Dodany: 30.08.2013 17:04|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

4 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z sierpnia 2013 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 25209
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 123
Użytkownik: Panterka 16.09.2013 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: W sierpniu: -> Pory r... | veverica
O czym jest "Zielona Toskania"?
Użytkownik: agnieszak 31.08.2013 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień: Potęga checkli... | Jabłonka
Cieszę się, że Gawande przypadł Ci do gustu.
Użytkownik: Jabłonka 02.09.2013 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że Gawande pr... | agnieszak
Jeszcze jedna książka jego czeka :)
Użytkownik: jakozak 30.08.2013 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Samotność niedoskonała (Nepomucka Krystyna) 5,0
Miłość niedoskonała (Nepomucka Krystyna) 4,5
Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa (Dawkins Richard) 4,5
Rozstrojone umysły (Draaisma Douwe) 4,0
Przetrwają najpiękniejsi (Etcoff Nancy L.) 5,0
Krwawa zemsta (Chmielewska Joanna) 5,0
Użytkownik: Monika.W 30.08.2013 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ilościowo - miesiąc dobry, sama nie wiem, kiedy mi się udało przeczytać tyle książek. Jakościowo - szału nie ma. Są jednak książki perełki.

1. Hellada królów (Świderkówna Anna (Świderek Anna)), ocena: 5,5
Opowieść o tym, co się działo między śmiercią Aleksandra a podbojem Grecji przez barbarzyńskich Rzymian. Świetnie napisana, taki językiem powinno pisać się wszystkie podręczniki. Co prawda wymieszali mi się dokładnie wszyscy Antygonowie, Demetriusze i inni Antiochowie. Ale obraz epoki pozostał. To właśnie w tych 250 latach utworzyło się to „coś”, na czym potem budowano Europę.
2. Wojny kultur i inne wojny (Kołakowska Agnieszka), ocena: 4,5
Miałam duży problem z oceną. Z jednej strony zgadzam się ideologicznie z autorką, podpisuję się pod ideą i wydźwiękiem książki. Kołakowska pokazuje głupotę poprawności politycznej i tego, gdzie nas prowadzą „intelektualiści” lewicowi. Z drugiej strony – nie zaakceptowałam stylu i języka, pogardy i niskich złośliwości. Po córce Kołakowskiego oczekiwałam wysokiego stylu i klasy. Nie było. Oczywiście – być może niesłusznie oczekiwałam. Ale cóż poradzę, że takie mam odczucia. Cytując jeden z felietonów – jestem archaiczną estetką. Nie zaakceptuję przyjęcia języka tych, których się krytykuje. Może lepiej to wyglądało, jako pojedyncze felietony, ale jako zbiór – średnio. Stąd ocena jest wynikiem kompromisu.
3. Brewiarz śródziemnomorski (Matvejević Predrag), ocena: 5
Piękna książka o Śródziemnomorzu. Ze szczególnym uwzględnieniem Słowian południowych. Zapachy, smaki, widoki. Wyspy, mapy, sieci, targi. Oliwki, rozmaryn, figi, palmy. Czegóż trzeba więcej?
4. Czas tarantul (Menzel Iwona), ocena: 3
Wynudziła mnie ta książka, zupełnie mnie nie przekonała. Choć temat potencjalnie ciekawy – III Rzesza z punktu widzenia bogatych, arystokratycznych Niemców. Ale jakieś płytkie i oczywiste.
5. Balbaryk i Tajemne Wrota (Liskowacki Artur Daniel), ocena: 5,5, czytane na głos
Ostatnia część cyklu o Balbaryku. Odjazd na maksa. Poważnie się obawiam, czy to jeszcze książka dla dzieci. Ale za to - jakie zabawy językiem uprawia autor – czy skok do rzeki, w której nie ma wody, jest niedorzeczny? Poza tym wspaniałe Baśniątko i O.
6. Władca much (Golding William), ocena: 4,5
Przerażające. Wszystko już o tej książce powiedziano, więc nie mam, co dodać. Może to, że jest w niej nadzieja jednak – nie każdy podda się nienawiści i złu. I w to wierzę.
7. Horror metaphysicus (Kołakowski Leszek), ocena: 4
Kolejna książka, z którą miałam problem. Chyba sierpień to miesiąc problemów z Kołakowskimi. Książka jest niezmiernie mądra. Tak mądra, że aż jej nie rozumiem. Bardziej nie rozumiem, niż rozumiem. To, co zrozumiałam, było dobre – stąd ocena. Ale chyba mistrz Kołakowski napisał dzieło zupełnie nie dla mnie, w całości – absolutnie mnie przerosło.
8. Notatnik niespiesznego przechodnia (Stempowski Jerzy (pseud. Hostowiec Paweł)), ocena: 5,5
To chyba opus magnum Stempowskiego – notatniki latami publikowanie w Kulturze (Więź jako pierwsza zebrała wszystkie Notatniki z Kultury i wydała w jednym wydawnictwie). Okazało się, że znaczną część wcześniej już czytałam, głównie w Od Berdyczowa do Lafitów (Stempowski Jerzy (pseud. Hostowiec Paweł)). Nie zmieniło te jednak faktu, że lektura była wielką przyjemnością. Dawkowałam sobie Stempowskiego po trochu i długo. Bo już niewiele jego dzieł zostało mi do czytania. A uwielbiam tego Pana. Za spokój, dystans, mądrość.
I ciekawa rzecz – na mojej liście książek przeczytanych (prowadzonej o czerwca 2006r.) książka ta ma chlubną pozycję 1000. To z pewnością nie przypadek. To znak.
9. Mała matura (Majewski Janusz (pseud. Clark Patrick G.)), ocena: 3,5
Szkoda, że nie wiedziałam, że to nie jest powieść, ale scenariusz. Wtedy bym nie czytała. Ale skoro przeczytałam, to ocenię jako powieść, bo według mnie tak jest sprzedawana. Jako powieść jest to dzieło słabe, z pewnością nie można powiedzieć, że dobre. Stąd ocena. Dziesiątki oderwanych od siebie obrazków, brak zupełnie psychologii postaci. Płaskie. Mam nadzieję, że film jest lepszy.
10. Wampir z M-3 (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)), ocena: 4
I znowu potrzebowałam lekkiego odmóżdżenia po trudnym okresie zbyt wielkiej ilości pracy. Pilipiuk świetnie się do tego nadaje. W swojej kategorii jest dobry. Śmieszy, rozluźnia, przemyci zawsze parę ciekawych informacji – czyli bawiąc uczy.
11. Trzy końce historii czyli Nowe Średniowiecze (Jęczmyk Lech), ocena: 4,5
Co za dużo, to nie zdrowo. Chyba nie przepadam za zbiorami felietonów. Blisko mi jednak do Pana Jęczmyka, stąd ocena. Choć złościły mnie powtórzenia, mało subtelny język, uproszczenia i łatwizny, sporo twierdzeń rzuconych „ot tak”, bez słowa uzasadnienia czy wskazania źródła. Jeśli jednak miały one otwierać oczy młodym ludziom i pokazywać, jak bardzo są manipulowani –to chwała za to autorowi. I plus za wyglądającą na ciekawą listę lektur na końcu książki.
12. Golem (Meyrink Gustav (właśc. Meyer Gustav)), ocena: 4,5; audiobook
Nie znam się na horrorach i innych powieściach z dreszczykiem (nie czytuję co do zasady). Bać, to się nie bałam, ale bawiłam całkiem nieźle. Nastrojowe. Plusa dałam za zakończenie.
13. Korespondencja 1949-1967 (Herbert Zbigniew, Zawieyski Jerzy), ocena: 5,5
Mądre listy mądrych ludzi. Początkowo Herbert pisze do Zawieyskiego jako do mistrza, z czasem stają się partnerami. I ta prawość i niezłomność w epoce stalinizmu. Jakoś nie ulegli, nie dali się nabrać. Można było. Ukąszenie heglowskie to bajki, dorabiana później ideologia do faktów. Postać Herberta niezłomna, a jednocześnie ludzka. Wolał przez rok mieszkać w przybudówce przy oborze, niż dać się „uwieść”.
14. Różowe strusie pióra (Krall Hanna), ocena: 3,5
Czy to w ogóle jest książka Hanny Krall? Sama pisze, że zawiera to, co inni ludzie do niej pisali i mówili przez 50 lat. Zatem, gdzie tu miejsce na twórczość i autorstwo? Dla mnie taka książka „pod publiczkę”, zebrane przeróżne wypowiedzi, trochę bez ładu i składu. Rozczarowałam się Panią Krall.

Użytkownik: benten 31.08.2013 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ilościowo - miesiąc dobry... | Monika.W
Możesz więcej powiedzieć o stylu Brewiarz śródziemnomorski (Matvejević Predrag). To listy, pamiętniki, artykuły, czy faktycznie brewiarz? I bardziej politycznie czy antropologiczno-historycznie?
Użytkownik: Kaya7 30.08.2013 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Podziemny krąg (Palahniuk Chuck) (4,5) - powtórka. Czytając po raz drugi mogłam zwrócić uwagę na więcej szczegółów, ponieważ już na wstępie znałam zakończenie. Dzięki temu spojrzałam na książkę z nieco innej perspektywy i oceniam wyżej, niż przed dwoma laty. Niemniej jednak uważam, iż "Fight Club" to typowo "męska" powieść.

2. Agatha Raisin i ciasto śmierci (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) (2,0) - zdobyta przy okazji biedronkowej promocji, największa porażka minionego miesiąca. Akcja toczy się rozwlekle, sprawa kryminalna jest naiwna i nieprzyciągająca uwagi.

3. Yellow Bahama w prążki (Nowak Ewa) (4,0) - przyjemne zetknięcie ze współczesną literaturą młodzieżową. Fabuła lekka, humorystyczna, ukazująca rozmaite aspekty życia nastolatki i jej rodziny, a jednocześnie pokazująca, że codzienność każdego człowieka może zamienić się w powieść.

4. Pasja życia (Stone Irving) (4,0) - po tej książce spodziewałam się bardzo wiele, a więc można powiedzieć, iż doznałam niejakiego rozczarowania. Początek i środek mnie zmęczyły, żywsze zainteresowanie pojawiło się pod koniec, podczas kiedy autor opisywał twórczość van Gogha w odwołaniu do rozwijającej się choroby psychicznej artysty. Powieść dobra, lecz ciężka. Można by rzec, że dla wytrwałych.

5. Babcia na jabłoni (Lobe Mira (właśc. Rosenthal Hilde Mirjam)) (4,5) - krótka opowiastka adresowana do najmłodszych, pokazująca ogrom dziecięcej wyobraźni, jak również potrzebę zainteresowania i miłości.

6. Ostatnia piosenka (Sparks Nicholas) (5,0) - do tej z kolei książki podeszłam niezbyt entuzjastycznie, jako że twórczość Sparksa postrzegam jako jednolitą i niezróżnicowaną tematycznie, ponadto fabułę znałam wcześniej, po obejrzeniu filmu. Jednak urzekło mnie wzruszające zakończenie, rekompensujące wcześniej pojawiające się, nieco naiwne fragmenty.

7. Tygrys i Róża (Musierowicz Małgorzata) (5,5) - uwielbiam Tygrysa :)

8. Wakacyjne przyjaciółki (Rice Luanne) (3,5) - nie dotarłszy nawet do pięćdziesiątej strony, znałam zakończenie. Łudziłam się, że może autorka mnie zaskoczy i nie zmieni książki w ckliwy romans, jednak zawiodłam się.


Obecnie czytam:
Nędznicy (Hugo Victor (Hugo Wiktor))
Życie Pi (Martel Yann)
Kod Leonarda da Vinci (Brown Dan)
Użytkownik: misiak297 31.08.2013 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Córka mar... | gosiaw
Widzę, że nie zachwyciły Cię "Dziewczęta z Nowolipek"? Cóż, "Rajska jabłoń" jest trochę lepsza. Natomiast polecam ekranizację z lat 80. Barbary Sass. Rewelacyjne oba filmy - po prostu powaliły mnie na kolana!
Użytkownik: gosiaw 31.08.2013 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że nie zachwyciły ... | misiak297
Raczej nie dam się namówić na skosztowanie tych rajskich jabłuszek. :)

Film dawno kiedyś oglądałam i chyba po tym właśnie podjęłam próbę przeczytania i książki. Nie dałam jednak rady wówczas. Teraz zmęczyłam całość i to jest właśnie odpowiednie słowo. Słuchałam audiobooka, ale żeby szybciej uporać się z tym dziełem to końcówkę już doczytałam. Lektorka audiobooka, Beata Rakowska, niczym nie zachwycała, wręcz przeciwnie, ale mój zły odbiór książki to nie jej wina. Czytając też zgrzytałam zębami. A to był materiał na dobrą powieść, tylko że kompletnie zmarnowany.

Próbuję sobie przypomnieć jak mi się film podobał, ale nie bardzo mogę. Wiem tylko, że go oglądałam i tyle. Widać nie wstrząsnął mną, bo to z pewnością bym zapamiętała. :) Przypominam sobie tylko dlaczego po filmie zabrałam się za książkę. Otóż moja ciotka, najwyraźniej fanka "Dziewcząt z Nowolipek", była rozczarowana filmem, który rzekomo wszystko spłycił. Chciałam sama wyrobić sobie jakieś zdanie, ale książka była zupełnie nie w moim guście i odłożyłam ją po paru rozdziałach. Wcale się teraz temu nie dziwię. :)
Użytkownik: Anna 46 30.08.2013 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój sierpień


Zapiski stanu poważnego: Powieść dla kobiet oraz płci pozostałych (Szwaja Monika)
- kolejna powtórka, bo Szwaja jest dobra na upał

Powtórka z morderstwa (Szwaja Monika)
- c. d. powtórki; nie będzie piąteczki z powodu "mamusi psa Gizma"

48 tygodni (Kordel Magdalena)
Zniesmaczona jestem.
Ogólnie i szczegółowo:
- bohaterka mieszka z mężem i sześcioletnią córką w piętrowym domku i narzeka na ciasnotę, kiedy wprowadza się jej ojciec
- na wakacje jeździ z mężem, dziecinkę podrzucając swoim rodzicom
Miało być śmiesznie...
- wszyscy znani bohaterce mężczyźni "na widok dzieci dostają wysypki i odruchu wymiotnego" (str.10)
- potencjalny dziadzio peroruje "Wszędzie natykam się na małe paskudne dzieci i wyobrażam sobie, że za dziewięć miesięcy moja małoletnia córka przyniesie mi takiego bekającego śmierdziela do domu." (str.137)
Bez komentarza chyba już to zostawię. Jeszcze sobie westchnę:
o Ślepy Io! Ogólnie Fielding/Szwaja - Szwaja/Fielding. Naśladownictwo? Hołd ulubionym autorkom, czy ordynarny plagiat?
Ale Szwaja trzyma poziom. 1,5 za Gosię.

A nie zostawię, a co mi tam, a ciachnę komentarz! Za miesiąc moja synowa "przyniesie mi takiego bekającego śmierdziela do domu." I już się cieszę (napisane 9.08.2013). :-D

Uroczysko (Kordel Magdalena)
- lubię dobre naśladownictwo, czemu nie. Taki Bożkowski Jeremi (właśc. Ciecierska-Więcko Bożena), pisał (pisała, bo to kobieta była) tak trochę pod Chmielewską, ale nie do końca; bardzo dobre to było i tyle.
Tu nic świeżego, nic nowego, niby Szwaja, a żenująco głupie. Dobre babskie czytadło, żeby pozostało dobrym, babskim czytadłem musi mieć odpowiedni poziom. Nie może być durne i naiwne. Exemplum? Proszę uprzejmie: bohaterka (po sercowych perypetiach) zakłada pensjonat. Tak sobie, zwyczajnie, bierze i zakłada? Nie, skąd. Żeby założyć pensjonat, co wie każda szanująca się baba, należy dostać od rodziców dom, wysprzątać piętro (Ślepy Io uchowaj, nie sama, ale przy pomocy dobrych duszyczek pomocniczek), znieść ze strychu antyki i ustawić w pokojach. Ach! Jeszcze zamówić nazwę do powieszenia na bramie, koniecznie u kowala artysty (i syna). O innych niedoróbkach nie wspomnę. Ręce opadają i 2.

Trucizna (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz))
- za bon mot "dres to nie strój - to stan umysłu" 3, tak poza tym, to cieniutkie.

Wszyscy mężczyźni mojego kota (Macios Karolina)
- przeciętne czytadło z przedziwnymi i nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności; wciśnięte na siłę LGBT - 3

LO Story (Skubisz Magda)
- powinnam pochylić się z troską nad tragicznym losem młodzieży ościennej (miejsce akcji - miasteczko gdzieś na Podkarpaciu):
alkohol konsumowany hektolitrami i w rozmaitej postaci,
wredne, niekompetentne, niedouczone ciało pedagogiczne
ogólny marazm i kaszana.
Powinnam zapłakać nad upadkiem obyczajów z dwóch powodów: jako belfer i jako rodzic. Uczciwszy uszy, olałam matczyne współczucie i belferskie zatroskanie, kwiknęłam sobie radośnie "no, wreszcie c o ś!" i tak mi zostało do końca (radosne chichoty, parsknięcia i pokwikiwanie). No, prawie do końca, bo pewne niekonsekwencje się pojawiły i tylko dlatego jest 5,5. Ale polecam bardzo. Dawno się tak nie bawiłam. :-D

Krzyk pod wodą (Øbro Gerlow Jeanette, Tornbjerg Ole)
- kawał solidnej, "kryminalnej" roboty, mocne 4

Fantastyka (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij))
- powtórka; i podnoszę ocenę na 4

Czytam:

Książka dla dzieci (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij))
- kolejna powtórka

Użytkownik: marcinr743 30.08.2013 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Głos (Indridason Arnaldur)-4.5
Studnia życzeń(Leżeńska Katarzyna)-5
Ulubione rzeczy(Bolton S.J)-4.5
Całe zdanie nieboszczyka(Chmielewska Joanna)-5.5
Boczne drogi(Chmielewska Joanna) -5
Użytkownik: beatrixCenci 30.08.2013 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Piana złudzeń (Vian Boris (pseud. Sullivan Vernon)) (5.5) - zdecydowanie lepsze od "Czerwonej trawy", historia w zasadzie jak z taniego melodramatu, ale autor tworzy dla niego urzekający, bardzo plastyczny, absurdalny i okrutny świat.

2. Niespokojny człowiek (Mankell Henning) (4) - nie przekonała mnie kryminalna intryga oparta na raczej wątpliwych podstawach, ale portret Wallandera wkraczającego w "smugę cienia" - jak najbardziej.

3. Nagi żar (Castle Richard (pseud.)) (3) - spodziewałam się przyzwoitej rozrywki na poziomie serialu, od którego ta publikacja odcina kupony, ale się zawiodłam. Jest sztampowo i przeciętnie, niebezpiecznie blisko kiczu.

4. Piasek ze szkła (Szczepkowska Joanna)(3.5) - dobrze się czyta i łatwo zapomina, niestety. To chyba taka uniwersalna cecha felietonów.

5. Obce dziecko (Hollinghurst Alan) (3) - ani mnie ta proza ziębi, ani grzeje.

6. W mogile ciemnej (Robinson Peter) (3.5) - nie takie złe, ale zbyt gładko się wszystko toczy, a i podziały dość czarno-białe, do tego trochę potknięć tłumaczeniowo-edytorskich i miejscami osobliwa interpunkcja.
Użytkownik: Radek8904 30.08.2013 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ja niestety baaaardzo cieniutko :(
Ojciec chrzestny (Puzo Mario) 4
Blondynka w Himalajach (Pawlikowska Beata) 4,5
Absalomie, Absalomie... (Faulkner William) - książka była tak bardzo nudna, że nie doczytałem jej
Użytkownik: Rbit 30.08.2013 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Sierpień obfity ilościowo, mimo że urlopu nie miałem.

Odkryciem były dwie pozycje z literatury rosyjskiej:

Nocowała ongi chmurka złota (Pristawkin Anatolij) (ocena 5,5)
Wyczyny Arsena Lupin są niczym w porównaniu do geniuszu, jaki głodujący Kuźmionysze okazują planując kradzież żywności. Cóż z tego, że końcówka powieści wpada w egzaltację i widać, że autor chciał wycisnąć w czytelniku łzę. Akceptuje to w 100% polecam wszystkim, którzy dotąd nie czytali.

Złodziej (Leonow Leonid) (5,5)
Wpisuje się w grono wielkich rosyjskich powieści społeczno-psychologicznych. Przy tym ma ciekawą konstrukcję. Przedwojenną, polską, recenzję prasową przytoczyłem tu: O "Złodzieju" Leonowa

Poza tym, w kolejności wg. ocen:

Dęby kapitolińskie (Kuncewicz Piotr) (5,0)
Krótko i nastrojowo o ostatnim wyznawcy Jowisza i Rzymu, już w państwie Franków

Wśród niewidzialnych wrogów i przyjaciół (Zdzitowiecka Hanna) (5,0)
Dla dzieci i młodszej młodzieży o świecie drobnoustrojów. Przeczytane po latach z sentymentu nadal sie podoba. Odnaleziona dzięki Biblionetce - wątek
zapomniany tytuł - chłopiec i bakterie

Zło (Guillou Jan) (4,5)
Pozycja świetna jako moralitet. Robi wrażenie pokazanie przemocy w rodzinie. Ale część w szkole z internatem to, wbrew zamierzeniu autora, jakaś sielanka w porównaniu do tego co działo się w internatach brytyjskich (zob. wspomnienia C.S. Lewisa), polskich domach dziecka ("Bidul") nie wspominając już o realiach radzieckich/rosyjskich.

Bunt (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) (4,5)
Czyli, jak go niektórzy nazywają, polski "Folwark zwierzęcy". Pomysł nawet ciekawszy i szerzej zakrojony (a przy tym wcześniejszy). Niestety trochę się zestarzał język a i fabuła w środku nieco się "rozłazi". Niemniej jednak wypada znać.

Światłość świata: Benedykt XVI (Benedykt XVI (właśc. Ratzinger Joseph), Seewald Peter) (4,5)
Mądrego zawsze warto posłuchać. Wywiad nieco zbyt powierzchowny, ale niezły.

Mesjasze (Spiró György) (4,5)
800 stron o Towiańczykach. Intrygujący główny bohater (Gerszon Ram), odpychający, zawsze pisany z wielkiej litery, Poeta (Adam Mickiewicz), tajemniczy Mistrz (Andrzej Towiański), piekiełko polskiej Wielkiej Emigracji, masa postaci drugoplanowych: m.in. Nabielak, Goszczyński, Słowacki, Czartoryski. Świetnie pokazane mechanizmy rodzenia się, rozwoju i destrukcji sekty. Szkoda jedynie, że momentami zamiast powieści przypominać zaczyna zbeletryzowany dokument.

Andrzej Towiański i Jan Andrzej Ram: Kartka z historyi mistycyzmu religijnego w Polsce, w pierwszej połowie XIX wieku (Gawroński Franciszek (pseud. Rawita-Gawroński Fr. lub Rawita Fr.)) (4,5)
Jeden z materiałów źródłowych do "Mesjaszy". Ciekawie było obserwować, jak jedno zdanie tutaj rozrastało się do wielu stronic w powieści Spiro.

Pirat stepowy (Łubieński Stanisław) (4,0)
Krótki reportaż-opowieść idealny na pierwsze spotkanie z Nestorem Machno. Nie wiecie kto to? Sprawdźcie koniecznie! Jego dewiza: "Wolność albo śmierć".

Zagłoba swatem (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (3,0)
Mało śmieszna ramotka.

Portrety z pamięci: Wartość wolnej myśli (Russell Bertrand) (3,0)
Spodziewałem się większej klasy. A dostałem najpierw garść plotek ("Portrety z pamięci") a potem agresywny antychrześcijanizm zamiast eseju o wolnomyślicielstwie ("Wartość wolnej myśli")

Kobieta z wydm (Abe Kōbō (właśc. Kimifusa Abe)) (3,0)
Niezły pomysł i końcówka. Wszystko psuje pseudofilozoficzny bełkot w środkowej części.

Historia filozofii po góralsku (Tischner Józef) (3,0)
Tylko dla miłośników góralszczyzny i filozofii. Zdecydowanie lepiej słuchać niż czytać.

Ostatnia kohorta (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)) (3,0)
Oj słabiutko. Bohaterowie - kalki archetypowych bohaterów literatury przygodowej. Denerwujące jest podszywanie pod książkę historyczną, gdy takową nie jest. Nie umywa się do traktującego o podobnej tematyce "Przemija postać świata" Malewskiej.
Użytkownik: Monika.W 02.09.2013 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień obfity ilościowo... | Rbit
I jak tu walczyć z tymi listami książek "to read"??? No jak? Znowu 3 pierwsze idą na listę. A ja mam coraz mniej czasu. Gdzie tam do emerytury??? A rentierstwo pozostaje tylko marzeniem.

Co do Łysiaka - mogę tylko powiedzieć - przecież ostrzegałam. Ale koniecznie spróbuj czegoś z cyklu napoleońskiego. Mnie w liceum zachwyciło. Cesarski poker (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)) lub Empirowy pasjans (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)).
Ewentualnie - Konkwista (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)). Ciekawy obraz totalnego spisku komunistów. I niezłe dowcipy. Zwłaszcza ten o białych niedźwiedziach na ulicach Polski.
Użytkownik: Rbit 31.08.2013 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień: Księga strac... | marjory23
Oj, a czymże Ci Kordian tak podpadł?
Użytkownik: marjory23 31.08.2013 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, a czymże Ci Kordian t... | Rbit
Romantyczne utwory cierpiętniczo-patriotyczne w ogóle do mnie nie trafiają. Wiem, że to argument z gatunku "nie, bo nie", ale naprawdę ich nie znoszę.
Użytkownik: benten 30.08.2013 23:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
13. Zaufać nieufności: Osiem rozmów o sensie poezji 1990-1992 (Barańczak Stanisław) (4,5)
12. Dzieci wszechświata (Ditfurth Hoimar von) Może robię krzywdę książce, ale mimo ciekawych zagadnień, to trochę aż za bardzo łopatologicznie wszystko zostało wyjaśnione. Biedny autorze, nie dogodzisz. (4)
11. Bezgrzeszna (Carriger Gail) Jaki ten okres był ciekawy dla eksperymentatorów. Niby już wiek nauki i myśli nowoczesnej, ale druga noga jeszcze w ciemnicy. Chociaż nigdy nie ekscytowały mnie pościgi przez Alpy i ucieczki po Florencji, to seria nadal fantastyczna. I jak nie kochać takich nieludzko ludzkich bohaterów? (5)
10. Bezzmienna (Carriger Gail) duży plus za wciąż rozwijającą się mitologię. Cały czas pojawia się jakiś nowy aspekt tej rzeczywistości. Ale kto tak kończy książki! Biegnę po nową (5)
9. Listy (Mozart Wolfgang Amadeusz) Mozart wydaje się być dużo sympatyczniejszą postacią po lekturze tych listów. I udaje mu się być zabawnym. Trochę za dużo co kto zamówił i kogo gdzie uczył, ale w sumie o czym miał pisać do domu? (4,5)
8. Bezduszna (Carriger Gail) och, jak się dobrze bawiłam w tym nadprzyrodzonym Londynie. Przede wszystkim bardzo mi odpowiada sposób narracji i lekkość, z jaką został stworzony ten świat. Polubienie głównych bohaterów też z pewnością działa na korzyść. Już namierzyłam w bibliotece dalsze części (5)
7. Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd: Listy z podróży afrykańskiej z lat 1931-1936 (Nowak Kazimierz) bardzo porządne opracowanie zarówno merytoryczne autora jak i wizualne - wydawcy. Dużo informacji z podróży, faktycznie opis ludów i miejsc, w których autor się znalazł. A zapis w formie reportażu - trochę suche, ale ilość faktów wynagradza (4,5)
6. (z półki) Dwadzieścia lat z literaturą 1977-1996 (Tomkowski Jan) Rozdziały mniej i bardziej mnie interesujące, ale jak zwykle napisane bez pompy, kompetentnie i na temat. Nigdy nie zawodzi(4,5)
5. (z półki) Nie myśl, że książki znikną (Eco Umberto, Carrière Jean-Claude, Tonnac Jean-Philippe de) Oj, jakie pyszne pogaduszki się tam dzieją. Panowie idealnie by pasowali do naszych spotkań biblionetkowych. Bo tu i o ebookach i o dzieciństwie i o ulubionych i o zbieractwie. Jest też o książkach nieprzeczytanych i takich, których czytać nie warto, mimo powszechnej opinii i o milionie innych rzeczy. (5,5)
4. Palec Galileusza: Dziesięć wielkich idei nauki (Atkins P. W. (Atkins Peter William)) Zaczęło się dużym wybuchem zainteresowania, pod koniec było dużo ciężej. Bo gdzie tam takie mądre książki dla takich jak ja. (4)
(audiobook) Miecz przeznaczenia (Sapkowski Andrzej) Wszystko byłoby ładnie i miło, gdyby nie ten koszmarny wątek miłosny. I nie jestem specjalną fanką wątku z przeznaczeniem, ale rozumiem ideę. Roch Siemianowski jak zwykle staje na wysokości zadania (4,5)
3. Ocalone w tłumaczeniu: Szkice o warsztacie tłumacza poezji z dołączeniem małej antologii przekładów - problemów (Barańczak Stanisław) Barańczak to przeklęty geniusz najwyraźniej. A ja nigdy w życiu nie będę tłumaczyć poezji. (5)
2. (z półki) Kwiaty śliwy w złotym wazonie (< autor nieznany / anonimowy >) co tam się działo, w tych Chinach! Dekameron by się zawstydził. (5)
1. Mój chłopiec, motor i ja: Z Druskiennik do Szanghaju 1934-1936 (Korolec-Bujakowska Halina) Nieźle napisana i bardzo starannie wydana opowieść o przygodach włóczęgów. Więcej spotkań z ludźmi niż opisów miejsc, ale też dużo ciekawych informacji o narodach i plemionach. Dodatkowo kilkadziesiąt stron porad jakby ktoś się chciał wybrać motorem w latach '30. I nie ma obawy - Urgup nadal stoi i ma się świetnie(4,5)

Teraz czytam: Sklep Potrzeb Kulturalnych (Kroh Antoni)
Użytkownik: Monika.W 02.09.2013 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: 13. Zaufać nieufności: Os... | benten
To tym razem już te eseje Umberto Eco powędrowały do schowka. Ocena świetna. Rekomendacja smakowita bardzo.
Użytkownik: benten 02.09.2013 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: To tym razem już te eseje... | Monika.W
Bo i rzeczy bardzo smakowite. Dużo pozaznaczałam, ale zanim zdążyłam przepisać cytaty, wepchnęłam Czajce.
Użytkownik: Monika.W 31.08.2013 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój czytelniczy sierpień:... | exilvia
Napisz coś proszę o książce Frankla.
Użytkownik: epikur 31.08.2013 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisz coś proszę o książ... | Monika.W
Bardzo ciekawa książka o psychice człowieka postawionego w ekstremalnej sytuacji. Frankl jako znany psychoterapeuta na własnym przykładzie, ale także i również na wnikliwych obserwacjach i rozmowach, daje jednoznaczną odpowiedź na pytanie co pozwalało przetrwać w obozie koncentracyjnym. Książka o dość sporym ciężarze gatunkowym, zarówno jeżeli chodzi o treść jak i o emocje. "Człowieka..." czytałem już dosyć dawno temu, ale dość poważnie utrwaliła mi się w pamięci. Na pewno książka warta przeczytania.
Użytkownik: exilvia 31.08.2013 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisz coś proszę o książ... | Monika.W
Hurlin już mnie wyręczył w odpowiedzi, ja tylko dodam, że tak ogólnie rzecz biorąc Frankl napisał tę książkę dla nas, ludzi, którzy niekoniecznie przeżywają ekstremalne sytuacje, ale są zwyczajnie zagubieni, a on pokazuje w niej, jak znaleźć sens życia. Oczywiście pokazanie siły odnalezionego sensu życia na przykładzie ludzi, którzy przeżywali obozy zagłady, wzmacnia przekaz. Jeśli oni nie tyle nawet odnaleźli, co nie zgubili sensu życia, to każdy z nas też może sensownie przeżyć swój czas. Trudno o tym pisać, bo to na dobrą sprawę takie oczywiste i proste, aż banalne.
Użytkownik: Monika.W 31.08.2013 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Hurlin już mnie wyręczył ... | exilvia
Dziękuję Wam obojgu. Książkę zaschowkowałam.
Użytkownik: norge 31.08.2013 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Gra o tron [4.5] Wyspa z... | Incrusta
Koniec mojej Rosji: Dziennik 1914-1919 (Sayn-Wittgenstein Katarzyna) Dla rodziny autorki jest to lektura na pewno fascynująca, ale dla współczesnego czytelnika niekoniecznie. Ocena 3.
Zło (Guillou Jan) Szwecja z lat 1958/59. Okrutne, przerażające! Dobrze, ze chociaż zakończenie nie "dobija". Ocena 6.
Spójrz mi w oczy (Scottoline Lisa) Raczej podrzędne czytadło (naiwne i sentymentalne) z wątkiem nieudanej adopcji i intrygą kryminalną. Cóż zrobić, podobało mi się i tak... Ocena 4,5.
Jerzy Giedroyc: Do Polski ze snu (Grochowska Magdalena) To nie jest typowa biografia, a raczej szeroka opowieść o paryskiej "Kulturze", o ludziach ją współtworzących, o powojennej emigracji, o polskiej opozycji, w której literatura, polityka i historia splatają się w jeden węzeł. Sporo nowych literackich tropów i znaczne rozszerzenie moich horyzontów myślowych :) Ocena 5,5.
Droga donikąd (Mackiewicz Józef (pseud. Lutosławski Roman lub Romanowska Felicja)) Pisarz mało znany, prawie niepublikowany, zapomniany. Dlaczego? Bo był bezkompromisowym antykomunistą i głosił dla nikogo niewygodne poglądy. Jestem zachwycona piękną polszczyzną, głębią refleksji, naturalnością dialogów. Wspaniała literatura, niesamowity klimat - przy całej różnicy stylów - taki trochę podobny do Odojewskiego. Ocena 6.
Powrót do Missing (Verghese Abraham) Pokaźna objętościowo saga rodzinna rozgrywająca w egzotycznej scenerii Etiopii, a do tego w środowisku lekarskim. Mamy więc skomplikowane operacje, zabiegi chirurgiczne, porody, choroby, diagnozy, różne procedury medyczne. Świetnie się czyta. Ocena 5.
Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym (Jagielska Grażyna) Nigdy nie pomyślałam o tym, jak wygląda życie żony wybitnego reportażysty, świadka najważniejszych wydarzeń przełomu wieków na świecie, autora uwielbianych przeze mnie książek. Po tej lekturze zmienia się mój ich odbiór, nie na gorsze oczywiście, ale już będę patrzeć innymi oczyma na opisywane wydarzenia... Ocena 6.
Poniedziałkowe dzieci (Smith Patti) Nie podobało mi się i nawet nie wiem dlaczego. Hmm, może trochę dlatego, że nigdy wcześniej nie słyszałam kim była Patti Smith? Ocena 3.
Sześć miesięcy w 1945: Roosevelt, Stalin, Churchill, Truman: Od wojny światowej do zimnej wojny (Dobbs Michael (ur. 1950)) Rewelacja! Autor w niezwykle obrazowy sposób snuje opowieść o jednym z najbardziej fascynujących okresów XX wieku: o 6 miesiącach dzielących konferencje w Jałcie (luty 1945) od zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę (sierpień 1945). Jest to również książka o tym, jak odmiennie można rozumieć słowa wolność, niepodległość, demokracja, wyzwolenie, pokój. O wielkich przywódcach, generałach, komisarzach i zwykłych żołnierzach. Och, gdyby każdy historyk potrafił tak pisać! Ocena 6.
Kobiety w pewnym wieku (Buchan Elizabeth) Czytadło dla pan na poziomie, który mi odpowiada. Tematyka jak zwykle: małżeństwa, dzieci (lub ich brak), zdrady, rozwody, przyjaźń, miłość, praca... Ocena 5.
Obłęd '44 czyli Jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie (Zychowicz Piotr) Już po kilkudziesięciu stronach pewne sformułowania wydają mi się zbyt kategoryczne. Mimo to czytam jak zaczarowana, bo lubię kiedy otwierają mi się jakieś "nowe klapki" w myśleniu o II wojnie światowej, o polityce, o jej kuluarach...Ocena 5.

