaczy zwrot "IMHO nierówno" - zapytała Ciri nieśmiało...
Użytkownik: janmamut 25.07.2008 00:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmmm, a co znaczy zwrot ... | Cirilla
IMHO = In My Humble Opinion = Moim Skromnym Zdaniem = MSZ [ = Ministerstwo Spraw Zagranicznych ;-) ]
Użytkownik: Czajka 25.07.2008 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmmm, a co znaczy zwrot ... | Cirilla
IMHO - mała bakteria beztlenowa wyżerająca pomału wyrazy ojczyste. ;))
Użytkownik: Cirilla 25.07.2008 00:23 napisał(a):
Odpowiedź na: IMHO - mała bakteria bezt... | Czajka
Świetne!! Wykorzystam - za Waszą zgodą - te oba (wy)tłumaczenia radośnie i namiętnie! :-DDD
Użytkownik: kasia z lęborka 05.02.2009 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że warto sięgnąć p... | errator
Zgadzam się z moimi przedmówcami. Do tematu "literackich" i psychologicznych skojarzeń dodam jeszcze, że czytając "Głód" czułam nie takie wcale odległe echa Dostojewskiego (mam tu na myśli przede wszystkim stan psychiczny i emocjonalny Raskolnikowa po dokonaniu zbrodni). Po lekturze książki przeczytałam posłowie Witolda Nawrockiego, w którym odnalazłam potwierdzenie mojego spostrzeżenia. Hamsun uznawał Dostojewskiego za największego ze swoich poprzedników literackich (wydanie IV PIW z 1989 roku).
Użytkownik: ambarkanta 31.05.2010 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz dzieje się w Norweg... | errator
Hamsun nawiązuje też do Nietzschego, do silnej jednostki, która jednak pada ofiarą drobnomieszczaństwa Christianii (dzisiejsze Oslo) i domaga się dla niej prawa do życia. To nie wina bohatera opowieści, że już nie trzymają się go pieniądze ani pokarm... Jest skazany na marzenia i projekcje, przecież uczynił wszystko, by przeżyć.
Użytkownik: lachus77 17.10.2010 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz dzieje się w Norweg... | errator
Mam zastrzeżenia poprawnościowe co do tytułu. Powinien on brzmieć: "Nie głód, ale ślepota". Spójnik 'a' w tej postaci, w jakiej występuje w tytule, jest nie do przyjęcia.
Użytkownik: jakozak 24.01.2012 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzecz dzieje się w Norweg... | errator
Bałam się zacząć tę książkę. Nawet ją odłożyłam już do oddania bez zaglądania do niej. Przemogłam się.
Oczekiwałam czegoś w rodzaju Błogosławieństwa ziemi.
Styl jest zupełnie inny. Myślałam, że będzie to coś ciężkiego, a tymczasem czytało się bardzo lekko. Mimo przygnębiającej tematyki.
Jak ocenić bohatera? Denerwujący był, to fakt. Ale ja myślę, że my nie zaznaliśmy nigdy aż takiej biedy, a zatem nie mamy prawa osądzać. Sama po sobie wiem tylko tyle, że gdy jest mi bardzo ciężko, uciekam i zachowuję się irracjonalnie.
Piątka.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: