Użytkownik: Astral 07.10.2009 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zostało to wydane po pols... | rafal_nacke W "Przeglądzie Technicznym" numer z grudnia (bodajże) 1980 roku - niestety pewności nie mam. Tłumaczył chyba Sławomir Magala. Opowiadanie pochodzi z antologii opowiadań sf amerykańskich w wyborze Lema (do serii Stanisław Lem poleca), która nigdy się nie ukazała. Bradbury nie należy niestety do lubianych w Polsce pisarzy, więc i wydano mu niewiele i często w skandalicznych przekładach (Kroniki marsjańskie - oba tłumaczenia, Człowiek Ilustrowany), Po pierwsze pisze głównie opowiadania, a po drugie - są to bajki z akcesoriami sf. Melanż - jak się okazało - w Polsce niewybaczalny. Wyjątkiem jest powieść "451o Fahrenheita" (zapewne dlatego, że daje się bezboleśnie zaszufladkować jako sf...). Kiedy Prószyński kilka lat temu próbował go wydawać, praktycznie nie zdołał sprzedać nakładów. To paradoksalne, bo Bradbury ma (nawet u nas) status klasyka. Stąd wydanie "Kronik Marsjańskich" w taniej edycji "Wyborczej"... Zbiór "K jak kosmos" słabo się sprzedawał nawet w czasach komuny, kiedy angielską i amerykańską sf sprzedawano spod lady (lata 70. i 80.)...