Dodany: 01.02.2008 19:29|Autor: magrat_g
Muszę się wyżalić - okładki
Postanowiłam sobie odkupić opowiadania, bo zaczytaliśmy całą rodziną doszczętnie, a jeden tom nawet gdzieś zginął. Zaczęłam dzisiaj rekonesans i - dlaczego okładki nowych wydań są takie kiczowate? A już szczególnie okładka "Miecza przeznaczenia". Stare wydanie, owszem, jest dostępne na allegro, ale nie jest tego wiele, w odwrotnej proporcji do chętnych. A ja nie mam czasu teraz pilnować aukcji. Chociaż może spróbuję.
W którychś "Frywolitkach" Małgorzata Musierowicz opisuje, jak to pozbawiła kiczowatej okładki "Autobiografię" Agathy Christie, ale jakoś mam opory przed tak brutalnym postępowaniem.