Królowa Kryminałów w powieści psychologicznej
Agatha Christie jest na całym świecie znana jako Królowa Kryminałów i tak też myślą o niej czytelnicy. Misterne intrygi, trudne do rozwikłania (dla czytelnika, nie dla detektywa) zagadki i niezapomniane postaci (Hercules Poirot - mały Belg z przerośniętym ego czy panna Marple - staruszka urocza, lecz bezwzględna, jeśli idzie o ściganie przestępców, na trwałe weszli do literatury) - to wizytówka Christie, której kryminały zachwycają kolejne pokolenia odbiorów. Nie wszyscy jednak wiedzą, że Królowa Kryminałów ma w dorobku również parę powieści obyczajowych, wydanych pod pseudonimem Mary Westmacott. "Samotna wiosną" jest jedną z nich.
Joan Scudamore - kobieta w średnim wieku - wraca z Bagdadu po odwiedzinach u córki. Nieoczekiwanie jest zmuszona samotnie przeczekać parę dni w zajeździe na pustyni w oczekiwaniu na pociąg. Początkowo sytuacja wydaje jej się zabawna i nawet dość wygodna - Joan zamierza odpocząć i oddać się refleksjom.
"Nigdy przedtem nie interesowała się historią swojego życia. Łatwo jej przyszło wypełnić sobie życie nic nie znaczącymi błahostkami, tak by nie starczyło czasu na poznanie samej siebie"*.
Powracają obrazy z przeszłości - dzieciństwo, poznanie przyszłego męża, niesnaski małżeńskie, problemy z dorastającymi dziećmi. Joan Scudamore emanuje samozadowoleniem - zawsze wiedziała, co robi, a każda jej decyzja była słuszna. Może się uważać za kobietę spełnioną - to inni mieli smutne życie i często są godni pogardy. Nieoczekiwanie w spokojne refleksje Joan wkradają się zupełnie nieznane tony. Mnożą się wątpliwości, pojawiają niewygodne kwestie (czy to możliwe, żeby trójka jej dzieci - zimna, nieprzystępna Averil, odsuwający się od rodziny Tony i nieco niezrównoważona emocjonalnie Barbara - w gruncie rzeczy nienawidziła matki, a Rodney uważał małżeństwo z nią za mękę?). Pamięć stopniowo odsłania szereg przejmujących scen z przeszłości, a wygodna i niezachwiana dotąd pewność Joan zmienia się w szereg niepokojących znaków zapytania.
Joan Scudamore jest niezwykle interesującą postacią - może nawet jedną z najciekawszych i najbardziej złożonych psychologicznie postaci kobiecych, jakie udało się stworzyć Christie. Z początku wydaje się, że jest kobietą spełnioną, mającą poukładane życie. Ona sama w to wierzy - nader łatwo wydaje sądy o ludziach, podkreśla własną nieomylność i doskonałą intuicję. Prawda - która z wolna dociera do Joan - jest jednak zupełnie inna. Bohaterka żyje w świecie złudzeń. Skoncentrowana na sobie i swojej rzekomej nieomylności, nie dostrzega dramatów, jakie miotają jej dziećmi ani niechęci czy nawet nienawiści, jaką te do niej czują. Nie widzi też, że przez swoją apodyktyczność złamała życie mężowi. Cóż, dziś bez trudu nazwalibyśmy ją po prostu osobą toksyczną.
Czy Joan, której prawda objawia się nagle z całą wyrazistością, jest w stanie coś zmienić? Tego już nie zdradzę. Napiszę tylko, że "Samotna wiosną" to kawał wspaniałej prozy psychologicznej, która zachwyci niejednego czytelnika. Oczywiście, dziś tematyka toksycznych rodzin stała się bardzo popularna i możemy znaleźć mnóstwo podobnych książek - na tym większe oklaski zasługuje Królowa Kryminałów, która ponad osiemdziesiąt lat temu z prawdziwą wirtuozerią przedstawiła dramat Joan i jej najbliższych. I nie dajcie się zwieść kiczowatej okładce - "Samotna wiosną" nie ma absolutnie nic wspólnego z romansem (właściwie nie ma tu nawet historii miłosnej).
Znacie już Christie jako Królową Kryminału? Odkryjcie teraz inne strony jej talentu, a na pewno się nie zawiedziecie!
---
* Agatha Christie, "Samotna wiosną", przeł. Bogumiła Malarecka, Dom Wydawniczy Rebis, 1998, s. 185.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.