KRYMINALNIE

Domek z kart (Dobbs Michael (ur. 1948)) Nudy. Ocena 2.
Mroczny zakątek (Flynn Gillian) Niezupełnie w moim guście. ocena 3.
Dziewczyna, która zniknęła (Burke Alafair S.) Takie sobie. Szybko przestało mnie interesować, kto jest mordercą. Ocena 4.
Córka czasu (Tey Josephine (właśc. MacKintosh Elizabeth)) Nietypowy kryminał, który polecam wszystkim miłośnikom historii Anglii. Ocena 5.
Użytkownik: benten 31.08.2013 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniec mojej Rosji: Dzien... | norge
Zgadzam się ze Zło (Guillou Jan). Prawda? Czytałam i myślałam, nie, to straszne. Jak to w ogóle może być. I też dałam 6.
Użytkownik: norge 31.08.2013 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się ze Zło. Prawd... | benten
Mną ta książka dosłownie wstrząsnęła! I nie zgadzam się z wypowiedzią rbit, że przedstawiony obraz "zła", to jakaś sielanka w porównaniu z polskimi bidulami i podobnymi instytucjami w Wielkiej Brytanii. Sielanka? Dla mnie to od początku do końca był horror...
Użytkownik: Rbit 31.08.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mną ta książka dosłownie ... | norge
Tak. To mógł być horror. Nie przeczę. Zauważ, że stwierdziłem "w porównaniu". Co takiego mogło być jeszcze gorsze? Chociażby wykorzystywanie seksualne młodszych chłopaków przez starszych (właśnie o takim zjawisku, jako powszechnym pisał C.S. Lewis w "Zaskoczonym radością". W "Zło" prawdopodobnie tego nie ma, ponieważ pojawiły się fińskie dziewczyny. Zresztą i tak dziwie się, że głównemu bohaterowi udawało się bez problemu spotykać z dziewczyną. Podobnie gorsze mogło być znęcanie się psychiczne i poniżanie. W książce Guillou jednak przede wszystkim chodzi o przemoc fizyczną.

W ogóle zazdroszczę Tobie i benten że (jak domniemywam, ale może się mylę?) nie zetknęłyście się ze zjawiskiem "fali" osobiście. Ja pamiętam jeszcze, jak w szkołach na porządku dziennym było na przykład spłukiwanie głowy w toalecie niepokornym "kotom". Dlatego aż tak bardzo "Zło" mną nie poruszyło. Niemniej jednak uważam, że to bardzo dobra książka.
Użytkownik: norge 01.09.2013 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. To mógł być horror. ... | Rbit
No, tak, masz rację, wykorzystywania seksualnego w tym horrorze nie było, a to jest pewnie najstraszniejsze i najbardziej poniżające.

Ale wydaje mi się, że w takich opisach i analizach zła nie chodzi o to, żeby epatować czytelnika nawałem przemocy, brutalności, bestialstwa itd., ale raczej sztuka polega na tym, aby przedstawić zło w taki sposób, że przechodzą nas ciarki... Więc ja bym raczej nie porównywała stopnia okrucieństwa i nie roztrząsała co "gorsze" w danej książce, a zwróciła uwagę na JAK te sprawy są opisane, bo tylko to świadczy o kunszcie autora.
Użytkownik: Agis 31.08.2013 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniec mojej Rosji: Dzien... | norge
Diano, na pewno słyszałaś "Because The Night"! Dla mnie to była bardzo ważna książka - właśnie chciałam do niej sięgnąć nim coś napiszę i zorientowałam się, że nie mam jej na półce - martwię się, bo nie pamiętam komu mogłam pożyczyć, a nie chciałabym jej stracić. Może dlatego, że Patti z taką czułością pisała o inności, o walce o siebie, o wielkiej potrzebie twórczości. Była tam piękna scena, w której ona po raz pierwszy ujrzała łabędzia i mama powiedziała jej jak ten ptak się nazywa. A Patti przeżyła rozczarowanie, bo ta nazwa nic nie mówiła o jego pięknie, o tym jak to zachwyca, gdy rozpościera on skrzydła do lotu... I tak zrodziło się w niej pragnienie opowiadania świata po swojemu. Urzekła mnie ta scena, a było podobnych w książce więcej.
Użytkownik: norge 31.08.2013 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, na pewno słyszałaś... | Agis
No, to może jeszcze do książki wrócę. Kiedyś. Bo już kilka razy przekonałam się, że warto słuchać rad niektórych biblionetkowiczów :)))))
Użytkownik: beatrixCenci 01.09.2013 00:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniec mojej Rosji: Dzien... | norge
Jeżeli interesujesz się wspomnieniami z przed- i rewolucyjnej Rosji, być może zainteresuje Cię Podkreślenia moje (Berberowa Nina) - choć w zasadzie tylko połowa ma miejsce w Rosji, a druga już na emigracji autorki z nansenowskim paszportem. Czytałam też Sayn-Wittgenstein i moim zdaniem Berberowa pisze ciekawiej i wnikliwiej o tamtych czasach.
Użytkownik: Aquilla 31.08.2013 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Amerykańscy bogowie (Gaiman Neil) (4.5) - przyjemna książka, ciekawy pomysł (chociaż wątpie, żeby był nowy) i zakończeniu udało się mnie zaskoczyć. Orientuję się trochę w mitologiach, ale i tak w połowie się poddałam i zaczęłam się posiłkować Wikipedią, żeby ogarnąć wszystkie bóstwa. Ogólnie dobra rzecz, ale Nigdziebądź wciąż o klasę wyżej.

Obrona Sokratesa (Platon (właśc. Arystokles)) (5 - audiobook) - mądre. I wciąż aktualne. Ci Grecy to jacyś podobni do nas, tylko cykuty już się nie używa.

Morderstwo na plebanii (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5 - audiobook) - lektor mi trochę przeszkadzał. Wyraźnie próbował stworzyć głos dla każdej postaci, co w niektórych przypadkach wychodziło trochę kuriozalnie (zwłaszcza u nastolatków wyraźnie przeholował). Poza tym to bardzo dobra klasyczna zagadka kryminalna. No i ciekawie poznać pierwszy szkic panny Marple, bo starsza dama nieco się z czasem zmieniła.

Czytane: Ubik (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) - To będzie pokręcona lektura, już to widzę. Na razie kojarzy mi się trochę z Jesteśmy snem (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) , zobaczymy, co będzie dalej.
Użytkownik: exilvia 31.08.2013 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Amerykańscy bogowie (4.5)... | Aquilla
...a ja wciąż czekam, aż Gondry z Kaufmannem zrobią dobrą ubikową adaptację. :-)
Użytkownik: Rbit 31.08.2013 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpniowe lektury: Ty... | nutinka
Jak Ci się udało zdobyć "Księgę Diny"? Ta książka jest niezdobywalna. Nie spotkałam jeszcze w żadnej z bibliotek, a na Allegro osiąga horrendalne ceny (ostatnio widziałem coś około 200zł).

Bardzo lubię humor Connie Wiliis, "Przewodnik stada" tylko 4,0?
Użytkownik: nutinka 31.08.2013 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak Ci się udało zdobyć "... | Rbit
Z "Księgą Diny" miałam po prostu fuksa w jednym z serwisów wymian. I nie wierzyłam, że ją dostanę, dopóki listonosz nie przyniósł. A teraz mam i nie oddam. ;)

"Przewodnik stada" wypadł blado w porównaniu. Czytałam jedną C. Willis po drugiej i początkowo dałam jej 4,5, a potem stwierdziłam, że mi jednak nie pasuje i obniżyłam. W tym momencie bardziej potrzebowałam rozrywki niż czegoś nawet umownie poważniejszego.
Użytkownik: madame seneka 31.08.2013 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani na Srebrnym Gaju - 5... | annna84
G.Delacourt "Lista moich zachcianek" (4)
M.Pollan "W obronie jedzenia : Manifest wszystkożerców" (4,5)
J.Hugo-Bader "Biała gorączka" (5)
S.Montefiore "Morze utraconej miłości" (2)
B.O'Neal "Jak znaleźć przepis na szczęście" (3)
A.Towles "Dobre wychowanie" (5)
E.George "perfidny plan" (4)
Użytkownik: Kaya7 31.08.2013 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Skazani na Shawshank 5 Z... | zapominajka*
I jak początkowe wrażenia z "Nędzników"?
Użytkownik: zapominajka* 31.08.2013 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: I jak początkowe wrażenia... | Kaya7
Oj, na początku opornie szło. Zdarza się, że jak "wsiąknę" w jakąś książkę (a tak było z "Ruinami") to potem ciężko mi zmienić czas i przestrzeń, ale teraz już się wciągnęłam i z przyjemnością poświęcam jej każdą wolną chwilę (mam tylko nadzieję, że będzie tak do końca:)).
Użytkownik: Kaya7 31.08.2013 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, na początku opornie s... | zapominajka*
Mnie na początku szło dobrze, nawet nużący opis bitwy pod Westerplatte przebrnęłam płynnie. W drugim tomie niezwiązane z fabułą opisy zaczęły mnie irytować, a teraz, na początku trzeciego, czyta mi się dość ciężko, ale może to dlatego, że miałam kilkudniową przerwę. Choć sama historia Valjana i Kozety podoba mi się bardzo.
Użytkownik: Kaya7 31.08.2013 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie na początku szło dob... | Kaya7
*Waterloo, cóż za niewybaczalny błąd! :)
Użytkownik: zapominajka* 31.08.2013 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: *Waterloo, cóż za niewyba... | Kaya7
Wybaczalny! Wybaczalny! Ja dopiero poznaję Valjana, więc to naprawdę sam początek, ale mam nadzieję, że mój zapał, wywołany tyloma pozytywnymi opiniami (i ocenami), nie zniknie w miarę zagłębiania się w lekturę.
Użytkownik: margines 31.08.2013 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Więcej-„lepiej” nie będzie,
więc już w tym pędzie
podaję tu swoje lektury,
by za spóźnienie nie dostać bury:P

*Carmen (Mérimée Prosper) - to z książki Ciszy lasu i twojej ciszy... (Grabowski Zbigniew (1903-1974)) (5.5; czyta Jerzy Zelnik http://www.filmweb.pl/person/Jerzy+Zelnik-440, http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Zelnik; przesłuchana 23. sierpnia, g. 16:55 tekstowo, a 17:06... arie:))!
*Los człowieka (Szołochow Michaił (Szołochow Michał)) (5,5; przeSŁUCHany 16. sierpnia 2013, przed g. 16:36) - po spotkaniu Maxima - niech mnie ktoś trzyma! - czyta Ryszard Bacciarelli http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Bacciarelli, http://www.filmweb.pl/person/Ryszard+Bacciarelli-68025 )
*Ciszy lasu i twojej ciszy... (Grabowski Zbigniew (1903-1974)) - wg mnie jest to skarb wagi krajowej, a nawet światowej (5,5; przeczytane 10. sierpnia 2013, g. 11:18! - z czytatki misiaka 6.05.2011 "Ciszy lasu i twojej ciszy..." i nie tylko...) Bohaterowie literaccy czytający książki

A teraz, już dłuższy czas, czytam książkę Bartłomiej Farrar (Tey Josephine (właśc. MacKintosh Elizabeth)):)
Użytkownik: Kaya7 31.08.2013 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
I uwieńczenie miesiąca:
9. Kod Leonarda da Vinci (Brown Dan) (3,5) - książka mocno przereklamowana. Symbolika przedstawiona w sposób interesujący i szczegółowy, pod względem merytorycznym bardzo dokładnie, acz nie wiem, czy całkowicie poprawnie, jako że nie pokusiłam się sprawdzić z innymi źródłami. Intryga kryminalna natomiast mocno przekombinowana, zbyt wiele zwrotów akcji, niedociągnięcia. Lubię thrillery, ale ten był zdecydowanie nie w moim stylu.
Użytkownik: Marylek 31.08.2013 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Długa Ziemia (Pratchett Terry, Baxter Stephen) (3,5)
Nasze szczęśliwe czasy (Gong Ji-young) (4,5)
Dzienniki kołymskie (Hugo-Bader Jacek) (5,5)
Nikt nie widział, nikt nie słyszał... (Warda Małgorzata (Szymańska-Warda Małgorzata)) (4)
Vita (Mazzucco Melania) (6) – Jaka to piękna książka! Jaki język! A sama historia – zrekonstruowana po latach, pełna niedomówień, może było tak, a może nie – piękne jest i to, co się zdarzyło, i to, co mogło się zdarzyć. Piękne jest zainteresowanie autorki przeszłością. Może ja sobie kupię tę książkę, żeby mieć, żeby wracać…
Pępowina (Axelsson Majgull) (5)
Użytkownik: KrzysiekJoy 31.08.2013 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Długa Ziemia (3,5) Nasz... | Marylek
O! Czyż to nie ja Ci polecałem "Vitę"? :-)
Użytkownik: Marylek 01.09.2013 00:29 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Czyż to nie ja Ci pole... | KrzysiekJoy
Ty polecałeś, Szreq pożyczyła. Obydwojgu Wam jestem wdzięczna. :-") Ta książka to prawdziwa uczta czytelnicza!
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.09.2013 00:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ty polecałeś, Szreq pożyc... | Marylek
To poproś Szreq o Tak ukochana (Mazzucco Melania). To jest dopiero cudeńko.:-)
Użytkownik: Marylek 01.09.2013 06:53 napisał(a):
Odpowiedź na: To poproś Szreq o Tak uko... | KrzysiekJoy
Kusicielu! Przez Ciebie napisałam do Ogra!
Ale czy może być coś jeszcze piękniejszego niż "Vita"?
Użytkownik: Rbit 31.08.2013 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Śmierć przychodzi nocą 5 ... | juliannamaria
Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że Bruce Marshall znalazł nowego (i to zadowolonego) czytelnika. Szkoda, że jest obecnie zapomniany, bo zupełnie na to nie zasłużył.
Proponuję lekturę kolejnych jego książek. Szczególnie Ale i oni otrzymali po denarze (Marshall Bruce)
Użytkownik: agnieszak 31.08.2013 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Te wakacje jakoś bez rewelacji książkowych. A może po prostu stałam się zbyt wybredna?
Przeciętne:
Joyland (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl))
Miłosna ballada (Cheever John)
Waverley czyli Sześćdziesiąt lat temu (Scott Walter)
Cztery palce (Gulik Robert van)
Sędzia Di, małpa i tygrys (Gulik Robert van)
Dobre i lepsze:
Bez początku, bez końca: Intymne serce Zen (Kwong Jakusho)
Szklany klosz (Plath Sylvia)
Spod szczęśliwej gwiazdy: Opowiadania (Paukszta Eugeniusz)
Sędzia Di i nawiedzony klasztor (Gulik Robert van)
Małe rozczarowanie:
Amerykańscy bogowie (Gaiman Neil) - dałam 4, ale chyba trochę na wyrost. Nie znalazłam w niej obiecywanej magii.
Duże rozczarowanie:
Oczy czarne, oczy niebieskie: Z drogi do Santiago de Compostela (Wiernikowska Maria) - po Wiernikowskiej na pielgrzymce spodziewałam się czegoś lepszego, niż infantylnych wywodów o relacjach damsko-męskich. Na przykład taki kwiatek: "Czasem samicy odbija, bierze dziecko w zęby i odchodzi na mróz. Taką należy przywiązać łańcuchem, czyli zaopiekować się nią i szczeniętami. To takie proste.
Ale do tego facet musi być dobrze wychowany. I dobrze odgryziony od matki".
Użytkownik: misiak297 01.09.2013 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: W sierpniu przeczytałem: ... | KrzysiekJoy
Sierpień był chyba dla mnie najlepszym ilościowo miesiącem. Jakościowo - bywało różnie.


1 Co było potem?: Książka o Mimbli, Muminku i Małej Mi (Jansson Tove) - 4
2 Trup z Nottingham (Hady Sasza (właśc. Motyka Aleksandra)) - 4 - jest recenzja
3 jesteśmy przynętą kochanie! (Jelinek Elfriede) - 5 - jest recenzja
4 Zjadanie zwierząt (Foer Jonathan Safran) - 5 - dziękuję, Eido
5 Lato moralnego niepokoju (antologia; Chodorowska Monika, Szymański Paweł Michał, Calar Zosia (pseud.) i inni) - 4 - dziękuję, Pani_Wu, jest recenzja Literadarowa
6 Międzyrzecz (Kalwas Piotr Ibrahim) - 5
7 Jestem najprzystojniejszym mężczyzną świata (Massarotto Cyril) - 4+ - jest dyskusja w dziale "Męska rzecz, damskie sprawy"
8 Błazen królowej (Gregory Philippa) - 4 - dziękuję, Marginesku
9 Kobieta trzydziestoletnia (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) - 5 - dziękuję InKoguto, jest recenzja
10 Chłopak czy dziewczyna? (Papademetriou Lisa, Tebbetts Chris) - 4+ - dziękuję, Ktryo
11 Z kim płaczą gwiazdy (Barańska Ewa (właśc. Barańska Stanisława)) - 2+ - jest recenzja, dziękuję, Marginesku
12 Dorosłe dzieci alkoholików (Woititz Janet G.) - 5
13 Nieodparta siła (Steel Danielle) - 2
14 Stalking po polsku (antologia; Kowalski Marcin [dziennikarz], Oprzędek Konrad, Staszewski Wojciech) - 5 - jest recenzja Literadarowa
15 Musisz to komuś powiedzieć (Ciwoniuk Barbara) - 3+ - jest recenzja, dziękuję, Marginesku
16 Tylko seks: Paradokumentalna opowieść o polskim pornobiznesie (Gołąb Zygmunt) - 4+ - jest recenzja Literadarowa
17 Proszę mnie przytulić (Wechterowicz Przemysław, Dziubak Emilia) - 4
18 Chłopiec, który zaginął (Mishani Dror A.) - 4

Gdzieś kwadrans po północy skończyłem też:

Nie oglądaj się (Fossum Karin) - 4+, ale to już naliczy mi się na wrzesień:)
Użytkownik: margines 01.09.2013 01:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień był chyba dla mn... | misiak297
Nie ma najmniejszego problemu, tym bardziej że z większości powstały... takie obszerne recenzje:)
A w moim schowku, kilka dni temu znalazł się Chłopiec, który zaginął (Mishani Dror A.) (coś ostatnio kryminalne klimaty wokół mnie krążą).

Międzyrzecz (Kalwas Piotr Ibrahim) nie ma notki z okładki? Może byś dodał, co?
Użytkownik: Marylek 01.09.2013 07:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie ma najmniejszego prob... | margines
Ja dodam, jak się obudzę. Misiak nie może, bo nie ma już tej książki. :-p
Użytkownik: margines 01.09.2013 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dodam, jak się obudzę.... | Marylek
Dzięki
Użytkownik: tasiulek 01.09.2013 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W sierpniu:
1. Niania w Londynie (Nathan Melissa) - (6)
2. Overheard (Maya Banks) - (4)
3. Oczarowana (Shalvis Jill) - (5,5)
4. W objęciach ciemności (Ivy Alexandra) - (5,5)
5. Namiętności Skye O'Malley (Small Bertrice) - (5,5)
6. Wszystkie szczęśliwe poranki (Small Bertrice) - (5,5)
7. Porzuceni (Cabot Meg (Cabot Meggin; pseud. Carroll Jenny lub Cabot Patricia)) - (5)
8. Kochanka nocy (Medeiros Teresa) - (4,5)
9. To musiałeś być ty (Phillips Susan Elizabeth) - (6)
10. Skaza (Hart Josephine) - (4,5)
Użytkownik: agatatera 01.09.2013 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zadziwiająco dużo książek przeczytałam w sierpniu, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak bardzo był to aktywny miesiąc:
1. Pani komisarz nie znosi poezji (Flipo Georges) (4,5 - inspirowana literaturą opowieść kryminalna. Komisarz będąca zaprzeczeniem stereotypu. Zresztą, całość to jedno wielkie niestereotypowe zagranie ;P)
2. Odgłos gromu (Smith Wilbur) (5 - takie sagi się czyta! ;) Chociaż pierwsze pół troszkę mnie znużyło wojenną atmosferą, to już druga połowa nadrobiła to z nawiązką. Bardzo lubię tego autora!)
3. To nie jest zawód dla cyników (Kapuściński Ryszard) (4 - sporo interesujących przemyśleń, ale też masa refleksji, które wg mnie już się przeterminowały i nijak się mają do otaczającej rzeczywistości. Plus naprawdę sporo powtórzeń, ten tekst mógł być o 1/3 krótszy. Generalnie: odcinanie kuponów)
4. Cwaniary (Chutnik Sylwia) (5 - lubię taką polską prozę. Dobrze napisaną, taką, która nie jest schematyczna do bólu, jest inna. I tnie jak żyletka. No i dodatkowo plusik z Warszawę!
5. Krwawe szaleństwo (Moning Karen Marie) (5 - bardzo dobra kontynuacja. Żałuję, że tak długo czekałam z jej przeczytaniem. Teraz pozostaje mi tylko dorwać zamknięcie trylogii)
6. Air Babylon (Edwards-Jones Imogen) (4,5 - bardzo lekka w stylu opowieśc o życiu lotniska, pracowników linii lotniczych, lataniu, samolotach i wszystkim, co ma związek z tą formą trasnportu. Czasami niewyobrażalne, czasami przerażające, czasami zadziwiające, zawsze ciekawe)
7. Jak oddech (Warda Małgorzata (Szymańska-Warda Małgorzata)) (5 - świetna książka Małgosi! To jest zdecydowanie autorka, po której kolejnych książkach widzę, że pracuje nad swoim warsztatem i bardzo mi się to podoba! Bardzo ciekawa książka, trochę mi przeszkadzał wątek paranormalny, ale pasował, więc się nie czepiam :))
8. Jedna niezwykła rzecz (Divakaruni Chitra Banerjee) (4,5 - opowieść o życiu, wyborach, których dokonujemy i w które zostajemy wplątani, współzależnościach. Kolejna spokojna, stonowana, a jednocześnie przekazująca sporą dawkę emocji książka tej autorki)
9. Zdobywam zamek (Smith Dodie (właśc. Smith Dorothy Gladys)) (6 - cóż za urocza ramotka! Mogę sobie tylko powzdychać, jaka to dziewczęca, urzekająca i arcyprzyjemna lektura. Naiwna, niedzisiejsza, ale jakże cudna!)
10. Zarzewie buntu (Mull Brandon) (5 - naprawdę świetna kontynuacja! Zero "kryzysu drugiego tomu", wręcz odwrotnie. Przydałoby się jeszcze więcej tak fajnych młodzieżówek fantasy)
Użytkownik: benten 01.09.2013 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadziwiająco dużo książek... | agatatera
Kocham Bnetkę. Zawsze się można ciekawych rzeczy dowiedzieć przy minimalnym wysiłku. Sama pewnie w życiu bym się nie dowiedziała o Pani komisarz nie znosi poezji (Flipo Georges), a brzmi bardzo ciekawie.
Użytkownik: agatatera 01.09.2013 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Kocham Bnetkę. Zawsze się... | benten
:) Służę pożyczką.
Użytkownik: Kaya7 01.09.2013 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień: 1/ Wzburzone... | Habina
Dlaczego "Kwietniowa czarownica" tak słabo?
Użytkownik: misiak297 01.09.2013 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień: 1/ Wzburzone... | Habina
Podpinam się pod pytanie Kaj-ko:) Skąd taka słaba ocena "Kwietniowej..."?
Użytkownik: Habina 02.09.2013 07:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpinam się pod pytanie ... | misiak297
To było kolejne podejście. Nie podołałam niestety...
Ja już podziękuję pani M.A...
Użytkownik: misiak297 02.09.2013 09:08 napisał(a):
Odpowiedź na: To było kolejne podejście... | Habina
Ale co Ci tak podpadło?:)
Użytkownik: midori. 02.09.2013 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Sierpień: 1/ Wzburzone... | Habina
Ja tez podpinam się pod pytanie :) niedawno kupiłam swój egzemplarz, więc jestem niesłychanie ciekawa wszystkich opinii...
Użytkownik: zochuna 01.09.2013 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Lipiec i sierpień razem:)

Uwikłanie (Miłoszewski Zygmunt) - 4,5 - mój pierwszy Miłoszewski i chcę więcej
Pierwsze damy II Rzeczpospolitej (Janicki Kamil) - 5 - świetne portrety trzech prezydentowych
Lustrzane odbicie (French Tana) - 4,5 - dzięki Dot, miałyście z Marylkiem rację, że warto dać tej autorce drugą szansę:)
Chuda (Fathallah Judith) - 5 - dzieki Marginesie to bardzo ciekawa i poruszająca książka
Ucieczka Spod Obłoków (Goddard Robert) - 3,5 - trochę się rozczarowałam, ale dam autorowi jeszcze jedną szansę:)
Moje nienapisane wspomnienia (Mann Katia (Mann Katharina Hedwig)) - 5 - bardzo interesujące
Użytkownik: margines 01.09.2013 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Lipiec i sierpień razem:)... | zochuna
Nie ma sprawy, milo mi, że chociaż tak przysłużyłem się:)
Użytkownik: aniask13 01.09.2013 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój sierpień:
1. Sprężyna (Musierowicz Małgorzata) - 5,0 (akcje: Jeżycjada; własna biblioteczka)
2. McDusia (Musierowicz Małgorzata) - 5,0 (akcje: Jeżycjada; własna biblioteczka)
3. Jednoroczna wdowa (Irving John) - 4,5
4. Zanim cię znajdę (Irving John) - 3,0
5. Kobieta w lustrze (Schmitt Éric-Emmanuel) - 5,0
6. Napisz na priv (Krawczyk Agnieszka (pseud. Horn Iga)) - 4,0
Użytkownik: Florice 01.09.2013 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie niedużo, ale jakościowo świetnie :)

Ojciec Goriot (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) (6)
Odette i inne historie miłosne (Schmitt Éric-Emmanuel) (4,5)
Zabić drozda (Lee Harper) (6)
Użytkownik: verdiana 01.09.2013 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"Nowy świat" Kozielecki (4.5)
"Dziecko snów" Locke (2)
"Gildia Magów" Canavan (4.5)
"Nowicjuszka" Canavan (4.5)
"Wielki Mistrz" Canavan (4)
"Pluszaki na Venonie" Zaciura (5)
"Śmiertelność" Hitchens (5.5)
"Uczennica maga" Canavan (3)
"Krwawa zemsta" Chmielewska (4)
Użytkownik: Kaya7 01.09.2013 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w sierpniu: ... | Don Kichot
Widzę, że kolejna wysoka ocena dla "Stu lat samotności" - mnie ta książka nie podobała się zupełnie, zmęczyła jak mało która. "Egipcjanin ..." był dobry, ale niesamowicie dłużyły mi się opisy wojska, zbrojeń, scen batalistycznych, etc. A "Regulamin tłoczni win" mam w swoich czytelniczych planach.
Użytkownik: Marylek 01.09.2013 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: -- sierpień -- Opiekunka... | Akrim
Po cichutku dodam sobie do schowka tę "Opiekunkę" skoro mówisz, że taka dobra... :)
Użytkownik: Akrim 02.09.2013 08:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Po cichutku dodam sobie d... | Marylek
Wrzucę ją do trójkowego dżemu, kiedy będę Ci go odsyłać. :)
Użytkownik: Marylek 02.09.2013 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrzucę ją do trójkowego d... | Akrim
To Twoja własna? Super, bardzo dziękuję! :-)
Tylko sie nie spiesz, jutro jadę na zlot, a w ogóle to - zwróć uwagę na mój podpis... Samo życie.

A propos tematu, "Motyla" czytałaś?
Użytkownik: Akrim 08.09.2013 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: To Twoja własna? Super, b... | Marylek
Dobrze.
"Motyla" czytałam. Był chyba nawet od Ciebie. :)
Użytkownik: Marylek 08.09.2013 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze. "Motyla" czytała... | Akrim
Nie był ode mnie, nie mam własnego "Motyla", ja miałam pożyczonego od Warwiego. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.09.2013 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrzucę ją do trójkowego d... | Akrim
A czy ja mogę po Marylku? Bo oczywiście już miałam nie pożyczać nic, ale to nic, tylko tak jakoś mnie ciągle coś nęci...
Użytkownik: Akrim 08.09.2013 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy ja mogę po Marylku?... | dot59Opiekun BiblioNETki
Oczywiście! :)
Użytkownik: Panterka 01.09.2013 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. On (Henel Łukasz) (2,5) - domowa biblioteczka
2. Czarna wołga: Kryminalna historia PRL (Semczuk Przemysław) (5,0) - domowa biblioteczka
3. Matka Ryżu (Manicka Rani) (5,0) - Klub z Kawą nad Książką i czyszczenie schowka
4. Meksyk Noir (antologia; Aguirre Eugenio, Borbolla Óscar de la, Diez Rolo i inni) (4,0) - domowa biblioteczka
5. Odyseja kosmiczna 2001 (Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles)) (5,5) - akcja 12 Pereł z własnej biblioteczki
6. Bóg rzeczy małych (Roy Arundhati) (2,0) - akcja 12 Pereł z własnej biblioteczki
Użytkownik: espinka 02.09.2013 08:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Myślałam, że będzie gorzej, a tu uzbierało się kilka książek, które umiliły mi tegoroczny sierpień.
Opinie dotyczące niektórych są w moich czytatkach, generalnie nr 1 to Elizabeth Berg, a tuż za nią Wojciech Chmielarz. Obie zdecydowanie polecam.

1.Abonent czasowo niedostępny (Ostrowska Ewa) (4,5)
2.Obraz pośmiertny (Marinina Aleksandra) (4)
3.Klara (Kuna Izabela) (2)
4.Podpalacz (Chmielarz Wojciech) (5,5)
5.Houston, mamy problem (Grochola Katarzyna) (3,5)
6.Pozostań sobą (Berg Elizabeth)(5,5)
7.Droga po dziecko (Moriarty Sinéad) (3,5)
8.Tygrysy w porze czerwieni (Klaussmann Liza) (5)
9.Kołysanki dla małych kryminalistów (O'Neill Heather) (3)
Użytkownik: JERZY MADEJ 02.09.2013 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w SIERPNIU 2013 r.

1. J. T. Ellison "Złodziej dłoni" (5)
2. Sebastian Miernicki "Pan Samochodzik i Wilhelm Gustloff" (4,5)
3. Diana Palmer "Szczęśliwa gwiazda" (4,5)
4. Jill Shalvis "Lucky Harbor" t. 1 "Oczarowana" (4)
5. Jill Shalvis "Lucky Harbor" t. 2 "Szczęśliwa przystań" (4)
6. Jill Shalvis "Lucky Harbor" t. 3 "Do szaleństwa" (4)
7. Jill Shalvis "Lucky Harbor" t. 4 "Szczęściara" (4)
8. Bertrice Small "Niewinna" (4,5)
9. Irena Matuszkiewicz "Gry nie tylko miłosne" (4)
10. Caitlin Crews "Nowojorska skandalistka" (4)
11. Jerzy Edigey "As trefl" (4)
12. Sarah Morgan "Pałac z piasku" (4)
13. Zygmunt Zeydler-Zborowski "Dwie lewe nogi" (4)
14. Cathy Williams "Szkockie wesele" (4)
15. Betina Krahn "Ukryty płomień" ("Skaza") (5)
16. Monica Hughes "Bunt na Konszelfie 10" (4,5)
17. Monica Hughes "Skąd nie widać Ziemi" (4,5)
Użytkownik: evvqa 02.09.2013 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Moje sierpniowe lekturki to:

1. OMG czyli Racje i oracje (Fellner Dominy Amy) - wędrująca- moim zdaniem bardzo ciekawy pomysł na książkę, uczy tolerancji i akceptacji własnego "ja" (5)
2. Skrzywdzona (Glass Cathy) - ksiązka z serii prawdziwych historii, które nigdy nie powinny mieć miejsca, momentami przerażająca, wzruszająca (5)
3. Basia i taniec (Stanecka Zofia) (4)
4. Basia i bałagan (Stanecka Zofia) (4,5)
5. Basia i biwak (Stanecka Zofia) (3,5) -krótkie opowiadanka o przygodach małej Basi nie zrobiły na mnie większego wrażenia,
6.Bądź moim Bogiem (Grzela Remigiusz)- kolejna wędrowniczka, książka z której oceną miałam ogromny problem, ogólnie szybko się czytało, temat mnie zainteresował, tylko sposób pisania nie bardzo mi się podobał, ale z całą pewnością jest to książka warta przeczytania (3,5)
7. Con amore (Berwińska Krystyna)- temat książki bardzo poważny, potrzebny i wartościowy w dzisiejszym świecie. nie potrafiłam jednak wejść głębiej w atmosferę przedstawianych w książce oncertów muzyki klasycznej. Wydaje mi się, że film dużo bardziej odda klimat tej książki, ale film jeszcze przede mną :). Książkę oceniłam na (3,5)
Użytkownik: Johanan 02.09.2013 22:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Wyspa ocalenia (Odojewski Włodzimierz) - 5,0
Będę powtarzać jak mantrę, że ten autor zasługuje na więcej jeżeli chodzi o obecność w świadomości czytelników.

2. Miasto ślepców (Saramago José) - 5,0
Przeczytana jednym tchem.

3. Ostatnie życzenie (Sapkowski Andrzej) - 4,5
Pod względem skonstruowania postaci o wiele bardziej podobała mi się Trylogia husycka. Podobnie jest z językiem. Choć pewnie to kwestia około 10 lat różnicy między tymi cyklami. Ale to dopiero początek.

4. Sherlock Holmes i wampir z Sussex (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) - 4,5
Gdyby nie serial, prawdopodobnie seria o Sherlocku do końca świata byłaby przekładana na później. A tak, no cóż, "I'm Sherlocked", choć na razie bardziej to zasługa Benedicta :).

5. Miecz przeznaczenia (Sapkowski Andrzej) - 5,5
Strasznie podoba mi się ten świat i prowadzenie, splatanie, rozplatanie wątków. I jak na złość kolejnego tomu znaleźć nie mogę.

6. Oskar i pani Róża (Schmitt Éric-Emmanuel) - 3,5
Z tym autorem mam podobny problem jak z Saint-Exupéry. Zupełnie nie trafia do mnie ich literatura. Może jakichś strun mi brakuje.

7. Epilog burzy (Herbert Zbigniew) - 4,0
Użytkownik: imogena 08.09.2013 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Wyspa ocalenia - 5,0 ... | Johanan
Co do punktu 6: a może nie brakuje Ci żadnych strun, może dobrze wyczuwasz ściemę? :) Ktoś na Biblionetce bardzo trafnie określił to, co autorzy robią czytelnikom w tego typu książkach, mianem szantażu emocjonalnego. Przecież tu dziecko umiera na raka, jak można się nie wzruszać albo wzruszać za mało, a zamiast tego zwracać uwagę np. na trywializowanie opisywanego problemu...
Użytkownik: Johanan 08.09.2013 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do punktu 6: a może ni... | imogena
Być może. Ale nie chodzi tylko o szantaż emocjonalny. Ja mam też problem z "Małym Księciem". Trochę to infantylne, miejscami pretensjonalne i okraszone masą "złotych myśli". Nie lubię jak ktoś zamiast opowiadać mi jakąś historię bez banałów, próbuje mi wmówić, że zna wszystkie odpowiedzi, po których każdy będzie wiedział jak żyć i jakie wartości są najważniejsze. Tak to trochę odbieram.
Użytkownik: imogena 08.09.2013 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Być może. Ale nie chodzi ... | Johanan
I ja odbieram "Małego księcia" bardzo podobnie.

A z tego, co sobie przypominam, w "Oskarze..." też tego typu nachalne umoralnianie miało miejsce. Na szczęście udało mi się dużo z tej książki zapomnieć - pamiętam tylko ogólny niesmak i to, że nie podobała mi się pod wieloma względami.
Użytkownik: midori. 03.09.2013 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
sierpień niezadowalający gdyby nie...
Jonathan Strange i pan Norrell: Tom 3 (Clarke Susanna)- skończyłam trzeci tom i jestem oczarowana! Tyle wątków, tak wciągający świat, tacy ciekawi bohaterowie! Polecam wszystkim.
a poza tym:
Ptaki ciernistych krzewów (McCullough Colleen)- brrr, okropieństwo. Nie wiem co mnie podkusiło na takie typowe romansidło. Liczyłam na coś więcej z romansem w tle. Dwója, bo pierwszą połowę przeczytałam z zainteresowaniem.

Piotruś Pan: Piotruś i Wendy (Barrie James Matthew)- chyba jestem za stara. Ani mnie wciągnęło, ani nie rozbawiło, za to w dużym stopniu irytowało.

Ucho od śledzia (Ożogowska Hanna)- powrót do starych znajomych.

Kłamczucha (Musierowicz Małgorzata)- jak wyżej :) to jedna z moich ulubionych części Jeżycjady.

sierpniu zaczęłam i troszkę męczę Smażone zielone pomidory (Flagg Fannie (właśc. Neal Patricia)).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 06.09.2013 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie sierpień (cały!) upłynął pod znakiem Nędznicy (Hugo Victor (Hugo Wiktor)) - ocena ostateczna to 5.

Literacko 6., jednak jest kilka "ale":
- przeszkadzały mi wydumane i mylne w swej istocie wywody ideologii socjalistycznej;
- niektóre eseje (jak choćby o Waterloo) zbyt przegadane, niewiele wnoszące do treści i akcji (w odróżnieniu od np. opisu kanałów podparyskich);
- może nie powinna za to książka obrywać, ale strasznie mnie wnerwiała postać Mariusza - jego niekonsekwencja w poglądach; stosunek do "byłego galernika", gdy już się dowiedział; "pierdołowatość" idealisty; uderzała też głupkowatość Kozety w ostatniej części i jej "bezgraniczne oddanie mężowi" - ja wiem, że o tempora, o mores, no ale bez przesady...

Dodatkowo 1. tom czytałem z objaśnieniami, a 3 ostatnie (wydane w PIWie) takich objaśnień nie miały, więc książka bardzo wiele traciła. Uważajcie też czytelnicy! Wypożyczyłem drugi tom innego wydania, w którym dokonano kolosalnych skrótów - starczy napisać, że w jednej części z 9 rozdziałów zostawiono 2. i 9., a cała powieść zamykała się na tomie 2. właśnie!

Jako ciekawostka dodam, że "Nędznicy" to chyba najczęściej nieoddawana (czyli kradziona) książka w bibliotekach.

Aha - cieszy mnie, że moja czytatka o "Nędznikach" i czytaniu wzbudziła żywą dyskusję na BiblioNetce - czytatkę jeszcze jedną (repryzę) umieszczę, a może nawet dwie?
Użytkownik: imogena 08.09.2013 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Święto Kozła (Vargas Llosa Mario) (5,5). To moje trzecie podejście do MVL, tym razem trafione ("Pochwały macochy" nie zdzierżyłam, na "Rozmowie w Katedrze" poległam, choć pewnie jeszcze do niej wrócę). Cała historia bardzo mnie poruszyła, a świadomość, że wszystko jest oparte na prawdziwych wydarzeniach, to poruszenie potęgowała. Po skończeniu lektury, przez kilka następnych dni miałam blokadę czytelniczą, a jedyne, co przyswajałam, to wszelkie dostępne w sieci materiały na temat "ery Trujillo" i zamachu. Zaintrygowała mnie szczególnie postać Joaquina Balaguera - marionetkowego prezydenta, a po upadku dyktatury coraz bardziej realnego i skutecznego przywódcy. Jeśli prawdziwy Balaguer był zbliżony do wizerunku przedstawionego przez autora (zdystansowany, tajemniczy, cierpliwy, świetny strateg nieulegający małostkowym porywom i chwilowym emocjom, a przez to bardzo skuteczny), to mamy do czynienia z ideałem polityka ;)

2. Niespodzianki (Dahl Roald) (4). Nie takie znowu niespodzianki, bo dość przewidywalne, ale za to sympatyczne, staroświeckie opowiadania.

3. W ukryciu (Gardner Lisa (pseud. Scott Alicia)) (3). Wszyscy są podejrzani, a niektórzy wielokrotnie. I tu nasuwają mi się skojarzenia z filmami Wesa Cravena i z komedią "Zabity na śmierć". Żeby tego typu schematy mi się podobały, autor(ka) musi mieć dystans do swojej opowieści. Tu tego dystansu nie było. Następnym razem zamiast sięgnąć po Lisę Gardner, obejrzę sobie "Krzyk".

4. Wypychacz zwierząt (Grzędowicz Jarosław) (4,5). Grzędowicz to moje nowe odkrycie. Lubię. Szkoda tylko, że te opowiadania bardzo nierówne. Gdybym miała oceniać wyłącznie "Buran wieje z tamtej strony", oceniłabym na 6 (rewelacja!). Ale np. takiego "Trzeciego Mikołaja" wyrzuciłabym ze zbioru z hukiem.

5. Kobieta z wydm (Abe Kōbō (właśc. Kimifusa Abe)) (4). Dużo piasku, klaustrofobiczna atmosfera, ale chyba nie do końca "czuję" prozę Japończyka.

6. Trzepot skrzydeł (Grochola Katarzyna) (3,5). A z tą książką miałam problem. Momentami dawała nadzieję na naprawdę dobrą literaturę, żeby chwilę później uderzyć czymś głupim. Nie lubię dysonansów.

7. Księga jesiennych demonów (Grzędowicz Jarosław) (5). TAK! Pięć ciekawych opowiadań, spiętych klamrą szóstego - i to, co lubię najbardziej, czyli świat magiczny powoli i niepostrzeżenie wkraczający w życie pełnokrwistych, świetnie skonstruowanych bohaterów. Dlaczego "tylko" 5? Bo niemal za każdym razem, po intrygującym początku i bardzo dobrym rozwinięciu, nie doczekiwałam się zakończenia na miarę reszty opowiadania (miałam wrażenie jakiegoś pośpiechu, może też braku pomysłu). Wyjątek to "Wiedźma i wilk" - podobało mi się od początku do końca, a autor ma moje uznanie, jeśli nie dozgonne uwielbienie za to, że przekonał mnie, że nawet historie o wiedźmach mogą być interesujące.
Użytkownik: Pok 08.09.2013 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Sokół maltański (Hammett Dashiell) (4)
Całkiem niezły kryminał. Tajemniczy i nieprzewidywalny. Jedynie główny bohater jest przejaskrawiony do granic możliwości. Jest tak męski, twardy i bystry, że bardziej już nie można. No i niektóre z końcowych dialogów są zupełnie bezsensu.

Obrazy naszego umysłu: Co mówią o nas najnowsze odkrycia neurobiologii (Boleyn-Fitzgerald Miriam) (4)
Książka ta ma w głównej mierze przekonać nas, że poprzez działanie możemy częściowo kierować rozwojem mózgu. Czynności takie jak medytacja czy ćwiczenia fizyczne okazują się silnie wpływać na działanie głównego ośrodka nerwowego. Książka stara się wyjaśniać, dlaczego tak właśnie jest oraz wskazuje, co powinniśmy robić, by usprawnić funkcjonowanie naszego umysłu. Dobra pozycja, choć mogłaby być nieco lepiej napisana.

Najbliżsi krewni: Jak szympansy uświadomiły mi, kim jesteśmy (Fouts Roger, Mills Stephen Tukel) (6)
Rewelacyjna książka! Choć często smutna i przygnębiająca. Niekiedy znów radosna i zabawna. Opowiada historię Rogera i szympansicy Washoe. Obydwaj poznali się całkiem przypadkowo. Roger był początkującym doktorantem, a Washoe miała być pierwszym szympansem, który wychowywany w domowych warunkach, nauczy się podstaw języka migowego. Rezultat przerósł najśmielsze oczekiwania! Washoe nie tylko opanowała wiele słów-gestów i umiała je spontanicznie używać (pod koniec życia potwierdzono, że używała poprawnie ponad 350 słów z języka migowego i łączyła je w krótkie zdania), ale też, co ważniejsze, pokazała jak ludzie i szympansy są ze sobą blisko spokrewnieni.
Głębokie i świadome życie uczuciowe nie jest wyłącznie ludzką domeną. Zadziwiające, że mimo tylu różnic w wyglądzie i usposobieniu, które dostrzega się na pierwszy rzut oka, łączy nas tak wiele cech wspólnych. Jedną z tych cech jest zdolność porozumiewania się za pomocą złożonego języka, choć jest to język gestów zamiast język słów mówionych. To rozróżnienie było częstą przyczyną błędnych interpretacji pobieżnych obserwatorów (jakimi często my sami jesteśmy) i przez wiele stuleci wpływało negatywnie na obraz tych (i innych) zwierząt w zachodniej kulturze (zresztą problem ten nie dotyczył tylko zwierząt, bo ludzie głuchoniemi oraz autystyczni też się wiele wycierpieli i z powodu nieadekwatnego traktowania uważano ich niejednokrotnie za głupich i niedorozwiniętych).
„Najbliżsi krewni” to książka, którą naprawdę warto przeczytać. Uczy nas wiele o nas samych, o naszej bliskości z naturą. Uczy nas także doceniać inne istoty i zwraca uwagę na bezduszne traktowanie naszych dalekich kuzynów, które niestety częściej bywa normą niż wyjątkiem, nawet na prestiżowych uczelniach.
Polecam!

"A co ciebie obchodzi, co myślą inni?": Dalsze przypadki ciekawego człowieka (Feynman Richard Phillips) (4,5)
Nie tak dobre jak „Pan raczy żartować, panie Feynman!”, ale też dobre. Szczególnie pierwsza połowa książki bardzo mi przypadła do gustu. Natomiast rozprawianie o pracy w komisji badającej przebieg i przyczyny katastrofy promu Challenger, choć pouczające, jest nieco przydługawe i nie zawsze zajmujące. W każdym razie warto przeczytać, lecz najpierw lepiej zapoznać się z wcześniej wydanymi opowieściami z życia ciekawego człowieka.

Umysł zen, umysł początkującego (Suzuki Shunryu) (3)
Cała książka od początku do końca rozprawia właściwie o tym samym. Radzi, abyśmy podczas praktykowania medytacji i buddyzmu Zen zawsze byli otwarci, tak jak otwarty jest umysł początkującego. Ale chyba nie jest to wcale dobra książka dla osób początkujących. Wiele tu retoryki, którą zrozumieją tylko ci, którzy mają już trochę doświadczenia w podobnych praktykach. Nie jest to zła lektura, lecz osobom zaczynającym swoją przygodę z medytacją kontemplacyjną, czy buddyzmem Zen, polecałbym jednak coś, co lepiej wprowadza w zagadnienia praktyczne. Aby zrozumieć podobne kwestie teoretyczne, trzeba już trochę w tym „siedzieć”.

Przenicowany świat (Strugacki Arkadij (pseud. Jarosławcew S.), Strugacki Borys) (3,5)
Drugie moje podejście do braci Strugackich, i drugie niespecjalnie udane. Książka wydała mi się naiwna i pisana jakoś tak, po amatorsku. Proza Zajdla zdecydowanie bardziej mi odpowiada, mimo iż porusza dość podobne tematy. U Strugackich jest jak dla mnie zbyt wiele niepotrzebnego kiczu i banałów. Mimo wszystko czyta się to nawet nie najgorzej. Dlatego ocena leci w górę.

Ciemna strona historii chrześcijaństwa (Ellerbe Helen) (4,5)
Autorkę do napisania książki skłoniła niewiedza zwykłych ludzi o mrocznych dziejach historii chrześcijaństwa. Nie chce ona krytykować religii czy wiary, bo jak mówi, niosą one wiele dobrego. Po prostu w tej pozycji skupiła się na tym, co było złe i godne potępienia, tak aby podobne rzeczy nie powtórzyły się w przyszłości. Przede wszystkim jest tu krytykowana instytucja Kościoła, jego dążenie do władzy, wpływów i bogactwa materialnego. I tutaj autorka spisała się bardzo dobrze, choć wolałbym bardziej wnikliwe opracowanie. Nie podoba mi się natomiast, powtarzający się kilka razy na kartkach książki, mit dawnych cywilizacji. Jakoby żyły one we względnym pokoju i harmonii. Jak wiemy obecnie, jest to bzdura, bo walka terytorialna w zamierzchłych czasach była bardzo ostra i krwawa. Nie umniejsza to oczywiście pewnych win Kościoła, który niekiedy przyjmował najgorsze cechy tego, z czym początkowo walczył. Na dobrą sprawę, wszelkie ideologie mają wiele cech wspólnych. A czym większa władza, tym rośnie potrzeba większej kontroli, ściślejszego podporządkowania do wyznaczonych z góry reguł i praw. Początkujące ideologie wychodzą najczęściej z propozycją wolności, buntem i oporem przeciwko nietolerancji. A gdy już ugruntują swoją siłę i pozycję, to wtedy rolę się odwracają. Głoszona wolność zostaje zastąpiona ograniczeniem wolności. Jest to błędne koło, w którym chrześcijaństwo też się kręciło. I zresztą nadal się kręci. Tylko już nie tak szybko.

Komu bije dzwon (Hemingway Ernest) (5,5)
Już po pierwszych kilku stronach idzie poznać wielki talent pisarski. Opisy są bogate, a jednocześnie naturalne. Więcej tu prawdy niż fikcji literackiej. I to czuć! Hemingway dobrze poznał Hiszpanię tamtych lat i panujące w niej nastroje. Ta znajomość przekłada się na szczegółowy i niezafałszowany obraz ludzi, miejsc, wydarzeń. Nie spotkałem się chyba z lepszym „wniknięciem” w szeregi partyzanckich społeczności. Hemingway'owi ta sztuka udała się na medal. I choć „Stary człowiek i morze” to w moja najbardziej nielubiana lektura z czasów szkolnych, to drugie podejście do Hemingwaya okazało się bardzo udane. „Komu bije dzwon” to powieść cenna i mądra, pozwalająca wiele wynieść z lektury. Opowiada o sprawach trudnych, ale bez wątpienia ważnych. Do ideału może troszkę brakuje, lecz i tak jest naprawdę dobrze. Polecam.

Zostało z uczty bogów (Newerly Igor (Abramow-Newerly Igor)) (3,5)
„Zostało z uczty bogów” to książka trudna w ocenie. Ze stylem opowiada o zwykłych sprawach, całkiem zwykłego życia (zwykłego jak na czasy porewolucyjnej Rosji). I z tej perspektywy wydaje się bardzo interesująca. Tylko dlaczego jest napisana tak pobieżnie? Wydarzenia przelatują zbyt szybko. Trudno to wszystko poskładać i wyłowić z tego głębszy sens. Moje odczucia z lektury są więc mocno ambiwalentne i stąd ocena taka, a nie inna.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 09.09.2013 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ze względów urlopowo-zlotowych podsumowuję swój sierpień dopiero dziś, ale wszakże lepiej późno, niż wcale!

Czas ognia, czas krwi (Rusnak Marcin) (4,5) [recenzja: Europa, jakiej nie znamy, i magia, której nie ma ]
Opowiadania pisarzy węgierskich XX wieku (antologia; Jókai Mór (Jokaj Maurycy, Jókai Maurus), Mikszáth Kálmán, Tömörkény I. (Tömörkény István) i inni) (5) [recenzja: Zapomniana proza bratanków ]
Śmiertelność (Hitchens Christopher (Hitchens Christopher Eric)) (5) [recenzja: Próbować żyć, umierając]
Ostatni bohater (Pratchett Terry) (4,5) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Zdradziecki plan (Sullivan Michael James) (5) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13) ]
Pradawna stolica (Sullivan Michael James) (4,5) [recenzja: Pradawna stolica]
Przez drogi i bezdroża: Podróż po nowych Chinach (Hessler Peter) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Świat według Joan (Collins Joan) (3) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5871,tytul,Pogaduszki-babci-Joan,recenzja.html]
Kobieta epoki wiktoriańskiej: Tożsamość, ciało i medykalizacja (Gromkowska-Melosik Agnieszka) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Lato (Jansson Tove) (5,5) [recenzja Lato, które zostaje na zawsze]
Martwa strefa (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Nemezis (Roth Philip) (5) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Ołówek (Rosicka-Jaczyńska Katarzyna) (4,5) [recenzja: „Tacy ludzie” myślą i czują]

Akcja „Czas na klasykę” + Akcja „Projekt nobliści”
Ślepcy (Maeterlinck Maurice (Maeterlinck Maurycy)) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]

Akcja „Własna półka”
Miłosz: Biografia (Franaszek Andrzej) (5,5) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Hombre Kapuściński (Ikonowicz Mirosław) (5) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Zbrojni (Pratchett Terry) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Obraz pośmiertny (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) (3) [czytatka : Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Letnie drzewo (Kay Guy Gavriel) (5)
Wędrujący ogień (Kay Guy Gavriel) (4,5)
Najmroczniejsza droga (Kay Guy Gavriel) (5)
Leśne zacisze (Salvatore Robert Anthony) (2,5)
Sztylet Smoka (Salvatore Robert Anthony) (2)
Powrót Zabójcy Smoka (Salvatore Robert Anthony) (2,5)
[wszystkie 6 powyższych – czytatka Dwa razy ze świata do świata]
Begović Milan– Izabrane pjesme (4) [czytatka: Czytatka-remanentka (VIII 13)]
Autobiografie (Bernhard Thomas) (5)
Sceny z niemego kina (Llamazares Julio) (5,5) [o obu tych pozycjach nie zdążyłam napisać – nie miałam czasu na recenzję, a za dobre są na zdawkową notkę w czytatce. Postaram się coś skrobnąć]


Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: